magneto

pod linke przepustnicy daje sie czasami tulejke uniemozliwiajaca otwarcie przepustnicy do konca. wariator- po zdjeciu dekla na siniku pojawia sie dwa "talerze". jeden z przodu, drugi z tylu. to z przodu, blizej podnozek kierowcy to wariator, ktory zamocowany jest na wale korbowym, to z tylu to sprzeglo. na czopie walu korbowego, do ktorego przykrecony jest wariator, jest tez pewna podkladka, ktora uniemozliwia rozsuniesie sie talerzy wariatora do konca(im szybciej jedziesz tym wyzej idzie pasek) dostrzezesz to bezproblemowo. sprawdz wydech- zdejmij caly uklad i zobacz czy nie ma wbitych zaslepek. mozliwe, ze zablokowali tez na kanale wylotowym w cylindrze, ale to juz z tymkupa zabawy bo cylinder do demontazu. dysze NA MOJE OKO powinny byc cos kolo 90, tzn tylko wysokich bo niskie beda ok. mam nadzieje ze sie przydam :) pzdr:) jezdzilem na tym modelu i bezproblemowo osiagal powyzej 90 kahaema. pzdr:)

mozna by dac ciezsze rolki wariatora to ci sie bedzie lepiej zbieral. tanim kosztem moznaby zwiekszyc znacznie kompresje planujac glowice o jakis milimetr, ale bron boze wiecej. przy okazji wymiana pierscieni na nowe i powinno latac troche lepiej. sprzeglo owszem, od tego jest. ale zdajesz sobie sprawe jakie to sa koszta demontazu i montazu sprzetu mowiac juz o samej robociznie? zapomnij ze sie zmiescisz w 150 zeta z zakupem tuningowego sprzegla. pewniej wyjdzie ci zakup jakiegos uzywanego ukladu wydechowego z rozbitka cvzy cos, byle od tego samego pojazdu... ale taki wydech tez kosztuje... pzdr:)

jak dasz mu wieksza ilosc paliwato ci sie bedzie zalewal i tyle ci z tego wyjdzie. inna mozliwoscia jest wzrost predkosci, mocy i samopoczucia o 2-3% przy wzroscie spalania paliwa o 50-70%. wsadz mu silnik 125 o ile jest taka mozliwosc. ale za 150zł to go lepiej zalej pod korek pare razy i jedz w trase. ja bym tak zrobil. pzdr:)

problem moze byc z dostepem do czesci, ale jesli sprawy techniczne cie nie interesuja to mniejsza z tym. jest w sumie bardzo lekki i dobrze sie prowadzi. wspolczuje tylko tym, co siedza z tylu... pzdr:) aha, wzrost nie ma az tak duzego znacznenia jak po prostu sila i masa ciala. ale poradzisz sobie spokojnie.

regulator napięcia. pzdr:)

na wariatorze :P :P :crossy: niektore skuterki blokowane tez sa na oknach wydechowych cylindra, ale to chyba za stary model zeby tak robili. bo elektryke odpuszczamy calkowicie... od samego poczatku twoj skuter tak jezdzil? moze wystarczy mu po prostu porzadne czyszczenie i regulacja...? pzdr:)

Ten derbik faktycznie fajna maszyna... sam bym sobie cos takiego sprawil, ale za maly silniczek... i w sumie tanio jak za nowa maszyne. w dobrym stanie powinienes wyrwac juz cos za jakies 4-5-6 tysiecy,w zaleznosci od roku i takie tam. drozej to juz na prawde rarytasy. jak chcesz to moge ci opchnac swoja ns1, z gwarancja by magneto i darmowym serwisem przez jakis tam czas... :P ale cena na pewno nie jest niska jak za ns1 :P pzdr:)

witam. mam mały problem z gaźnikiem Piaggio Hexagon 125. skuterek ma iskre co by konia zabila, kompresja zdaje sie tez nalezyta i wszystko zdaje sie byc tak, jak byc powinno. gaznik przedmuchalem od serca, wiec o zadnym nawet najmniejszym syfie mowic nie mozna. spotkalem sie juz z podobnym problemem i wiem, ze wynika on z uszkodzonego elementu automatycznego ssania. chodzi mi o to, na jakiej zasadzie dziala ta "przepustnica" odpowiedzialna za ssanie. jak jest zimna to sie podnosi, opuszcza, jak to jest? bo ona zdaje sie byc na elektromagnesie... czekam na konkretne odpowiedzi, z gory dziekuje za gdybanie. pzdr:)

czyli brak kompresji. czym spowodowany jesli mozna zapytac? niedokrecone czy peknieta uszczelka? pzdr:)

guma od plastiku odchodzi i da sie ja tam spowrotem wsadzic. w ostatecznosci zalep to sylikonem, bo to pekniecie czy tam dziura powoduje dostawanie sie niepotrzebnego powietrza, ktore w dodatku moze miec w sobie rozne syfy. pzdr:) hehe, panie ferdku ale nie bralem pod uwage zapchanego gaznika(dyszy) gdyz jak sam pisales czysciles go dwa razy... :biggrin: ciesze sie, ze kolejna osoba cieszy sie tlokiem mbxa w ns1. pzdr:)

dojechany tłok albo popekane pierscienie. ogolnie mowiac brak nalezytej kompresji. poczytaj temat nizej o ns1 z tym samym problemem. pzdr:)

aaa, teraz juz kojarze. 17seba mial zalozony nowy tlok od mbxa i przejscie poprzez lozysko (znany patent w ns1:P). musiales trafic na chu`steczkowego mechanika albo cos. Przykro mi, bo to musi bolec... choc miejmy nadzieje ze to nie to. pzdr:) a i jeszcze jedno; w jaki sposob i ile kilometrow docierales? tylko odpowiedz szczerze.

kompresja. czyli albo tlok, albo pierścienie. nie wiem co było robione, moze mechanik przy zakladaniu pierscieni zle to zrobil, moze zle byl szlif dobrany, moze pierscionki lipne zalozone. ale reke daje uciac ze nie ma komprechy. najwyzej strace reke :P duze znaczenie moze tez miec dysza. ktora masz na mysli? ta w tej metalowej srubie czy zupenie sama dysze wkrecana w szkielet gaznika? ta wkrecana w srube na srodku gaznika to wysokich obrotow, ta "samodzielna" to jest od wolnych. pzdr:)

tak, przy okazji niech rozbierze samochód ojca. duzo moto tak ma, w szczególnosci Hondy:P tez sie obawialem tego luzu i podlozylem papierowa podkladke dzieki ktorej KOŁO ŁAŃCUCHOWE ZDAWCZE (tak, dla poprawności :P )nie latało, ale i tak nic to nie zmienilo. pzdr:)

mnie dzieki bogu zycie nauczylo zmiany zestawu napedowego po przejsciach z jawka 50, kiedy to luzny lancuch rozwalil mi dekiel i aparat zaplonowy. teraz juz wiem, ze jak strzela to chyba czas na wymiane... pzdr:)

jesli chodzi o wydech to nic nie zrobisz. tak juz po prostu ma. priorytetem jak dla mnie jest WYMIANA filtra "stożkowego" na normalny. troche pogrzebalem ostatnio w skuterze klienta(adly jakis tam), ktory wladowal kupe kasy w remont i wlasnie taki stozkowy filtr, po czym filtr nasaczony olejem z pierwszego zdarzenia tak przefiltrowal powietrze, ze musialem rozbierac cylinder i pokazalem mu co to jest warte. cylinder na calej powierzchni mial ryse taka, ze zrobilkismy mu dwa szlify a ryse nadal widac. wpadlo cos metalowego. drugi klient przyjechal z motocyklem na kipie bo mu nie chcial odpalac. okazalo sie po zdjeciu cylindra ze wszystko pordzewialo. woda dostala sie do silnika wlasnie dzieki takiemu filtrowi. precz z tym dziadostwem. dudnienie... heh... pzdr:)

Chodziło mi o dowodzik rejestracyjny...:P a dzieki dzieki, wlasnie pora wszamac sniadanie i w droge. pzdr:)

no tak. posiadam przy sobie karte motorowerowa i to wszystkojesli chodzi o moje dane. na legitymacji szkolnej i tak nie ma imion rodzicow i numeru pesel. pzdr:)

z checia bym podjechal, ale kurde od 13.08 wracam do roboty...:/ pzdr:)

idziesz do pierwszego lepszego serwisu motocyklowego ze zdjetym filtrem i za 20-30zł Ci dotną z dedykowanej do tego gąbki i nasączą specjalnym olejem. a co do ladowania zwyklych gabek tez mam swoje ciekawe zdanie. dorabiam sobie w serwisie motocyklowym i przezpierwszy tydzien juz sporo sie naogladalem. przyjechal skuterek honda sfx, a wlasciwie zostal przypchany przez wlasciciela. zero mocy i w ogole, ale odpalal. wiec pierwsza mysl zapchany gaznik i do sprawdzenia filterek powietrza. filtr byl dociety ze zwyklej gabki od materaca, i do dokladnie na wzor puchy filtra. nie wiedziec czemu w srodku bylo pelno syfu, piasku i nawet jakies liscie sie tam trafily:P wiec niech mi ktos powie ze moze byc e zwyklej gabki to zycze mu wesolych swiat. poza tym, filtr trzeba zawsze nasaczac. niekoniecznie cudownymi olejami za 50 zł co wystarczy na kilka nasaczen, ale zwykly silnikowy olej, np. glupi mixol. roznica tylko taka ze mixol splynie z gabki jak temeratura sie znacznie podniesie. pzdr:)

Ja mam tłok formy position, pakowany w takie biale pudelka jedynmie z malym napisem rozmiaru tloka. zrobilem juz na nim ponad 5 tysiecy kilometrow, teraz stukam szosty, a w czwartek jade w dosc daaaaleka trase... chyba jakis wyjatkowy jestem. z tym, ze docieralem 2 tysiace km. jezdze na midlandzie. pzdr:)

Jackuzy, ja tez tankuje na lukOilu i jestem bardzo zadowolony. Paliwo dobre, bo zrobilem juz na nim lepiej jak ze dwa tysiace kilometrow i ani jednego czyszczenia gaznika(a "chwilowo" jezdze bez filtra:P) i tanie. nie odczulem zeby maszyna miala ze soba jakies problemy. i czytalem w gazecie ze wlasnie to jest rosyjski "koncern":) pzdr:)

Tajwan. w dodatku chyba w nienajbardziej atrakcyjnej cenie. pzdr:)

karta ze zdjeciem, stepelkiem szkoly, ktora ja wystawila i takie tam pierdoly. tak wiec generalnie chodzi czy moze ona byc uznana jako "dowod tozsamosci..."? pzdr:)

witam. mam maly problem. mianowicie, w czwartek wybieram sie w trase moto- do pokonania mam 700km motorowerem(80/50) zawsze jezdzilem z kompletem dokumentow, czyli dowod, oc, legitymacja szkolna i karta motorowerowa. problem zaczyna sie tu, ze nie posiadam przy sobie teraz legitymacji szkolnej. zostala 100 km od domu w strone przeciwna do kierunku mojej drogi. czy w razie kontroli policjant koniecznie musi sprawdzic legitymacje szkolna,jako dowod tozsamosci? w przypadku kierowcy motocykla/samochodu wystarczy przeciez tylko dowodzik i prawo jazdy... tak w ogole to katry rowerowe/motorowerowe sa gdzies w jakims systemie umowliwiajacym sprawdzenie??? czekam na odpowiedzi, pzdr:)