Skocz do zawartości

kiler

Forumowicze
  • Postów

    5990
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Treść opublikowana przez kiler

  1. Częściowo masz racje ale ...... Przez wiele lat swojego "motocyklizmu" widywałem różnie zapuszczone sprzęty . Widywałem motocykle w których oleju nikt nie zmieniał od 6 czy 7 lat , do filtra powietrza nie zaglądał jeszcze wcześniej a sprzęty jeździły bez zarzutu Ale tez widywałem motocykle "prawie nowe" które rozsypały się np przez jakiś paproch który zablokował napinacz rozrządu Po prostu są motocykle którym zaniedbanie wymiany tego czy owego nie spowoduje jakiś spektakularnych problemów i takie TROCHĘ bardziej wrażliwe na to Popatrz sobie chociażby na silniki czy to CBR 600 F2-F3 czy horneta z tamtych lat Dresiarstwo to upala , mało kto patrzy zimne czy ciepłe . Jeśli kosztowało ok 2000 to zapomnij że tam ktoś wymienił olej , filtr czy świece a do gaźników zaglądano tak około 13 lat temu 😉 a to dalej jeździ Honda z tamtych lat uważana była za najbardziej niezawodną i trwałą i nie była to tylko legenda Oczywiście przy odpowiedniej dozie złej woli wszystko da się zabić ale w przypadku hondy jest to trudniejsze a w przypadku VFR ki te motocykle rzadko kiedy dostawały się w ręce młodych gniewnych
  2. magia reklamy na FM - ogłoszenie niedostępne 😉 Łeee panie , nie ma ABSu ESP i automatycznego rozrzutnika obornika więc do d.... A jeszcze jest taki stary że napewno się za 30 km zepsuje . A w ogóle to ze zdjęć widać że panewka puka Generalnie VFRka z tamtych lat jeździ i będzie jeździć na długo po tym jak umrą wszystkie obecne "Nówki salonówki"
  3. kiler

    omcia (Opel Omega)

    Tak . bo to był samochód wypuszczony z fabryki już z nazwijmy to najlepszymi "przeróbkami" Wyszło ich tylko kilka tysięcy (nie pamiętam coś około 6 tys) i maja one niewiele wspólnego z setkami tysięcy innych "zwykłych" Sier które wtedy jeździły po ulicach To tak jak byś chciał napisać że Omega A Lotus była jak każda inna
  4. kiler

    omcia (Opel Omega)

    Nieeee. tobie to wychodzi dużo lepiej nawet bez udawania
  5. kiler

    omcia (Opel Omega)

    ale czy w latach 60tych Bublewicz latał Ścierą Cosworth??
  6. Taka drobna uwaga na przyszłość dla ciebie i innych - jeśli masz gaz i masz rzeczywiście stłuczkę typu pęknięty klosz i rysę na błotniku to "walcz" z niebieskim żeby Ci nie wpisał wyrażenia "uszkodzenia pokolizyjne" jeśli napisze że zabiera dowód tylko za uszkodzony błotnik i obręcz koła czy tam zbity klosz to nie masz cyrków z butlami
  7. Zostaw . Widzisz że człowiek "czerpie wiedze z potęgi neta" 🙂 nie warto . Jest już tu taki jeden co z yutube się uczy jeździć po torze 😉
  8. kiler

    omcia (Opel Omega)

    Myślę że to wiesz tylko z jakiś dziwnych powodów "zapomninasz" ale samochody w motorsporcie tylko z zewnątrz trochę przypominają te seryjne ale tak naprawdę mają z nimi niewiele wspólnego
  9. kiler

    omcia (Opel Omega)

    No bo opel był CHYBA pierwszym który takie coś wyprodukował (ładne , babskie, tanie ) a później już konkurencja lepiej zadziałała i robiła ładniejsze tego typu samochody a czy one miały zawieszenie od Corsy A czy od escorta z 82 roku ?? Kogo to interesowało ?? napewno nie tą panienkę której rodzice albo narzeczony kupił coś takiego i mogła się polansować przed innymi fryzjerkami 😉
  10. kiler

    omcia (Opel Omega)

    tylko że ja pisze o tym co było 30 lat temu 😉 a nie co teraz wolą kobiety 😉
  11. kiler

    omcia (Opel Omega)

    Generalnie Omega to następca senatora 😉 Omega A ma bardzo dużo części z nim współzamiennych 😉 i dosyć łatwo "niewprawnemu oku" 😉 pomylić pierwsze omego z ostatnimi senatorami Jeśli już mówimy o oplu z lat 90tych to warto też wspomnieć o Tigrze która była chyba pierwszym "ferrari dla fryzjerek" 😉 czyli babski samochód o super wyglądzie (jak na lata 90te i gust kobiet)
  12. a może ta CBFka jest fabrycznie skastrowana i dlatego są takie efekty ?
  13. Nie wiem czy komputer wylicza dawkę z otwarcia przepustnicy czy z czujnika podciśnienia . Ale jeśli rzeczywiście z przepustnicy to zakładając jakiś "tjuningowy" 🙂 filtr powietrza dostarczyłeś mu więcej powietrza bez odpowiedniej dawki paliwa więc już masz trochę za ubogo sprzedać to co masz i kupić mocniejszy Bo tuningowanie tego silnika przy takim poziomie wiedzy jaki odnoszę wrażenie że masz nie przyniesie żadnych spektakularnych efektów A osiągnięcie jakiegokolwiek widocznego efektu będzie kosztowało worek pieniędzy których nigdy nie odzyskasz Dodatkowo tuningując sam silnik dalej masz moto z zawieszeniem ramą i hamulcami od 125 czyli nazwijmy to dyplomatycznie "niezbyt dobrymi"
  14. Wystarczy zajrzeć jakie tam siedzą żarówki i będziesz miał odpowiedź
  15. kiler

    Wyłudzacze

    No ja to wiem . ty też . Ale jest dużo ludzi którzy wierzą w magię słowa pisanego w necie ( patrz na forum) do tego dochodzi to o czym pisałem - latające $$$$ i wizja kupienia samochodu za 60 czy 70% jego wartości A ile było ludzi którzy kupowali samochód stojący gdzieś tam w Niemczech , dokumenty ma Hans w warsztacie dostajesz klucz i drugi ma też wspomniany Hans w warsztacie 😉
  16. kiler

    Wyłudzacze

    He he he ja się już spotkałem z wyłudzeniem "na syndyka" którego tu nikt nie opisał 😉 Pojawia się ogłoszenie że syndyk Jan Kowalski sprzeda samochód , motocykl czy cokolwiek w drodze licytacji . Nie potrzeba wadium wystarczy wysłać ofertę że ja pan XXX proponuje za ten samochód (przykładowo) 10 000 😉 Jeśli chce obejrzeć to numer telefonu do właściciela któremu ów syndyk zajął ten samochód to 997 997 997 🙂 Dzwonisz do właściciela , mówisz że masz numer od syndyka , chcesz się umówić na oględziny . przyjeżdżasz oglądasz i jest super wszystko wygląda piko bello , samochód wart (przykładowo) 20 000 cena wywołania to 10 000 wysyłasz swoją ofertę @ podanego w ogłoszeniu na powiedzmy 15 tys Ogłoszenie jest wystawione na gumtree czy jakimś innym darmowym portalu , ty wchodzisz na stronę owego syndyka ,widzisz ze sprzedaje ten samochód więc jest spoko , czekasz na datę rozstrzygnięcia przetargu i dajesz na msze żeby akurat twoja oferta była najwyższa i żebyś kupił samochód wart 20 za 15 😉 W wymarzonym dniu dzwoni do ciebie pani lub pan syndyk mówi ci że akurat ty wygrałeś i w tym momencie 90% ludzi zaczyna odbijać i zaczynają się cieszyć jak debile że nie są frajerami i za samochód warty 20 zapłacą 15 . Ów syndyk mówi ci że musisz wpłacić do niego na konto podaną kwotę i to możliwie szybko , wywiera presję że co prawda twoja oferta była najwyższa ale inne są o jakieś śmieszne kwoty niższe i jeśli ty nie wpłacisz to on sprzeda tym co zaoferowali 100 zł mniej . a ty masz przed oczami $$$ i zaoszczędzone 5000 wpłacasz jka najszybciej żeby ten co dał o te 100 zł mniej nie kupił 😉 jak łatwo się domyślić w tym momencie kontakt się urywa 😉 teraz takie moje przemyślenia jak to musi działać Jakiś ktoś szuka atrakcyjnego ogłoszenia u prawdziwego syndyka znajduje , wystawia ogłoszenie podając swój numer i swojego @ dzwoni do syndyka z pytaniem o kontakt do człowieka - właściciela licytowanego samochodu bo chce go obejrzeć nie kupować w ciemno . prawdziwy pan syndyk podaje bez problemu numer Fałszywy syndyk ma już wszystko żeby nabierać ludzi (czasami jeszcze syndyk ma wycenę biegłego rzeczoznawcy o którą również prosi oszust na swojego maila że niby jest zainteresowany i już ma co rozsyłać dalej ) Właściciel samochodu wie że syndyk będzie do niego podsyłał ludzi na oględziny więc udostępnia każdemu kto powoła się że jest od syndyka (przecież nie może wiedzieć że część ludzi dostała numer od człowieka który się podaje za syndyka nie będąc nim ) Fałszywy syndyk dostaje nie wiem strzelam 30 ofert . jeden oferuje 15 inny 13 a jeszcze inny 19 i do każdego dzwoni że właśnie to on wygrał i ma wpłacić kasę 🙂 nawet nie wiecie ilu ludzi się na to nabiera (sam znam dwóch) Fizycznie samochód każdy z nich oglądał , widział wąchał czasami nawet jechał jeśli właściciel pozwolił 🙂 nie ma żadnego kupowanie czegoś w ciemno Tak że panie i panowie myślcie przy przelewaniu kasy bo łatwo wtopić w wydawało by się bardzo wiarygodnej transakcji
  17. Mój wujaszek 30 lat temu był u jakiś tam swoich znajomych i temu kupił w Brześciu (Obecna Białoruś ) oponę do jawy i wracał z nią (ta jawą ) do Poznania , przełożoną przez szyję i jedną rękę 😉 a jedyna autostrada jaka wtedy była to kawałek za Koninem do Poznania jakieś 50 km 😉
  18. To ten jakiś tam super hiper kierowca wyścigowy co łamał kierownice to chyba nie umiał jeździć Jeśli wystarczy tylko motocyklowi nie przeszkadzać to on chyba za bardzo mu przeszkadzał , czyli nie umiał jeździć . Daj mu link do tego tematu , może się podszkoli
  19. po co przerabiać ?? wszystkie jakie widziałem jeśli były klasyczne miały szybkość w milach i w kilometrach a SKP bez problemu wpisze Ci przebieg w milach
  20. kiler

    Konserwatywne zloty

    Coś mi zalatuje "domem" i Mundkiem Wrotkiem 🙂
  21. Sam silnik niczym się nie różni Niektóre wersje na USA miały system odzysku par paliwa ale silnik jest ten sam jedynie na USA nigdy nie był dławiony ale tam dławienie jest tylko na gaźnikach Ale generalnie po co Ci info czy to "pełna" EU czy przekładka ?? Co Ci to zmieni ??
  22. przez 26 lat użytkowania tego motocykla mogła z oryginału zostać tylko rama ew tylko numer tej ramy 😉 mogło tam być wiele wiele przekładek Generalnie EX 500 to oznaczenie moto na rynek USA Hipotetycznie można założyć że sprzęt dostał dzwona i ktoś założył wszystko ( zawias licznik itp ) od wersji Eu Światła zapalają się automatycznie czy masz włącznik ?
  23. do harleja panie to muszą być z czystego złota 🙂 i to jeszcze trzeba by wymyślić takie co się często psują 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...