Skocz do zawartości

zajc

Forumowicze
  • Postów

    4292
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez zajc

  1. Jaki polsyntetyk? 5100? I te 5 litrow -pierwszy raz widze taka pojemnosc....
  2. Do MZ moze i koszt duzy nie jest. W motocyklu japonskim koszt wymiany wszystkich linek- piec stowek moze nie starczyc.
  3. A stwierdzasz to po czym? W 2006 FZ1 Fazer kosztowal w salonie 46900. Bez ABS. Dorzuc teraz do tego 3 letnia inflacje chociazby. O wzroscie plac nawet nie wspominam. P.S teraz tak patrze na strone Yamahy i w ofercie w ogole nie maja FZ1 i FZ6 bez ABS. Masakra....
  4. Na poczatku zeszlego roku FZ1 w cenniku tez kosztowal kolo 45 tysi. Jednak ceny u niezaleznych importerow na poziomie 30 tysi szybko zweryfikowaly wymagania dealerow. W polowie roku niski kurs walut+mocna konkurencja obnizyly cene u dealerow do 33-35 kpln. Ci, ktorzy juz kupili moga sie tylko cieszyc. Pozostali czekac na lepsze ceny ;) Ja wlasnie sobie uswiadomilem ze po prostym przeliczeniu kursu euro(w czerwcu 3,40 teraz 4,70) razy 6000 ojro ktore zaplacilem za moto jestem 8 kpln do przodu :icon_twisted: bo ceny tego modelu jakos w dol nie poszly i nadal trzeba w Rzeszy minimum 6-6,5 tysiaca ojro zaplacic za rocznik 2006. A wedlug mnie z roku na rok jest coraz taniej :D
  5. No i do lekko uzywanych Vertigo Corsa jeszcze grzyba gratis mozna dostac :D
  6. zajc

    Jakie macie fury :)

    Nissan ma byc szybszy od Hayki? :icon_twisted:
  7. Ja glownie po to mam alarm-zeby zaden sk***iel sobie dupy nie sadzal na moto! Niech sobie fujarką pokreci,jak ma ochote-a nie manetka. A tak szybko nie rozladuje akumulatora, spokojna Twoja rozczochrana ;)
  8. Wedlug wykresu z hamowni w tescie z gazety "Motocykl"(2006) wyszlo ze maksymalny moment 98 Nm FZ1 osiaga przy 9300 RPM.
  9. Nie moge teraz znalezc zadnego sensownego wykresu mocy i momentu zeby porownac te dwa motocykle. Ale moge powiedziec tyle: przy 6000 rpm w FZS zaczynalo leb urywac, a w FZ1 dopiero zaczyna jako-tako jechac ;) Co do spalania-nigdy(nawet jadac 90 km/h) nie zszedlem ponizej magicznych 6l/100 km. A w druga strone to ponad 11 na torze. Srednio kolo 7-7,5 trzeba liczyc(przy normalnej jezdzie). FZS palil troszke mniej, przy 120 km/h mozna bylo zejsc do 5l/100 ;)
  10. A powiedz mi co wspolnego silnik FZS 1000 z FZ1? To zupelnie rozne silniki-o ile FZS 1000 faktycznie ma calkiem ladny dol(co prawda do ZRX 1200 to mu troche brakuje pod tym wzgledem)-ale najgorzej nie jest. Natomiast FZ1 dol ma slabiutenki, zeby jechac to trzeba krecic. Po przesiadce z FZS 1000 na FZ1 mialem z tym pewne problemy, bo mi zawsze mocy brakowalo na wyjsciu z winkli. Kwestia przyzwyczajenia, po prostu FZ1 trzeba krecic zeby jechal :) FZ1 charakterystyka silnika bardziej 600tke przypomina, niz prawdziwego tysiaca :icon_rolleyes: Podobo zmiana wydechu, PC i dobry filtr powietrza wiele pomaga w tej kwestii. Ten test(jak wszystko na portalu motogej) jest tak ogolnikowy i beznadziejny, ze sie go czytac do konca nie chce...Zreszta po tym portalu to sie niczego lepszego spodziewac nie mozna ;) Chyba z piec razy napisali jaki ten motocykl ciezki. A to jest totalna bzdura! Moze jest on ciezki w porownaniu z supersportami-ale nigdy do takich kilofazer nie aspirowal. To raczej ta sama klasa co ZRX 1200(227 kg suchy), bandit 1200 (220 kg)czy Honda CB 1300(236 kg). W tym gronie ten motocykl jest super lekki! Poza tym dzieki wyprostowanej pozycji i szerokiej kierownicy nie ma zadnych problemow z powolna jazda(z ktora to raczej sa problemy wlasnie na sportach, a nie w nakedach). Oczywiscie pan znawca z motogeja nie wspomnial o gownianym tylnym zawiasie-ktory to duzo bardziej daje sie we znaki niz rzeczona "ogromna masa". Co do krytykowanej tam owiewki-to lepiej chroni ona przed wiatrem niz w nowszym FZ1. P.S. A do zdjec wzieli chyba najbrzydszy egzemplarz kilofazera jakiego w zyciu widzialem ;)
  11. Wedlug mnie Suomy robi fajne kombiacze, ale kaski sa marne. Co prawda wykonane z porzadnych materialow,fajnie malowane-ale byle jak i jakos tak nie do konca sa one przemyslane. Za to kombiaki sa naprawde ok :lalag:
  12. Najlatwiejszym i niezawodnym problemem jest ocena grubosci okladziny. Jak zaczna trzec blacha o tarcze, to juz troche pozno jest na wymiane ;)
  13. Ja trzymam moto w blaszanym garazu, w ktorym chyba jest zimniej niz na zewnatrz :P I tydzien temu odpalilem taki zimny ;) silnik, zrobilem ponad 30 km i odstawilem z powrotem-nastepne dwa miesiace moze stac-moj glod jazdy zostal zaspokojony :icon_mrgreen: Wszystkim spragnionym polecam tan sposob :buttrock:
  14. To co piszesz wydaje mi sie dziwne-bo u mnie w FZ1 byl oryginalnie "maintenance free" ale elektrolitowy, patrzylem na stronie Yuasa, i wszystkie wymienione przez Ciebie modele maja dokladnie taki sam typ akumulatora montowany-zelowego nie ma zaden...
  15. ccccc Dokladnie-prad rozruchowy w takim akumulatorze jest pewnie tak slaby, ze nawet rozrusznikiem nie zakreci. Do mojego motocykla Yuasa elektrolitowa kosztuje okolo 550 zlotych...a pojemnosc ma tylko 11 Ah :icon_evil: Wspomniany wyzej elektrolitowy Yuasa pracuje wlasnie pod katem 90 stopni. Wiec nie tylko zelowki to potrafia ;)
  16. No tak, w Polsce to nowosc- a Honda ktora kupilem w Anglii juz dziesiec lat temu byla oznakowana. U nich nazywa sie to Datatag- i faktycznie jest to jakis sposob. Ale u nas brak podstawowoej wiedzy na temat tego systemu. Kilka(nascie) lat temu bylo u nas popularne znakowanie aut, i umarlo smiercia naturalna....
  17. A czy Suzuki nie ma wbudowanego immobilisera? Bo jezeli ma, to podlaczasz alarm tylko jako straszak-zeby wyl. Funkcji odciecia zaplonu nie podlaczasz, bo masz fabryczny immobiliser. Wtedy na pewno zaden alarm nie bedzie powodowal problemow z praca silnika.
  18. No musi byc niezawodny, skoro pan az do Stanow dojechal(i wrocil) :D
  19. :icon_razz: A ja lubie czytac Twoje posty w tematach o chinskich krazownikach ;) A propozycja z metrem nadal aktualna? :icon_mrgreen:
  20. Prosze Cie-akurat 10cio letnia R1 to mniej wiecej taki sam powod do dumy jak Golf II GTI LPG:D
  21. Gruuuboooo :icon_rolleyes: Poszedles ostro, zią :icon_twisted:
  22. Testów z Shinko nie widzialem, natomiast we wszystkich testach stawkę zamyka Avon. Wieć tak dobrze to chyba z nimi nie jest?
  23. Teraz tak sobie myślę, ze jak sprzedawałem mojego poprzedniego Fazera-niestety tysiąca(tak wiem, głupio mi...), to nie przeprowadziłem stosownej rozmowy uświadamiającej potencjalnego kupca jakie zło straszne uczyni nabywając tego szatana. W sumie w imię dobra ogółu to powinienem go zniszczyć, a potem spalić-żeby przypadkiem zadne czesci z tej Puszki Pandory nie dostały sie w niepowolane rece. Ewentualnie powinienem ,tak jak radzi Raio, zebrac rade starszych FM i oni by orzekli czy koles podoła wyzwaniu stawianemu przez szatana czy raczej powinien się zająć hodowlą mrówek wiejskich...
  24. W salonie Yamahy nie ma takiej mozliwosci. Lampa sprzedawana jest jako jeden element-w calosci. Wedlug mnie to cena za ta potluczona lampe to jakis horror...jakby kosztowala ze 2,3 stowki to moznaby pomyslec zeby kupic a potem szukac innej z potluczonym szklem z drugiej strony :P A potem jeszcze troche zabawy zeby to zlozyc dobrze do kupy. Jak tam wyzej pisali-szkoda kasy na takie sztukowane lampy. Poczekac i kupic w calosci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...