zajc

Ojj, chyba 96 :buttrock: Shift masz zepsuty czy co? :crossy:

Problemy z polskim czy matematyka? :biggrin: Mi tutaj brakuje dwoch genialnych motocykli. Po pierwsze SV 650 , a po drugie malo u nas znanego i niedocenianego SZR 660.

Powiem wam tak-najpierw sie nim przejedzcie zanim kupicie... Wlasnie jestem na etapie docierania FZ1 i powiem tak:jestem niesamowicie zawiedziony ilnikiem tego motocykla. Wczoraj stwierdzilem ze dosc cackania sie z tym sprzetem i jade odkrecic na autostradzie. Powyzej 210 km/h silnik dostal zadyszki i praktycznie przestal przyspieszac!!! W starym Fazim bylo to nie do pomyslenia-do 240 szedl jak burza, i dopiero powyzej bylo odczuwalne pogorszenie dynamiki. Nie mowiac o dolnym i srednim zakresie obrotow, te w FZ1 praktycznie nie istnieja. I znowu-stary FZS przyspieszal plynnie w calym zakresie obrotow. Niewaznie jaki bieg i jakie obroty-jechal do przodu. Nowy sie zastanawia, zanim cokolwiek zrobi. Mi to przypomina jazde jakas 600tka a nie 150 konnym motocyklem!!! Do tego spalanie wzroslo w stosunku do gaznikowego poprzednika. Za to uklad jezdny to zupelnie inna bajka. Stary fazi byl pojazdem miekkim, komfortowym(jak dla mnie zbyt komfortowym). Nowy jest przyjemnie twardy i stabilny. Aluminiowa rama robi swoje. W zakretach lata niesamowicie. Jak dla mnie ogromny postep i to w dobrym kierunku-bardziej sportowym. Skrzynia tez chodzi lepiej. Dl mnie idealem bylby stary silnik w nowej budzie :D No chyba ze kupie FCE od Ivana i PC III-to podobne daje znaczny wzrost dynamiki w zakresie srednich obrotow :buttrock:

Angolom z "Bike" w 2004 roku nie przeszkadzalo to w przeprowadzeniu testu porownawczego ZRX1200S z FZS 1000 :notworthy: P.S. Fazer wygral :rolleyes:

Widze ze jestes nowy to ci wytlumacze-mam tysionca zarejestrowanego na 50ccm, i paly sie nie czepiaja. A jak sie czepiaja to zawsze im uciekam. Mama nic nie wie ze mam tego tysionca, bo go u kolegi z klasy trzymam. Z wsiadaniem czasem sa problemy, ale u nas sa wysokie krawezniki-wiec jakos udaje mi sie z nich dostac na motocykl. Od biedy do wsiadania uzywam lawek w parku. Tylko tam niestety lataja te cholerne wrony i sraja na motocykl, na leb czasem tez spadnie....ale o tym to juz pewnie cos wiesz :notworthy:

chyba ci te wrony na leb nasraly i gowno mozg przezarlo....

Fazer 1000 w trasie przy 120 km/h zszedl jeszcze o prawie litr nizej -wiec czy ja wiem czy to taka super promocja w tej Kawie:P Kumpel ma ZRX 1200S i po przesiadce z Fazera 1000 wydawal mi sie strasznie ciezki, ze slabymi hamulcami-ale za to z przyjemnie twardym podwoziem i silnikiem ciagnacym z samego dolu i dobrze chroniaca owiewka. Natomiast jakos tak leniwie wkreca sie toto na obroty-wiek konstrukcji sie klania i nie czuc tych przyspieszen. Ostatnio dosiadlem sie na ZRXa prosto z FZ1, odczucia jak po przesiadce na ciagnik siodlowy z naczepa :flesje:

Nie wkrecac!!

To ciekawe jaka jest definicja "motocykla zalanego" skoro do baku wchodzi 16 litrow paliwa, do tego plyn chlodniczy, hamulcowy i olej silnikowy. I to wszystko razem wazy niby 16 kg?

Moze i brytole sa ladne, wygodne, wykonczone z klasa i na wysokim poziomie...ale po doswiadczeniach z Roverem 416 NIGDY wiecej nie chce miec z tymi autami do czynienia! Padalo doslownie wszystko, pomimo tego iz auto bylo w dobrym stanie, bezwypadkowe itd. W ciagu roku assiatance przyjechal chyba ze cztery razy zeby to gowno sciagnac do warsztatu. Ceny czesci wysokie. A do tego palil duzo benzyny. No i bym zapomnial o duzym plusie tego auta-pomimo 10ciu lat w ogole nie rdzewial :flesje: Ceny na rynku wtornym z reguly sa odzwierciedleniem tego co auto soba reprezentuje. Niskie ceny Angoli nie biora sie znikad :D P.S. W Anglii najtanszymi autami sa Rovery i Fordy, ciekawe czemu :crossy:

Twoim bledem bylo to, ze widzac wyjezdzajace auto z boku nie zalozyles iz NA PEWNO Tobie wyjedzie na srodek drogi. Wcisniety duzo wczesniej hamulec i zblizanie sie do puszki z mniejsza predkoscia zmniejsza ryzyko wypadku. Ja staram sie tak robic :D Traktuj kazdego uczestnika drogi tak, jakby chcial Cie zabic...

Moze po przesiadce z GS hamulce wydaja sie zachwycajace. Jednak w porownaniu do konkurencji wypadaja tak se :icon_twisted: Albo mowisz o torówkach, albo ci sie cos popierdolilo :icon_question:

lalka ;)

Masz strasznie optymistyczny ten licznik :banghead: Stara RRka ma niecale 130 koni-i predkosc 280 km/h to jakas totalna abstrakcja. Odejmij 10 % przeklamania licznika i wszystko sie zgadza ;)

Za taka kase to bylo warto. U nas za podobne pieniadze to jedynie simka po tuninu moznaby kupic :D

Za ta "pieknosc" to pewnie ze trzysta funtow musiales rzucic ? :crossy:

Wez sobie KTM 950 Adventure S. Wieeelki motocykl, jak ma ladne wydechy to grzmi lepiej niz jakis tam chopper/cruiser. Jakby co to kumpel ma takiego na zbyciu . Z polskiego salonu i z ryczacymi Akrapoviciami pod dupa :crossy: A do tego porzadnie zawieszony(WP zawiasy) i z konkretnym silnikiem.

Dokladnie tak samo jest we wszystkich kilo.U mnie tez tak bylo.No stress :lalag:

Jak szukasz motocykla do sportowej turystyki to pomysl nad seria rs/s. Tylko w rzedzie, bo boksery sa strasznie dychawiczne :icon_twisted:

Zalezy od zrodla. Niektore podawaly 3,9 :)

Jezeli nadal szukasz, to wiem gdzie stoi ladna 954 kupiona w polskim salonie 2003 rok za 20500.Malowanie czarno-czerwone. Do wymiany naped i opony. Z dodatkow ma fajny amorek skretu. Gdyby nie to ze trafilo mi sie nowsze moto, to bralbym tego Bladego, bo stan jest odpowiedni do wieku :icon_mrgreen:

Jezeli dla Ciebie podobienstwa miedzy rowerem i motocyklem sa takie same jak miedzy Fordem i Volvo-to lepiej poprzestan na rowerach....

A co to za swiadomosc? Ze jezdzisz troche drozszym Fordem?

A powiedzcie mi jaka jest roznica. Przy 200 km/h wbijacie sobie gwozdzia w nowke opone, albo przy 200 km/h "puszcza" latka/kolek w wulkanizowanej oponie. Ja wiele opon uzywanych zjezdzilem(latanych rowniez ) i nigdy mi nic nie strzelilo. A gwozdzie lapie regularnie co rok....

A mi to na 250tke wyglada :)