Pepper

VL 800 Volusia. Zadowolony jestem niemożebnie. Mocniejszy i większy i od Shadowa i od Draga, od VNa lepiej wykonany.

Żeby to było takie proste. Rodzina mi się powiększy w styczniu :icon_biggrin:

Cosmo, jestem zamiłowanym V twinowcem cruiserowcem, przeżywam co prawda mały kryzys ale jednak. Powiem Ci Brachu, że czytając Twoje teksty, nie tylko w tym wątku, odnośnie tras i motocykla, aż mi się chce spróbować na innym moto. Może nie koniecznie w ciężki teren, ale...Dośc radykalna zmiana, ale Sztormiaki zawsze mi sie podobały (o gustach się nie dyskutuje :icon_razz: ) a do tego te gadki o wyjazdach od Ciebie...Zaczynam nabierać chęci na zmiany.

Akcesoriów do V-Stroma jest od cholery więc wystarczy dać niższą kanapę i po sprawie. Nie ma sensu rezygnowac z dobrego wyboru. Poszukaj, w salonie się dowiedz, załatwi się.

Zobacz tutaj http://www.moto-importer.eu/cenniki/cennik_moto.pdf Ceny chyba atrakcyjne, zwłaszcza za model 06, 25600PLN.

No sa jakies tam możliwości, ale jak to prawidłowo zrobić? Tam jest sprawa geometrii jakaś prawda? jak się wkłuć do instalacji? Czy trzeba spawać coś do ramy czy mozna np. poprzykęcać?

Bierz nówkę. Bedziez miał fajny, nieśmigany sprzęt. Albo spoza sieci dilerskiej, albo zobacz jak będą dile kwiczeć niedługo żeby niesprzedane w tym roku motki opylić. Promocje jakieś na pewno będą to coś ustrzelisz. Też myślę o sztormiaku ale raczej o 1000, chociaż nie wiem, moż ewziałbym małego. W Jeleniej mają 1000 z kuframi i czymś tam jeszcze. ma jakiegoś chipa wsadzonego i wykręca 112KM, 2200 przebiegu za coś ok 30 koła. Jakbym brał małego to raczej z ABSem. Fajna sprawa a te 2 konie to je*ał pies.I tak wystarczy.

To pytanie oczywiście retoryczne :bigrazz: I to mimo niższej mocy niż rok temu.

A co byś Cosmo powiedział w takim razie na 1000?:bigrazz:

Ja wziąłbym V-Stroma. Najlepiej dużego, choruję od jakiegos czasu, ale ale...Mały jest całkiem klawy. Wygodny, dobrze wyposażony i za rozsądną kasę. Czego nie można powiedziec o BMce. Podczas przymiarki, moja kobieta była ze mną i chwaliła sobie bardzo. F650 hmm... Jeden gar, 50KM...Nieeee... W trasie trochę kichowato, poza tym V-Strom daje chyba lepszą osłonę przed wiatrem. Nie wiem czemu narzkasz, że w 2007 V-Strom będzie miał mniejsza moc, skoro myślisz o 50KM w beemce. Z tego cow iem to raptem 2KM mu ubędzie, a poza tym można chipowac V-Stromy. Ostatnio koleś z Suzuki z J.G. mówił że po niewielkiej interwencji DL1000 ma 112KM na hamowni. Poza tym 67KM jak podają w Suzuki, w małym to zawsze lepiej niż 50 w singlu.

Caberg Downtown-moja żona ma, kosztuje jakoś koło 600PLN, my kupiliśmy na bazarze za 500. Nowy model nma blendę przeciwsł. wysuwaną spod skorupy, poprzednia miała na wierzchu. Kształt to rzecz gustu, mnie odpowiada, jak dla mnie jest też wygodny. Teraz mam Jet Insidera, tej samej firmy. jedyeny minus to że trochę rozbił się w środku. Ale o Downtown pomyślę na przyszły sezon.

Kosz od Junaka oglądałem, brzydki jak 7 nieszczęść, ale idzie coś zrobić. Velorexa widziałem na zdjęciu z VLem. Też nie do końca to, ale ujdzie. Jakby zmienić koło i błotnik to jakoś tam OK. A jak się tym jeździ prosze koleżeństwa? Drugi motocykl to tez wyjście, ale musiałbym jeszcze przekonac żonę żeby poszła na prawko, ona póki co to lubi siedzieć za mną i mówi, że to jest to. Hmm...zobaczymy.

Że możliwe to w sumie wiem bo mam zdjęcie VL z wózkiem. Tylko tem wózek trochę paskudny, podobny jakby do tych co u nas jeździły kiedyś przy Jawkach i Etkach, ale skad wziąć fajny wózek i jak to zrobić dobrze? Patrzajcie: <http://img137.imageshack.us/my.php?image=albumpicoiuvu2.jpg

Jako że w drodze mój potomek, zakiełkował mi w głowie szatański pomysł, na razie tylko pomysł, rozważenia doczepienia wózka bocznego do mojej kobyły. Nie wiem czy to ma sens, nawet nie wiem czy jest możliwe. Dlatego piszę. Może włączycie sie do rozważań. Co, skąd, za ile, czy warto jak i w ogóle... Kombinuje bo moja żona chce jeździć, może i mały mógłby wtedy z nami, byłoby fajnie.

Przychylam się. kupiłem go dwa sezony temu i nawet nie doszedłem do połowy. Ponoc wystarczy go kłaśc raz na ok. pół roku.

j.w.

Bezapelacyjnie Classic, szczególnie jak zamierzasz jeździć z kobiełką. Absolutnie. To względem typu. Zaś względem tych 2 konkretnych to też Classic, młodszy i przebieg mniejszy, mocna przewaga.

We Wrocławiu bazar wyglądał całkiem konkretnie. Właściwie no po to są te bazary, żeby można było kupić ciuchy i inne szpargały. Motocykle też były. Nie jest to łódzki bazar ale jest w porządku. Tylko, że wredny organizator wpadł na jeden kretyński pomysł. Otóż wjeżdżając płacisz 6 zeta za siebie i 6 za...motocykl. Jak wjeżdżasz autem to płacisz tylko za siebie. Porażka.

No cholera nie ma bata na garaż :) Jedyne co mogłem zrobić to kupić porządny pokrowiec i kupiłem. Wiaty płytami nie obuduję bo to nie moja wiata. Maszyna stoi pod dachem, przy ścianie więc tak calkiem nieosłonięta to nie jest przetaczać można, odpalał tez będe bo robiłem tak do tej pory i dało radę. Garaż nawet jeśli by był to i tak nieogrzewany. Padać na nią nie będzie w wodzie tez nie będzie stała więc... Kurde no wnerwia mnie to, ale nic chyba nie załatwię...

Koledzy. Mimo usilnych starań, wszystko wskazuje na to, że moja kobyła spędzi zimę na powietrzu. Tzn. Pod dachem porzygarażowej wiaty w pieleszach nowo zakupionego grubego pokrowca. Padać na nią nie będzie, pod nią też się nie będzie lało, bo jest konkretna posadzka i to na podwyższeniu więc w błocku stać nie będzie. Ale ściany nie będa jej chronić. Poradźcie prosze, czy poza normalnymi czynnościami, powinienem ją jakoś specjalnie przygotować? Pozawijać osprżet elektr. np., w jakieś worki, czy coś takiego??? Pozdro

Własnie o to chodzi, jakieś zasady obowiązują, wiadomo, że jak gliniarz macha to się zatrzymuje. A tak potem pretensje do całego świata. Jak nie będą ganiali to nikt nie będzie się zatrzymywał bo po co.

Przeczytaj to sobie to może sam w to uwierzysz. Ciekawe gdzie pójdziesz jak Cię pobiją albo okradną, na Jasną Górę chyba skoro policja to debile. To powiedz wujku dobra rada, co ten gliniarz powinien był zrobić???

Prawko w ogóle mam od 9 lat, a motorkiem hulam 2 lata. Przez 9 lat zatrymali mnie 2 razy. Za kazdym razem na moto. 1 raz było krótko po tym jak kupiłem. Jeździłem sobie w takie odludne miejsce poćwiczyć trochę na nowym sprżęcie i wyjeżdżając z uliczki, sakręcając już widziąłem że stoją 100 metrow od skrzyżowania a to wjazdówka do miasta i łapią tam na suszarkę. Ledwo ruszyłem, jeszcze migacz chodził a on macha lizakiem. Podeszli obaj, pooglądali. Pytam co się stało odpowiedź była cokolwiek zaskakująca: -Pomyśleliśmy z kolegą, że może pozwoli Pan że cykniemy sobie zdjęcia na motocyklu :wink: :eek: :cool: Druga sytuacja, jadę po trasie, nagle na podjeździe maluch się turla chyba 30, nie wytrzymałem i w palnik. Wyskoczył mi zza krzaków i cóż...Nie dyskutowałem 102/50, 400, 10 punktów :icon_mrgreen: Kurde bolało. Zaobserwowałem za to coś innego. Często widze jak celują do mnie z suszarki, prawie zawsze mam więcej niż moge, a nie zatrzymuja. Ostatnio w niedzielę, pod Wrocławiem w stronę Wawy na 2 pasmówce, było 70, jechałem 100 widze że strzela i... opuścił radar i tyle.

Pieprzysz chłopie aż przykro, to niech sobie kretyni jeżdżą a co...Drogówka jest po to żeby takich łapać w końcu do cholery. Po to maja takie auta, żeby móc łapać idiotów. Złapał go więc o co chodzi. Jak taki jesteś mądry to weź się za rozwiązywanie problemów na drogach zamiast gadać bzdury. Poza tym jakoś nie wydaje mi się, że facet nie wiedział co robi w końcu się ich szkoli. Sraty taty następny madry. Ten gliniarz pracuje w wydziale ruchu drogowego a nie w wydziale łapania pijaków. Zajmuje się więc ruchem drogowym jako takim a nie tylko pijanymi kierowcami, trafił się kolo na motku to się nim zajęli, jakby się trafił gazer to pojechałby pewnie za gazerem. Jakby ganiał pijaków to możnaby w kólko gadać, ze czemu nie łapał pedofili, czy przęładowanych tirów i takie tam...

Czy znacie jakies kaski które występują w zestawach do adapotacji ze szcżękowca w otwarty, takie jak np.Airoh PR2000? Chętnie kupiłbym taki kask bo lubię jeździć w otwartym ale czasem lepiej mieć full face np.jesienią.