Skocz do zawartości

DarekS

Forumowicze
  • Postów

    166
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DarekS

  1. Faktycznie, jeśli zbiorniki są zabezpieczone przed korozją to wszelkie nagrzewanie odpada. Zapomniałem. BMW stosuje plastikowe zbiorniki, a jeżdżę nimi już parę lat więc i zabyło mi się :)
  2. Faktycznie przypomniałem sobie ten temat. Dzięki za info. Naszczęście to dla mnie temat na przyszły rok. Pewnie sam się tam kiedyś wybiorę na własne gały pooglądać.
  3. Pytanko mam dla zorientowanych: Otóż powoli noszę się z zamiarem zamiany mojego maleństwa, czyli BMW R1100RS, na coś innego. Najchętniej byłoby to BMW K1200RS lub Honda CBR 1100XX. Zajrzałem w sprawie cen na stronę autoscout24.de, a tam te motocykle ceny zaczynają się do 2 500 euro, są i za 4 000 euro. Na fotkach całkiem ładnie wyglądają. Więc nie łapię trochę o co chodzi. Normalnie te motocykle stoją powyżej 25 000 zł a tam można za ok 10 000 zł kupić. Nic tam nie pisze że po dzwonie i takie tam słodkości bez prawa do rejestracji. Dlatego pytam, skąd się biorą takie ceny??
  4. Kolejne badziewie do cholera wie czego. Jedyny efekt te środki dają taki, że coś się bardziej spier...li albo w ogóle nie ma efektu, poza bardziej pustym portfelem. Choć firma jest bardzo wiarygodna - Liqui Moly - sprzedają naprawdę dobre rzeczy, ale też muszą zarabiać pieniądze i dają takie zabawki na rynek.
  5. Przepraszam, nie zamierzałem Cię obrażać. Poprostu nigdy w krótkim rękawie, bez rękawiczek, czyli bez kombinezonu motocyklowego nie jeżdżę motocyklem. A miałem na myśli dresiarzy, którzy dorwali się do ścigacza i zapieprzają w dresach i t-shirtach po ulicach (cud że kaski na głowach trzymają).
  6. Też się zgadzam z przedmówcą, czyli z paluchem. Choć sam bym jeszcze przyglądnął się oponce, czy nie wyząbkowana.
  7. To faktycznie macie problem w Poznaniu, jeśli chodzi o spawaczy. Zbiornik można zalać wodą i mamy pełen luz. A dla cierpliwych to zostawić go długi czas otwarny z wykręconym korkiem wlewowym i kranikiem na powietrzu, np. w garażu lub piwnicy, i niech sobie wietrzeje. Ale osobiście to ja potem bym go i tak zalał wodą, zatykając tylko otwór kranika, a korka wlewowego bym nie zakładał. Tak dla bezpieczności :)
  8. A jak go odpalaliście??? Jeśli jest podłączony do oryginalnej, czyli KTM'owskiej instalacji, napięcie prawidłowe dochodzi do cewki zapłonowej, z cewki wychodzi wysokie napięcie przez przewody do świec, to musi palić (jak ma paliwo). A jeśli nie to sprawdźcie po kolei te rzeczy plus oczywiście zalecam kontrolę kiedy ten zapłon występuje, czyli kontrola punktu zapłonu.
  9. Albo można spróbować wypchnąć od środka samemu. Konstrukcja młotka do wypchania: stalowy, sztywny pręt, zgiąć lub uformować aby wlazł przez otwór w baku i końcem sięgnął wgięcia (formować np. na ciepło, czyli palnik, jebadełko i naprzód), do końca pręta dospawać okrągłą kulkę stalową (np. z dużego łożyska) i klepać powoli - żmudne ale skuteczne, bo bak można podgrzewać. Lub szybsze (ale chyba nie za szybkie) to dospawać do baku pręt, który na końcu (nie tym przyspawanym) ma przyspawaną np. dużą nakrętkę, a pośrodku jest duży walec który można przesuwać wzdłuż pręta i w ten sposób waląc w nakrętkę wypychamy zbiornik. Po operacji odciąć, zeszliwować. W każdym razie tak mi się wydaje to są najłatwiejsze metody. P.S. Co to jest "gwoździowanie"??? Nie spotkałem się z tym określeniem, a przynajmniej demencja starcza mi nie pozwala dojść o co chodzi. Pozdr
  10. Ja swoim maleństem - BMW R1100RS '93 - ok. 215 km/h - kilkakrotnie na trasie Katowice - Bielsko i Tychy - Pszczyna (bo tak jeżdżę tylko na dwupasmówkach i jak jest pusto), a katamaranem to było znacznie szybciej, a był to Volkswagen Phaeton z silnikiem W12 o poj. 6 literków - 270 km/h, a odbyło się to pod Dreznem na torze wyścigowym Lausitz Ring, więc też było bezpiecznie, tylko pilotka (Niemka) wrzeszczała jak opętana przez złe moce (bała się o samochód jak potem mówiła). A ogólnie to k...ewnie mnie nudzi dzidowanie na prostej ile fabryka dała, wolę zakręty, im ostrzejsze i bardziej strome w górę czy w dół tym lepiej. A jeszcze jak przy tym jest mokra jezdnia, czyli deszczyk, to ja jestem już w niebie :( . A poza tym za dużo już widziałem, słyszałem i na własnych kościach odczułem żeby inaczej jeździć.
  11. Ja osobiście wziąłbym żółwia na kręgosłup i kurtkę z ochraniaczmi, a ze zbroją dałbym sobie już na luz. Nigdy nie jeżdżę w t-shirt'cie, więc dlatego nie zalecam kombinacji zbroja plus t-shirt - jakoś tak dresiarstwem zalatuje (no chyba że w terenie jeździsz) a i doświadczenie udowadnia że nie specjalnie to bezpieczne rozwiązanie.
  12. Oczywiście, masz rację - silnik pracuje na zimnym ze zwiększoną dawką paliwa i mniejszą ilością powietrza. W samochodowych silnikach o średniej poj. powiedzmy 1 600 cm3 silnik w temp otoczenia - 30 i więcej stopni C może mieć spalanie chwilowe nawet do 100 litrów na 100 km. Ale przeciętnie bywa to mieszanka powietrzna 40 - 50 krotnie bogatsza niż na silniku z temp ok 90 stopni. No i taka ilość, a dokładniej mówiąc taki stosunek paliwa do powietrza w mieszance, która trafia do cylindra, nie jest w stanie się dokładnie spalić i stąd powstaje mnóstwo szkodliwych gazów, m.in. CO. A urządzenia pepożarowe, zaopatrzone w czujniki CO, sygnalizują jego nadmierną ilość. Ale myślę że nie masz na to wpływu, no bo trudno co byś wypychał motocykl z garażu :?: :(
  13. Ja tam na Twoim miejscu bym to wszystko rozebrał, wyczyścił i nasmarował. Lekki szum przy przetaczaniu motocykla jest dopuszczalny, ale nie opory przy toczeniu.
  14. A bardzo burzliwe i krótkie skutki są użytkowania zużytego napinacza :-D . Słychać głośne j*b :!: :!: :!: , a potem to już glacę do góry i wymiana pokrzywionych zaworów i ew. tłoków, czy co tam się jeszcze napatoczy:D
  15. Pewnie, że się da zamontować instalację gazową do motocykla. I to nie tylko LPG, czyli gaz ciekły, ale także CNG, czyli gaz sprężony ziemny (taki jak mamy w kuchenkach domowych). Problem kosztów rodzi się tylko i wyłącznie z homologowanego zbiornika gazu. Reszta instalacji jest dużo tańsza od samochodowej, bo jest tego mniej. Jak instalacje zrobią się popularne to i takie zbiorniki staną się tanie. Bzdurą kompletną jest piep...nie że silniki słabną i ulegają zniszczeniu wsześniej niż na benzynie. Jak komuś się tak stało to winą jest tylko podłej jakości instalacja, podłej jakości paliwo gazowe oraz montażysta, który nie bardzo wszystko zsynchronizował. Oczywiście mam na myśli instalacje gazowe tzw. IV generacji, czyli SGI - sekwencyjny wtrysk gazu. Poza tym instalacja gazowa jest o niebo bezpieczniejsza od benzynowej. Trudniej zmusić do wybuchu zbiornik z gazem niż z benzyną - to są fakty, sam widziałem próby. A gaz jest takim samym paliwem jak benzyna, więc nie bardzo rozumiem skąd ten wstyd z posiadania zasilania gazowego. Ktoś powiedział, że mieszalnik paskudnie wygląda z tym mnówstwem rurek itp. - no, jak się odpieprzy kaszanę przy montażu to to tak będzie wyglądać, ale przecież da się to jakoś ładnie przysłonić, prawda?? Pozdrawiam
  16. Jeśli odgłos zanika po rozłączeniu sprzęgła, znaczy się cósik tam się rzęzi w układzie sprzęgła - pytanie tylko do sali czy to tak ma być czy nie. Bo np. Bol'd'Or 'y, czyli CB 900F tak miały że kosz sprzęgłowy letko se latał i było gicio, ale o yle mię wiadomo to w CBR 600 nic nie powinno rzęzić, więc osobiście bym tam wsadził swoje łapska, co by się choć upewnić czy wszystko jest gicio, np. ułożyskowanie kosza sprzęgłowego. Pozdrawiam
  17. Używałem kiedyś dwuczęściowy skórzany kombinezon Polo - kosztował podobne pieniądze - ok 250 ojro. Ciepły był, wygodny był, dość dobre ochraniacze miał, jego odporność na deszcz jest dokładnie taka jak inni powyżej opisują. Ale niestety zakończył swój żywot. Poległ w wypadku -gdy wymusiła nam - jechałem z plecaczkiem - pierwszeństwo ślepa pinda w Bielsku - Białej w srebrnym Cinquecento - BeeMWcia najpierw cylindrem amputowała cały przód tego bolida a my potem swoimi nogami przygładziliśmy te blachy - ja straciłem całą nogawkę, ale ochraniacz uratował mi piszczel - celował w sam środek jakiś kawał metalu o średnicy cirka 1 cm (przynajmniej takie odbicie na kości miałem przez prawie pół roku) - ochraniacz wytrzymał i wraz z nogawką zniknął ;) Ale teraz używam kombinezonów firmy AMX i przyznam że bardziej jestem zadowolony. No ale gusta i odczucia som rurzne, więc wybór należy do Ciebie :flesje: Pozdrawiam
  18. Albo spróbuj wykrętaków - dostępne w każdym sklepie motoryzacyjnym lub w hipermarkecie albo na giełdzie. Powodzenia :D
  19. Ja w sprawie kołysania. Otóż postaw sobie moto na centralnej stopce, a jeśli jej nie masz, to w jakiś cudowny sposób unieś koło przednie luźno nad ziemię (pochylenie na stopce bocznej przez kumpla, podłożenie taboretu pod silnik itp.), chwyć mocno za lagi i poruszaj do przodu i do tyłu. Jak będzie wyczuwalny luz, znaczy że szlag ci trafił łozysko w główce ramy i trzeba je wymienić. A jak luzu nie ma, to oprócz sprawdzenia łożysk w kołach, obejrzyj dokładnie opony czy nie są jakieś wyząbkowane (znaczy klocki bieżnika jeden wyżej drugi niżej itd). Pozdrawiam
  20. Generalnie wszystkie śruby dokręca się na zimnym silniku, tyle że ODPOWIEDNIM momentem, czyli trzeba zdobyć jakowegoś godnego zaufania manuala. Są oczywiście silniki gdzie np. głowica w ostatnich dwóch fazach lub w ostatniej fazie jest dokręcana tylko na gorącym silniku - ale to w samochodzie się z tym spotkałem. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...