ventura

Model 472.6 12V rocznik 1987. Orientuje się ktoś czy odlewane żeliwne widełki skrzyni biegów pasują do tego silnika? Bo mam w remoncie i chciałbym takie założyć.

Oryginalny ma 24mm i jest średniej jakości. Może uda się go zreanimować. A ten dellorto wiem że zakładali ludzie do Jaw i Cz i to śmigało. Dlatego taki kupiłem. Ale to nic, obadam te dysze i jak nic się nie zmieni to stary przywrócę do ładu. A swoją drogą to jak taki gażnik z dyszą minimum 130 śmiga w Apriliach itp o dużo mniejszych pojemnościach? A jeszcze jedno pytanie. Jaki filtr powietrza pasuje w oryginalną puchę? Bo widziałem że jawy mają takie papierowe wkłady.

Otóż to, może trafię :) Zapłon jak wspomniałem założyłem nawet stary dla pewności i było to samo. Co do świecy to jest okopcona na czarno i w dodatku przy rozpędzaniu na 1 biegu pojawia się tzw "czwórkowanie" Silnik chodzi jak 4T. A z tego co kojarzę to chyba wina że ma za dużo paliwa. Zamówiłem już mniejsze dysze główne. Obecnie mam 98 a kupiłem 92 i 88. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

:biggrin: hahah dobrze prawisz kolego

Osobiście to najpierw podpiął bym wakuometry. Generalnie to takie zabiegi trzeba by zacząć od podstaw. Najpier sprawdzić luz zaworowy i ciśnienie sprężania. Jeżeli ci się chce to zamienić świece i cewki czy nadal nie będzie pierwszy gar chodził. Może być też że zaworek iglicowy się zacina. Jak będzie kuśtykał na trzech garach to zgaś go i wykręć świecę, będzie coś wiadomo czy to nie wina gaźnika.

A wcześniej jak ten silnik śmigał przed czyszczeniem i po? Może śruby od składu mieszanki te od strony głowicy są źle ustawione. Ewentualnie pozostają czasem takie bzdury że przy składaniu gaźników nie dokręcił któreś dyszy i leży w komorze pływakowej :-D W Tak przynajmniej miałem kiedyś w bandziorze.

Moto odpaliło i teraz normalnie śmiga? Jak zgasł i wciskałeś prawy czerwony guzik to pompa działała i wyłączała się? Generalnie to musiała by całkowicie stanąć bo nawet jak jest syf to moto nie powinno zgasnąć a jedynie przy dodawaniu gazu się krztusić. Jeżeli nie wyświetla żadnego błędu to trzeba by od tej pompy zacząć, wywalić ją i najlepiej poczyścić na myjce ultradźwiękowej. A wcześniej jeszcze jeden manewr. Jak pojeździsz kilka kilometrów to zgaś silnik i otwórz korek od paliwa czy nie syknie podciśnienie. Bo może odpowietrzenie jest zatkane.

Osobiście to zwaliłbym jeszcze pokrywę zaworów. Większość sprzętów ma zapakowaną siatkę w pokrywie gdzie dochodzą przewody od odmy. Poczyścić i składać. W ZX7 jest chłodnica oleju? Poza tym wypadało by wlać świerzy olej, posmigać z 200 km i go wymienić razem z filtrem.

Zmierz jej ciśnienie na cylindrach na sucho i z próbą olejową.

Witam. Mam problem z SHL M11. Mianowicie chodzi o to że nie wchodzi na wysokie obroty. Założony zapłon CDI i gaźnik Dellorto 28mm. Odpala elegancko zimny czy gorący, ssanie działa. Silnik jest po remoncie i tak przejeździłem ponad 400 km na spokojnie. A gdy przyszedł czas żeby pojeździć tym w pełnym zakrezie zaczeły się takie sytuacje. Do połowy gazu bez problemów. A w momencie gdy odkręcam powyżej połowy to albo nie reaguje na manetę albo dusi się i gaśnie. Odpuszczam gaz i zaczyna łapać i jedzie. Zmieniłem świecę, jest bez zmian. W akcie desperacji założyłem stary zapłon na platyny i jest dalej tak samo. Dysze główne w gaźniku zmieniałem 95 100 i 105 i bez zmian. Podczas kręcenia śrubą od składu dopiero jak jest wkręcona prawie na maxa to reaguje na gaz. I teraz nie wiem czy ma za mało wahy czy za dużo. Filtr powietrza jest gówniany bo jakiś chiński stożek. Może za dużo powietrza dostaje i jak jest otwarta przepustnica to nie zaciąga paliwa. Sam już nie wiem bawić się tym dalej czy wrócić do oryginalnego gaźnika. Ale ten Dellorto ma dobre opinie PHBH 28mm. Może macie jakieś pomysły jak to poustawiać. Króćce wychodzące z gaźnika mam pozaślepiane bo jak są wolne to prawie w ogóle nie chce pracować tylko przerywa i gasnie. Jeden jest chyba od przelewu, drugi od dozownika oleju a trzeci nie mam pojęcia, może do kranika na podciśnienie. http://1.bp.blogspot.com/-H-Atck4gtLE/Vd6_edM12SI/AAAAAAAAAwE/m1fnGxDuhZg/s1600/20150219_184848.jpg http://1.bp.blogspot.com/-ZcPKVHeabg8/Vd6_UlSNqJI/AAAAAAAAAv8/StcPsLhRJfY/s1600/20150219_184829.jpg

Tak świece podmieniałem. Okazało się że na cztery moduły działa tylko jeden. Wszystkie oczywiście są nowe i wyglądają identycznie. Iskra jest.

Witam. Sprawa się tyczy zwykłego pospolitego zapłonu CDI tj, iskrownik z impulsatorem, moduł, cewka zapłonowa typu zipp itp.2T. Zamontowałem taki komplet w shl aby pozbyć się tradycyjnego przerywacza. Niestety iskry brak mimo że wszystko jest podłączone tak jak ma być. Po pomiarach wyszło tak. Podczas kręcenia wiertarką wałem z cewki zasilającej moduł płynie prąd około 70V więc to jest chyba dobrze. Pozostałe cewki w sumie bez znaczenia ale prąd dają. Z modułu do cewki zapłonowej też wychodzi napięcie rzędu 30-50V mierzone miernikiem. Gdy odłącze impulsator wówczas moduł nie podaje napięcia na cewkę. I teraz co dalej z tym fantem. Cewka niby jakieś wartości ma podczas mierzenia. Ale jest to miernik cyfrowy więc cholera wie czy to jej wina. Podłączyłem miernik bezpośrednio do fajki i też pokazuje około 30V. I gdzie tu szukać przyczyny? Są jakieś sposoby aby sprawdzić cewkę i moduł czy jedynie podmiana?

Wymontowałem ten wałek. Jakie ma mieć pasowanie wałek sprzęgłowy z tym wałkiem z zębatką zdawczą w który wchodzi? Wałek ma 13.90 a tulejka 14.20. Więc luz jest 0.3. A to jak widać stanowczo za dużo. Dodatkowo tuleka lata w samym wałku. Oryginalnie ma nawiercone przez wałek trzy otwory do smarowania. A że lata w środku to i otwory są zasłonięte i nie ma smarowania. Przez co pewnie wytarła się w oczach.

Dzięki. W sobotę wywalę silnik bo nic innego mi nie pozostaje.

Panowie pomóżcie bo siły mi odeszły jak po złożeniu odkryłem tego babola. Skąd się wziął ten luz i jak go skasować? Podsyłam film.

Remont shl-ki przebiega. Z mniejszymi lub większymi problemami ale do przodu. Czego nie można powiedzieć o forum. Okazało się ze limit załączników po wrzuceniu kilku zdjęć został wyczerpany. Tak więc temat kończę, bo nie samym pisaniem i czytaniem się żyje a większość ludzi to wzrokowcy i wolą pooglądać jak to wychodzi. Tak więc dziękuje za zainteresowanie, uwagę i pomoc. Pozdrowienia dla wszytkich motomaniaków i do usłyszenia w innym temacie.

Dzięki Panowie, to lecę dalej z tematem.

Zabrałem się za składanie silnika. Ale nie podoba mi się ten luz na widełkach od zmieniacza biegów. Sprężynę wymieniłem na nową. Ale chyba niewiele to pomogło. Bo ten luz to zarazem luz na dźwigni zmiany biegów. To ma tak być?

Dziś udało mi się dopasować podkowę wału. Nie jest to prosta sprawa i trzeba się sporo nagimnastykować. A na dodatek po pomiarach wyszło że muszę dać podkładki dystanse do wyosiowania wału. W wymiarach 1.5mm na stronę . Pojęcia nie mam skąd takie nabyć. Może na magnesówce da się to dorobić.

Dziś trochę poskładałem. Góra malowana proszkowo, dolna szklanka z nierdzewki, środek nowe uszczelniacze i olej. Amor można praktycznie całkowicie zreanimować Śruby amorów również z nierdzewki. Półka malowana, śruby z nierdzewki, mocownie kierownicy polerowane. Kierownica nowa.

Miałem dominatora i przerabiałem temat. Głowica, wałki i zawory to wyjątkowo słaby punkt tych sprzętów. Generalnie jeżeli będą chcieli kasować to niech złożą do kupy i ci oddają sprzęt. Poszukaj gdzieś kompletnej głowicy w dobrym stanie i ją wymień. Nowe części przekroczą wartość motocykla. Tam wyjątkowo wycierają się dźwigienki. Na zdjętej pokrywie widać gołym okiem miejsce styku krzywek wałka z dźwigienkami. Wałek można zregenerować ale krzywek już nie. Pewnie od dolotu krzywka jest tak wytarta że nie otwiera w pełni zaworu. Silnik nie dostaje wahy i się grzeje.

W poszukiwaniu klamotów napatoczyłem się na rarytas bo chyba nikt inny tego nie sprzedaje. Obejmy hamulca i sprzęgła. Wyjdzie taniej niż chromowanie. Może komuś się przyda namiar. http://www.motorstore.pl/motocykle-zabytkowe/1449-OBEJMY-MOCO-KLAMEK-KIEROWNICY-CHROM-KOMPLET-SHL-05947.html

Coś takiego wynalazłem. A ten od jakiego modelu jest?

Nigdy nie dłubałem w tej zaślepce. Czyli jest tam śruba do ustawiania?Co do wału to wysyłaj do Iławy. Pan Lubiński na pewno sobie z nim poradzi. Czopy wymienia na nowe, centruje i można latać. Ja swój właśnie odebrałem. A jak rozwiązałeś sprawę ssania? Widziałem gdzieś te gaźniki z ssaniem na lince.

Zadzwoniłem do firmy Galux odnośnie kierownicy. Cena od 80 do 160 zł za tą usługę. Tak że już kupiona druga a tą może kiedyś odświerzę. To lecimy dalej z tematem. Szukałem wątku odnośnie gaźnika. Ludzie pytali, szukali,drążyli czym by tu zastąpić fabryczny i jakoś nic konkretnego nie wynalazłem. Rozważam dwie opcje gaźnika. Mz 150 i 250. Ten pierwszy ma identyczną średnicę 24mm a drugi 30. Z mocowaniemnie nie będzie większego problemu, coś się wymyśli żeby w oczy nie koliło. Ale który się lepiej sprawdzi? Ten od 150 nie ma regulacji wolnych obrotów, chyba. Za to w 250 jest już dużo lepiej. Można wyszukać pomiędzy wersjami N1 najstarsze do N3 z ustawionymi fabrycznie wolnymi obrotami. Ale jako że to będzie przeszczep to wolę tą śrubę jednak posiadać. Więc pewnie padnie na ten N2. Ma ktoś jakieś przygody z takimi przeróbkami? Dodam że chodzi mi głównie o niezawodność.