piórko

Ja bym mogła się pisać, tylko u mnie gorzej z wożeniem kogokolwiek na plecaczku, bo mam zdemontowane podnóżki dla pasażera. Jeśli je znajdę, mogę zamontować, a jak nie - mogę tylko robić za tłum :biggrin:.

Ja akurat miałam z Allianzem dobre doświadczenie - wypłacili mi z AC dobre pieniądze. Ale to było ze cztery czy pięć sezonów temu, więc może już się wycwanili. Robert, nie odpuszczaj - zrób, jak już ktoś dobrze napisał swoją wycenę przez ASO i im przedstaw. Raczej nie będą chcieli się sądzić, więc coś powinieneś wskórać. Powodzenia!

Temat ciekawy, a z Wawy do Lublina to przecież rzut beretem, Panowie...Godzina jazdy? Dobra, godzina 10 minut ;).

Ja rozumiem, że na ulicy nie działa przeciwskręt, zakręty pokonujemy od wewnętrznej, hamujemy tylko tylnym hamulcem, wisimy na kierownicy trzymając ją małpim chwytem siedzimy jajami (lub czym innym) na zbiorniku, palcami stóp zamiatamy po asfalcie i patrzymy pod koło. Dobrze teraz? Za to jak pojedziemy na Pozen tudzież inny Lublinring....wtedy wstępują w nas demony i siedzimy oraz jeździmy jak Stonerzy, Rossi i Lorenzo w jednym. Czy tak? I stopa...i zakładka...i stopa...i zakładka...

Qwa, nie pier*ol, bo mi się słabo robi.

Rany...znowu to samo.... Dajcie już spokój i niech każdy jeździ, jak chce. Jednak ktoś, kto uważa, że po mieście można jeździć byle jak - dla mnie nie jest autorytetem. Bo niby dlaczego? Ale jestem ciekawa, jak tzw. kaczka może mieć śródstopie pewnie na podnóżku... Przecież to się właśnie wyklucza. :banghead:

Hihi, motywacji mi nie brakuje - MatMax thx. @Natalio - wybieram się na ostatni w tym miesiącu Speed Day - może będziemy miały okazję się spotkać :biggrin:.

Fajne. Dzięki (akurat na długie, jesienne wieczory...).

Nooo, może być. Tylko, co ja potem z tymi laskami zrobię??!! Będę musiała opuścić chatę, chyba... :biggrin: :icon_razz: ! BTW, on już chce 250, więc musi chwilę poczekać, a w ogóle bardziej mu się ęduro podoba. Może i na ęduro laski lecą? Jak to jest?

Ja jeszcze na torze nie leżałam, ale leżałabym przez przymknięcie przepustnicy.

Lol! No to poczekam do Mikołaja, jak przyniesie S1000RR to sama sobie kupię WR125 i będę miała komplet w garażu :icon_mrgreen: !

Mi się bardzo podoba wersja na 2013 rok i już kombinuję, jak by tu ją kupić, a swoją obecną zostawić na tor....Ale by było...

Jasne! I Moto3 tyż. Zarąbiste wyścigi były. W Moto3 chłopaki tak się tasowali, że szok. A końcówka - jak zwykle zacięta. Żal mi Vinalesa, bo miał szansę... a tak, to Cortese ma coraz łatwiejsze zadanie.

Dzisiaj sporo było emocji, właściwie w każdym wyścigu. Żal mi Pedrosy, bo miał sporo pecha (jeszcze nie widziałam, żeby koc zaciął się na kole :blink:), ale cieszę się z pudła dla Valentino :biggrin:.

Płynna jazda - tak. Ale żeby na 4 czy 5 biegu :blink:???

Ja od sześciu lat...

Przyznam szczerze, że miałam taki tekst "na końcu języka", ale się pohamowałam.

Shinigami, a dlaczego w deszczu używasz tylko tylnego hamulca? Co ma Ci to dać? Ja w deszczu jeżdżę tak samo jak na suchym, tylko nieco bardziej "na okrągło" - przyspieszam i hamuję (przednim!) mniej gwałtownie, bardziej płynnie. Zakręty wolniej i bardziej pionowo. Ale przy jeździe po mokrym bardzo ważne są dobre gumy i ciśnienie w nich - nie może być za niskie, bo moto będzie "pływało" (miałam tak podczas jazdy po mokrym torze).

Ja celuję w ostatni termin wrześniowy.

Skoro nie byłeś, a wiesz, że to daleko na Wschód....podejrzane, podejrzane.... Przyznaj się :icon_mrgreen: :icon_razz: !

Gratulacje dla Was i dodatkowo specjalne uznanie dla talentu dziennikarskiego Shermana :biggrin:! :lalag:

O kurczę, Organo - jesteś szybszy niż wiatr :biggrin:! Dzięki - jestem na kilku fotkach. :biggrin:

Ja tam w Was wierzę :biggrin:. Będzie dobrze. Sherman - dasz radę, ale już samo to, że zdecydowałeś się na start w takiej klasie...Podziwiam Cię i oczywiście nieustająco trzymam kciuki :biggrin:. koniecznie jutro napiszcie.

Chłopaki - dajcie czadu!!!! Trzymam kciuki :biggrin: :biggrin: :biggrin: !

Buhahaha!