Skocz do zawartości

alfonso

Forumowicze
  • Postów

    396
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez alfonso

  1. Enduro można jeździć aby na minusie temperatura nie była, w moim moto mam trochę przy słabe opony bo bardziej na asfalt. Na bocznych piaskowych drogach po deszczu jest ślisko jakieś kostki by były wskazane. Jak na razie motocykl zwarty i gotowy do jazdy jutro pewno też pośmigam.
  2. Jak kupiłem mojego Dominatora miałem podobną sytuację, zakręciłem kilka razy rozrusznikiem akumulator gubił strasznie energię a potem wcale nie mogłem moto zapalić, doładowałem baterię ale po jakimś czasie było tak samo. Akumulator był strasznie stary, kupiłem nową baterię i nie mam obecnie problemów z odpaleniem motocykla.
  3. Wcześniej jakoś nie miałem doczynienia z tym olejem ale sam się przekonałem, że jest to bardzo dobry olej i za przystępną cenę kupiłem od razu bańkę 4 litry, żeby w sezonie na duże upały było na dolewkę.
  4. Ja jeździłem miniony sezon na Castrolu 10W40 półsyntetyk, kupiłem niedawno właśnie w moto-akcesoriach.pl Olej Motul 5100 ester 10W40 jakoś nie miałem przekonania do tego oleju ale już miałem okazję pojeździć na moto z zalanym nowym olejem biegi wchodzą bardziej łagodnie oraz nie giną wolne obroty motocykl wcześniej potrafił czasami zgasnąć na starym oleju np. na skrzyżowaniu. Przy silniku jak w moim dominie - singlu jak gdyby widzę różnice pomiędzy przepalonym olejem a nowym. Pozdr.
  5. Ja śmigałem w sobotę, ludzie w CPN-ie patrzyli się na mnie jak na wariata :lalag: po mieście fajnie, na trasie grube rękawice przewiewało i marzły palce. Motocykla nie zimuję i jak pogoda będzie bez śniegu co raz się przejadę. Pozdr.
  6. Gratulacje zakupu motocykla ale Ty masz super żonę, moja jako plecak też tylko czasami i to jeszcze w bok mi się dostaje bo za szybko dla niej :biggrin:
  7. Ja od młodych lat też na motocyklach miałem trochę przerwy powróciłem, przejeździłem miniony sezon i muszę powiedzieć, że ciuchy motocyklowe to podstawa. W byle cienkich spodniach na moto nawet nie siadam mam doskonałe porównanie a mam tekstylne spodnie z podpinką red bike polskiej produkcji a kurtkę madhead też tekstylna, kominiarka pod kask obowiązkowo i dwie pary rękawic jedne na lato i drugie na zimę, na kolana pod spodnie dodatkowo ocieplacze, buty motocyklowe poza kostkę. Ludzie na chodniku se myślą ale wariat na motocyklu w taką pogodę ale bez tych ciuchów bym tak nie pojeździł. Ze zdrowiem jest wszystko dobrze oprócz wzroku ale to bardziej wina pracy i komputera, jak się ściemnia jazda nocą jest trudna.
  8. Jeździć na jednym kole to bym Ci raczej polecał samemu jak się wypierdzielisz na plecy lub na bok to sam, wiadomo kolegi czy koleżanki tym bardziej szkoda, żeby się pobdzierał albo połamał. A, że sprzęgło się niszczy wiadoma sprawa. Jadąc we dwóch na motocyklu ma się tą odpowiedzialność i za tą drugą osobę. Pozdr.
  9. Dokładnie, jak wyżej... Moim zdaniem minie Ci ten okres akrobacji. Walnij jakieś traski w te miejsce, pozwiedzaj. Jedź na parę zlotów. Może to i z wiekiem przychodzi :) .
  10. Da się da :biggrin: co prawda nie zamierzone to było ale kilka razy mi się udało go poderwać. Wolę jednak turystykę motocyklową, jazdę na trasach, szybsze czy też wolniejsze przeloty i jazdę z rozwagą... :)
  11. NX 650 do akrobacji to się nie nadaje, w lekki teren lubię sam pojeździć żeby z tirami się nie przepychać na trasie. Byle gleba na bok jest szkodliwa dla motocykla. Dominator ma sporo obudowane boki, do tego dochodzą naklejki i lakier to drogi sport jak się uszkodzi, w tamtym roku zrobiłem glebę na prawy bok w lesie to był głęboki śnieg i lód nic się nie stało dla motocykla oprócz tego, że ster się przekrzywił - na półkach przesunęły się lagi. Teraz mam gmole i jest super. Zdolne ręce Rycha z Jedwabnego naprawiły tą usterkę i jest dobrze do dzisiaj. Wolę pościgać się z katamaranami na światłach niż robić jakieś akrobacje to daję dużo większą frajdę.
  12. Gratulacje zakupu fajne, że masz w niej rozruszik. Pozdr.
  13. Ja kiedyś jadąc nad pobliskie jeziorko w dwa motocykle dostałem kamieniem w szyję bardziej z prawej strony, miejscowy chłopak jadący z nad przeciwka po prostu zrobił sobie z nas ruchomy cel. Natychmiast się zawróciliśmy i za nim. Uciekł do lasu a rower został, to była ukraina miała duże koła które mu powyginaliśmy na boki na kąt prosty od nas kopów nie dostał bo uciekł ale w domu to pewnie baty oberwał. Ciekawi mnie o co chodziło tym typom z malucha może to był prywatny las, zakaz wjazdu czy co? obstawa panienek w maluchu to to raczej nie była oni w takie pojazdy się nie mieszczą... Ja bym nie podarował i nawrotkę na nich zrobił. Przypomiał mi się kawał: Na trasie stoi sobie kurewka, podchodzi do niej chłop w gumakach, kufajce i w czarnym berecie z antenką, mówi do niej co zrobisz za 150 zł. Ona mówi, że wszystko a on na to no dobra to idziemy murować :banghead:
  14. Zgadza się w dłonie to chłodno, pomimo grubych rękawic. Dalekie traski to raczej ciężko by było jechać ale pośmigać po okolicy czemu by nie, aby nie było ślisko można pojeździć na motocyklu jak najbardziej. Teraz mam już zamontowane gmole, przewrotki boczne nie są już tak straszne dla motocykla, trochę spokojniejszy jestem o motocykl. :wink:
  15. Dzisiaj sobie pojeździłem, było super przelatywałem na trasie i widziałem jak kolega z golfa machnął mi lewą w górze pewno motocyklista w katamarnie był. Ciepłe ciuchy, rękawice i kominiarka pod kaskiem, gorateksowe ciuchy z podpinką i można fajnie pojeździć.
  16. alfonso

    Dookoła Polski 2007

    Nie trzeba nikogo zniechęcać, że jazda tylko po Polsce. Mamy fajny kraj do jazdy na motocyklu, zwiedzania, można nawinąć na koła kupę kilometrów, zależy też od ilości wolnego czasu, zasobności gotówki i umiejętności jazdy na motocyklu no i sprawnego motocykla oczywiście. Mieszkam na mazurach tereny na enduro są super. ( Np. wybrałem się latem na jedno dniową jazdę po lasach tuż nad jeziorami, można było tam dojechać tylko jednośladem miejsca piękne jak na pocztówkach, dzikie plaże). Dla mnie pomysł super z forumowym Lukasem78 też myślimy nad wyjazdem po PL jednak uzależnione jest to jest bardziej on ilości wolnego czasu. Powodzenia w wyprawie i pozdr.
  17. Na pewno będzieś jeździł jak będa dobre warunki. Jak śniegu dużo napadało wyjąłem akumulator z moto i myślałem, że trudno będzie stał tak do wiosny jednak nie akumulator wrócił na swoje miejsce w motocyklu i o ile pozwala mi czas sobie śmigam.
  18. Z tym że ciężarówka siedzi na zderzaku to się zgadza, na cb radiu można dowiedzieć się szczegółowo o drogę, kierowca tira wie że jest czysto i ciśnie, kierowcy katamaranów najcześciej radyjka nie mają i zwalniają najcześciej przynajmniej tam gdzie zazwyczaj ustawia się policja. W moim katamaranie obecnie mam radyjko i rozmowa z kierowcami tirów jest jak najbardziej grzeczna w zapytaniu o "czystość" drogi.
  19. Ech ten temat co sezon się przewija na forum, ja tam nic z gaźnikiem nie robię wyjmę baterię, zmienię olej na nowy, paliwo pod korek i co kilka tygodni się przejadę nawet po głębokim śniegu w końcu mam enduro.
  20. Właśnie gmole dzisiaj odebrałem w paczce. Już są w połowie zamontowane, do wymiany dwie szpilki mocujące na dłuższe o koło 1 cm tamte równe były z nakrętką. Jestem bardzo zadowolony z zakupu za 220 zł z przesyłką super fajne gmole kupiłem i bardzo dobrze i dokładnie wykonane, w przesyłce owinięte folią i ładnie zapakowane w pudełku. Po prostu super, nawet skrzynka z narzędzimi da się otworzyć. Pozdrowienia
  21. Nie ma nic złego w tym, że ktoś poda namiary na forum motocykla który był po dzwonie, (nawet wskazane) jechać pół polski gonić busa i zobaczyć reanimowane moto to jest katastrofa i 2 lub 3 stówki w powietrze. Pozdr.
  22. Ja śmigam na Hondzie Dominator 93 rok, motocykl jest super, koszty utrzymania: paliwo wiadomo, olej wymiana co 3 tys, filterek olejowy, regulacje zaworów co 6 tys., (wymieniłem napęd zębatki + łańcuch koszt 600 zł), motocykl jest raczej dla osób wysokich jest spora regulacja zawieszenia tylnego. Motocykl lubi asfalty, teren raczej lekki, po mieście wyśmienicie się lata. Na trasach do 120 km/h najlepiej, w ciągu minionego sezonu nie zawiódł mnie ani razu zawsze dojechałem do celu, a i żarówkę wymieniłem w lampie bo się przepaliła. Moto jest trochę obudowane przy baku tak więc boczne gleby nie wskazane szkoda lakieru wiadomo teraz gmole mam zamiar do niego zamontować i będzie ok.
  23. Wracaj szybko do zdrowia kolego. Może kiedyś się złapiemy na trasie, Białystok - Giżycko moje strony.
  24. fxrider dobrze gadasz, ja tam za bardzo na obroty nie zwracam uwagi, po prostu z pod świateł odjazd dominatorem jest bardzo fajny i katamarany chcą się czasami pościgać ale im to się nie udaje, opel tigra i dresik z jakąś panienką został jak by stał w miejscu, fakt 120 km/h jest to prędkość podróżna Dominatorem, na trasie udało mi się z niego wycisnąć 150 km/h parę kilometrów i to był max jego prędkości. Miałem okazję wtedy ścigać się z litwinem.
  25. Ja na moim Dominie polatałem trochę w minioną zimę, doszedłem do wniosku po kilku nie szkodliwych glebach w głębokim śniegu, że potrzeba by zmienić opony na kostki, te które mam to raczej bardziej na szosę no i boczne gmole w drodze. Zabawa była wyśmienita, obecnie wyjąłem akumulator i motorek zimuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...