Skocz do zawartości

4jku

Forumowicze
  • Postów

    1739
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez 4jku

  1. Za 7-8 kupisz np. WRke w dobrym stanie z papierami... Za to 125 możesz już niezłe upolować za 4500. Sam za tyle swojego KX 2 lata temu sprzedałem :) a na prawdę był ładny i dobrze utrzymany. Koleś przyjechał z Opola do Krakowa... Kupił moto dla swojej dziewczyny :D Jak szukałem jakiegoś 2t 250 w rodzaju KX250 to 6000 było raczej za mało na dobry stan. A pomysł Arkesa nie jest zły.
  2. Skoro nie wyprzedzałeś a uderzyłeś w tył pojazdu jadącego przed tobą to jest zwykłe najechanie czyli nie zachowałeś bezpiecznego odstępu.
  3. Może... A Może nie? A może wspólnik? A może paser? A może kij wie kto...
  4. Uważasz to za normalne? Ja tam spisku nie szukam, ale nie wierze że policja przez 3 tygodnie nic nie zrobiła mając kradziony sprzęt na widelcu. A gdyby tak było to bym z tym do TVNu poszedł. ;) Pomysłów kilka ale żeby wysyłać kogoś nieznajomego do być może złodzieja żeby "coś" zrobił to dla mnie dziwne. :P
  5. Mocne słowa... Wyczytałeś to gdzieś? A jakieś doświadczenie z motocyklami masz, jakiś budżet, gdzie chcesz jeździć itp. Weź się określ jakoś bo na razie to nic nie wiadomo, poza tym że odwidziało się 2t :) Zależy jakie... Osobiście zaczynałem od KLR 250 i jakoś nie nabawiłem się kompleksów jeżdżąc za EXC 450 i 525. Tam gdzie one wyjechały, je też wyjeżdżałem... Może nie tak szybko, nie na kole, ale wyjeżdżałem ;)
  6. Dałbym sobie rączkę uciąć że 426 nie miały startera, jeśli ktoś ma to zapewne sobie zrobił, ponoć są jakiś kity do tego.
  7. Wydaje mi się (ale nie jestem pewny, może jakiś instruktor się wypowie) że dawanie innej maszyny niż ta spełniająca kryteria egzaminacyjne jest niezgodne z przepisami? Nie oceniam - tylko zwracam uwagę :) Wg mnie od razu powinieneś dostać coś powyżej 600cm.
  8. Czyli jednak zgadłem :P bo miałem oczywiście na myśli drogę jednopasmową jednojezdniową :D Tak czy siak, kluczem jest to że nie opuścił pasa po którym jechał ;)
  9. Właśnie przyznałeś się do winy :) Szkoda kasy, bo twój powyższy post już wszystko wyjaśnił - twoja wina. Sorry. Nie może być jak piszesz. Zgaduję że był jeden pas i kierowce przed twoją żona zbliżył się tylko do krawędzi ale nie opuścił pasa - w takim układzie to ma sens. Przed zmianą pasa musisz się upewnić że jest on wolny. PS. Omijamy coś co stoi, wyprzedzamy coś co się porusza w tym samym kierunku. ;)
  10. Szanowny kolego. Zmieniając pas ruchu, masz OBOWIĄZEK się upewnić że nie jest on zajmowany i możesz wykonać manewr. Możesz przekroczyć prędkość, możesz wyprzedzać na zakazie, możesz być pijany ale jeśli ktoś podczas takiego niedozwolonego manewru wjedzie Ci pod koła to jest JEGO wina. Ty co najwyżej możesz dostać mandat i ponieść inne konsekwencje wykroczeń jakie popełniasz, ale winnym zdarzenia jest ten kto zmienił pas nie upewniając się że może to zrobić. Koniec. Nie ma tutaj żadnego pola manewru ani miejsca na interpretację. Jak się nie podoba to idziesz do sądu i tam możesz walczyć i liczyć że sąd uwzględni jakieś dodatkowe okoliczności. A co do tematu to z grafiki wynika wg mnie(!) że winna jest Lka. Ale to wynika z grafiki ;P a nie z tego jak było na prawdę. Natomiast pozostaje kwestia tego co wymyśli sąd, co powie świadek, jak podejdą do tematu że to była Lka i powinieneś uważać, co powie instruktor Lki i kierowca, czy sędzia jeździ na moturze albo czy ostatnio jakiś moturzysta mu nie pokazał faka na światłach... Generalnie stawiam na Lkę bo jak będzie się mądrze bronić to nic jej nie udowodnisz, a że to ty najechałeś to ty się teraz musisz wytłumaczyć.
  11. Dokładnie... Coś mi tu nie pasuje, dziwna historia.
  12. To ty jesteś tym świadkiem o którym mówi autor tematu? Pojazdu skręcającego w prawo na pewno nie można omijać bo taki manewr jest fizycznie niemożliwy, co najwyżej możesz ominąć pojazd sygnalizujący zamiar skrętu który aktualnie się nie porusza. Wyprzedzać pojazd jadąc tym samym pasem można o ile się jest jednośladem i o ile nie jest to skrzyżowanie. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić.
  13. Ale teraz nie chodzi o to kto jest winny tylko co można udowodnić i do czego można przekonać sędziego...
  14. Myślę, a właściwie jestem pewien że po prostu tak go rzuciło ;) fart i tyle...
  15. Łańcuch na pewno nie jest nowy, może i był robiony ale 2 sezony temu... Ja nic nie widzę z tych zdjęć Wiesz że tam jest tylko kopka? :)
  16. Nie mniej, jako że to był pojazd nauki jazdy oznakowany w odpowiedni sposób, powinieneś zastosować zasadę ograniczonego zaufania, tym bardziej że sygnalizował zamiar wykonania "jakiegoś" manewru. Generalnie uważam że szanse masz ale mniejsze niż Lka. Zgodnie z przepisami możesz wyprzedzać nawet jadąc tym samym pasem (zakładam że to nie było skrzyżowanie), tyle że wjechałeś w tył więc wystarczy że Lka powie że nie miałeś kierunkowskazu i już jesteś ugotowany. Gdyby wjechał w ciebie bokiem, to by była inna historia. No ale to tylko moje zdanie, personalnie nikogo nie polece, doradzęe tylko żeby się dobrze zastanowić nad walką w sądzie, ponieważ uwierz mi że wyroki w naszych sądach niezależnie od dowodów potrafią być bardzo zaskakujące.
  17. Możesz to jakoś opisać albo narysować? Nie rozumiem
  18. Hmm ja tylko zwrócę uwagę, że mierzycie na moto bez obciążenia - czy mają taką samą twardość zawieszenia?
  19. http://www.autokrata.pl/wideo/hamowac-wypadek-na-egzaminie-na-prawo-jazdy-kat-a_a20997 A dwa tyg temu kursanta skasowała moto w Oświęcimiu - ponoć jest tam na placu jeden słup i wybrała właśnie jego...Jej nic poważnego się nie stało z tego co wiem
  20. Enduro Krzeszowice też było: Helmet kam na Tadku: http://www.redbull.com/pl/pl/motorsports/offroad/stories/1331676936808/video-prolog-red-bull-111-megawatt-oczami-tadka No i miejsce czwarte, megaszacun dla Łukasza Kurowskiego:
  21. W którymś artykule wyczytałem że 160km/h.
  22. Ja popieram w 100% :P ale zaraz nas ktoś skarci pewno :D Wg mnie: na tor 2t/4t, w las 4t Co nie znaczy że się z 2t w lesie nie da! Tylko dla mnie to katorga a nie zabawa :) jak ktoś sobie lubi utrudniać to czemu nie...
  23. To pozwól że powiem Ci np. że bardzo często po cesarce droga do kibla oddalonego o 4 metry trwa 15 minut przy pomocy innej osoby. Więc jak ktoś mówi że prędzej wsiądzie na motur po cesarce niż po porodzie "siłami natury" to po prostu mnie to bawi ^^ bo nie wie o czym mówi ;P A to że po porodzie od razu na motocykl nie wsiądziesz to inna sprawa i z 2 msc pasuje odczekać (oczywiście po konsultacji z lekarzem) i to niezależnie od rodzaju porodu :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...