ural_zgora

12.9 to juz sa masakrycznie twarde sruby. Tak z ciekawosci - cala Yamaha jest skrecana nimi, w jakim celu ?

Nie ma sie co dziwic ze sprzet po kilku km przestaje chodzic. Swiece ktore masz zalozone nie nadaja sie do tego silnika (sprawdz - napewno sa zakopcone). Jezeli juz uparles sie na iskry to zmien na F70-F75.

Mniej wiecej lyzka stolowa. Nie wiem jak to przegrzanie silnika konkretnie wygladalo, ile tego plynu straciles, ale zwykle glowica lapie temp najszybciej przy niskim poziomie chlodziwa (jest najwyzej) tak wiec sproboj wymienic te uszczelniacze, gdyz przegrzane twardnieja niczym plastik i wiadomo do czego sie nadaja...

Zdaje sie ze w serialu "Nie ma mocnych"? jest jedna scenka - Franus jedzie Uralem na interwencje do Pawlaka - chodzi o watek nazyczonego z dyplomem.

A mnie sie zdaje ze jest zupelnie na odwrot :banghead: I to nie tylko dotyczy motocykli, lecz i czesci zamiennych.

Chcialbym sie dowiedziec od wszystkich, ktorzy caly czas jezdza na swiatlach drogowych jak sprawa wyglada z odblysnikiem ? Sa takie teorie iz reflektor na swiatlach dlugich duzo mocniej sie nagrzewa niz przy zapalonych swiatlach mijania. Gdy jedziemy na dlugich w trasce to ped powietrza chlodzi reflektor od przodu, a w miescie, korkach itp tego chlodzenia zbytnio nie ma. Wiec jak sie to ma do rzeczywistosci ? Czy to bylo tylko w starego typu reflektorach, czy do nowszych tez sie tyczy ?

kiedys widzialem taki przypadek wyschniecia baterii. Pozniej aku zostal napelniony woda destylowana, pochodzil kilka dni i nastapil kompletny zgon.

Wiec tak jak napisal Ventura: nowa uszczelka pod glowice + odpowiednie dokrecenie i niepowinno sie nic dziac. Chyba ze wczesniej miales jakies przeboje z tym moto- dlatego go rozebrales i pytasz ? Jezeli chodzi o przedostawanie sie plynu do cylindra to zdarza sie to dosc rzadko (najczesciej peknieta glowica), Najczesciej to spaliny ida do ukladu chlodzenia - wyrzuca plyn z ukladu - walnieta uszczelka, lub cos z plaszczyzna glowicy. Jezeli chodzi o sprawdzenie czy plyn nie idzie do tzw. oleju to np w samochodach gdzie mamy jedna lub kilka glowic to najlepiej zdjac miske olejowa (uklad chlodzenia zalany na full), swieci od dolu latareczka i patrzy czy nie widac kropel plynu wydostajacych sie z pod tuleji cylindrowych, badz tez cieknacych troche wyzej - z glowicy. Nie wiem czy u Ciebie w moto mozna cos takiego zrobic - chodzi o dostep. Jezeli chodzi o sama glowice to sa spece od sprawdzania szczelnosci i przeswietlania. W sumie to i dla zalozonej glowicy teoretycznie tez by mozna sprawdzic szczelnosc - pompujac powietrze pod niewielkim cisnieniem i sprawdzac czy nie uchodzi. Klopot bedzie tylko w zapewnieniu szczelnosci ukladu - trzeba dosyc dobrze zatkac wszystkie krocce, kanaly itd.

Napisz moze cos wiecej o tych "siadajacych swiecach" . O co chodzi? Elektrody sie topia, czy swieca nie osiaga temp samooczyszczenia - zakopcona, czy cos innego ? Jezeli silnik jest podrasowany to nieraz istnieje koniecznosc montazu innych swiec (o innych wartosciach cieplnych), wbrew zaleceniom producenta.

Wyciagnij plywak z gaznika. Nastepnie odkrec kranik. Jezeli paliwo bedzie sie przelewac, tzn ze masz cos zrabane z plywakiem (poziom paliwa jest za niski w komorze gaznika). Jezeli paliwo nie bedzie sie przelewac tzn ze cos jest "nie tak" wyzej. W baku ile paliwa masz ? (rurki z kranika sa zakryte). Ja kiedys mialem w wsk zalozony kranik od mz (potrzebny jest reduktor). Paliwo o wiele szybciej leci.

Ktos tu nawet nie rozroznia czym sie rozni tarcza zwichrowana, od tarczy zuzytej, posiadajacej tzw rant. A ta maszyna BEEMKI to najprawdopodobniej jakas szlifierka do ostrzenia frezow, nozy, tarcz do ciecia, itp. PS To zdjecie: "jak jezdze z stringusiami na wieszku ", to smialo mozesz zapodac i inne tez :lapad:

Trzeba by przekalkulowac cos sie bardziej oplaci w rusku : palic benzyne czy tez zawory ? - taki zarcik. A temperatura otoczenia jaka byla? Nie byl to czasami trzaskajacy mroz ? :lapad:

Tloki od poloneza 1,6 maja chyba srednice 80mm i takze sa wypukle. Co do wymiarow to najlepiej isc do sklepu z suwmiarka i pomierzyc: srednice pod sworzen (nie jestem w 100% pewien ale cos okolo 22mm) i odleglosc sworznia od denka. Z dolem tloka (jakby byl za dlugi plaszcz czy cos) zawsze mozna pokombinowac. Zdaje sie ze tloki poloneza sa ciezsze od dnieprowskich. Jezeli panewki na wale sa jeszcze w bardzo dobrym stanie to mozesz kombinowac. Natomiast jezeli sa juz kiepskie, cisnienie oleju slabe to montaz nowych tlokow, pierscieni, szlif tuleji dobije tylko silnik. .... Z tego co wyczytalem na necie to polonez caro 1,6 ma tloki o srednicy 80mm, a skok wynosi 79,5mm. Dniepr ma tloki 78 oraz skok 68mm. Tak wiec pomierz tlok poloneza i bedziesz wiedzial.

Widze Student ze z Ciebie niezly rolnik :lapad: Temperaturka 100stC (na glowicy) w silnikach chlodzonych powietrzem to niedogrzanie :cool: Tak jak napisales 130 - przy normalnej jezdzie. Przy wiekszym palowaniu moze byc cos okolo 150st. Caly czas temp na glowicy, bo temp bloku silnika nie jest istotna. Jak silnik zaczyna sie przegrzewac, przycierac to z cylindrow idzie bialy dymek, oraz z odmy takze. Poza tym na jalowych obrotach przygasa oraz zdarza sie ze i z wydechow kopci na bialo. Ja staram sie do takiego stanu nie doprowadzac, bo i po co? Scigac sie z kims, udowadniac cos komus? To chyba nie na rusku. Na nic nie pluje, tylko jezdze normalnie. Tak z innej beczki, to w dieslu chlodzonym powietrzem zacieranie zaczyna sie powyzej 180st (na granicy glowica/cylinder). Do GaCka: jezeli jechales i wyczules ze silnik slabnie, dales na luz i silnik zgasl to moze sie jeszcze nic powaznego nie stalo. Pojezdzij troche, sprawdz cisnienie sprezania. Jezeli natomiast pomimo slabniecia silnika dalej ostro cisnales, az silnik zablokowal, no to juz pierscienie moglo przylapac. Jezeli czujesz ze silnik nie ma mocy to niestety wypadaloby rozebrac.

Wiele jest sposobow na zdobycie podkladek. Jedna z nich, to udac sie do odpowiedniego sklepu i kupic. We wlasnym zakresie to mozesz sobie z blachy Cu/Al wyprodukowac. (bierzesz srube i nakretke o srednicy takiej jaka ma miec podkladka po wierzchu - dajesz nakretke pod blache, srube z wierzchu i walisz mlotkiem w srube. W ten sposob wycinasz "koleczko" Pozniej szukasz sruby i nakretki mniejszej np M6 i w tym wycietym krazku wycinasz kolejny otwor sposobem opisanym wczesniej.) W ten sposob masz podkladke :icon_mrgreen:

No i jak tam ? Sa jakies fotki? Nie krepowac sie.

A u mnie cewka jest przymocowana do jednej z tych obejm mocujacych pradnice do bloku i jakos fizyka na nia nie dziala :icon_mrgreen:

albo mozesz dac podkladki miedziane/aluminiowe na sruby.

Podgrzewac glowice napewno trzeba w przypadku montazu nowych gniazd (gniazdo najlepiej dodatkowo zamrozic gasnica czy czyms innym). A co do prowadnic - to pewnie ze warto.

BEEMKA trzezwa jestes ? Bo z tego pisania nic nie idzie zrozumiec.

Gniazd nie trzeba wymieniac. Na zdjeciu wyglada na to ze maja jeszcze sporo materialu. Do wymiany prowadnic nie trzeba jakichs specjalistycznych narzedzi. Wystarczy sruba z lbem imbusowym o odpowiedniej dlugosci (musi byc twarda - najlepiej 10.8) - dla glowic Urala sruba M8 - oraz odpowiednio dorobione podkladki: - jedna do wyciagania - w ksztalcie kapsla np od wodki - z wykonanym na srodku otworem na srube. Srube wkladasz w prowadnice od strony komory spalania z drugiej strony zakladasz ten kapsel z otworem i krecisz nakretka tak dlugo az prowadnica wyjdzie. - druga podkladka do zakladania prowadnicy - ja mam dorobiona w ksztalcie grzybka zaworowego (podkladka pasuje do gniazda zaworowego, dzieki czemu zapewnia prowadzenie) i na srodku podkladki otwor na srube. Wkladasz srube w prowadnice (tym razem od strony klawiatury), od strony gniazda zaworowego dajesz ta podkladke z otworkiem i znowu krecisz nakretka tak dlugo az prowadnica wejdzie na swoje miejsce. Przed montazem dobrze jest posmarowac prowadnice. Co do frezow to nie mam pojecia czy mozna cos takiego jeszcze dostac. Poszukaj moze na allegro, albo w warsztatach szkolnych - samochodowkach. Ja mam taki zestaw w drewnianej skrzyneczce z dawnych czasow, kiedy to wszystko jeszcze bylo. Sa tam frezy od takich malutkich do rozmiarow naprawde duzych (szczerze mowiac nie widzialem jeszcze takich gniazd). Do tego jeszcze dochodza kamienie do szlifowania gniazd, lecz w rusku jest to zbedne. Obchodzac sie umiejetnie z frezem mozna wykonczyc gniazdo tak iz bedzie wygladalo to bardzo dobrze. Najlepiej jak bys znalazl trzy frezy do kompletu: 45st, 15st, 75st. Jezeli bys nie dostal tych trzech to mozna ewentualnie pominac ten 75st, ale te dwa pierwsze powinny byc (niektore frezy sa dwustronne - z jednej strony jest 45st, a z drugiej 15st) . Do frezow oczywiscie trzeba miec trzpienie no i ogolne pojecie o co w tym wszystkim chodzi :biggrin: Jezeli przefrezujesz gniazda do nowych prowadnic i dasz nowe zawory to docieranie zaworow jest naprawde symboliczne i nie nalezy z tym przesadzac bo zepsuje sie caly efekt. Milej zabawy i pozdrawiam.

kapitalka glowic w rusku jest przyjemna i tania. Tania- jak sie samemu to robi. Poza tym ze zdjec widac ze glowice byly dawno nieuzywane. PS. To wyszczerbienie ktore jest zakreslone koleczkiem na drugim zdjeciu niczemu nie przeszkadza. Jezeli prowadnice nie sa wyrobione to od biedy mozna by na tym jezdzic.

Walek ktory napedza linke obrotomierza musi sie lekko obracac w tej obudowie z tworzywa sztucznego. Inaczej bedzie Ci to blokowac (szczegolnie przy wyzszych predkosciach obrotowych) kolko rozrusznika ktore jest na koszu sprzeglowym i obrotomierz nie bedzie dzialal prawidlowo. Zreszta przytrzymaj walek i pokrec koszem sprzeglowym to zobaczysz o co chodzi. Jezeli nie ma znacznych oporow to tym bym sie raczej nie przejmowal. Sie wyrobi :icon_mrgreen:

tak sie sklada ze dziwnym trafem dostaje cos gratis :D Ja mam klej firmy Wurth ( zielony do lozysk oraz niebieski do gwintu). Firma inna tylko nie wiem ile co kosztuje.

Jezeli chodzi o uszczelniacze (jak kto woli simeringi) to poszukaj najpierw uszczelniaczy kierunkowych (na uszczelniaczu masz strzalke w ktora stone kreci sie walek - poza rozmiarem musisz dobrac odpowiedni dla danego podzespolu kierunek obrotu). Uszczelniacze moze drozsze, ale naprwawde warto. Uszczelniacze ruskie kupuj tylko w ostatecznosci i zwroc uwage zeby nie byly stwardniale. Co do uszczelek to klingieryt/gambit + klej Hylomar. Jezeli powierzchnie dobrze oczyscisz i odtluscisz to trzyma jak diabli. (zakladam ze robisz maszyne raz a dobrze i zadnych poprawek nie przewidujesz). Dobrze jest dawac trudno dostepne, aczkolwiek wazne sruby na klej: sprzeglo, mocowanie walu korbowego, rozrzad itp. Oryginalnie niektore z nich sa punktowane. Reszta sie okaze jak rozbierzesz sprzet.