Skocz do zawartości

Pepper

Forumowicze
  • Postów

    2346
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Pepper

  1. Pepper

    NIGDY WIĘCEJ VW

    Tak, hmm... Ciekawa konkluzja.
  2. Pepper

    VOLUSIA

    Mając świadomośc jaką marżę sobie liczą to raczej nic od nich nie będę chciał.
  3. Za otwarte deklarowanie "wiem, że się zdarzy" albo "czasem mi się zdarza" powinno się odbierać prawko od razu bez liczenia, że taki gość kiedyś zostanie złapany.
  4. Pepper

    VW new beetle

    Kiedyś w Hiszpanii dostałem takiego z wypozyczalni. Był biały :buttrock: Silnik TDI, jeździło sie świetnie bo bardzo fajnie się prowadzi i trzyma, diesel chyba był ten słabszy ale i tak hulał pieknie i tak ok 6 litrów ropki wyciągał. Jakby był jakiś ciemny kolor, fajne alusy i mocniejszy diesel to chętnie bym pojeździł. Czarny już raczej nie jest damskim autem. I wywaliłbym ten pieprzony wazonik na kwiatka.
  5. Racja, dokładnie to te same auta. Linie produkcyjne na których się je składa sa w tej samej hali, a toboły z wyjątkiem szczegółów nadwozia identyczne. Cóż...globalizacja. Też racja, warto tez wziąc pod uwagę, zanim się zacznie krytykowac, że spora część tobołów do Hyundaia idzie z Mitsubishi.
  6. Też mnie to interesuje. Jak to własciwie działa? I pytanko do Autora, jeżeli avatar przedstawia Twoją kobyłę. Masz hypka? Jak się sprawuje sprzęt, zmieniło się coś?
  7. Tylko, że to taki piździk, pusty w środku. I ten silniczek taki wątły. Prawde mówiąc nie wiem skad opinia na temat Fordów, miałem kidyś Sierrę, potem Foke i Mondziaka i bardzo sobie chwalę, żadnych awarii opiewanych w niektórych opowieściach. A TdcI w fordzie to jeden z najlepszych diesli jakimi jeżdziłem. Poza tym kolega pyta o nowe auto a jego panna raczje nie naciacha 100k km po mieście w rok.
  8. Sam jesteś kupa. Wiek wskazuje, że prawka nie masz więc wracaj do odrabianioa lekcji. Moja szwagierka ma Getza, 80 tys., przekroczyła ostatnio. Nic się nie dzieje. Czy ładne czy nie, rzecz gustu. Szkaradny nie jest a jeździ nieźle i cene tez ma ciekawą. Koreańce się ostro starają żeby odebrac innym cześc rynku i zaczęło im jakiś czas temu wychodzić. Szczególnie KIA, bo Hyundai niekóre modele ma stylistycznie dośc dyskusyjne, ale wychodza na prostą. Myśle, że moge polecić Getza z czystym sumieniem. W Clio bym chyba nie wszedł.Mam Megane i powiem szczerze nie jest to auto na nasze drogi, choć motor ma nieżły i wypas też własciwie kompletny, ale serwis to porażka i stan naszych dróg weryfikuje sposób montazu tych aut. Słyszałem pochlebne opinie. W ogóle KIA ostro się rozpycha. Byłem na jeździe próbnej Sportagem i podobało mi sie to auto. Osobiście tez, jak ktos radził, poszedłbym do Skody. Fabia to bardzo wdzieczny pojazd.
  9. Pepper

    SPRINGER

    Hmm...Kolega ma z pewnością troche racji, ale springer raczej nie ma szans dobrze się prowadzić. przynajmniej tak dobrze jak teleskopy. Kiedyś miałem okazję spróbować jazdy tym wynalazkiem. Przy hamowaniu zjeżyły mi się włosy.
  10. Pepper

    VOLUSIA

    Na stronie jest trochę jakichś tam gratów, ale jak ich zapytasz o coś np. o kanapę to też mają. Ja na volusiariders znalazłem motocykl, który mi się podoba, zaznaczyłem cześci i wysłałem z pytaniem, mieli wszystko. Oni ciągną kobyły ze stanów i części też przy okazji. Oto link: http://www.wmw.com.pl/akcesoria.php?m=6&name=Volusia
  11. Pepper

    VOLUSIA

    Kurde, jak coś znalazłem to sklep nie raczył odpisac nawet na maila więc nie wiem, chyba pojechac bym musiał. W Jaśle jest firma, która coś tam ma ale jak mi dopieprzyli cenę to mnie zemdliło.
  12. Pepper

    VOLUSIA

    U mnie jakieś tam dławienie wystąpiło tylko raz. W górach byłem, nalałem wachy na orlenie w Żywcu i chyba jakieś badziewne to paliwo było, bo ani ssanie nie pomagało ani nic. Jak zalałem gdzie indziej to przeszło. Ludzie, napiszcie skąd brać graty do customisingu? Chciałbym wydech, kanapę, podnóżki, gmola takiego co jest blisko silnika, nakładki na błotniki (nie jakieś tam relingi)m, light bar, kierę, opony WW. Myślałem tez o hypku. Kręcił ktos z Was silnik?
  13. Pepper

    VOLUSIA

    Albo po prostu tak tobą trzepie, że nie czujesz i nie słyszysz, ewentualnie stoisz z wyłączonym silnikiem;p Co do ssania, u mnie to jakoś 2 min. i po sprawie. Uruchamiam i chodzi. Ubieram klamoty w międzyczasie dająć ssanie do połowy. Potem kawałek jadę na ssaniu, z 500m może, i koniec.
  14. Pepper

    VOLUSIA

    Poruszaj klockiem to zobaczysz. Najpewniej to to.
  15. Pepper

    VOLUSIA

    O fajnie, dobrze będzie powymieniac doświadczenia. moto chyba nie jest dośc częste na naszych drogach. U mnie się to zdarza, zwłaszcza między 4 a 5. Ale jest metoda. Dzieje się to tylko wówczas kiedy ostro garuje i szybko zmieniam. Jade więc i zanim wcisnę sprzęgło już jakby zaczynam przekladać dźwignię, tzn.stopa ma z nią już kontakt jakby przytrzymując ją i trzeba zdecydowanie i do końca bo jakby się nie dopinał ten bieg. Mam też coś takiego jak hałas z przodu. To chyba zacisk hamulcowy, słyszałem że w Suzuki się to dzieje. Kolega wmałym sztormiaku miał to samo. Przy przejeżdżaniu przez nierówności słychać jak klekocze. W ogóle planuję jakies przeróbki ale upragnione do tego celu graty cięzkie sa do znalezienia, są w stanach ale jakos nie chca mi nic wysłać.
  16. Ja jeżdże w Martensach. Pop pierwsze dlatego , że sa sznurowane (o tym potem), po drugie jak się ułożą to można w nich spokojnie chodzić, po trzecie trwałe (1 para 4 lata, pamiętny model Highlander,obecne już 3 sezon), a po czwarte (wyszło w praniu) ich kauczukowa podeszwa z jednej strony fajnie izoluje od wibracji i jakichś uderzeń a z drugiej trudno się na niej pośliznąć. Trzeba się natomiast przywyczaić do blachy bo nie czuje się dobrze wajchy od biegów, ale u mnie to była kwestia paru dni. Porzadna skarpeta zapewnia ciepło nawet jak blacha się wychłodzi a konserwowane tradycyjnym szuwaksem a nie jakims kiwi z gąbeczką, zapewnią margines bezpieczeństwa wobec przemakania. W zasadzie poza gumą nie ma nieprzemakalnych butów więc... Sznurowane a zatem pod spodnie mieszcza się bez problemów i fajnie też wyglądają jak się noge wyciagnie. Mają swoją cenę ale wedlug mnie warto. Poza tym podobaja mi się buty w takim stylu: http://www.motoportpoland.pl/index.php?pag...uemart&Itemid=1 Niestety mam coś z prawą stopą i nie każdy but moge naciągnąć, w miejscu gdzie jestk ostka kończy się zabawa. Ten model akurat pasuje. Ale jak już się je zaloży to cholewka nie przylega do łydki i czuję się jak w gumowcach. Z butów bardzie turystycznych podobają mi się buty Diadory, głownie ze względu na wygląd. moja zona ma takie, sa super według mnie. Ale nie bardzow klimacie. Taka wkładka jak się dłużej pochodzi albo postoi mnie osobiście przyprawia o ból stóp. Wolę talk i sportowe skarpety. Opinacze sam miód. Nie mogłem ich zakatować, a nawet gdyby to pewnie szewc by je naprawił. To se ne vrati.
  17. Pepper

    NIGDY WIĘCEJ VW

    Też stanę za VW, tak dla równowagi. Jestem po rodzinnym spotkaniu, ojciec i teściu dali im zarobic kupując samochody. I tak: - Ojciec - Polo, 1,6l, benzyniak. 92k przebiegu. Poszedł siłownik od centralnego zamka i zaj**ali mu kołpaki z kół - to wydatki jakie musiał ponieść. - Teściu - Octavia, 108k przebiegu, przerywacz od migaczy i czeka go wymiana końcówek drażków bo tłuką. Koniec.
  18. Pepper

    PROMY DO ANGLII

    Prawdę mówiąc chyba nie wpadłbym na to, że do Anglii może byc bezpośrenie połączenie promowe. A co do Calais, tam jest większy tłok i stąd wyższe ceny.
  19. Jakoś sama świadomośc posiadania błotnika z blachy (bo wizualnie tego zwyczajnie nie widać) nie wpływa na moje ego, bo jest zdrowe. Dodatkowo mając pod zadem te 30 kilo mniej zawsze czuje się róznicę jak trzeba się poodpychać. W upały jakie miały miejsce w zesżłym roku u mnie hula sobie obieg płynu i wentylator i silnik tak nie grzeje jak Twój chłodzony powietrzem. Ostatnie chlodzenie powietrzem miałem w maluchu :crossy: Zaletą u Ciebie jest to, że wiecej i szybciej schudniesz tracąc płyny :clap: Na kopniaku i elastyczności też byś Bracie dostał choćbyś nie wiem jak chciał. Co 1500 to nie 1100. Zupełnie już neutralnie stwioerdzam, że mnie na VLu siedziało się wygodniej niz na dragu, podobnie mojej żonie, która stwierdziła, że siedzenie pasażera w dragu w porównaniu z VLem to podpaska. Mój bliski kolega ma Draga Classica i w zeszłym roku na kilku wyjazdach nie mógł odejśc mojej 800 więc...
  20. Mnie sie wydaje , że jak mówimy o VLu to chyba o dużym 1500. Mnie on się bardzo podoba, maszyneria ładnie gra, elastyczny jest jak szlag, wygląda też fajowo. Może Wildek podoba mi się nieco bardziej, ale to jakbym się poprzyglądał. Zwłaszcza te koła. Drag 1100 to nie ma do niego co fikać, a chłodzenie cieczą to dla mnie raczej zaleta. Jedyna wada to mały zbiornik paliwa. Ale postoje co 200km to według mnie optimum więc pogodziłbym się. I tańszy jest niż reszta. Co do hebli to na początku może i była porażka z jedna tarczą, ale ostatnie roczniki maja 2 tarcze z przodu i działa to należycie. Poza tym moja żona wytypowała jego kanapę na pierwsze miejsce pod względem wygody. A co do plastikowych błotników to chyba lekka przesada, nie popukasz to nie wiesz z czego sa, to zawsze parę kilo mniej. I lekka obcierka zazwyczaj obchodzi się bez wgniecenia i odprysków.
  21. Moja żona tez jeździ bardzo dobrze, do tego ma swiadomośc tego, jak działa ta skomplikowana maszyna i na pytanie o sprzęgło nie odpowie że to lewy pedał. \Na tomiast ciekawa rzecz, na początku protestowala ale teraz widzi, że mam racje. Otóż jadąc i widząc jakieś irracjonalne zachowanie na drodze, jakiegos kierowcę, który robi cos głupiego od razu wiem czy to facet czy kobieta. Powiem tak. Nie można dzielic kierowców wedle płci, tylko na dobrych i kiepskich raczej. Z tej grupy kiepskiej kobiet wybijaja się pod względem abstrakcyjności powodowanych przez nie głupich sytuacji. Faceci szarżują i przeceniają się a kobiety jakby myślały o dupie marynie zamiast o prowadzeniu.
  22. Myślę, że jak zobaczymy przelicznik cen ze złotówek na euro to nam sie odechce, bo jak znam zycie państwo swoje a dorobkiewicze sklepikarze swoje. I nagle z 4 złotych zorbi Ci sie 4 euro. Chyba raczej gdyby nie pierdoleni sojusznicy, jak np. Angole, którzy za wypieprzenie im z nieba Luftwaffe i złamanie kodu Enigmy sprzedali nas bolszewikom, i nasza władza, która lizała nie tę dupe co trzeba. Swoją droga prawda.
  23. Pepper

    YOUNGTIMERY

    Ten garbaty to moim zdaniem lekka kaszana. Zwłaszcza kolor i spojler z tyłu. Okaleczył go według mnie. Jakbym był członkiem OPEC to też chetnie bym pośmigał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...