Skocz do zawartości

DarekS

Forumowicze
  • Postów

    166
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DarekS

  1. Odkręć je - zapewne na jednym końcu jest jakiś imbus cy cósik na ten kształt - np. pod jakąś gumową lub plastikową zatyczką. Potem to dobrze przesmaruj usuwając wszelaki piach i takie tam ścierne słodkości. A jakbyś nie znalazł, to odwiń te gumki osłonowe prowadnic delikatnie, oczyść a potem przesmaruj. Pozdrawiam
  2. Śruba z pokrętełkiem i w dodatku długa, a jeszcze będąca pomiędzy gaźnikami służy do ustawienia wolnych obrotów w gaźnikach już zsynchronizowanych. Tak mi się przynajmniej wydaje po Twoim opisie. Pozdrawiam
  3. Masz rację! Porządne czyszczenie prowadnic klocków hamulcowych i tłoczków hamulcowych pomoże napewno, a w każdym razie zrobione dokładnie zabezpieczy układ przez korozją. Pozdrawiam
  4. Stawiam na zatkane dysze w gaźnikach lub letko się cosik porobiło z pływakami. W każdym razie trzeba pruć gaźniki i je rozbierać :)
  5. Jeżdżę tylko i wyłącznie takimi motocyklam, zresztą bardzo często posiadają one chłodnicę oleju. Jeszcze nie udało mi się żadnego przegrzać. Fakt, że nigdy gumy nie paliłem, ale trasy ok 800 km w jeden dzień już mi się wielekroć zdarzały, np. BMW R100RS lub R1100RS, i nigdy nie było problemów.
  6. Mnie się wydaje, że tam powinna być zaślepka, bo: - gruby wężyk to jest odprowadzenie oparów ze skrzyni korbowej do układu dolotowego silnika, - cienki wężyk to jest podciśnienie podłączone bezpośrednio do układu dolotowego silnika, , więc ta trzecia ruła powinna byś do jakiegoś zaworu odpowiedzialnego za dopalanie spalin, cóś jakby zawór EGR w katamaranach. A jak zaworu nie stwierdzono to trzeba to cholerstwo zaślepić czym prędzej, a i przy okazji potem przeregulować gaźniki, bo pewnikiem praca się zmieni. Myślę więć że całkiem dobrze kombinowałeś, ale ja mogę się mylić, za długo już jeżdżę BMW, cobym inne moto pamiętał :)
  7. Ja tam bym się dowalił do układu zapłonowego, szczególnie do czujnika (ów) położenia wału korbowego a w ostateczności dopiero do modułu. Bo to że zapłon przyspiesza wraz ze zmianą obrotów silnika to żadne wytłumaczenie. Podejżewam że w pewnym momencie elektronika najpewniej z czujnika Halla na wale korbowym mówi: a idź Pan w ,ch..j sam se czytaj... , i traci sygnał, np. przez dowarcie do masy cy cóś, wtedy jest brak sygnału w odpowiednim momencie, a paliwko sobie leci do cylinderka, i nagle sygnał się pojawia, leci wtedy iskra i mamy "jebudu" w wydech. Tak z ciekawości powiedz, czy ci się to dzieje po zagrzaniu czy tez na zimnym???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...