Skocz do zawartości

ventura

Forumowicze
  • Postów

    996
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ventura

  1. Ja musiałem wywinąć tą gume na lewą strone jak skóre z węgorza bo inaczej nie szło tego ruszyć. Można by skorzystać z jakiegoś kobiecego forum, tam napewno znajdzie się jakaś złota rączka do tej gumy wielorazowego użytku :buttrock:
  2. Jak może być ładowanie 0.00 skoro działąją światła ??? Odpal ten silnik i gdy będzie na chodzie to odłącz akumulator ( mase) i zobacz co się stanie. Oczywiście moto ma chodzić bez świateł. Jak zgaśnie po tym odłączeniu to znaczy że padł regulator a jeżeli będzie chodzić to zapewne aku masz do wymiany.
  3. Nawet zużyty napęd nie powinien stukać o ile jest dobrze naciągnięty, co najwyżesz troche postrzela jak zużyty przegub. U mnie też było podobnie ale wina była nienaciągniętego łańcucha. Co do tematu, to troche jak dla mnie mało opisany problem. Jak na niskich obrotach "puściłeś gaz", może bardziej sprzęgło?
  4. Ja również troche czytałem swogo czasu o dziewiątce bo byłem zainteresowany kupnem. Zjawiska drgania przedniej zawiechy podczas hamowania nigdy nie udało się do końca firmie usunąć a jedynie troche złagodzić w późniejszych modelach. Ten tym tak ma niestety.
  5. Co jak co ale co do tego pęknięcia i możliwości 900 odpowiedź jest jedna. Dostała nieźle w pałe!!! TO jest tak twardy sprzęt że naprawde trzeba się dobrze starać żeby go zajechać. A możliwści są dwie, długotrwałe pałowanie albo dzwon co jakiś czas. Ponadto w większości motorków silnik jest elementem nośnym nadwozia, w skrócie usztywnia całą konstrukcje. WIęc sądzę że są dużę szanse na to że to się popruje dalej.
  6. Jak masz chęć ładować dolary w remont silnika to polecam 600. Innych "walorów" tego silnika nigdy nie widziałem.900 to już inna bajka, da sie tym bezproblemowo polatać większe przebiegi.
  7. Moduł czy nie moduł nawet do roweru da sie podłączyć alarm. Głownie chodzi o podłączenie zasilania, przewodu od stacyjki żeby sygnalizował włączenie zapłonu i dwóch kabli do kierunków ,żeby coś tam migało jak się alarm odpali.
  8. Dawno temu kumplowi w polonezie wył most jak to jest w tych produkcjach i kupiliśmy dodatek do oleju który podobno miał czynić cuda i kosztował niemało. Po dolaniu i jeździe próbnej myślałem ze coś zaraz wystrzeli. Te poprzednie efekty akustyczne to był pikuś w porównaniu z tym jak zaczeło łomotać po dolaniu tego "gówna". Tak więc jak ma się dobry silnik to trzeba lać dobry olej bez uszlachetniaczy i to wystarczy a jeżeli ktoś sądzi że dodatkiem do oleju zaoszczędzi remontu to powodzenia.
  9. To że wspomiałem o pierwszym szlifie to był tylko przykład a nie sugestia. Wiadomo że najpierw trzeba pomierzyć bo może jest taki gar wyrzeźbiony że nawet na 3 szlif nie wydarzy. Ponadtto najpierw trzeba się zorientować jakie dostępne są wymiary tłoków i podać je na tacy dobremy szlifierzowi razem z cylindrem. Bo wszystko wychodzi w trakcie obróbki tuleji i nie zawsze szlif się uda mimo szczerych chęci.
  10. Jak najbardziej masz już wychlastany tłok. Luz będzie zawsze ale żeby widoczny gołym okiem to zużycie ewidentne. Dlatego kupuje się nowy tłok na załóżmy 1 szlif i dajemy cylinder z nowym tłokiem do szlifowania żeby gość to spasował.
  11. A jaki masz tam zapłon? Kuzyn w 250 z zapłonem stykowym miał podobnie. CIężko coś było ustawić zapłon i przerwe na przerywaczu i silnik nie wchodził do końca na obroty, brakowało pary. To była właśnie kwestia regulacji. Pozatym wyjmij gaźnik, wyczyść i ustaw i przy okazji kranik paliwa bo może tam leżeć przyczyna.
  12. Ja bym stawiał na sprzęgło, które ciągnie. Nie łomocze ci za nadto jedynka przy wrzucaniu?
  13. Bez przesady żeby gsx-a 600 F brać do stuntu. Wypada i tyle, kto miał doczynienia z japońcami to wie na czym sprawa polega. Skrzynia biegów to nie jedyna sprawa na podstawie której można ocenić przebieg. A pozatym do suzi jest dużo części z demontarzu, więc może wcale nie wyjdzie tak drogo. Każdy by chciał mieć cacko ale kwestia finansowa jest u nas taka że trzeba tak właśnie kombinować z kupnem.
  14. Bez najmniejszych obaw o ile jest to akumulator motocyklowy.
  15. Żeby obadać cała sprawę należało by przejechać się gdzieś sprzętem żeby go dobrze rozgrzać i przepalić, bo takie odpalanie na krótko nie specjalnei służy silnikowi a zwłaszcza świecom. W skrócie, zazwyczaj jest tak że odpalasz zimny silnik i gasisz po chwili i następnie już go odpalić nie można. Nie raz spotkałem się z takim zjawiskiem a wszystko było w porządku z silnikiem.Więc może i u CIebie jest ok.
  16. W dominatorze NX 650 miałem podobnie, zresztą to podobne silniki. Po pierwsze to łapał lewe powietrze przez nieszczelną puche filtra powietrza i troche pomogło jej uszczelnienie. Potem zrobiłem czyszczenie gaźnika i największe znaczenie na to zjawisko miała regulacja śróby powietrza. Poustawiuałem ją dość optymalnie i silniczek ładnie już spadał z obrotów.
  17. Według mnie to właśnie wina zaworów. Może nie koniecznie ma się to do luzu zaworowego a dokładniej sprawa może się tyczyć wyklepanych zaworów. Przynajmniej tak miałem kiedyś w hondzie dominator i dokładnie sprawe obadałem bo to był singel i miał wszystko na wierzchu. Wyklepane były dźwigienki zaworowe i strasznie cykały zwłaszcza jak silnik nie miał wielkiego obciążenia. Troche było ciszej jak dobrze garowałem a przy niskich obrotach spowrotem cykał jak stara maszyna do pisania.Podobnie może być u ciebie z racji wieku maszyny i zużycia. Rozpaść raczej nic się nie powinno a jedynie pozostaje niesmak podczas wysłuchiwania tego.Co do naprawy, to koszty mogą przekroczyć cene innego używanego silnika.
  18. Z tego co miałem okazje się spotkać, zazwyczaj problem tkwi w tym że silnik nie dostaje paliwa. Może coś jest zabrudzone, lub gaźnik do regulacji.
  19. Czapke z głowy zdejmuje jak to czytam, gratulacje za stalowe nerwy.A głównie chodzi o części. Kupiłem niedawno dominatora 650 z 88 roku i miałem problem żeby znaleźć zawór iglicowy w sklepach a to rocznik o niebo młodszy w porównaniu z tym co odnawiasz. W Polsce jest problem głównie z fifansami i częściami zamiennymi, bo napaleńców napewno jest wielu :( .WIęc jestem pełen podziwu za wytrwałość.
  20. Nie to żebym chciał Cie tu zniechęcać, ale nawet jak wymienisz, wydech, filtr to różnica będzie znikoma w takim krążowniku.Co do zębatek, to lekko przyśpieszenie można polepszyć ale jak to będzie wyglądało gdy będziesz wkręcał na obroty VN? Nie pasuje to do tego sprzętu.
  21. Nie ma co robić z bandita 650 killera na drogach. Jeżeli ma się na karku prawie 30 lat to taki sprzęt uważam za jak najbardziej odpowiedni, zwłaszcza jak chce się nim polatać jakiś czas.
  22. CO tu dużo pisać, słaby jest to fakt ale napewno ma dobry silnik nie do zdarcia. Pamiętaj że musisz liczyć sie z dużą stratą wartości po niedługim użytkowaniu. A temat pierwszego japońca był tu nieraz wałkowany a głównym rywalem był tu GPZ500 więc warto przeszukać forum dla porównania jak wypada GS
  23. Po MZ 251, sprzęt o max osiągach to GSX 600F. Ja po etce pierwszego japońca wybrałem GPZ500 i czułem moc, była wystarczająca w wersji 60 KM. Osobiście dziadka z 86 roku darowałbym sobie, bo za ile chcesz go kupić, chyba nie za 2000? Tu coś tam popisali o 3/4 http://www.motocykle.domeczek.pl/prezentac...750/gsx750r.htm
  24. Właśnie tak, jak siadam na moto, na rower, jak przechodze przez ulice, jak jade samochodem, jak siadam w domu to nie pod ścianą na której wisi obraz żeby mi na głowe nie upadł, jak przechodze przez most to się boje żebym do wody nie wpadł. Dlatego nigdy też nie mijam ptaka z przetrąconym skrzydłem, czarnego kota oraz psa z kulawą nogą i regularnie biore psychotropy. Jak by tak na to patrzeć to lepiej od razu położyć się i przykryć białym prześcieradłem. A dla tych co nie zwątpili to pozdro :banghead: :)
  25. Co do tej opalarki to raczej bym przyhamował, bo opary nie śpią, a szpilara od opalarki ma jakieś 700 stopni więc żebyś przypadkiem nowego sezonu z góry nie oglądał. Co do szpachlu, to nie koniec świata, jeżeli nie chcesz zwykłego to możesz polecieć szpachlówką natryskową ze 2 dobre warstwy i ładnie to szlifnąć 180/ 320 na sucho.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...