Rura_

Poszukaj w sklepach BHP żółtych okularów, a trafisz z antyfogiem, pewnie w podobnej cenie. Ja bym brał raczej z metalową cienką oprawką (chodzi o zauszniki), z tym zazwyczaj jest problem w kasku. A takie okulary się przydają, bo po prostu zwiększają kontrast i naprawdę dużo lepiej widać. Te droższe, a le na pewno lepsze: http://www.kammar24.pl/zekler-okulary-ochronne-55-380605022-p-12939.html EDYTA: Do kolegi powyżej, użyj kiedyś, a zobaczysz różnicę. A jak nie używałeś... no cóż.

Chodziło mi o to czy równo leży na uszczelce na całym obwodzie. Czy jak zamkniesz i doszczelnisz, to nie masz tak, że z jednej jest styk ledwo, ledweo, a z drugiej nalesnik się robi. Jak jest oki, to szkoda sobie drzeć szaty.

Za ciasny wygląda tylko na zdjęciach, ja tam mam na niej sporo miejsca i z tyłkiem mogę jeździć przód tył spokojnie, a i nogi nie bolą po paru stówach nakręconych ;-).

Obejżyj dokładnie, czy szyba przylega symetrycznie bez blokady i czy po podniesieniu dalej jest symetryczna. Jak nie, to regulacja z drugiej strony jest też konieczna.

Też mam już jakiś czas ;-) http://img23.imageshack.us/img23/1687/02pf.jpg Ale na każdym sprzęcie wyglądam jak na taborecie ;-) http://img20.imageshack.us/img20/5131/6p8y.jpg

Szybę zwalniasz taką dźwigienką przy mechanizmie otwierania z lewej i prawej strony, do kontroli stanu zaczepów i podciągnięcia mechanizmu wystarczy z lewej. Jak się ząbek wychyla to dobrze, a na mechnizmie ten ząbek masz? Bo co z tego jak wychyla się z szyby, a nie ma za co złapać. Spotakłem się (przy sprzedaży tych kasków), że przy zablokowanej szybie jakiś kołek ciągnął na siłę i urwał właśnie blokadkę na mechanizmie podnoszenia. Tu jest akurat z CL14, ale zasada ta sama.

Patrzyłeś jak wygląda ząbek od blokady szyby? Zdejmij szybę i zerknij, jak nie jest połamany/przytarty, to regulacja mechanizmu, jak coś jest z nim nie tak to tylko reklamacja.

Słabo szukasz: http://www.louis.de/_101c38bd2a8caa3e5b25f060bd8e4fc033/index.php?topic=wgr&article_context=list&grwgr=150&wgr=815&new_step=36 Moto akcesoria są ich przedstawicielem, ale można znaleźć dużo taniej, tj. w cenie z louisa.

Ja ogólnie nie rozumiem malowania silnika, bez rozbiórki na drobne. Równie dobrze cały motocykl można w wiadrze z farbą zanurzyć ;-). Skąd wiesz, że był w dobrym stanie? Ciśnienia mierzyłeś chociaż? Że o zerknięciu w resztę jak skrzynia i sprzęgło, nie wspomnę Co do malowania to jak Adam słusznie zauważył, japończycy nie polerowali, polerka pojawiała się bodaj w pierwszych softchopperach i to też nie wszystkich i w późniejszym czasie. A ich farba na silniku bardzo pośledniej jakości była.

Otwarty do stówy (bo dziadki więcej nie chcą jeździć ;-) ), integral więcej, ale i tak nie zamykam szyby, bo mam lekką klaustrofobię.

To jakieś delikatne oczy masz ;-). Wykorzystaj sobie wkładki i okulary Z80 takie jak tu: http://www.zekler.com/en/products/hitta/findeye.php#s=s; Znajdziesz je w Polsce bez problemu. Podałem Ci jeszcze nazwy innych firm, noż odrobinka samodzielności w życiu ;-). Nie wiem, ale czy w otwartym, czy w integralu i obojętnie z jaką prędkością nic mi się nie wciska między oczy, okulary są na tyle blisko twarzy, że nie ma jak za bardzo. No ale skoro twierdzisz, że się da, to muszę zrewidować koniecznie moje wrażenia ;-).

Rozwiązanie często, poszukaj szerzej niż tylko w motocyklowych ;-). Ja jeżdżę w korekcyjnych pod kaskiem, ale mam też okulary z wkładką korekcyjną. Licz się z kosztami, bo szkła do wkładek tylko plastiki i w zależności od wady potrafią kosztować słono. Co do ograniczania pola widzenia, jak sobie dobrze dobierzeesz kształt szkieł i wkładek, to ograniczają tak samo jak zwykłe korekcyjne, czyli dla przyzwyczajonego wcale. http://www.ess-polska.pl/index.php?cPath=546 Poszukaj sobie pasujących okularów (patrz żeby miały jak najwęższe zauszniki) i wkłądki tam też masz. Tak samo Peltor/3M np. i kupa innych marek.

Waży swoje. Przyspiesza jak każda 125, szczególnych różnic nie odczuto. Różnica podstawowa jaka jest w porównaniu do CBR, czy Viadra (które jakoś szczególnie lżejsze nie jest) to to , że koreańca do naprawdę dynamicznej jazdy trzymasz cały czas na 11k obrótów i już. Jak wiele testów wykazało, danymi z katalogów można sobie podetrzeć 4 litery. Dla niedowiarków byle gazeta motocyklowa i porównanie jakiś dwóch koni z podobnej klasy. Bardzo często są stwierdzenia "patrząc na suche dane powinien robić tak, a tak, a jest inaczej". @VinAlucard: co Ty porównujesz dwusówa do czterotaktu - w życiu 4takt nie będzie miał takiej dynamiki jak dwusów, obojetnie jaka to pojemność będzie. Jak nie wiesz dlaczego - to warto zainteresować się budową i zasadą działania silników spalinowych o zapłonie iskrowym ;-). Wankla i inne wynalazki możesz pominąć. Jednocześnie jeżeli chodzi o ekonomię w życiu dwusów nie będzie tak ekonomiczny jak czterotakt, pomijam zużycie paliwa, które w dwusówach potrafi być kosmiczne. Warto spojżeć na trwałość i inne takie tam duperele.

Ty masz nowszą z inną ramą już. My mamy starsze, to które były lekko nie tak wykonywane. Filtr sprawdzał luftu? Może przytkany masz, to i wachy więcej będzie brał i z dopaleniem może mieć problem, dlatego pali resztki w tłumiku, jak mu gwałtownie odetniesz. Poza tym świece z mechanicznych, a tak to sama elektronika mi się nasuwa.

Dokładnie. Zdjęcie ramy: i powtórka, bo coś mikrofalówka słabo działała: Z drugiej strony jest tak samo. Wszystkie spawy są eleganckie, tylko tutaj, przy odciągu główki (gdzie pękają podobno zresztą) jest tak nasmarkane. Nie wiem czy też tak masz u siebie.

O to coś się w Suzuki zmieniło? Dotychczas tkwiłem w "błędnym" przekonaniu, że poza masą i piecem niczym się nie różnią jeżeli chodzi o gabaryt. Może jakieś dane na poparcie tezy o róznicach gabarytowych Kolega poda?

Masz w linku dane, jest też linowanie do ośrodka ;-).

Prawda to. Aliści mi jeden chinol, kalecząc okruntnie inglisz wyjaśnił - no juropijan, no, no... czajnis ekuipment. :biggrin: :biggrin: A co do CE to taka lipa ogólna. Ważne są normy jakie dane rzeczy (ochraniacze i takie tam) spełniają i w przypadku ochraniaczy lvl takowego. Ten przykład ze spodniami ogrodniczymi wszystko wyjaśnia. Samo CE to w sumie certyfikat, że "cuś" wykonano mniej - więcej bazując na jakichkolwiek normach obowiązujących, bez podania na jakiej normie bazowano, można sobie tym znaczkiem podetrzeć przysłowiowe 4 litery. Widziałem już t-schirty z CE, gdzie był podany numer normy oględnie wskazujący na to, że jest to odzież bawełniana, coś koło codziennego użytku ;-). Tera przykład - ochraniacze kolan z normą EN14404, można wsadzić w buty, bo dotyczą one ochrony kolanowej przewidzianej przy pracach klęcznych, z wyłączeniem użycia w sporcie - czyli tego co nas interesuje. Dla rolkarzy/snowboardzistów bodaj numer normy jest 14120:2004, nie pamiętam teraz jak wygląda motocyklowa.

Słit focie spawów dam, jak tylko do garażu trafię. Odpowitrzasz na niechodzącym, ale rozgrzanym (żeby pełny obieg był otwarty), ściągnij sobie plastiki i pomacaj chłodnicę, czy jest cała gorąca. Czasem po wymianie masz tak, że prawy górny róg i większość górnej części, będziesz miał chłodniejsze niż reszta. Delikanie tylko poluzuj tą śrubkę, zobaczysz czy idzie powietrze, czy wali woda po gwincie (to podobnie jak z odpowietrzaniem hamulców). A najlepiej nasadką i długą przedłużką, cobyś się nie poparzył, a no i bym zapomniał, spróbuj wyprostować sprzęta do tej operacji, może jakaś 4ta ręka być potrzebna, albo stojak pod tylne koło. I wlej ten badziew do płukania co Ci linka dałem, albo inny podobny (tylko do chłodnic ameliniowych koniecznie ;-) ), nie będziesz się musiał pieścić z płukaniem podciśnieniowym. Polecam tego Haynesa, co Ci linkę dawałem jakoś wyżej, teraz w "promocji" jest (chyba ze 2-3 dychy taniej niż na pazzegro wliczając wysyłki). Przydatna rzecz ;-).

Spoko, ja mały nie jestem. A co do "małości" sprzęta. W ubiegłym tygodniu miałem okazję porównać z MV Agusta Brutale 800 - brutal jest niższy, szerokość zbiornika przez wypuszczenie na kolana zbliżona i jest krótszy o równo pół koła. Ten hujsung to naprawdę jest bydlątko. Nikt mu nie dał mniej niż 600 jak na razie ;-). Do Viadra małego Żona się przymierzała, ale stwierdziła, że na koreańcu jej wygodniej. Ogólnie jak będziesz miał okazję to się przymierz do jednego i drugiego i będziesz wiedział co chcesz.

Myślę, że Kolega powyżej i autor się mylą. Szczególnie jeżeli słyszę, że w hujsungu gt mało mocy ;-). Wszystkie są tak samo wykastrowane, a ktoś kto tak twierdzi, nie potrafi tym jeździć. Żona ma takie coś i na miasto podbieram jej toto z garażu. Pod moim ponad 105 kilowym tyłkiem, przy 191 wzrostu, ta wierchowina jeździ do 130/h licznikowo i nie wykazuje niedoboru mocu w żadnym momencie (o ile te kilka koników z silnika można nazwać "mocą" ;-) ). Katowana przeze mnie przez parę dni, wykazała niesamowite spalanie 3,8 litra, jeżdżąc cały czas ze wskazówką obrotomierza na czerwonym polu ;-). A przejazd pod szczecińską autostradą z manetką na maksa, na dystansie 20 km, nie spowodował jakiś specjalnych, dodatkowych atrakcji. Po prostu jeździdło przyjęło wybryki woźnicy ze zrozumieniem. Tak, że nie wiem skąd masz informacje, ale na dojazdy takie coś spokojnie wystarczy. Duży, wygodny, fajna pozycja, dość fajna dynamika (o ile kręci się pod czerwone non stop) i mało pali jak na takie wybryki. Z częściami problemu nie ma, jest importer i ściągają wszystko, dodatkowo, jest w dość śmiesznych cenach. Edyta: O tak na nim wyglądam: http://img843.imageshack.us/img843/4024/dscn5650i.jpg

Gdyby to waliła panewka, to łatwo sprawdzić, odpalasz i jak masz zagrzany silnik to wbijasz jeden, przedni hamulec do oporu i delikatnie, bez dodawania gazu puszczasz sprzęgło, tylko z czuciem i nie może zgasnąć. Jak będzie to panewka, to uwierz, że usłyszysz. Jak nie pojawi się w trakcie eksperymentu takie głuche walenie z dołu silnika, to powód jest inny. Ale sądząc po pytaniach o olej do skrzyni, daj lepiej to moto do warsztatu.

Najlepiej zainwestuj zezazak w takie coś: http://kymcosklep.pl/opis/1666373/radiator-cleaner-plyn-do-plukania-do-chlodnic.html i z głowy. Nalej do płynu od góry, niech popracuje sobie ładnie, tak żeby z parę razy się wiatrak włączył i wtedy po wystudzeniu (czy jak tam instrukcja od tego zylcu przewiduje) wymień po prostu cały płyn. A jak bedziesz kupował inny to KONIECZNIE sprawdź czy nadaje się do chłodnic aluminiowych, jak nie to nawet się nie waż lać, bo będziesz w koszty się wpędzał. Danmacz Ty masz nowszy model, na moją i zezazaka była akcja serwisowa robiona na ramy. Według wszystkich znaków na niebie i ziemi mam właśnie "poprawianą" ramę, nie wymienioną. O dziwo osiowa i wymiarowa w granicach tolerancji jest. Nie wiem kto rzeźbił serwis, czy jakiś domorosły magik, ale na razie jest ok, a ślad na przednim błotniku pokazuje, że sprzęt miał okazję latać na kole z raz czy pięć ;-). Dlatego się tym nie przejmuje.

Ja mam k302 i podobnie, wyrobione już lekko, nie szło dobrze wyregulować, kupiłem reparaturki (chyba chińskie) od bimbra, ze 3 dni regulacji i średnia po Bornem (trasa + katowanie na miejscu) wyszło mi niecałe 8 litrów. A oszczędzany nie był i jak na zaprzęg z napędem uważam, że całkiem nieźle skopcił.

Serwisówkę sobie z netu ściągnij, albo Haynesa kup: http://www.sklepy24.pl/sklep/motodane_pl/produkt/triumph-daytona-speed-triple-sprint-tiger-1997-2005-instrukcja-napraw-haynes/969 Dane masz podstawowe, wraz z częściami i opisami części nie tylko w Larssonie, 5s szukania i masz: http://www.louis.de/index.php?topic=bikedb&CONTENT=technik&typ_id=T595&lang=en Aku tam też są różnych producentów, po symbolu łatwo znaleźć. Jak leci breja to koniecznie sprawdź olej czy nie masz tam emulsji, ewentualnie układ był zalany po chamsku zwykłą wodą. Wody nie gotuj, tylko kup parę litrów zdeminarelizowanej na stacji i nią płucz. A jak zdejmiesz klapkę na 5 śrubek przed zbiornikiem, to będziesz wszystko z układu widział, masz tam i termostat i śrubę odpowietrzającą i wlew cieczy. Najbezpieczniej jest ściągnąć plastiki z przodu, każdy masz na szybko złączkach i jednym imbusie. Wentyle to zawory :rolleyes:, jak będziesz miał za duże luzy, albo podparte, to kijowo będzie ssał i też problemy z paleniem będą. Wartości luzów są na louisa stronie podane. Ty weź ten motocykl uziem najlepiej gdzieś w serwisie dobrym, na konkretny przegląd, z wymianą wszystkiego. Bo bawisz się niepotrzebnie jak matka z łobuzem, a to mu dobrze nie robi ;-).