Rura_

http://www.motogen.pl/Tanie-kaski-motocyklowe-podsumowanie,18678.html Masz o nim i o innych z tej półki cenowej.

TomTom Rider - bardzo fajny sprzęt, teraz kupując masz możliwość aktualizacji map dozywotniej. Z garminami się nie polubiłem. Na automapach nie dane było mi jeździć.

Speed four, to IMHO średni pomysł. Kolega ma 190 cm wzrostu, a uwierz mi to nie jest mało ;) (wiem bo sam mam 191). Dodatkowo, jak dobrze poszuka, może kupić za podobną kasę speed trypla (o ile będzie chciał jeździć bielizną ;) ) w podobnym roczniku, a przynajmniej bardziej "typowego". Koło siebie ma w Gdyni Daytonę do pozerkania, to może się do tego przymierzyć (to samo co trypel, tylko z plastikowym przodem). Gwarantuję, że nie będzie szczęśliwy z pozycji (wiem, bo mam Daytonę też :-P). Bandit, Fazer - to dość dobre kierunki myślenia. Podobnie TDM'a. Sprzedałem kiedyś kumplowi F650 który trenował ja kilka lat i też był bardzo zadowolony. Ogólnie, poprzymierzaj się, rzuć kilka propozycji, to się je oceni. Ale pamiętaj - to TY, a nie forum na tym będzie jeździć :). Tobie ma na tym być wygodnie i to Ty masz czuć to "coś".

Myślę, że jednak się mylisz ;-) : http://www.motorcyclespecs.co.za/model/suzu/suzuki_gsx750%2097.htm

Jest sens brania - to do sedna tematu. Ja osobiście targam dwuosobowy (bo dopasowany do podłogi namiotu), flokowany z Yska, czy innego reala, już nie pomnę. Specjalnie kupiłem wcześniej, coby go wymęczyć jeszcze w domu i po dwóch wymianach mam taki którego nie muszę pompować co chwilę. Maty samopompujące odpadły, za niewygodnie na tym było, no i się rozjeżdżały dwie wieczorem :cool:

A ja uważam, że za cenę zbliżoną można kupić lepiej. Też mam od nich ciuchy (kurtałą ksm015 i spodzień ssm005), napy 2 sztuki odpadły mi z kołnierza, jeden po drugim rozpięciu (pierwsze w sklepie, drugie na chacie), drugi parę rozpięć później. Niestety tylko jeden zapas przewidują ;-). Podpinki ocieplające mają bez rękawów (same kamizelki), są słabo dopasowane do wnętrza kurtki i włożenie dokumentów w kieszeń wewnetrzną, tak, żeby nie upadły na glebę, łatwe nie jest. Zamek główny w kurtce po 2 miesiącach pod koniec 2013 (czyli po kilku zapięciach i rozpięciach) się wyrobił na części bez suwaka i teraz muszę uważać przy zapinaniu, bo jak wsunę za mocno jeden w drugi, to wyłamuję ząbki zamka. Źle wszysty zamek główny, po prostu nierówno i w niektórych miejscach opiera się suwak o połówki kurtki i problem z zapięciem. Spodnie też szału nie robią, ale na razie nic z nich nie odpadło. Ogólnie jakość wygląda jak średniej klasy ciuchy z Pakistanu. Na szcęście będę kupował coś normalnego, a to będzie służyło tylko jako zapas na różnego rodzaju wyskoki w stylizacji a'la cafe racer ;-).

ks-rider, jak czasem lubię Cię poczytać, tak teraz farmazony lekkie prawisz. To kiedy jest lepiej uczyć się jeździć w kijowych warunkach, w trakcie szkolenia na placu, czy mając 2 miesiące prawko i nie do końca poukładaną wiedzę pod czupryną? Kurde w Alpach na moto nie bywałem, ale w górach już nie raz mnie łapała temperatura lekko niesprzyjająca. Sądząc po zamarzającej rosie na łączeniu szyby w kasku musiało być poniżej +3 stopnie, wręcz pokuszę się o te nieszczęsne zero, lub i mniej. Co do tematu, stepowanie prawa-lewa-prawa, jest normalnym widokiem w Szczecinie. Parę lat temu jak Małżonka robiła powtórkę z A, też się zapytała po co to, i dostała odpowiedź - "bo tak ma być na egzaminie".

Kolega powyżej podkoloryzował co nieco niestety. Remont mechaniki w dolniaku z napędem, jak ma być zrobiony DOBRZE, a nie po łebkach, to koszt conajmniej 2-3 koła w górę (zależy ile ocaleje z tego co kupisz). Plus oczywiście kasa na częste wyjazdy na bajzle w poszukiwaniu dobrych gratów. Spokojnie Dniepra MT12 możesz brać, uważać trzeba z górniakami (czyli jak napędowiec to z MT16). Polecam odwiedziny kolyaska.pl i redmotorz.eu, tam poznasz ludzi i dowiesz się dokładnie tego co potrzebujesz, dowiesz się też dlaczego i od kogo warto brać jakie i po ile części do napędów, jakie tłoki, gdzie robić i ile to naprawdę kosztuje. A kto wie, może i znajdziesz sobie tam moto ;-). EDYTA: Przyznaję sam sobie i koledze powyżej złotą łopatę ;-).

Ja mam do czynienia. Axo Aragon - takie http://ultimatemotorcycling.com/wp-content/uploads/2012/03/2012-axo-aragon-road-racing-boot-preview-2.jpg Mam to już jakiś czas, dużo nie pojeździłem, bo może z 1,5 tysiąca, ale krótkie dystansowo przeloty, połaczone z łażeniem i są mega wygodne (tak ze 100-150 km na raz). Wybierałem pomiędzy Sidi, Alpinestarami i kupą innych co przymierzałem (od tanich typu Adrenaliny po Daytony - te były klasa, ale kasa też była za nie). Padło na te i jestem z nich bardzo zadowolony. Jedyny mankament jaki się na razie objawił - skrzypienie przy chodzeniu, został zlikwidowany za pomocą spraju teflonowego, do smarowania zawiasów w welocypedzie. Skrzypiał plastik na zewnętrznym ochraniaczu kostki. Ostatnio z powodu iż wyleciałem w zwykłych butach do garażu, a leciałem pokatować na rusku w terenie, też dały radę. Co prawda musiałem się później pomęczyć, żeby je z błota doczyścić ;-). No i mało profesjonalnie wyglądałem na sprzęcie.

GPZ1100. Przynajmniej nie będziesz się czuł jak na taborecie ;-). Z młotkoodpornych to sam sobie napisałeś - CB, GSX i XJta. Kawe też trudno zajeździć, pod jednym wszakże warunkiem - serwis! Ona jest na brak, lub olewanie bardzo czuła. Spokojnie w takiej kasie kupujesz, podobnie jak resztę, rocznik w okolicach 96-97.

Nie ma jak kosz od ruska :). Fajny, fajny też trzymam kciuki za powodzenie przedsięwzięcia :cool:

Jeszcze za taką kasę może szukać spokojnie jak najświeższej GPZty 1100 i też będzie zadowolony. IMHO o wiele bardziej niż z Devila. Może chlałby mu tak ze 2 litry więcej, ale też nikt nie każe się na manecie wieszać ;-). Taki przykład tylko: http://otomoto.pl/kawasaki-gpz-1100-abs-super-stan-nie-zzr-M3629204.html EDYTA: Zresztą prawda i opinia jak tyłek - każdy ma swój/swoją ;-). Jak nie usiądzie, nie przejedzie się, nie sprawdzi, to się nie dowie...

Na blachudrę zawsze stosowałem to: http://www.karolewscy.pl/index.php?p2451,farba-antykorozyjna-corina-1l-positive A malowało się tych wtereńców, oj malowało. Dobre wydajne, dobrze się trzyma, można po tym różnościami mazać, pewnie jak podejdziesz gdzieś do mieszalni, to Ci to w spraj nabiją.

Ze szlifierkami stare :). Cały czas się dziwię, że to jeszcze pokutuje w narodzie. Ja za taką kasę nawet nie rozglądałbym się za dwusówami. Ale to ja, stary jestem pewnie i fantazja mi odeszła, pomimo, że się takie ujeżdżało :P. Na tablicy masz w okolicy 3 koła motorków pseudosportowych od groma, brać wybierać i przebierać tylko. Bierzesz jakiegoś mądrego co się "zna" i lecisz sobie po kolei ogłoszenia i sprawdzasz co Ci pasuje. Takie 3 przykłady z brzegu, oczywiście rzeczywista wartość takich pojazdów okaże się po weryfikacji na miejscu, ale ze zdjęć dobrze im patrzy w miarę, nie licząc paskudnie zrobinych lakierowań, czego niestety najczęściej się nie uniknie za taką cenę. http://tablica.pl/oferta/okazja-motor-kawasaki-gpz-3200zl-bez-negocjacjilub-zamiana-za-cros-CID5-ID3Nzf9.html#ab6de4318f;promoted http://tablica.pl/oferta/kawasaki-gpz600r-CID5-ID13eHW.html#ab6de4318f http://tablica.pl/oferta/suzuki-gsx-750r-okazja-CID5-ID4tvId.html#b3e1b49a6e Oczywiście cudów się nie nalezy po żadnym spodziewać, ale za takie pieniądze IMHO to lepsza propozycja niż dwusów.

Śmiejesz się, a ja gdzieś widziałem taki patent, że ktoś zrobił. Nie wiem czy nie koleś co objeżdżał małym Rometem/Junakiem kraje wschodnie. ;-)

Zrób. Ja tam soczewek nie mogę nosić i już. Niestety muszę się męczyć z okularami. W trakcie jazdy w moim Nuvo, nie parują mi szkła, obojetnie jaka by temperatura do -22 (bo do tylu jeździłem) , zatrzymanie z zamkniętą szybą i mleko na oczach ;-). Uchylenie szyby pomaga na chwilkę, zdjęcie kominiarki z nosa pomaga na dużo dłużej. Szyba w nim nie zaparowała mi jeszcze nigdy, ale okularów nie mam z takiego poliwęglanu i czasem doprawadzają mnie jesnią/zimą do szału. W sumie jedynym sposobem jaki stosuję na szkła, jest przetarcie płynem do mycia naczyć i wypolerowanie do sucha (bez zmywania). Pomaga na jakiś czas, ale czas ten nie jest zbyt długi w niesprzyjających warunkach. Testowałem też wiele środków typu Anti-fog, niestety każdy jeden sprawdzał się gorzej od patentu z płynem.

Choroba... to muszę chyba życiorys zmienić. Kilka lat codziennie dojeżdżałem do pracy na dwóch kołach, przez cały rok, wiec nie pitol mi Kolego, że nic nie wiem na ten temat, bo robiłem w roku ponad 25-28 koła kilometrow. Na klekocie też jeździłem i dlatego mu napisałem, że każdy specyfikę pojazdu sprawdza pod siebie: . I nie opieralem się na słowach mitycznych "kumpli" od opowieści drzewa sandałowego i dziwnej treści, tylko na własnych doświadczeniach. Więc jak masz zamiar sobie ćwiczyć jakieś podjazdy, to idź do innej piaskownicy. EDYTA: też dziwni "kumple", po kilka lat ganiali na niewygodnych motocyklach, zamiast je zmienić. Takie trochę, na złość wszystkim złąmię sobie nogę... Co też świadczy o sile argumentów ;).

Swietnie. Wez byle jaki kask z otwierana szczeka i z blenda, do jaki 5 stowek i sobie go powyginaj, a pozniej podziel sie spostrzezeniami. O tym kasku jest tutaj: http://fanlidla.pl/opinie/kask.z.lidla , ktos zadal sobie trudu aby sprawdzic gdzie poszczegolne materialy i dla kogo byly produkowane. I jeszcze tutaj: http://www.motocykl-online.pl/newsy/Tydzien-motocyklowy-w-Lidlu,2692,1 Ja toto osobiscie ogladalem i wrazenie mam takie: taki sam jak kazdy inny chinol, typu Box, Naxa, Nexo... itp, itd... Kazdy jeden z nich spelnia badziewna norme ECE22.05. P.s. Przepraszam za brak polskich znakow, ale cos mi swiruje system i przegladarka... nie moga sie zgrac co do kodowania.

A ja od siebie napiszę tak: Pomierz sobie różne motocykle i SAM wybierz co Ci najbardziej pasuje. Praktycznie o wszystkich jest sporo napisane, więc tak rzucone hasłowo nazwy wystarczają. Od rusków w tym budżecie się trzymaj z daleka, chyba, że będziesz chciał nowej Żonki poszukać ;-), albo masz taką jak moja co sama mnie namówiła, żeby sobie znowu toto kupił ;-). Poza tym - paliwożerne, wolne, niewygodne, nie przyspiesza, nie hamuje, , w każdym korku stoisz, w lecie się gotuje w korkach, co chwilę coś się dzieje nawet jak na tip top masz zrobione (czasem pierdoły typu żarówki jak masz 6V instalację potrafią zmarnować dzień). Ja w swoim robie teraz właśnie miszung i po tym jak zastąpiłem wszystkie, nie licząc głównej, LEDami to teraz zmieniam wkład reflektora na H4 i daję żarówkę 6V H4, bo te oryginalne rosyjsko-chińskie kosztowąły mnie za dwa pudełka w tym sezonie, czyli sporo kasy i nerwów. A i jeszcze jednego nie rozumiem, na kiego mu turystyczny sprzęt na 35 km w jedną stronę, z tego sporo po mieście? Przecież to ze 20 minut jazdy maksymalnie, a nie trzy dni. A tym bardziej jak chce chłopina czasem w teren wyskoczyć? Popatrz za jak najnowszymi KLE500, można za bardzo rozsądne pieniądze wyjąć takiego sprzęta teraz. A no i KONIECZNIE weź ze sobą na oględziny kogoś kto ma w tym obycie i wiedzę, nie kupuj pod żadnym pozorem sam! TDM też fajny sprzęt, tak samo jak Hondy, ale tutaj będziesz miał starsze, pewnie bardziej zajeżdżone i z większym prawdopodobieństwem jakiś zdarzeń losowych ;-).

Ja tam widzę Phantom i Phantom II. Pisano powyżej, że była zmiana modelowa i ten starszy jest wyprzedawany, pewnie dlatego cena niższa jest.

Jak to ten Panie Adamie co go już pokazałeś na picturze w kolaskowym gronie, to muszę Ci powiedzieć, że ślinotok mi nie przeszedł ;-). Na takie coś własnie, stojące w garażu, choruję.

Right. Półtora. Bedzie pasował.

Obawiam się, że Kolega w ciągu półtorej roku zdążył coś wybrać ;-).

Jednego nie rozumiem - napisz mi po co i co ma reklamować, ale tak prosto, bo może się nie znam. Skoro człowiek ustawił sobie mechanizm wizjera, blokada mu działa, szyba przylega równo. Bo albo może ja nie umiem czytać ze zrozumieniem, albo Ty najwyraźniej gdzieś zgubiłeś tę ciężką sztukę po drodze.

Okulary ochronne zdadzą egzamin, jeszcze lepiej niż byle badziew, szczególnie jak jeździsz z uchyloną szybą. Pamiętaj tylko o tym, że antyfoga jest się łatwo pozbyc z takich szkieł.