Qadrat

Odpal 100 - 150zł jakiemuś mechanikowi motocyklowemu i go weź ze sobą. Najlepszy sposób żeby nie wtopić kasy. Jak nigdy nie miałeś z tym do czynienia to możesz łatwo kupić padlinę i potem będziesz ładował kasę w naprawy, zrobisz jedno a wyjdzie kilka innych kwiatków. Co z tego, że na forum ktoś napisze co masz sprawdzić skoro i tak nie będziesz wiedział jak to powinno prawidłowo działać, czy taki a taki odgłos z silnika jest normalny czy nie. Przebieg? A to w tym kraju istnieją jakiekolwiek auta czy motocykle co mają stan licznika zgodny z prawdą? :D

No trochę jak na osiołku ;) Ale to na każdej 50tce tak będziesz wyglądać. Co do Junaka i innych chińskich wynalazków - pracowałem przy składaniu i serwisie tego ustrojstwa i moje zdanie jest zawsze takie samo: nie kupować i trzymać się z daleka. Nie jest to fajne uczucie jak słońce za oknem a twój sprzęt stoi w serwisie na naprawach gwarancyjnych. No i wg mnie jak ktoś pyta o 50ccm to zawsze polecam jakiś skuter 2T bo te wszystkie biegowe 4T to takie trochę śmieszne sprzęty, dużo machania biegami, dużo warkotu a prędkości i tak marne nawet jeśli mówimy o miejskiej jeździe.

Prawo jazdy A1 masz? Bo jak nie to celuj w pojemność 150 zamiast 125. Dlaczego? Odkąd weszły przepisy, że na kat. B można poruszać się 125ccm to te pojemności cenowo poszły tak w górę, że niektóre ceny są po prostu chore. Do wyboru masz sporo skuterów: Leonardo 150, Majesty 150, Pantheon 150, Burgman 150 (wg mnie najładniejszy i miejsca z tyłu sporo). A jeśli nie będzie przeszkadzać pojemność 250 to jest taki fajny skuterek jak Yamaha Majesty 250. Duży, pakowny, komfortowy i pasażer ma tyle miejsca jak na mało którym motocyklu, podczas jazdy kierowca nie dotyka pasażera.

Nie podawaj publicznie danych, ja bym się strasznie wkur... gdybym na jakimś forum przeczytał swoje dane. Łożysko główki ramy to normalna część eksploatacyjna, która ulega zużyciu więc nie wiem w czym szukasz problemu. Po prostu oddaj do mechanika, odżałuj te 300zł i wymień. Motocykl pewnie często był stawiany "na gumę" i stąd szybkie zużycie. Nie miej pretensji do sprzedającego, że w motocyklu coś będzie wymagało wymiany.

Czytaj ze zrozumieniem - skoro ukończyłeś 18 lat w 2014r to nie możesz prowadzić żadnego motocykla czy motoroweru bez uprawnień. Na 50ccm potrzebujesz kat. AM, na większe pojemności A1, A2 lub pełne A. Ciebie akurat kat. A teraz nie dotyczy bo nie masz ukończonych 24 lat.

I na przyszłość - nie psikamy WD40 na elementy gumowe bo od tego się niszczą. Lepiej użyć Plak.

Jeśli ukończyłeś 18 lat przed 19 stycznia 2013r to możesz prowadzić 50ccm na dowód osobisty. Jeśli jesteś młodszy to na każdy jednoślad musisz mieć odpowiednie prawo jazdy.

No cóż, na temat tego z ogłoszenia to za dużo nie powiem, na zdjęciach wydaje się być w porządku ale jak to u handlarza bywa - on nic za dużo przez telefon nie powie i nie zna historii tego motocykla więc pozostaje zaryzykować i jechać z kimś doświadczonym na oględziny. Taka loteria :)

Dorzuć jeszcze trochę i dopisz do listy CB750 SevenFifty, motocykl na poziomie wykonania, którego w obecnych czasach już nie uświadczysz :)

Wpisz w google "Jazda bez uprawnień" a wyskoczy ci pełno stron na których będą opisane konsekwencje ;) Wpisz też "jazda bez uprawnień a kolizja / wypadek" to wyskoczą jeszcze lepsze strony, które uświadomią ci, że lepiej tak nie jeździć. Z racji tego, że mam w rodzinie rzeczoznawcę ubezpieczeniowego z wieloletnim stażem i nasłuchałem się od niego wielu historii to podsumuję krótko: daruj sobie taką jazdę bo w razie "w" możesz sobie nawalić w kartotekę na długie lata :)

W F650 też na wolnych obrotach wyraźnie widzę jak króćce pulsują :) Nie są ani sparciałe ani stare bo poprzedni właściciel zmieniał je 4 lata temu, motocykl chodzi idealnie w całym zakresie obrotów, świece mają prawidłowy kolor więc wg mnie wszystko jest w porządku.

Ciekawe na jakiej podstawie ktoś udzielał odpowiedzi "tak"...

Na temat motocykli się nie wypowiem. Ale dam dobrą radę: odpuść sobie tego konkretnego handlarza od FJR ;)

No za 10 000zł zadbanej Hayki to raczej nie utrafisz... Bandita już może się uda znaleźć. Jak chcesz jeździć z pasażerem, który nie będzie cię klepał w plecy co 100km żeby zrobić postój bo tyłek boli ani nie chcesz jeździć w pozycji sportowej to idź w innym kierunku. Moje typy to BMW R1100RS lub R1100RS. Obłożysz kuframi i masz sprzęt, którym dasz radę zjechać niejeden raz całą Europę. Varadero 1000 z początków produkcji też da radę za tyle kupić.

Od akumulatora :) Zmierz mu napięcie przed próbą odpalenia. A najprościej to podepnij kablami akumulator samochodowy i spróbuj odpalić. Świece też mogą być dobite takimi rozruchami.

Do Golfa V jest książka "Sam naprawiam" wydawnictwa WKŁ. Do kupienia za ~40zł. Myślę, że warto bo tam będziesz miał opisane takie podstawy, o które pytasz. A co do serwisówek - właśnie jest zupełnie odwrotnie niż piszesz. Do samochodów są ogólnodostępne do każdego modelu, w przypadku motocykli już tak kolorowo nie jest.

Napęd alternatora :)

Ewidentnie czegoś tam brakuje ;) Sprawdź ze schematem czy masz tam każdą część, która występuje na fiszce. https://www.motorcyclespareparts.eu/suzuki-parts/motorcycles/gz125-marauder-2003/gear-shifting-453142.aspx

Gearbest i Banggood mają fajne kupony zniżkowe, zamiast obniżyć cenę kamerki to podniosły z 68$ do prawie 80$ :)

Przeczytaj 3 od góry podpięty wątek.

A może powinni wziąć przykład od chińskich kolegów z branży - Aliexpress? Czyli kupuję, płacę, sprzedający otrzymuje wiadomość, że zapłaciłem i wysyła mi towar, ja go otrzymuję, sprawdzam czy działa i wtedy klikam "Potwierdź otrzymane towary". Dopiero po tym zatwierdzeniu sprzedawca otrzymuje pieniądze, które przechowuje serwis.

Czy on nie jest za mocno naciągnięty? Ustawiłeś odpowiedni luz (oczywiście wg instrukcji - czyli albo na stopce bocznej albo w pozycji pionowej)?

Skoro wcześniej jeździłeś tylko WSK (pewnie jeszcze nie do końca sprawną, jak większość WS-ek) to nic dziwnego ;) Podejrzewam, że przejechał byś się na jakiejś zdrowej 50ccm z dyfuzorem to też byś był w szoku, że to ma kopa lepszego niż WSK a pojemność blisko 3x mniejsza. Każdy tak miał jak zaczynał przygodę z motocyklami o większej pojemności dlatego zaleca się tzw. stopniowanie pojemności - nie od razu na duże pojemności tylko stopniowo. Może trochę większe wydatki ale przynajmniej to motocykl będzie jeździł jak ty chcesz a nie odwrotnie ;) A co do Cagivy - ja jednak odradzam kupno egzotycznych sprzętów do zabawy w terenie bo dostępność części bardzo kiepska. Lepiej coś pospolitego.

No już tak nie zachwycaj się nad mocą bo co niektórzy pomyślą, że tam jakieś litrowe V2 siedzi w tej Cagivie :D Nie jeździłeś niczym innym i dlatego nie masz porównania. A co do wyglądu... No cóż, w temacie enduro taka Cagiva wygląda prawie tak samo jak DT125, KMX125 czy RX125 :P

Jak będziesz przeglądał ogłoszenia z okolicy to w moim mieście będzie taki czerwony Neos za coś koło 1800zł. Jak nie chcesz się wkur... to moja dobra rada: nie jedź po niego :D Chyba znowu wezmę się za handel używanymi skuterkami 50ccm bo widzę, że jest popyt a podaży brak, w Austrii (i w innych zachodnich krajach pewnie też) to się kupuje za grosze ;)