-
Postów
2346 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Pepper
-
Gdzie dokładnie?
-
Czy ktoś wie jak wygląda sprawa bazarów w nadchodzący weekend, jest coś gdzieś?
-
W przypadku takich hałasów to własciwie wszyscy możecie mieć rację. Mnie się wydaje że to widelec hałasuje, bo podczas jego pracy slychac albo słabszy dźwięk albo stuknięcie. Łożysko?Hmm...Luzów nie ma a przebieg 9500 więc, możliwe to?
-
Witam. W moim VL'u zauważyłem jakiś czas temu hałasy dochodzące gdzies z przodu podczas przejeżdżania przez jakies dziursko albo poprzeczną nierówność. Jakby z zawiechy z przodu. Odgłos jest taki trochę metaliczny jakby uderzyć o coś metalowego.Nie ma jakichś problemów jeżeli chodzi o tłumienie, hamowanie czy coś, działa dobrze, jak dotoąd, ale ten hałas jakiś dziwny jest. CO to może być? SPrawdzałem cześci, czy coś się nie obluzowało, śruba jakaś czu coś i wszystko siedzi jak trzeba, może któś z Volusią miał już coś takiego? PZdr
-
No gratulacje. A co do butów na wydechu to mam ciekawe doświadczenie. Raz przypaliłem lacza na tłumiku i znajomy zaprosił mnie do siebie. Jak podjechałem moto było gorące jeszcze a on poleciał po tym woda z Karchera. Odlepiło się jak plaster i nie ma śladu. Z tym że ślad był w miarę swiezy i nie zmazył sie od miesięcy. Nie wiem czy to dobry pomysł, czy tam się z chromem coś nie może stac, ale u mnie cacy glanc.
-
HYPERCHARGER FOR VSTAR 1100 czy ktoś wiec coś więcej??
Pepper odpowiedział(a) na _KEITH_ temat w Cruiser/Chopper
Szczerze się przyznam,że korciłoby mnie wzmocnienie mojej Volusii, ale teraz to zgłupiałem trochę. -
Przytaczając powyższe dane zaprzeczyłeś temu, że jakoby znasz i rozumiesz sposoby ankietowania. Opinia publiczna, nie stosuje badań tylko jest badana, to badanie to nie była ankieta tylko sondaż, czy właściwie coś na kształt sondażu bo istotnie zostało schrzanione. Poza tym jest coś takiego jak "próba". Dobór próby reprezentatywnej to sztuka i właściwie połowa sukcesu. Ta próba nie była reprezentatywna chyba, że powiedziane było jasne że badamy mieszkańców miast małych i wsi. Nie ma więc podstaw zakładac że boi się nas 25%. Co powiedzą respondenci to też kwestia względna, bo żeby pozbyć się stereotypowych odpowiedzi konstruuje się odpowiednio kwestionariusz i sprawa jest załatwiona. Poza tym, Polska to kraj gdzie zdecydowana większośc mieszkańców to mieszkańcy małych miast i wsi. powyżej 70 procent jak pamiętam ostatni spis powszechny. Tvn podpytał za pomoca jakiegoś stażysty grupę ludzi i po sprawie, z badaniami to nie miało wiele wspólnego. Pzdr
-
Stukanie w pierwszym cylindrze yamahy virago 1100
Pepper odpowiedział(a) na marioUT temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Możliwe , że te sprzęty tak mają, ale ja np. na punkcie stukania i pukania, nie mówię o cykaniu, mam bzika. Było tak, najpierw lekkie klepanie w zakresie 2-2,5 tys., potem w szerszym zakresie. Potem pojawiło się pukanie na wolnych obrotach, odgłos jak przy pukaniu młotkiem. Odgłos ten stawał się głośniejszy i głośniejszy, aż pewnego dnia zobaczyłem za sobą ogon z siwego dymu i korbowód razem z tłokiem rozleciał się na 50 kawałków. Jak się okazało był luz na panewce lub na połaczeniu korbowodu z tłokiem. Nie zamierzam Cię dołować, ale cholera wie co tam siedzi...Lepoiej brac i takie coś pod uwagę. -
8-10 września - Świdnica. Świetna impreza w zeszłym roku, w tym zapowiada się również na poziomie. Doskonałe miejsce, fajna warta zwiedzenia okolica i ciekawe atrakcje zapewnione przez klub Red Rider czyli organizatora. Wiecej informacji www.redrider.pl
-
Nie wiem jak w rzeczywistości, ale na zdjęciach to wygląda dość...chałowato.
-
Teraz robią ceramikę, nie jakiś tam plastic śmastic. Nawet w kolorach można poprzebierać i kształty sa różne, kanciate ,obłe itp.:)Ale powiedziec komuś że potłukły Ci się kufry:)
-
Teraz robią ceramikę, nie jakiś tam plastic śmastic. Nawet w kolorach można poprzebierać i kształty sa różne, kanciate ,obłe itp.:)Ale powiedziec komuś że potłukły Ci się kufry:)
-
No całkiem ciekawy sprzęt, ale kasa...i jak to ściągnąć stamtąd. Własciwie jak mi zabraknie miejsca toi moge sobie jakies tekstylne nawe na boki powiesić, pzestaną być potrzebne to zdejme i z bani, ten centralny to ostatecznie mógłby jeździć ze mną...
-
Coś jak np. w Roadkingu? Ewentualnie jak Cobra robi Beetle coś tam chyba...Fajna sprawa chyba ale kasa za to to chyba masakra. Widziałem fajne w katalogu HG, było zdjęcie Black Widowa z gratami od Falcona i miał takie coś, ale nie były opisane
-
Chorobcia chyba wiem o czym myślisz. Nawet powiem szczerze podoba mi się takie cos, ale to wchodzi w gre malowanie raczej czhyba, bo jak...Masz na myśli coś konkretnego, jakaś firmę?
-
Hej ludzie! Od jakiegos czasu mieszkam w Kaliszu, śmigam na VL800, wcześniej mieszkałem w Świdnicy ale...zresztą mniejsza o to...Nie znam tu niestety nikogo zkim możnaby pośmigać. Wiem, że w Godzieszach jest jakas ekipa chopperowo kruzerowa podobno. Jest tu jakaś knajpa gdzie można poznac ludzi czy coś?
-
8-10 września w Świdnicy. Zlot organizowany przez klub Red Rider. Drugi zlot, pierwszy udał się kapitalnie więc drugi może być tylko lepszy. Świetna okolica, ładne miasto i ciekawe atrakcje. Więcej informacji na stronie www.redrider.pl. Gorąco polecam.
-
Może się źle wyraziłem. Chodzi o to, że potrzebuję czegos na bagaż i bliższy jestem kufra na tył zamiast sakw bocznych. Nie mam potrzeby zakładac kufra i sakw bo w życiu nie brałem ze sobą tyle gratów to po pierwsze, a po drugie sakwy nie podobają mi się. Słyszałem jednak opinię, że roządniej zakładac sakwy a kufer wówczas gdy zabraknie w nich miejsca bo kufer może pokiepścić prowadzenie.
-
Hejka. Mam taki mały dylemat. Jeżdżę VL800 i generalnie najbardziej sprzęt ten podoba mi się w takim stanie jak teraz, czyli nie objuczony gratami. Z czymś jednak trzeba czasem pojeździć i tu taj , jeżeli chodzi o wygląd, to najbardziej (co zdecydowanie komplikuje mi sprawę) optowałbym za pojedynczym kufrem na bagażnik, czyli fachowo topcase'm bo, nie chcę zasłaniać tylego koła, podoba mi się i tyle, a toboły boczne nie koniecznie. Są mozliwości, można coś tam kupić, mam tylko pytanie czy ktoś uzywa takiego właśnie kufra zamiast bocznych. Wiem że środek ciężkości mam wtedy wyżej, ale póki co jeżdże sam więc jeden balast mam z bani, a nawet jeśli siądzie z tyłu jakaś babka to i tak jakiś tam kuferek mi nie zaszkodzi. A jak nie jadę w trasę to zdejmuję i cześć. Tak mi się przzynajmniej wydaje...Czy taki kufer nie będzie mnie wnerwiał psuciem prowadzenia itp?Jakimś kołysaniem czy czymś tam? Jakoś nie bardzo mogę się przekonac do wieszania na sprzęcie sakw bocznych i kufra z tyłu. Ze sprzętu robi się kawał klunkra a mój podoba mi się taki, jaki jest. Pzdr Jakoś nie moge się przekonać do tego Aha, jeszcze coś mi się przypomniało. Chętnie skorzystam też z opinii o producentach i ewentualnie gdzie najlepiej uderzyć żeby nie popaśc w ruinę. Pozdro
-
Fajne masz kufry przy Yamaszce. Co to i gdzie i za ile jeżeli można wiedzieć?
-
Ja obecnie jeżdżę w skórach made in HG. Kurtka nie ma wypinanej podpinki i jej jedynym minusem jest fakt,iż w chłodniejsze dni musze zakładać pod spód bluzę czy sweter. Ma protektory i ma odpinane zamkami otwory wentylacyjne, na rękawach, z przodu na piersiach i na plecach. Poza tym multum kieszeni i zamek do spięcia ze spodniami.Jestem z niej pieruńsko zadowolony. Kosztowała 160EUR, na przecenie 100. Latem podczas postoju w korku, grzeje oczywiście, wentylacja pomaga ten problem złagodzić, ale nie oszukujmy się jak się ma na sobie coś takiego przy 30 stopniach to czuć. Tylko nikt mi nie powie, że w texach czuje sie przyjemny chłodek, ciuch jest ciuch. Jeździłem texach. Zacząłem od kurtki z RetBikea. Chroń nas Panie przed wydawaniem na nich kasy. Miało grzać to grzało, dmuchała się podczas jazdy i w końcu na rekawach miałem wszystko powycierane i snuły mi się nitki. Ciekaw jestem jak w przypadku szlifu to wyglądało. Doszedłem do wniosku, że kupiłem tanio to mam za swoje. Kupiłem więc Arafure z Modeki. Róznica polega na tym, że moge sobie powypinać to i tamto, a jak ma grzać to i tak przygrzeje, mam się spocić to się spocę. Deszcz?130km-w środku sucho,ale kurtka cięższa i z wierzchu mokra, nawet po zaimpregnowaniu. Schła 2 dni. W międzyczasie zrobił się skwar, i podczas jazdy w parzącym jak szlag słońcu w mokrej kurtce, uzyskałem coś w rodzaju łaźni parowej. Trwałośc większa-RetBike 1 sezon, Modeka 2 sezony, rękawy, dół kurtki i pod pachami. Nogawki od spodni tak samo.Za to na narty się nadaje. w tej chwili jeżdżę w skórze i tak pozostanie. Zimno -polarek pod spód, goraco-wywietrzniki. Po nałożeniu wosku, woda po niej spływa i jeszcze w niej nie zmokłem, ale nie przezyłem całodziennej jazdy w deszczu, to trzeba zaznaczyć. Poza tym jeżeli cos mi się przeciera na rękawach, to ja się bezpieczniej czuje w skórze. Over and Out.
-
Własnie chodzi o szybe w motocyklu i właśnie pastą Tempo zmatowiłem sobie ten kawałek.Może to kwestia ten tego, techniki. Może zamiast glancować recznie powinno się pojechać to jakąś maszyną?
-
Witam. Chciałem prosić o radę w sprawie szyby. Otóż skutkiem niefrasobliwego wycierania upierdzielonej szyby, zaistniały na niej rysy. Jakis kretyn poradził mi przetarcie jej pastą, a we mnie obudził się chyba jeszcze większy bo to uczyniłem co z kolei poskutkowało lekkim zmatowieniem powierzchni. Cóż, za głupotę trzeba płacić. Wnerwia mnie ten widok i zastanawiam się co teraz mam z tym zrobić. Czy takie rzeczy, znaczy pleksę, da się wypolerować? Pozdrawiam
-
Mandat na Słowacji... i co teraz??
Pepper odpowiedział(a) na Astarte temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Witam. Oststnio , własnie podczas tej ich akcji zostałem wyhaczony w jakiejś dziurze za granica w Korbielowie. Jak widziałem tylko sami polacy tam byli trzepani. Jachałem sobie motorkiem, widzę 40, pomalutku odpuściłem, nie wiem ile jechałem może 50-60, wyskoczył na mnie taki jeden i kazał zjechac. Przede mną jeszcze 2 albo 3 auta z Polski. Koles mi wmawiał że jechałem 70, na prośbe o pokazanie pomiaru z radaru, powiedział, że radar to tam gdzies a w ogóle to już skasowali. Wiedząc, że nie mam słowackich koron ani w ogóle żadnej gotówki tylko karty, wykminili, że wystawią mi kredytowy, jak nie zapłace to będe miał problem z wjazdem na Słowacje. Już mi to zaczęło latać, niech pisze mam gdzies jego Słowację. Koles pyta się co robię, i tu mi zaświtało i tak trochę żartem powiedziąłem,że jestem policjantem. Chciał zobaczyc blachę, ale popatrzyłem na niego jak na kretyna i mowie, że przecież jestem na wakacjach. Pomyślał chwilę i w końcu powiedizał temu drugiemu, że jestem ich kolega po fachu. Nie dośc , że mnie puścił to jeszcze powiedział mi gdzie stoja inne patrole. Dodam, że znam trochę srodowisko i nomenklaturę, więc trochę go tam omamiłem gadką na branżowe tematy. Do tej pory się z tego śmieje. Może to dobry bajer na gliny, w Polsce nie przejdzie ale za granicą... Pozdrawiam