_Ra_

Ze smakiem ten motocykl zrobiony. Gratulacje i dobrych wyników!

Przymierz się do niego po prostu - zobaczysz czy czujesz się pewnie. Najlepiej przymierz się do paru jeszcze innych modeli (np. Ninja300, CBR250) i będziesz miała porównanie. Popytaj na forum - dziewczynie każdy chętnie pomoże ;) No i w salonach powinni mieć takie egzemplarze, żeby usiąść można było.

Jeśli masz odpowiednie narzędzia, to nie będzie. Ja na samym początku próbowałem odkręcić zaklejone zaciski kluczami dostarczanymi przez producenta razem z motocyklem. Walczyłem z tym długo i gdy zauważyłem, że śruby już mocno ucierpiały, przeklinając poprzednika za użycie kleju pojechałem do znajomego mechanika. On wziął odpowiedni klucz, nasadkę i odkręcił jednym palcem, a ja najadłem się wstydu. Teraz już mam odpowiednie narzędzia.

Zakładam, że nie zakładałbyś tematu, gdyby to było takie proste, ale pewnie w odpowiedzi uściślisz w czym jest problem. Na rączce masz podziałkę. Każda kreska to 0.2 Nm. Jeśli ją wkręcisz tak, by brzeg tego pomarańczowego pierścienia pokrywał się z kreską na trzonku o wartość 6 (Nm) (czyli pierwszą), to ta linia pionowa na trzonku powinna pokryć się z 0 na pierścieniu. Teraz dokręcasz rączkę tak, by pierścień poruszał się w górę skali, a linia pionowa pokryła się z kreską podziałki między 0.8 a 1.2 (czyli 1) i według producenta masz ustawione 7Nm. Simple as that. Podpowiedź: Żebyś nie musiał za każdym razem kręcić od 6 i liczyć, to gdy dojdziesz do 8 czy 10, to na podziałce znów powinno być 0. Tada!

albo zupełnie teoretycznie jeszcze trzecia możliwość: ktoś się z kimś w kuluarach dogadał i teraz jeszcze formalny wniosek jest potrzebny

Są już terminy na 2014: http://www.sbkschool.pl/terminy_szkolen Pojawił się nowy obiekt - Tor Jastrząb - i od razu cena jest odrobinę niższa. Ciekawi mnie, czy faktycznie ten slide bike się pojawi (intryguje mnie ta maszyna), ale z drugiej strony niepokoi nieco ten nowy obiekt... Zdania wśród kompletnych dyletantów co do jego przydatności były podzielone ;)

Yamaha od dawna jest bardzo obecna w papierowym świecie, ale tej makiety jeszcze niedawno tam nie zauważyłem. Inne modele wydają się nieco łatwiejsze do wykonania, niż ten "korkociąg": http://global.yamaha-motor.com/yamahastyle/entertainment/papercraft/

Tylko trzeba się zastanowić czy opinia pracownika, który ciągle pracuje, to wiarygodna opinia? W Internecie trzeba cały czas się zasatanawiać, czy to co czytamy jest wiarygodne...

Nie wiem, czy po dyskusji na wstępie się wypowiadać, ale od ponad 15 lat używam soczewek kontaktowych. Problemu z parowaniem nie ma, a myślę że i koszty nie będą ekstremalnie większe niż wymyślnych oprawek i specjalnych szkieł z antyfogiem. Zdejmowanie i zakładanie kasku w okularach to dla mnie koszmar (czasami latem przeciwsłonecznych używam). Minus motocyklowy: czasami przy większych szybkościach, szczególnie na zakrętach, wewnątrz mojego kasku wieje i wtedy ostrość widzenia w soczewkach też jest niestety przez chwilę obniżona, ale i tak lepsza, niż bez nich. Trzeba trochę pomrugać albo zamknąć na chwilę jedno oko ;) Tylko ja mam dosyć niefrasobliwe podejście - soczewki zmieniam zdecydowanie rzadziej niż zaleca producent, chodzę w nich nawet na basen, sporadycznie (raz na pół roku) w nich śpię, były ze mną w dość ekstremalnych warunkach (np. na pustyni), gdzie ciężko było o czyste ręce, itd. Żyję, widzę dobrze (w soczewkach znacznie lepiej niż w okularach) i wada mi się nie pogłębia od lat, co przy okularach było problemem. Naprawdę namawiam do rozważenie tego rozwiązania i więcej nie offtopuję.

Jeśli jutro zobaczę, że ktoś się wpisał do tego ledwo żywego od wakacji do teraz wątku, to idę o zakład, że będzie to świeżo zarejestrowany student lub absolwent motorsfery. Ktoś chętny przyjąć zakład? Ech Waldku, nieco subtelniej poproszę.

To zdradź może co to za parametry. Albo link jakiś...

Dokładnie, jeśli ktoś szuka motocykla, to propozycja wydaje się być ciekawa. Jeśli się nie mylę, jakieś speed-deje są "w cenie".

Przecież na końcu jest napisane, kto jest autorem. Jeśli Panowie się dogadali przed opublikowaniem (a nie chce mi się wierzyć, że nie), to co w tym złego? Polecam źródło angielskojęzyczne, choć ostatnio coś przycichło - mało nowych publikacji. Koniec sezonu?

no właśnie te wycięcia z boku baku są na wacka :biggrin:

Mój GPSowy low budget (odbiornik + RaceChrono na smartfonie) na Poznaniu spisuje się świetnie, ale ostatnio na kartingu zaczął gubić sygnał w zakrętach. Zaraz po zakręcie odzyskuje. W efekcie czas przejazdu pewnie się zgadza, ale "telemetria" jest niepełna i jakoś nie mam zaufania do wyniku końcowego. W tym sezonie byłem zmuszony zmienić mocowanie i odbiornik ląduje w przezroczystym pojemniku - może to dlatego. Do tego zacząłem się mocniej składać - może to (plus pojemnik) mu zaczęło przeszkadzać. Nie miałem czasu przeprowadzić dochodzenia, ale zimą zamierzam się tym zająć. Co do łapania sygnału z satelitów, to zawsze bez problemu. Za to czasem odnalezienie się odbiornika ze smartfonem przez Bluetooth z jakimiś trudnościami się odbywa, co nieco irytuje, ale maksymalnie po minucie, dwóch działa.

Szturchanie kolanem jak widać jest dozwolone ;)

Jeśli porównujesz ceny w funtach, to może wspomóc się (chwaloną w innym wątku) recenzją z lokalnego rynku? http://biketrackdayshub.com/top-3-motorcycle-tyre-warmers Te wymienione przez Ciebie pojawiają się tam jako porządniejsze/droższe.

Już chciałem napisać o oplocie, ale skoro jestes zadowolony z hamulców, to po prostu delektuj się jazdą. No bo co chcesz ulepszać? A na serio, to ja bym nie poprawiał nic, dopóki coś nie zacznie przeszkadzać w jeździe albo progressie. A i wtedy podchodzę dosyć krytycznie. Bo nie sztuka wywalić kupę kasy na moto...

Nie jestem z Poznania, ale dostrzegam ludzi z parasolami. http://kamery.nocowanie.pl/poznan/117536/www,117536.html

Ja aż ściszyłem kompa, bo myślałem, że zaraz ryk silnika i pisk hamulców będzie. :rolleyes: Zgadzam się z przedmówcami - według mnie "zawiadomienie" (jak to ks fachowo zdefiniował) w takiej sytuacji podpadałoby pod czepianie się. Rany, jeśli to jest pirat, to do mnie na motocyklu, mimo mojego bardzo ostrożnego charakteru, chyba od razu bez ostrzeżenia strzelać by trzeba. :blink:

I tak dobrze, że dostaliście ostrzeżenie, a nie od razu mandat - w końcu takie są przepisy. Nie jestem przekonany, czy parkowanie motocykli na miejscach płatnych przyniesie jakikolwiek pożądany skutek - w końcu miasto dostanie pieniądze, a o to właśnie im chodzi. Tylko kierowcy puszek mogą być wkurzeni.

Najprościej ściągnąć z sieci katalog części i zamówić w serwisie używając numeru części. Najlepiej znaleźć jakąś stronę, gdzie można podać VIN, wtedy wiadomo, że diagramy pasują.

Albo jako "dławnica gumowa". Drobiazg, kosztuje grosze, a pół dnia szukałem po mieście. Dzięki za informacje.

Też się kiedyś zastanawiałem, czy nie popełniam jakiegoś błędu w podejściu, bo często ludzie mają więcej funu ode mnie jeżdząc (upraszczając) gorzej. Ale doszedłem do wniosku, że mi więcej przyjemności sprawia poprawianie czasu i techniki niż opowiadanie, jak prawie w kogoś lub coś wleciałem.

Podczas deszczowego wyjazdu na tor, została mi zwrócona uwaga, że powinienem w wannie (owiewki torowe) mieć korek i na takie warunki go wyjąć, żeby woda swobodnie spływała. Faktycznie po jazdach miałem tam pełno syfu, ale pogoda się poprawiła i woda rzecz jasna odparowała. U nikogo takiego rozwiązania nie zaobserwowałem, a "wanna" i "korek" to nie najlepsze słowa kluczowe dla gógla. Rozumiem, że korek kupuje się faktycznie w sklepie hydraulicznym. W którym miejscu się to wierci? Ktoś może podesłać zdjęcie rozwiązania albo krótki opis. Faktycznie warto to robić, czy to dmuchanie na zimne? Wolę zapytać, zanim potnę owiewki torowe.