ural_zgora

Najlepiej zdjac sprezyny i poruszac zaworem na boki. Jezeli lata jak zyd po pustym sklepie to czas je wymienic., a jezeli nie czuc luzu to moga byc. Tylko przewaznie tak jest ze jak prowadnice sa wyrobione to i trzonki zaworow tez.

Pewnie nie patrzyl na wiek tylko na motocykl jakim jezdzisz :-D (bez zadnej urazy)

Nieraz w przypadku rozleglych ukladow przy odpowietrzaniu pomaga doprowadzenie niewielkiego cisnienia do zbiorniczka z plynem. Ale pewnie w moto to wystarczy troche cierpliwosci i oczywiscie umiejetne odpowietrzanie ;) A co do mniejszych srednic przewodow to powinno sie je jeszcze szybciej odpowietrzyc. Osobiscie praktykuje takie przerabianie nie w moto tylko np Tatrze 815 i wielu innych. Ona ma oryginalnie bardzo dlugi przewod gumowy bedzie z 3 - 4 metry(znacznej srednicy), ktory idzie z pompki sprzegla do silownika sprzegla ktory jest dodatkowo wspomagany powietrzem. No i na oryginalnym przewodzie ( do tego pompka w slabej kondycji) odpowietrzenie ukladu to nieraz kilka dni :P odpowietrzania ktore moze doprowadzic do niczego. Tak wiec kupuje kilka metrow miedzianej rurki o mniejszej srednicy, wspawuje koncowki i kilka depniec sprzegla i odpowietrzone. Klienci sa zaskoczeni ze oni tyle czasu sie meczyli a tu raz dwa i zrobione :-D

To chodzilo prawdopodobnie o to zeby zrobic z mazidła olej (mazidło - olej mineralny przy - 40st). Zalezy czym tam jechali (ale tez cos kiedys ogladalem na dwojce i oni jechali kamazem i byl taki motyw ze poruszali sie powoli po dziurach bo od tak niskich temperatur mogla strzelic przenia os ). Jezeli widzielismy ten sam program i samochod to byl kamaz, to powiem tylko tyle ze kamazy nie maja swiec zarowych. Swiece zarowe sa niezbedne tylko w silnikach diesla z komora wstepna (ogolnie mialy je starsze silniki glownie w sam. osobowych).Gdy swice w takim silniku nie dzialaly to mozna bylo sobie krecic rozrusznikiem do osranej smierci. Natomiast kamaz ma wtrysk bezposredni (jak i obecnie nowe silniki). W przypadku wtrysku bezposredniego swiece zarowe nie sa potrzebne, aby odpalic silnik. Jednak wszystkie nowoczesne silniki maja takie swiece, zeby ulatwic rozruch no i moze chodzi jeszcze o srodowisko. Temperatura - 40 czy - 50 nie ma nic wspolnego z praca swiecy zarowej. Jedyne co ma wplyw na ilosc ciepla wytwarzanej przez swiece to stan akumulatora, ktory przy takich temperaturach moze byc nieciekawy. Swieca zarowa nie ma jakiejs bardzo duzej powierzchni do ogrzania - jest wkrecona w glowice a jej koniec jest we wnetrzu powiedzmy cylindra (wystaje koncowka swiecy z glowicy). Ogrzewa ona tylko powietrze w cylindrze, co nastepuje w kilka sekund, nowoczesne swiece w sekunde. Jednym z patentowi ulatwiajach odpalenie silnika w niskich temperaturach np kamaza, ktory jest w slabej kondycji jest podanie bezposrednio do kolektora ssacego ognia (kawalek szmaty na kiju, nasaczony jakims palnym srodkiem).

Z tym wygrzewaniem to chodzilo o zalane swiece zeby latwiej je bylo oczyscic. A tak pozatym swiece roznia sie miedzy soba budowa (iloscia i budowa elektrod, dlugoscia gwintu) i co najwazniejsze ich tzw wartoscia cieplna (rozna budowa izolatora). (Nie wiem moze o to ci chodzilo). Do kazdego silnika jest przewidziana przez producenta swieca ktora ma okreslona budowe i wartosc cieplna. Jezeli dasz swiece o niewlasciwej wartosci cieplnej to albo nie bedzie osiagala temperatury samooczyszczenia (bedzie sie na niej zbieral nagar, sadza) co doprowadzi do zaniku iskry, badz tez w druga strone swiece beda za mocno przegrzane (swieca nie bedzie wstanie odprowadzac takiej ilosci ciepla) no i moze to powodowac stopienie elektrod i uszkodzenie swiecy. A nowa swieca nie musi byc wygrzewana, silnik nie musi sobie na niej popracowac :mrgreen:

Bardzo mnie ciekawi jakie ruskie samochody mialy silniki diesla chlodzone powietrzem.Szczerze mowiac (piszac) zaciekawilo mnie to. Jesli moglbys wymienic jakies marki to bylbym bardzo wdzieczny.

A tak poza tematem. Nie rozbieralem nigdy tego typu silnikow motocyklowych. Czy moglby mi ktos napisac jak zdjac taki lancuch rozrzadu? Czy on jest jakos spinany? Bo jak sie lancucha nie zdemontuje to glowicy sie nie sciagnie? I jeszcze jedno zeby zdjac glowice (zdjac lancuch rozrzadu) to trzeba silnik wycigac z ramy (czy ma tam miske olejowa z dolu i wystarczy ja odkrecic) chodzi mi o ustawienie rozrzadu - lancuszka na wale korbowym. Z gory wielkie dzieki.

:?

http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=76041121

Wlasnie cos mi sie ta glowica dziwna wydawala ze nie ma kanalow wodnych :D . Myslalem ze ma takie malutkie tam na gorze. ;)

To tak samo jakbys swoja glowice dal na taborecik porobil zdjecia. I jak myslisz bylby ktos w stanie powiedziec ze np walki rozrzadu sa juz do wymiany? Dopiero jak przyjzysz sie z bliska to mozesz cos wiecej powiedziec, ale i to nie zawsze pomaga (bo moze byc nieraz glowica peknieta).Tak wiec jak silnik na ktorym byla ta glowica pracowal dobrze (nie wystepowalo bulgotanie w zbiorniczku wyrownawczym, ani nie lecial plyn do komory spalania, kompresja gdzies nie uciekala) to powinna byc OK. Na tym zdjeciu nie widac zeby gdzies byly przedmuchy (jedna z tych srodkowych komor ma tam jakies slady, ale moze to tylko jest pobrudzone) Co do twoich zakupow to mozesz przy okazji dac nowe uszczelniacze na zawory. W sumie 250zl za taka glowice to zaden pieniadz.

Wiesz kazdy moze sobie sadzic. A tak naprawde nalezaloby zrobic test na obydwoch silnikach i wtedy by bylo wszystko wiadomo. A czy silnik wytrzyma czy nie to glownie zalezy od ukladu korbowotlokowego, czy przniesie takie sily, no i czy tlok, glowica,itp wytrzymaja tak duze obciazenie cieplne jakie powstaje przy podaniu nitra. Jezeli silnik powiedzmy jest nad wyrost obliczony tzn. moc wyciagnieta z niego jest niewielka w porownaniu do jego pojemnosci, wielkosci itd. to teoretycznie moglby zostac bardziej podkrecony i nie powinno sie nic stac (moze nieznacznie sie skrocic jego zywotnosc). Natomiast silniki sportowe sa wysilone do granic wytrzymalosci (wysilenie jest ograniczone przebiegiem ktory silnik powinien wytrzymac - z reguly jest on niewielki). No i jak sie takiemu silnikowi mocno wysilonemu dolozy przykladowo nitro (czy zrobi sie jakis tuning) to jego zywotnosc bardzo mocno maleje. Oczywiscie mozna tuningowac ale wtedy zwykle sie kladzie jakies nieseryjne podzespoly z lepszych materialow itp. Ale to samo mozna zrobic w "golfach 1,4"

A ile w Polsce (Lodzi) takie tloki stoja jak na tej stronce ?

Ja mam jeden zestawik, ale trzymam go dla siebie na czarna godzine. Zapytaj sie Irbita z forum, bo on ma ceny dosyc w miare. I popatrz na allegro bo kiedys widzialem nowke za 80zl, a uzywane i wmiare po 50zl. Nie ma co kupowac na leb, na szyje. I tak pogoda raczej kiepska, wiec najpierw popytaj, zaczekaj a moze trafi sie okazja i kupisz tanio. [ Dopisane: 06-12-2005, 00:19 ] przykladowe ceny: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=75379999 http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=74333340 http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=75666935 http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=75667029

O jakie pierscienie chodzi? Jezeli o tlokowe to w zyciu wiekszej bzdury nie slyszalem. Jezeli pierscieni nie sciagasz, nie mieszasz miejscami z innymi pierscieniami, to mozesz z powrotem to wszytko zlozyc (Pierscienie w silnikach 4T caly czas pracuja, a pozatym kreca sie dookola nieznacznie) Oczywiscie jezeli pierscienie sa jeszcze w miare dobre. Jezeli juz to tuleje cylindrowe - chlodzenie ciecza. Przewaznie o cylindrach mowi sie w silnikach chlodzonych powietrzem. Nie spotkalem sie z tym zeby tuleje cylindrowe ruszyly sie w bloku po zdjeciu glowicy (w samochodach). Mowiac w ogole o tym ze ruszy sie tuleja w bloku i bedzie ciekl plyn do oleju prawda jest tylko dla tuleji mokrych. Jednak one sa pasowane w blok, a pozatym sa uszczelnione poprzez oringi.Takze nieraz ciezko nawet ruszyc taka tuleje przy wyciaganiu. Nie wiem tylko czy motocykle maja tuleje wciskane w blok (tzn mokre), czy nie maja czasami tuleji wykonanych w bloku - jednolite. Ale to moze spece od moto sie wypowiedza, bo pewnie wszystko zalezy od konkretnego modelu silnika.

Cena benzyny akurat w Z-G od kilku lat spada do minimum w okresach zimowych (mniej wiecej koniec grudnia do lutego). Rok temu na gwiazdke kupywalem 95 po 3,06zl, a latem cena wzrosla do okolo 4zl z groszami. Ale w tym roku z cena tak mocno nie zjada. Tak wiec sledze jak ksztaltuja sie ceny i gdy zostaje osiagniete minimum robie wiekszy zakup (beczka, kanistry- niecale 400l). Takze latem kupuje tylko w dluzszych trasach. Ale nie odbiegajmy od tematu.

Czy ktos z forumowiczow jezdzil kiedys ruskiem (gornozaworowym) na bezolowiowce 98 (oczywiscie z dodatkiem). Chodzi mi o zwykla bezolowiowa 98 , a nie zadnego "v-pałera". Jak powszechnie wiadomo benzyny 95 i 98 roznia sie liczba oktanowa. A liczba oktanowa jest miara odpornosci paliwa na spalanie stukowe. Wiec z tego wynikaloby ze im wyzsza liczba oktanowa tym lepiej. Czy tak na prawde jest to sluszne w przypadku starszych silnikow? Ogolnie slyszalem wiele opini ze strony uzytkownikow samochodow (tych nowszych i troche starszych) ze oplaca sie tankowac 98 gdy sie jezdzi w trasy. Wydajemy co prawda troche wiecej za litr, ale ponoc samochod mniej pali co ogolnie prowadzi do calkowitego kosztu rownego zatankowaniu 95, a nieraz nawet mniejszego. Po drugie kierowcy chwala ze przy 98 silnik calkiem inaczej chodzi, jest jakby cichszy, przyjemniej pracuje, staje sie bardziej elastyczny. Tak wiec czy sa jakies przeciwwskazania by nie jezdzic na 98 + dodatek gornozaworowym ruskiem? Obecnie najnizsze ceny benzyny w Zielonej Górze ksztaltuja sie na poziomie: -bezolowiowka 95 - 3,50zl -bezolowiowka 98 - 3,65zl Jak widac roznice sa nieznaczne. (a tak pozatym chyba w lubuskim sa najnizsze ceny paliw :) ) Czekam na cenne uwagi. Pozdrawiam

To troche dziwne w przypadku jakiegokolwiek silnika spalinowego :) A jezdziles bez tlumika ?

U mnie w samochodzie nie ma niczego co przyslania dolot powietrza, a ssanie polega na tradycyjnym wzbogaceniu mieszanki poprzez zwiekszona dawke paliwa (dodatkowa dysza).

U mnie jest cos takiego ale w samochodzie. Zasilany gaznikiem, z recznym ssaniem. Jak sie go odpala np rano i chodzi na ssaniu to wlasnie slychac takie ssssssss. Po chwili cichnie.

Calkiem ciekawe tloki (tam na dole stronki). Ciekawe czy by idealnie pasowaly do ruska ? tylko zdaje sie ze jeden stoi po 85 euro :?

Napewno wszystko zalezy od tego jak bardzo silnik jest wysilony. W samochodach osobowych silniki nie sa za bardzo wyzylowane, osiagaja dosc duze przebiegi przy normalnej eksploatacji. Natomiast w motocyklach sportowych silniki i tak sa juz bardzo mocno podkrecone, nie osiagaja takich przebiegow jak samochody. Dodajac do tego podtlenek azotu moim zdaniem szybciej wykonczymy ten silnik. A co do podtlenku to widzialem taka instalacje w Buell`u.

A zobacz jak Ci sprzecik idzie bez tłumika. Nieraz jest tak ze sie przytka i silnik nie rozwija pelnej mocy.

Excel to bardzo dobre, proste i latwe rozwiazanie i dajace dosc duze mozliwosci. Mozna tym nawet rozwiazywac proste rownania różniczkowe.

do silnika jakis mineralny np 20W50. A do przekladni moze byc hipol 80W90. W dziale mechanika weteran bylo ostatnio o oleju do urala to zobacz co tam proponuja.