ural_zgora

jezdzilem na czyms takim (dlugi gwint w miejsce oryginalnego krotkiego) - tylko ze nie ruskiem. Musisz dorobic sobie tulejke (podkladke) dystansowa tak aby dlugosc gwintu zgadzala sie. Co do tulejki to najlepiej miedz, ewentualnie jakis braz. Jezeli swiece juz kupiles to pozostaje tylko sprobowac. Mozliwe ze bedzie OK.

hmm... powodow moze byc kilka... np. w tym gazniku moze brakowac paliwa. Musialbys pojezdzic troche, tak aby sie nagrzal i zaczal sie dusic i wtedy zatrzymac moto, migusiem zakrecic kranik i posprawdzac poziomy paliwa w komorach. Nieraz tak sie zdarza ze na jedna strone paliwo leci dobrze, a na druga slabo. Obadaj na poczatek to.

Jezeli masz tam kranik podcisnieniowy to proponowal bym Ci sprobowac przelaczyc go w pozycje napelniania i wtedy odpalic i pojezdzic troche - obserwowac co sie dziej, jak zapala. Nastepnie przelaczyc go w normalny tryb. Jezeli po przelaczeniu zacznie slabnac itd to znaczy ze albo cos sie stalo z wezykiem od podcisnienia , albo membrana w kraniku. A jezeli bedzie bez zmian to trzeba dalej myslec...

Nie czepiam sie, ale czy moge o cos zapytac: Mamy dane: - srednica cylindra (d) - skok tloka (h) - oryginalny stopien sprezania (E) Ze wzoru na walec wyliczmy pojemnosc cylindra (Vc) - OK. Przeksztalcajac wzor ktory podaja ksiazki na E do postaci: Vk=Vc/(E-1) - otrzymujemy objetosc komory spalania - OK. Nastepnie mozna sobie wyliczyc jaka objetosc Vk musi miec komora spalania aby otrzymac dany (nowy) stopien sprezania - OK. Intersuje mnie w jaki sposob uzalezniles ilosc zebranego materialu z glowicy (czyli planowanie) w stosunku do zmiany objetosci komory spalania. Osobiscie nie widzialem glowicy, ani tlokow (mowa byla o wyfrezowniach) tego motocykla - ale jakis to niebanalny ksztalt ma. Mozna przyjac jakies ewentualne uproszczenia. Czy zalozyles ze: Vk=1/2*pi*r*r*h+1/6*pi*h*h*h ? Jesli mozesz to napisz jak to przeliczales.

A to dziwne. Zawsze jest to zmartwienie panow diagnostow na stacji. Albo szukaja w knidze, albo wpisuja cos na pale. Byles na kilku stacjach czy tylko na jednej ? Jezeli juz to najlepiej dane przepisac z dowodu innego posiadacza K750.

Jezeli komus by sie chcialo sprawdzic to by bylo wiadomo. Carlos ponoc Ty masz silnik na stole :icon_razz:

Wyliczajac z tego wzoru ktory wszyscy znaja: E= (Vs+Vk)/Vk (po przeksztalceniach, znajac E) no to pewnie ze nie ma. Ale... Szukajac znalazlem cos takiego: "Rownanie (chodzi o to powyzej na E) to prezentuje geometryczny stopien sprezania. Rzeczywisty stopien sprezania jest rozny od geometrycznego i jest on zmienny oraz zalezny od warunkow pracy silnika. Rzeczywisty stopień sprężania jest równy stosunkowi objętości jaką zajmuje ładunek w chwili gdy rozpoczyna sie proces sprezania" Czyli kiedy ten roces sprezania sie rozpoczyna? wtedy gdy tlok jest w DMP i zawor ssacy jest jeszcze otwarty, czy gdy tlok "idzie" juz do gory przy zamknietym zaworze ssacym. Wtedy obydwie wartosci stopnia sprezania sa rozne. Oraz znalazlem na stronie cos takiego: http://www.mazdaspeed.pl/obsluga/miller.php chodzi mi o tekst - pod ta charakterystyka - trzeci akapit. Mnie interesuje tylko co faktycznie kryje sie pod tymi cyferkami, wg producentow silnikow, ktorzy podaja stopien sprezania np 8.3:1. :icon_razz: Dla mnie nie jest to takie oczywiste :icon_razz:

Ale ja caly czas pisalem o stopniu, a nie cisnieniu i jak najbadziej rozroniam te sprawy. Wlasnie chodzi mi o to aby to sprawdzic, czy objetosc komory spalania jest taka jak wychodzi to z teoretycznych obliczen - czy nie jest czasami mniejsza ?

A ktos z tuningowcow wypowiadajacych sie tutaj w ogole mial ? Czy stwierdza to, iz musi byc pusty, np po zwiekszonym halasie ?

No to miales szczescie ze pan policjant byl na tyle wyrozumialy (troche nieodpowiednie slowo) i Ci tylko pogrozil palcem, a nie probowal na sile zatrzymac. Calkiem mozliwe ze sytuacja drogowa - ruch pojazdow itd. uniemozliwil mu to i jestes bogatszy o te kilkaset PLNow. Skoro zapieprzales te 180 to i bez radaru widac ze predkosc duzo za duza :icon_razz: .

Przy sprezeniu silnika zapewne troche stracisz na "miekkosci" pracy- szybciej zetrzesz zeby :icon_razz: . A co do tego stopnia sprezania - wyzej opisanego - to jest to raczej wartosc teoretyczna i niekoniecznie musi byc prawdziwa? Trzeba by sprawdzic czym operuja producenci (toretycznym czy praktycznym stopniem sprezania - moze ktos na 100% wie lub sprawdzal to we wlasnym silniku ?). Wszystko zalezy od faz rozrzadu. Teoretycznie suw sprezania mieszanki trwa od DMP do GMP a praktycznie tak nie jest. Zaleznie od konstrukcji silnika zawor ssacy zamyka sie po DMP w roznych czasach. Max. wartosc "opoznienia" zamkniecia zaworu ssacego wzgledem DMP w suwie sprezania jakie udalo mi sie znalezc to az 93 stopnie (opel kadet z 65r).

cos mi sie zdaje ze ponizej 70zl to nie zejdzie, ale kto wie...

dosyc czesto tak jest i okazuje sie to byc jak najbardziej prawidlowe. Jezeli w gaznikach paliwa jest na full to nic nie poleci. Sproboj odczepic wezyk paliwa za filtrem i sprawdzic przeplyw. Raczej nie trzeba go zalewac, a i podczas pracy prawie nigdy filtr nie jest zalany na full - to nie diesel. Mialem to samo w rusku gdy zalozylem filtry paliwa na wezyki - do jednego gaznika paliwo lecialo (filtr prawie pelen) a do drugiego slabo (ledwie sie saczylo). Wywalilem te filtry calkiem i jest OK. Zwroc uwage jak jest poprowadzony ten przewod paliwowy wraz z filtrem, oraz czy nie jest zbyt dlugi. Ja u siebie tez probowalem zalewac filtry paliwa i nic to nie dawalo - po krotkim czasie znowu bylo pusto. No ale sprobowac zawsze mozesz.

Jak dluzszy czas stala maszyna nie ruszana to calkiem mozliwe ze padly uszczelnienia w pompie/wysprzegliku - tak jak Adam napisal.

co do rurki to pewnie chodzi o odpowietrzenie komory plywakowej/przelew ? Przejazd przez kaluze raczej grozny nie jest, woda tam sie nie powinna dostac. No a jezeli troche wody juz sie dostanie to moze ci silnik troche poprzerywac, postrzelac itd - tak jak bys nalal chrzczonego paliwa. Najlepiej wtedy spuscic paliwo z komor. Piszesz ze rurka jest dluga - im dluzsza rurka tym trudniej jest sie wodzie dostac do gaznikow, tym bardziej pewnie jeszcze pod gorke. Stasiu jezeli woda dostanie sie do cylindra w ilosci znikomej - miesznina z benzyna to nic nadzwyczajnego sie nie stanie. A co do sprezania wody to nie wiem z czego tu sie smiac. Chyba kolega nie widzial, nie naprawial silnika w ktorym woda (konkretnie ciecz chlodzaca) dostala sie do cylindra i skrecila korbowod w osemke. Sproboj do cylindra w 4T (diesel lub benzyna) nalac wody i nastepnie zakrec rozrusznikiem - cos sie "sprezy" ale napewno nie woda. :)

lej pospolity przekladniowy 80W90. Do przekladni glownej tez sie nada. Redmotorz, hmmm... , a co to jest ? :clap:

No i jaki z tego moral ? Gdyby babcia miala wasy to by byla dziadkiem :clap: Chlopie to jest pradnica pradu zmiennego, ktora to wraz ze wzrostem predkosci obrotowej wirnika daje coraz wyzsze napiecie, bez obciazenia np 14V. Posiada jednak ona okreslona moc zaprojektowana przez producenta i producent podaje wartosci znamionowe czyli przy obciazeniu znamionowym np 20W 6V no i z tego mozna wyliczyc przyblizony amperaz. Jako ze w tym ogarku nie ma regulatora napiecia pradnica bez obciazenia daje 14V , a jezeli zapalimy swiatla zostaje ona poskromiona do tych 6V bo wiecej nie da rady. Jezeli zarowki maja zbyt mala moc to przy wyzszych obrotach przepalaja sie.

na lancuch ? wahacz jednostronny, lozyskowanie na srodku piasty, a zebatka wystaje na zewnatrz ? chodzi o Aguste ?

podpatrz jak maja rozwiazane smarowanie ciezkie samochody pracujace w trudnym terenie - odpowiednio uksztaltowana miska, co najmniej dwa smoki o niebanalnych konstrukcjach, pompa olejowa dwusekcyjna i inne dziwne rozwiazania.

He he mialem to samo kiedys w Jawce20. Przy zalaczonym oswietleniu koniecznie musza palic sie obydwie zarowki na raz tzn reflektorowa z przodu i pozycyjna z tylu. Jezeli zarowka z przodu nie laczy, przepali sie i zgasnie to automatycznie pozycyjna z tylu przepala - nie wytrzymuje. Jezeli ta tylna sie przepali to ta z przodu powinna wytrzymac. Tak jak koledzy napisali zaloz odpowiedniej mocy zarowki i bedzie ok, a do tego sprawdz polaczenia, gdyz one sa najprawdopodobniej przyczynami skokow napiecia i przepalania sie zarowek. Z reguly uszkodzone pradnice daja napiecie, prad = moc mniejsza od nominalnej (przy pelnym obciazeniu), ale w druga strone to chyba jakies cuda. Z takimi popsutymi pradnicami dajacymi wieksze moce niejeden uzytkownik 6V instalacji chcialby jezdzic :clap: Napiecie na oswietleniu (cewce) nalezy sprawdzac przy wlaczonych swiatlach, a nie bez obciazenia.

U mnie w jawce tez kiedys zygalo olejem z polaczenia kolanko-tlumik. Sylikon temperaturowy-czerwony w zupelnosci wystarczyl.

takie sa uroki pradnic 6V. Kumpel w K750 tez ma 6V. Ma wlacznik - tryb oszczedny - wylacza swiatlo w wozku, postojowki, podswietlanie zegarow, tylko swieci sie zarowka glowna- reflektorowa - zdaje sie ze 35W. :icon_twisted:

Jezeli sprzet zachowuje sie normalnie, nie bierze oleju, ma przyzwoita moc to nie ma sie czym przejmowac. Przelozenie kopniaka w skrzyni jest dosyc duze, a poza tym te silniki nie sa zbytnio sprezone. Ale dla Twojego swietego spokoju mozesz sprawdzic to sprezanie. Chociaz nieraz lepiej nie wiedziec o pewnych sprawach i nie martwic sie. Jak chodzi to chodzi :icon_twisted:

Nieraz zlaczki grzeja sie gdy sa luzne - wystepuje iskrzenie itp. Sprawdz jakie jest napiecie na zaciskach aku: - przy nieobciazonym aku - moto zgaszone - przy zapalonych swiatlach - przy uruchomionym silniku i wlaczonych siatlach: *wolne obroty *obroty srednie lub troche wyzsze. Mozliwe ze prad ladowania jest za duzy, albo wystepuje jakies zwarcie na mase.

Z tego mozna zrobic jakies pokazy freestylu (np na zlotach i innych imprezach) z walami o dwoch, trzech, czterech i wiecej korbowodach - zalezy od umiejetnosci i stopnia wtajemniczenia. Przykladowe ewolucje: 1) machanie walem tak aby korbowody krecily sie razem 2) kreca sie ale korbowody przestawione o 180 stopni 3) korbowody kreca sie w przeciwnych kierunkach 4) dwa korbowody kreca sie w prawo, a dwa w lewo 5) ... Im wiecej korbowodow tym wiecej mozliwosci. Widowiskowy sport :icon_mrgreen: