Skocz do zawartości

zajc

Forumowicze
  • Postów

    4292
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez zajc

  1. Cebula z zasady slabo pali...Po staniu w zimnym garazu mi nigdy nie palila za pierwszym razem, trzeba bylo ze 2-3 sprobowac zanim zagadala. U mnie pomagalo lekkie odkrecenie manetki(wraz z zaciagnietym ssaniem)Standardowe swiece to bodajze DPR8EA9. Producent przewiduje jeszcze drugi rodzaj-DPR8EA8, sa to swiece "zimniejsze" do jazdy w wysokich temperaturach. Sprawdz jakie masz zalozone. A olej na zime powinno sie wymienic jak nie jezdzisz sprzetem. Tym bardziej ze te gowniane hydroregulatory sa bardzo czułe na jakosc oleju...
  2. A stare babsko oczywiscie bardziej zainteresowane wgnieceniem w swojej Fiescie niz stanem nieprzytomnego motocyklisty. Za takie zachowanie to powinni roboty publiczne dawac...
  3. Sadze ze zdecydowana wiekszosc motocyklistow jezdzi tez samochodem...Ja na ten przyklad widzac jadacy za mna motocykl nigdy nie wyprzedzam, bo wiem ze on zrobi ten manewr w sekunde-a ja potrzebuje na to puszka cale wieki. A w prezentowanym filmiku motocyklista nie pojawil sie "znikad" jak to okresliles-tylko jechal przez dluzszy czas za samochodem. Wiec kierujacy autem wiedzial ze jedzie za nim cos szybkiego...a chcial byc jeszcze szybszy :icon_rolleyes:
  4. Widze ze sprzet juz naprawiony, tak trzymac :lalag: Oby ten sezon obyl sie bez niespodzianek ;)
  5. Jako uzytkownik od roku Patrola a wczesniej przez kilka lat polskiego Mata stwierdzam ze Mat jest lepsza propozycja za mniejsze pieniadze. Przede wszystkim ma czujnik polozenia, mimo wszystko mniej problemow z nieplanowanymi odceiciami zaplonu(wszyscy moi znajomi uzytkownicy Patrola mieli z tym problem). Ja w ogole nie podlaczalem odciecia zaplonu-zeby nie robic sobie klopotu. A wspomniany pipczyk przy wlaczonych kierunkowskazach to najwiekszy kicz jaki sobie mozna wyobrazic-jeszcze tylko chinole w swoich Linhajach i tym podobnych Jianglingach stosuja ten patent. Poza tym w Macie bateria trzymala 4 lata i nie wymienialem, tutaj po roku ma dosc...a sam alarm raz dziala, raz nie. Nie mowiac o gownianej konstrukcji samego alarmu, gdzie czujnik wstrzasowy po prostu sie ulamal i przestal dzialac! Jak dla mnie wtopa ogromna to urzadzenie!
  6. Wszechwiedzacy nadmotocyklisto-moze mi wyjasnisz czym ta BRAWURA sie objawila?? Gosciu z motocykla czekal z wyprzedzaniem na przerywana linie, wyprzedzal zgodnie z przepisami. Wiec gdzie ta brawura???
  7. A jaka tu jest wina motocyklisty? Byl juz w trakcie wyprzedzania jak go typ z boku uderzyl. Wedlug mnie dzieki temu materialowi z kamery kierownik z fury dostal pare punktow karnych :)
  8. Jechalem Baltycka dobra godzine temu ;) Swoja droga to dzis pare sprzetow bylo widac-niektorzy zaczeli juz sezon :lalag:
  9. No ja tez wlasnie wrocilem do domu, tez mi 250 km walnelo na budziku :) A gdzie widziales tego kilofazera? Troche pokrecilem sie wkolo Poznania ;)A mgla faktycznie miejscami byla taka, ze widocznosc to na kilkanascie metrow byla....
  10. Skoro inni uzytkownicy SV twierdza ze ten typ tak ma, a Ty nadal wiesz swoje-to mozna Tobie tylko zyczyc powodzenia w poprawieniu fabryki :icon_twisted:
  11. No ja zjezdzilem komplet BT020 i nie zauwazylem objawow o ktorych piszesz. A tarlem w winklach wydechem ;) A glebe miales na tych BT020 na drodze czy na torze?
  12. Swoje braki w technice jazdy(badz lenistwo) nadrabiasz watpliwej jakości ironią. To popularne zjawisko nie tylko na tym forum...
  13. Ja w FZS mialem BT020 a potem Z6 i bylo naprawde ok-szczegolnie ze tylko po drogach jezdzilem. W FZS problemem dla mnie nie bylo zle prowadzenie ,tylko zbyt miekkie zawieszenie(szczegolnie tyl) co powodowalo bujanie w winklach. O jezdzie z pasazerem nie wspominam, bo to bylo rodeo a nie jazda :P FZ1 ma fabryczne Pilot Road-na drodze ok,ale na torze kompletnie sie nie sprawdzily-co zaowocowało pięknym powerslidem na wyjsciu z zakretu i gleba :icon_rolleyes: Od tamtego czasu tylko sportowe kapcie(głownie potorowki) zakladam. Jezeli chodzi o fabryczne gumy-to wedlug mnie Pilot Road i BT020 zachowuja sie bardzo podobnie, jakiejs diametralnej roznicy nie ma. Jedne i drugie do jazdy po drogach(nawet ostrzejszej) sa wystarczajace. Nic sobie odciac nie dam-bo FZS mialem zaledwie 5 miesiecy :)Takze napedu nie ruszalem w tym czasie w ogole, bo byl w dobrym stanie. A z drugiej strony, to jakby byly zmienione przelozenia to by zawyzal predkosc. A u mnie bylo na odwrot-przy predkosiach maksymalnych licznik pokazywal mniej niz innym(FZS 265-Gixxer 750 pokazywal ponad 280)Wiec to chyba nie to...
  14. No to w pelni nie wykorzystujesz mozliwosci samochodu...bo mozesz wspomoc hamowanie, a czesto w ogole obejsc sie bez dotykania hamulca.
  15. Jakbyś nie zauważył to połowa postów w tym temacie traktuje o technice jazdy samochodem-zacytowana przez Ciebie moja wypowiedz odnosila sie do ogółu pojazdów na drogach. A wywołał ją KS swoim apelem o ekologie :)
  16. 15 lat temu to juz nawet Polonezy mialy wtrysk paliwa. Sadze, ze gaznikowe pojazdy to juz marginalny procent pojazdow na naszych drogach, bo wiekszosc z nich juz rdza zżarła :D
  17. Jedyne, co mi przychodzi do glowy to ze mamy tak odmienne doswiadczenia to roznica wagi. Ja waze kolo 100 kg, i kazde mocne odkrecenie manetki w FZS konczylo sie kolem w gorze. Natomiast w FZ1 nigdy nie idzie do gory, bo przednie kolo jest tak dociazone, ze nie ma sie jak podniesc :D
  18. W kazdym wyposazonym w elektroniczny wtrysk paliwa
  19. Powaznie-probuje zrozumiec o co Ci chodzi, ale nie bardzo moge...Z tego co mi wiadomo to wszystkie motocykle z wtryskiem odcinaja doplyw paliwa podczas hamowania silnikiem-a innych sie teraz praktycznie nie sprzedaje. O samochodach nie mowiac-bo od co najmniej 15 lat to standard. Wiec w praktycznie kazdym(poza gaznikowym) pojazdem hamowanie silnikiem pozwala zaoszczedzic pare kropelek paliwa.
  20. No wiec wlasnie-ta rama to niestety bolaczka FZ1. Tez widzialem i slyszalem ze lubi peknac tu i owdzie ;) No niestety taka jest cena za ciagle zmniejszanie wagi motocykla...Jezeli lubisz dac na kolo ,to FZS bedzie faktycznie lepszy. Bo po pierwsze FZ1 nie bardzo chce isc, a po drugie to lepiej oszczedzac ta pekajaca rame :) Mi sie w FZS podobaly wyjscia z winkli na poslizgu, w nowszym juz tak sie nie bardzo da :icon_rolleyes: Ale to moze byc tez kwestia opon(teraz jezdze na sportowych oponach, wtedy raczej na turystyczno-sportowych). Ja tez mam takie wrazenie, ze FZS jest takim wiekszym bandyta od FZ1(do czasu az w winklu FZS nie zacznie trzec tym wielkim tlumikiem ;) A 18 tysi za FZS no to faktycznie sporo chcesz przeznaczyc. Za ta kwote to juz niektorzy FZ1 sprzedaja ;)
  21. No tez dlatego sie pytam czy to 5100, bo napisal ze polsyntetyk,a nie podal nazwy :) Wiem ze wystepuje w takich lepkosciach-bo obydwie stosowalem. Ale 5cio litrowe banki to raczej domena olejow samochodowych. Stad te moje pytania o model oleju-bo czy przypadkiem oleju do samochodu Motula nie kupil?
  22. A co do przegazowki w aucie-czy robisz to piętą podczas hamowania? Dla mnie to zawsze byl wyczyn, jak widzialem jak to robia kierowcy rajdowi/wyscigowi. Jezeli tak potrafisz to respect ;)
  23. No mysle ze tutaj kompletnie nie trafiles. akurat hamowanie biegami(+przegazowka nawet) ma ,w stosunku do tepego wcisniecia hamulca i sprzegla przy 100km/h, bilans dodatni. Jakbys poczytal temat o hamowaniu silnikiem, to wiedzialbys ze podczas hamowania silnikiem spalanie wynosi O. Do tego nie zuzywasz klockow i tarcz, co tez ma znaczenie ekologiczne. Zreszta kazdy kurs eco-drivingu(popularny w Polsce pol roku temu, gdy benzyna byla po piątaka-teraz pewnie juz nikt takich kursow nie prowadzi ;)) zaleca maksymalne uzywanie sily hamujacej silnika. Ze wzgledu na zuzycie paliwa, a co za tym idzie rowniez ekologie.
  24. Ciezko powiedziec z tym bolacym tylkiem. Zdarzalo mi sie robic po 600 km dziennie i nastepnego dnia mialem ochote jezdzic . Ale na pewno szczyt komfortu to nie jest. Ja i tak co 150-200 km robie przerwe, zreszta zasieg na zbiorniku jest niewiele wiekszy. Porownujac kanape w FZS to na pewno jest tam wygodniej, nie mowiac o takim FJR ;) Ale ze mnie wyjazdy po Europie motongiem obladowanym jak wielbłąd nie rajcują-to jakoś mi z tego powodu wcale nie jest zle. Jezeli chodzi o zawieszenie, to nie wiem jak to jest przy zluzowanym zawieszeniu-mi jest zawsze za miekko, wiec skrecone mam bardziej w strone hard niz soft ;) Co do nadgarstkow-nie zaobserowalem jakichs problemow, to jednak nadal naked i glowny ciezar na dupie spoczywa ;)
  25. No jestes w o tyle lepszej sytuacji, ze FZS 600 to w ogole dolu nie mial-wiec tak naprawde to nie wiesz co tracisz ;) Mi naprawde na poczatku brakowalo tego kopa z FZS 1000-ale z czasem docenilem zalety FZ1. Jezeli chodzi o trakcje to prawda, to najwieksza zmiana w stosunku do poprzednika. FZS potrafil przy mocniejszym odkreceniu manetki wyrwac przednie kolo do gory nawet na trzecim biegu. Wiec konkretne odkrecanie konczylo sie zawsze z kolem w gorze, co nie dla kazdego jest mile widziane. FZ1 pod tym wzgledem to zupelna odmiennosc. Mi sie jeszcze nie zdazylo (a zrobilem ponad 14 kkm od czerwca ;)) zeby przod niekontrolowany poszedl w gore-nawet przy maksymalnym kreceniu. Po prostu rozklad mas w tych sprzetach jest zupelnie inny. W starym FZS siedzisz bardziej na tylnym kole-przod jest niedociazony i latwo idzie w gore, a przy hamowaniu bardzo latwo o uslizg przodu(wlasnie ze wzgledu na maly docisk przedniego kola). FZ1 ma rozklad mas zupelnie inny. Kolo przednie jest mocniej dociazone, wiec na kolo samoistnie nie idzie(tylne), za to przy hamowaniu bardzo chetnie tylne idzie do gory :D Stabilnosc zawieszenia i sztywnosc ramy to dwie rozne epoki-mi ta nowsza wersja bardziej pasuje. Co prawda niektorzy narzekaja ,ze twardo i niewygodnie,ale mi znowu na FZS bylo za miekko-pomimo skrecenia zawiechy na maksa.No a silnik...trzeba sie po prostu do niego przyzwyczaic. Krecic mocniej manetka i lac wiecej podczas tankowania :) Dla mnie idealnym sprzetem bylby FZ1 z silnikiem od FZS-moze ktos skleci do kupy taka hybryde ? :icon_twisted: Wiesz-wszystko zalezy czego oczekujesz od motocykla. FZ1 to pod wieloma wzgledami juz ma blizej do R1 niz do GSF. Zarowno pod wzgledem plusow dodatnich jak i ujemnych ;)Rama ,zawieszenie, pozycja to juz zupelnie inna bajka w porownaniu do FZS 1000. Czytajac amerykanskie forum natknalem sie na opinie ludzi, ktorzy przesiedli sie na FZ1 z FZS a po dwoch tygodniach wracali do starego kilofazera. Pod wzgledem komfortu jazdy, czy mozliwosci silnika to stary Fazer jest jednak gora. Jak ktos nie potrzebuje wiekszej stabilnosci prowadzenia,kosztem bolacej dupy-to woli starszego. Tym bardziej ze po wymianie zawiechy to ludzie podobno cuda na starym Fazim robia. Generalnie to kwestia oczekiwan. Kumpel mial roczna FJR-mega wygodna kanapa, z tak poteznym kopem, ze FZ1 to moglaby chyba na dwoch garach objechac :) Za to precyzja prowadzenia jest zadna-zawieszenie tak miekkie, ze az niebezpieczne przy szybszej jezdzie.Komfort jazdy nie do opisania... Ale ktoregos razu zamienilismy sie sprzetami, i stwierdzil ze jednak woli ta porecznosc FZ1 wraz z precyzja prowadzenia kosztem tych wszystkich wygod w FJR. Skoro i tak jezdzi glownie "wkolo komina" to tak naprawde zalet tego sprzeta nie ma gdzie wykorzystac. A w kategorii "fun factor" to FZ1 ma jednak duzo wiecej do zaoferowania-i powiedzial ze zmienia FJR na FZ1 :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...