ural_zgora

moze oleju w nich brak?

U mnie z zapalaniem nie ma klopotu. Jak jezdze codziennnie to zawsze pali z pierwszego i bez gazu. Wiem ze fajne sa te zaplony elektroniczne,ale jeden kolega z Zielonej Góry mial w m72 taki i palil mu sie kilkukrotnie.

No i zagadka sie rozwiazala. Zamienilem przewody WN w cewce miejscami i sytuacja sie odwrocila - prawy cylinder chodzi ladnie (pyk, pyk ,pyk) jak odlacze lewy. Natmiast gdy zdejme fajke z prawego to teraz lewy gasnie. Tak wiec wynika z tego ze cewka ma jakies przebitki. [ Dopisane: 04-11-2005, 17:33 ] No a zdwoma zalozonymi fajkami to tak jak poprzednio dwa ladnie pracuja.

No i oczywiscie olej moze byc spalany poprzez zawory ssace. Klawiaturka w glowicy jest smarowana olejem, no i jak sa juz mocno zuzyte prowadnice zaworowe (niektore maja uszczelniacze) to gdy zawor ssacy sie otwiera to razem z mieszanka paliwowopowietrzna jest zasysany olej z klawiatury poprzez wyrobiona prowadnice. No i tu masz druga droge "Brania oleju". Najczesciej w zuzytych silnikach te dwie opcje brania oleju sie sumuja no i jak przycisniesz to za toba swiata nie widac.

pytales Irbit (a) ?

Z tego co slyszalem to minusem jest zwiekszony pobor paliwa.

Na ilosc oktanow raczej nie narzekam no i nie przejmuje sie zbytnio tym. Im wiecej oktanow tym lepiej bo silnik mozna mocniej obciazyc i nie ma spalania stukowego. co do zaplonu to zbajerowalem goscia od tych elektronicznych prameti ze jestem niby zainteresowany kupnem i takie tam i zapytalem jakie wyprzedzenia sa w jego wynalazku i napisal mi: " Witam, Zapłon statyczny wynosi 8° przed ZZ (nastawa wykonywana po zamontowaniu). Od 980 1/min zapłon zaczyna przyspieszać wg charakterystyki wykładniczej. Maksymalne wyprzedzenie zakodowane w logice modułu wynosi 33°. W przeciwieństwie do reg. odśrodkowego wyprzedzanie zapłonu odbywa się w całym zakresie obrotów - od 3000 do obr. max przyspieszenie wynosi 3,5°. Zapłon o który Pan pyta kosztuje 240 zł + koszty wysyłki za pobraniem w wysokości 15 zł. Pozdrawiam, T.P." miedzy 0 a 4 st czy 0 a 40 st?

No dobra zalozmy ze kompresja padla. I moto nie chodzi na wolnych obrotach (ten jeden cylinder) ze zrozumialych wzgledow. (jednak w rzeczywistosci u mnie tak nie jest - cylinder pracuje, temperatura glowic jednakowa na dwoch garach). Daje mu ostro gazu. Po sciagnieciu fajki z dobrego cylindra tamten ze slaba kompresja powinien jeszcze dac z siebie jakies oznaki zycia (zachechlac, czy cos w tym stylu). A u mnie jest tak ze moto gasnie od razu tak jakby zaplon wylaczyc. Dodam ze swieca nie jest zalana, ani nic w tym stylu - suchutka i brunatna.

cos mi sie nie widzi ze to dlugo wytrzyma (spawane) :?

A nie bylo by tak ze gdyby cisnienie bylo beznadziejne to ten cylinder nie pracowalby na wolnych obrotach? U mnie jak obydwie fajki sa zalaczone to silnik pracuje na dwa cylindry nawet przy bardzo malutkich obrotach biegu jalowego. (wiem ze pracuje na dwa bo wyraznie slychac, spaliny leca z dwoch rur, a nawet swieca z tego cylindra co rzekomo nie chce chodzic ladniej wyglada od tego drugiego)

Wg mnie miara zlomu nalezy okreslac akumulatory, ktore nie trzymaja napiecia, same sie rozladowuja, nie idzie krecic rozrusznikiem mimo naladowania prostownikiem itd. Jezeli aku kreci jak szalone, a zaciski pokrywaja sie nalotem to co nalezy je wyrzucic i kupic nowe? Dziwne rozumowanie. Wg mnie nalezy solidnie przeciscic klemy, oraz te slupki w akumulatorze i nasmarowac wazelina. No i powinno byc spokoj. Ten nalot to powtaje wtedy gdy elektrolitem zalejemy zaciski. Mozliwe ze powstaje wtedy gdy wokol slupkow akumulatora jest nieszczelnosc (ktos przykladowo dosc mocno dokrecal klemy i spowodowal nieszczelnosc) no i wtedy tez powstaje korozja.

witam Czy mial ktos moze cos takiego ze moto chodzi na dwoch cylindrach (wolne obroty ok - pali na dwa, wieksze predkosci tez ok - pali na dwa). Dodam ze cewka jest okragla z dwoma wyjsciami - chyba od 126p. Sciagam fajke z prawego cylindra - lewy chodzi ok. Sciagam fajke z prawego i moto od razu gasnie. Tak samo jest w przypadku wiekszych predkosci obrotowych jak sciagne fajke z prawego garka to moto od razu gasnie, tak jak by ktos zaplon wylaczyl. Nie wiem dokladnie co tam sie dziej bo jezdze tak juz dobre kilka tys. km, tylko ze nie moge wg przyjetej instrukcji wyregulowac gaznikow (obecnie reguluje na sluch, no i na spaliny przytykajac rece do wydechow). Moto po takiej regulacji chodzi calkiem ladnie. Czy mozliwe ze cos z cewka? Pozdrawiam

Witam wszystkich Interesuje mnie jakie jest wyprzedzenie statyczne zaplonu w Uralu (bez rozwierania regulatora odsrodkowego) Ile stopni, ile mm przed gmp ? Oraz jakie jest wyprzedzenie maksymalne (regulator ustawiony na max) ? Czy jezeli silnik jest na tlokach od bisa to czy trzeba brac jakies poprawki? Czy nalezy uwzgledniac tez paliwo, kiedys bylo 78 oktan, a teraz 95 ? Szukalem w achiwum ale nic nie znalazlem sensownego. Wiem ze szanowny Pipcyk jest specjalista od ruskiej (i nie tylko) maszynerii , ale ostatnio chyba gdzies sie bunkruje bo nie wchodzi na forum. Za wszelkie odpowiedzi - Wielkie dzieki.

mozna wsadzic filtr typu zbite siano (mialy je ciagniki rolnicze, i niektore sam. ciezarowe), Wiedzialem tez filtry co byly napchane zylka wedkarska. U mnie w filtrze jest takie klebowisko drutu stalowego (bardzo cienki drucik) mocno zbite. Ale te filterki sianowe sa dobre.

I jeszcze jedno: Jak silnik jest po remoncie i chodzi zapewne ladnie to po cholere go rozbierasz i zagladasz? Jak chodzi to nie ruszaj. Niech sie dociera i uklada. Takie rozbiorki bez sensu (bez obrazy - chyba ze prowadzisz jakies badania naukowe) nie wplywaja dobrze na trwalosc silnika.

Te rysy po honowaniu (siatka) sa niezbedne poniewaz pełnią rolę że tak ujme "zasobników oleju", krotko mowiac w nich jest gromadzony olej ktory przeciw dziala zatarciu tloka. Zatem nie masz sie co przejmowac tymi rysami. Mozliwe ze cylinder jest duzo twardszy niz pierscienie. Ale te rysy nie sa szkodliwe, a wrecz przciwnie przyjazne.

Nie masz w silniku zadnego lancuszka np sprzeglowego. Nadmiernie wyciagniety moze dzwonic. A slyszales o czyms takim jak spalanie stukowe - tez ma taki odglos metaliczny. Moga tez byc juz wyjechane pierscienie tlokowe.

Mozesz tez poszukac dluzszego korka (jezeli chodzi o gwint), moze sie kilka zwoi uratowalo.

na to wyglada

Ja szukalem sruby do mocowania wachacza do urala. Nie pamietam ale tam jest chyba dziesiatka drobnozwojna. Ciezko bylo cos takiego znalezc (twarde dodatkowo).Poszukalem i takie same sruby sa w kamazie od kola zamachowego. Kute i baardzo wytrzymale, rowniez z takim samym gwintem, no i takiej samej dlugosci. Nic tylko zakladac. Wiec moze poszukaj w jakims innym pojezdzie? Dobre sa tez sruby z lbem pod imbus. (wysoka twardosc)

51,4 kW ? :?

Ja u siebie w mz to mialem o ile dobrze pamietam to sprezynka od sprzegla (do oleju w skrzyni), natomiast z drugiej strony (od zaplonu) to sprezynka do walu . [ Dopisane: 30-10-2005, 10:28 ] znaczy sie sprezynka do sprzegla czyli do oleju w skrzyni [ Dopisane: 30-10-2005, 10:30 ] a co do tych strzalow to przy wysokoch obrotach silnik przerywa? Moze iskra zanika?

te rowerowe sa montowane na szprychy (magnesik), tylko ze w rowerku szprychy sa o wiele ciensze, no i odleglosc lagi widelca od szprych tez dosc znaczna :roll:

W rusku powinny byc do połowy fioletowe :-)

Masz cos zle podlaczone. Zamiast ladowania masz rozladowywanie. Ja mialem kiedys w mz (6v pradnica) taki przypadek ze: mialem zle ustawiony zaplon kopalem rozrusznikiem, kopalem, kopalem.... Moto wkoncu zaskoczylo, wlaczam jedynke i dobrze ze gwaltownie sprzegla nie puscilem - mialem cztery biegi do tylu. I wlasnie na tych lewych obrotach kontrolka ladowania nie gasla tylko wraz ze wzrostem predkosci obrotowej palila sie coraz mocniej. Wyglada na to ze cos ze stojanem (jego koncowkami nie tak) chyba ?