Yool

Czarny bo masz wersje lux torpeda :icon_exclaim: Z tyłu też były prawdopodobnie, później zaczeli na bkoach tylnej lampy montować "zintegrowane" odblaski :biggrin:

Tylko kret czyli soda kaustyczna + gorąca woda (uwaga na oczy i ręce). Palnikiem mozna łatwo sprawić że tłumik stanie sie niebieski. A z wlewaniem benzyny to bym uwarzał bo to idealne warunki do jej wybuchu po podpaleniu. Evry KRET is OK :icon_exclaim:

Jak masz na 1 i wciśniesz sprzęgło to przegazuj delikatnie, jak będzie jechała do przodu to musisz podciągnąć sprzęgło, jak nie to jest OK.

misiek775 dobrze gada, przy dolnej półce, nawet w szkalnkach powinny być specjalne miejsca na to, służą odne do tego żeby było Cię widaj jak wyjeżdzasz w nocy z poprzecznej ulic,

Znalazłem w końcu ten schemat : http://img187.imageshack.us/img187/7447/zaplon5nc.jpg Tylko na nim na wejściu jest napisane 12 V. Gdzieś czytałem że może on pracować przy napięciu od 4 do 16V , ale nie wiem czy to prawda ?? Zna sie ktoś na tyle na elektronice żeby powiedzić czy będzie dzałał na 6V ?

A mo ktoś może schemat takiego stykowego elektronicznego zapłonu ? Kiedyś był na elektrodzie ale juz nie ma albo ja nie umie znaleść. Zmontowałbym coś takiego i porównał z tradycujnym zapłonem. Chodzi mi o schemat na 6V z minusem na masie.

Jack-Jawa jeżeli ten "teoretyk" to do mnie, to prawo Ohma znam. W teroi wszystko ładnie pięknie a wystarczy że bohen coś namiesza i źle podepnie, coś mu padnie i co wtedy ? Coś padnie i będzie na nas. Trzeba mu będzie kupic nowy akumulator , prostownik lub całe nowe moto :biggrin: :icon_mrgreen:

W przypadku gdy fotka jest nieczytelna lub są na niej dwa pojazdy to wyrzucają ją do kosza. Bo komu by jej nie wysłali to by się odwołał i musieli by uznać jego racje.

kobuz1 dobrze pisze, a coby ograniczyć prad ładowania wepnij równolegle do obwodu żarówke o odpowiedniej mocy (dobranej doświadczalnie z amperomierzem). Żarówka włączona szeregowo ogranicza Ci napięcie do 6V a ta włączona równolege ogranicza prad ładowania. Tyle teorii. W praktyce różnie to wychodzi z takimi kombinacjami i jeśli nie chcesz skrócić życia baterii to zainwestuj w prostownik 6V.

Metaliczne stuki mówisz ? Może to luźny łańcuch obija się o coś (wahacz , osłona ) ? Albo stukają tarcze hamulcowe jak ostro dasz po heblach.

Jakie to moto i która goleń (lewa czy prawa) ?? Bo może w jednej masz tłumienie olejowe i inaczej ją się rozbiera niż drugą ?? Albo po prostu się zapiekła, lub jest skrzywiona i się zacina .

Udać się najlepiej do tokarza on gwint przeleci na tokarce i bedzie OK. Jakie to moto ?? Jarzma w półkach są oczywiście poodkręcane i nakrętka górna też ? Czasem trzeba delikatnie puknąć coby wyszło ale delikatnie bo ten zepsuty gwint to pewnie od takiego pukania ?

Osłone tłumika możesz dać od motorynki (fabryczna nie wygląda źle), Do przednich zawiasów oprócz podkładek zwiękrzających napięcie wstępne sprężyn, wlej gęstrzy olej. Tylne amorki załatw sobie od CZ cross, nie baw się w żadne dospawywanie blach. Pokonbinuj coś z przełoźeniami coby piździk był zrywniejszy. Wszystko "fajnie pieknie" tylko podejżewam że rama od MZty nie wytrzyma jazdy w terenie.

Jam mam taki czujnik, w instrukcji od niego pisz e że nadaje się do użytku tylko jeśli świeca jest wkręcana centralnie w głowice, a nie z boku. Bo jak jest wkręcony z boku to może zafałszowywać.

Pwnie chodzi o ten drążek reakcyjny do tylniego dekla od hamulca. Ci co tjuningują WSKi przerabiaja ten płaskownik, (wyginają, przykręcają do wachacza, przesuwają mocowanie), poszukaj jest to opisane w necie. Tylko nie wiem czy ma sens zakładac kostke do WSKi, ale jak chcesz to szukaj i rób.

Jakie to moto? Posprawdzaj czy styki Ci nie zaśniedziały.

Klin masz w kształcie litery D , tym brzuchem wkładasz go do rowka w wale jak to zrobisz to powinien wystawać troche ponad wał, na to wkładzasz magneto tak żeby rowek trafił na klin, pukasz delikatnie drewnwm lub gumowym młotkiem przez rurke w srodek magneta, zakładasz podkładke zabezpieczajacą, zakręcasz nakrętkę i zaginasz podkłade. Ot cała filozofia.

Coś czujeze zaraz się burza rozpęta. Poiem tak: Niech tego nie robi i już.

To nie jest WSKa , to na bank jest CZ 125 oglądałem ten film ("Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?") i była ona tam okładniej pokazana, łącznie z char. głowicą. PS. PROCu jakbyś czasem chciał sprzedać ta kiere to wal na PW z poropozycją ceny jaką byś za nia chciał, bo byłbym zainteresowany.

A silniki Formuły 1 z czasów ogromnych turbin ? 1.5 l i 1400 KM, turbina wielkości wiatraka w Holandi a "turbodziura" większa od tej w budżecie. Opisz dokladniej silnik z tego Janka bo to może być ciekawe.

Możesz tez zrobić sposobem wynalażcy tjunera wiejkiego blacharza, czyli podłożyć niędzy kopkę a wałek blaszkę z pyszki, ale pomaga tylko jeżeli jeszcze są jakieś śledy frezów a nie całkiem gładki wałek. Lepiej kup używke w dobrym stanie. Bo blaszka się obrobi w najmniej spodziewanym momęcie i będzie musiał zapalać na pych. :icon_rolleyes:

A nie lepiej rozpiąć łańcuch ?? Wiem że w WSKach trzeba było wybić ośkę wachacza, ale przeważnie jest ona zapieczona i ciężko ją wybić a za to łatwo uszkodzić gwint. Podejżewam że w WFMkach jest tak samo. Zalej naftą, spróbuj popukać przez drzewo albo zakontrować i pokręcić oścką.

Oj MEN ale głowice to Ty zmien na taką z całymi żeberkami bo przez to możesz przegrzać silnik.

Hm..., ale pytanie :smile: No jak wykrecisz świece to przeciez nie ma bata żeby odpalił. Raz że nie będzie iskry. Dwa że jak wykręcisz świeczki to mieszanka nie będzie sprężana.

Ja pchałem raz 8km do domu w pełnym słońcu, z powody flaka z tyłu. Ale teraz mam system że zostawuam moto u kogoś na placu (kogos sprawiającego wrażenie godnego zaufania :icon_razz: ), cisne z buta do domu i wracam carem po moto. Oduczyłem sie pchania.