endu(ro)bak

Użyłem bardzo mocnego środka do czyszczenia silników, hektolitrów benzyny ekstrakcyjnej, papierów ściernych (do usunięcia starego sylikonu itp. brudów) i gdzieniegdzie waty do szlifowania ( przypominającej druciaka o różnych gradacjach używanego przez wasze mamy w kuchni ;)). Ogólnie tak jak nie miałem problemów z odkręceniem żadnej śrubki bez wyjątku, tak samo zabrudzenia schodziły po żmudnym czyszczeniu. Wszystko spoko... Top Gun oglądałem na Polsacie, ale nie koniecznie musicie mi wrzucać tego typu filmiki do mojej galerii. Wolałbym zdjęcia zetów z jakiś mało popularnych stron.

Jutro rama zostanie zawieziona do piaskowania. Później malowanie i czekanie na ferie świąteczne żeby ruszyć ze składaniem :D Co do wilgoci to mu akurat nie grozi bo mam ogrzewany garaż wewnątrz domu.

Działam działam :) Może tempo nie jest oszałamiające, ale zdecydowałem się zrobić tak jak to powinno wyglądać. Głowica idzie do splanowania. Rama jest już goła, muszę pozbierać resztę gratów i zawieźć wszystko razem do piaskowania i malowania proszkowego. Na zdjęciach jeszcze widać oryginalne śruby i tuleje. Obecnie wszystkie gwinty i główka ramy są już zabezpieczone. No comment... Masz zdjęcia i pokazane czarno na białym jak wyszło, dla mnie efekt jest zadowalający... Ja z kolei nie widzę opcji malowania rozebranego silnika... Jak zabezpieczyć wnętrzności, żeby nigdzie nie dostała się farba? Moim zdaniem pomalowanie całości ze starymi uszczelkami, rozebranie, a później wymiana uszczelek to rozsądne wyjście. Co do samej mechaniki to można ją ogarnąć w każdej chwili... W mojej odbudowie chodzi przede wszystkim o odnowienie każdej części i śrubki. Oto film, który mnie zainspirował Nie wiem jak Ci się odwdzięczę :)

Adam nie rozumiem twojego postu. Przeglądałeś w ogóle zdjęcia z tego co już zrobiłem? Nie pomyl ich z tymi co wrzucił mi do tematu robert73.

Ratujmy stare sprzęty :) Jak nie my pasjonaci to kto? :) Chciałbym też zamknąć temat malowania silnika bo nie będzie żadnego szkiełkowania, orzeszkowania itp :) Aktualnie potrzeba mi wskazówek co do składania ( mile widziana serwisówka, której nie mogę nigdzie znaleźć). No i nie obraziłbym się opinii na temat polerki, która jest najżmudniejszą pracą w tym projekcie ;)

W końcu doczekałem się paczki :) Kompletny zestaw uszczelek łącznie z tymi miedzianymi pod kolektory wydechowe i "garść" nowych śrubek :) Pomalowałem także obejmy przy kolektorach ssących czarnym połyskiem. Zaś gumowo-plastikowe króćce farbą winylową. Podoba mi się ta winylowa farba, więc obudowę filtra powietrza i resztę elastycznych plastików też nią potraktuję :) Póki co chcę złożyć silnik na stole. A nowe uszczelki zamontować dopiero jak będę wkładał go w ramę bo i tak będę demontował wypolerowane części oraz gaźniki i filtr powietrza bo inaczej nie wejdzie ;) Kupiłem też klej do śrub :P Potrzebuję jeszcze podpowiedzi gdzie zastosować sylikon, więc wszelkie wypowiedzi mile widziane :) Wypolerowałem dekiel od zębatki zdawczej i wszystko zaczyna mi się coraz bardziej podobać :) Gdy poskładam silnik zabiorę się za dalszą rozbiórkę całego przodu. Jest on już wstępnie skończony. Muszę tylko poprawić polerkę na lagach. Aż żal rozbierać, ale nie ma wyjścia ;)

Nawet jeśli baza oraz bezbarwny są lakierami przeznaczonymi do malowania silników i mają wytrzymałość baza (150 stopni) i bezbarwny (900 stopni)? Każda puszka to oryginalny motip, nie jakieś zamienniki na licencji ani chińszczyzna z castoramy ;) Kilka razy już tak miałem, że o ile tania farba była rzeczywiście o kant dupy rozbić to kupując droższą była przepaść pomiędzy nimi.

Wszystkie uszczelki i większość śrub będą nowe. Będę je miał za tydzień. Na silniku są 2 warstwy bazy i 3 warstwy bezbarwnego. Jak zrobiłem próbę to brud schodzi bardzo dobrze, a lakier wcale nie odłazi nawet od benzyny. Narzekacie, że spraye to półśrodki, ale jakoś nikt nie podsunął pomysłu jak to zrobić lepiej mając do dyspozycji tylko to co leży w garażu. Dać silnik do szkiełkowania i cały wypolerować? Przypatrz się jak on wygląda, ile ma żeberek i wszelkiego rodzaju zakamarków :D Nie mam aż tak zwinnych palców :P

Silnik był sprawny i nie wymagał remontu. Mam nadzieję, że po złożeniu też będzie normalnie chodził. Na chwilę obecną oczekuję kilku kompletów uszczelek. Jeśli chodziło Ci o kwestie wizualną to polerka jest wstępna i będzie poprawiana, ale to jak już silnik będzie w ramie :)

Goguś, szatan ci w piekle narysował projekt tego street'a ? :D widzę, że też pracy miałeś sporo :) Nie dość że żmudna mechanika to jeszcze rzeźba z tymi chłodnicami i owiewkami :D U mnie to bardziej jak plug&play albo składanie klocków :D Dzisiaj trochę podziałałem :) Składam wstępnie silnik żeby mieć obraz jak to będzie finalnie wyglądało i co jeszcze poprawić. Na dzień dzisiejszy uświadomiłem sobie, że przydałoby się wymienić pancerze w wiązce czego się trochę obawiam :/ Pomalowałem także obejmy od kolektorów ssących na czarno tak jak były i kosz od zębatki tak samo jak silnik ( jutro prysnę też wszystko bezbarwnym ). Wrzucam kilka zdjęć jak zwykle ;) Zacznę od klocków lego prosto z szafy ;) No i najważniejsze :) Serce :)

Ten sam lakier mój znajomy nałożył na V-tec'a z turbo i mu się trzyma już ponad pół roku, więc jestem dobrej myśli :) Jeśli chodzi o wizję na ten sprzęt to bardziej chodzi mi o to żebym jak najwięcej zrobił samemu, miał przy tym fun i czegoś się nauczył :) Nie jest to mój motocykl marzeń i tego nie ukrywam choć zdaję sobie sprawę, że jest już rzadkim klasykiem. Jeśli nawet lakier odejdzie za 2 lata to nic... poprawi się :) Nie da się ukryć, że to projekt robiony w garażu, a nie w profesionalnym warsztacie. Najbardziej chodzi mi o udowodnienie sobie, że jestem w stanie zapiąć projekt od A do Z. Nie ważne z jakim skutkiem, ale ważne że skończę :)

Nie jarają mnie cafe racer'y i jakoś nie kumam zajawki na takie motocykle :) Za małą mam duszę customera żeby zbudować taki sprzęt :) W tym przypadku będzie pełen oryginał. A następny projekt będzie typowo stunt'owy ;)

Póki co poprawiam jeszcze silnik. Jutro zamierzam pomalować ostatnią warstwą bezbarwnego i na dniach skompletować cały osprzęt do kupy, żeby mieć czarno na białym co mam jeszcze do zrobienia :)

Akrap pewnie pięknie brzmi. Pozazdrościć sprzęta :) Musi latać jak marzenie

Wydaję mi się, że w tej konstrukcji nie ma łożysk w wahaczu. Mamy tam tylko i wyłącznie ośkę z takim jakby wentylkiem przez który można ją smarować i tyle :) Odnośnie piaskowania i malowania proszkowego to na 90% zdecyduję się na taki zabieg, gdyż dorwałem robotę i nie będę miał czasu tego szlifować i malować własnoręcznie :) W tym czasie oddam to odpowiednim ludziom i przynajmniej nie będzie druciarstwa :) Stay tuned ! Mam kilka pytań co do zabezpieczania przed piaskowaniem. Wystarczy okleić taśmą? Czy lepiej powkręcać śruby w gwinty? I co zrobić z gumowymi elementami?