Skocz do zawartości

_Monter_

Super-Moderatorzy
  • Postów

    15226
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez _Monter_

  1. Ja uważam jak część kolegów ze śmiganie po szlakach jest be. Również niszczenie cudzego mienia jest be. Mam pytanie czy w wielu z Was nie odzywa się hipokryzja??? Przecież wystarczy odwrócić sytuację.Wy na szlaku z laska lub dzieciakiem i kolo za....la 70 koło Was... A co do wizerunku to ja go poprawiłem: http://www.bikepics.com/pictures/335400/ Wszędzie czaszki ...i na kasku największa. Fakt, że nawet już nie grozili paluszkami, więc działa. :) Jestem tylko ciekaw co szeptały babcie-dewotki na przystanku jak miałem wypadek hehe... A i jeszcze jedno, wizerunek puszkarzy też pogarszam: http://img167.imageshack.us/img167/3541/honda088xb2.jpg ;) W tym układzie spotykam się z próbami nawrócenia prze znak przyżegnania.
  2. Po obejrzeniu tech filmików przyszedł mi na myśl ten temat. http://forum.motocyklistow.pl/Wypadek-moto...cni-t61592.html A tak ogólnie to serce boli, jest w nim głęboka pustka i lęk połączony z projekcją całego okresu od momentu wypadku do dziś... Potężna ilość mysli, których nie jestem w stanie opisać.
  3. Jeśli nie jest przetarty na wylot to proponuję szpachlówkę, papier wodny i potem malowanko. Bardziej wyszukana metodą jest naspawanie alu na miejsca wgłębiania i również dotarcie róznymi sposobami( najpierw fleksa z tarczą ścierna póżniej ręcznie) do oryginalnego kształtu. Jeśli wgłębienia sa płytkie to proponuję szpachlę natryskowa 5 w 1-nym , dokładnie taką, ponieważ jest gęsta i mozna ja grubo natrysnąć a potem ładnie doszlifowac. To moje sposoby.
  4. Też to pamiętam, a zwłaszcza tych motocyklowych... Też roczek o kulach.U mnie jeszcze z 1,5 roczku z prętem.Mamy baaardzo podobne złamanie. A tak w ogóle ciagnie mnie na sprzęta i cały czas myślę co będzie. Jeszcze nie kupiłem ale już śmigałem na kumpla sprzęcie i ciagle mam ten obraz przed oczami...Być moze to oszukiwanie siebie ale wydaje mi się, że więcej przewiduje.
  5. ...zastanów się ile rocznie płacą OC za wszystkie słuzbowe pojazdy...to zrozumiesz ze błotniczek to pikuś przy stracie 10 % zniżki...
  6. i to jest sedno sprawy... :icon_twisted: ja z kolei słyszałem o olewaniu sprawy przez DAS
  7. kawa KZT 1100... po weteranach ale co się czepiasz :icon_biggrin:
  8. http://pdaclub.pl/index.php?news_id=11697&p=1&cat=1 Polecam tą stronkę.Duzo opisów i recenzji uzytkowników. pozdro
  9. Jeśli Mod sie nie obrazi, bo nie są znajomi tylko ludzie solidni a takich mało to podam namiary na firmę JAX z Ełku , która bardzo dobrze nas wyręczy w odzyskaniu pięniędzy które nam się należa po wypadku.Wszakże biorą 30 % (choć myślę ze można negocjować) to polecam. Akurat rozmawiałem z panem Pawłem i powiedział mi, że nie ma problemu jeśli mieszkacie nawet baaaaaardzo daleko. JAX. Wrzosek Jacek. 0 87 621 45 05 19-300 Ełk, Moniuszki 3 lok.5 pow.ełcki, woj.warmińsko-mazurskie prosić Pawła. :)
  10. ...zimno...przynajmniej u nas a w ogóle to moze kaski ze światłem pozycyjnym jak w samolotach, takie strobo na czubku kasku???
  11. Cze Groszek Mam refleksję odnośnie spoglądania do tyłu. Jedziesz na trasie 90 km/h przed toba auto do wyprzedzenia. Oglądasz sie za siebie (trwa to 1 do 1,5 sekundy a w tym czasie przejeżdzasz jakieś 25-30 metrów) a tym czasie gość ciśnie heble bo mu sarna wyskoczyła i.....naciskasz przedni hamulec ciut za mocno, bo to bezwarunkowy odruch, blokujesz koło i walisz glebe albo lądujesz u niego w dupie. tak tak wiem, ze większość to go ominie i takie tam (takie normalne gadanie tych co nie mieli noża na gardle, bo wtedy wszystko wychodzi inaczej)...została jeszcze sarna przed nim....na którą jakby nam się udało juz go ominąć to się ładujemy. Trochę moze przesadziłem ale w sumie patrzac na to co się dzieje to wcale nie jest takie abstrakcyjne...ale nie do tego zmierzam. Nie ma złotej metody!!! (ten filmik jest bardzo słuszny, żeby ktoś mnie nie zjechał, że myślę inaczej). Pozdro
  12. Wszystko co zostało wypłacone to z polisy OC sprawcy.
  13. Oczywiście zwrot kosztów moto i osprzętu był oddzielnie wypłacony, a tego prawnika wziąłem po wypłacie szkody za sprzęt bo ten wcześniejszy chciał 10 % ale po 7 miesiacach sprawa odszkodowania nawet nie ruszyła z miejsca.Wolałem oddac 30 procent i o nic się nie martwić, włacznie z kosztami procesu, kosztami wniesienia pozwu i kosztami komisji, które powolywali. On przyczynił się do wypłaty odszkodowania zdrowotnego.Ta kwota to jest zadośćuczynienie. Narazie nie mam jeszcze dokumentów więc nie powiem nic więcej ale jak je dostane to napisze co i jak. Ale wiem, że mogę byc zadowolony.
  14. No nie wrócił, jeszcze jakieś kilka lat.... A ogólnie to miło ze mój temat wrócił bo mimo daty cały czas jest aktualny...choć nie musi już mnie dotyczyc.
  15. Napewno takich torów z takimi asfaltami... A w ogóle myślę że w tej chwili to i od nas Poalków można się czegos nauczyć...np. sztuki przezycia na miejskich drogach :rolleyes:
  16. Witajcie. Nadszedł wyczekiwany końcowy moment moich reperkusji związanych z wypadkiem w zeszłym roku(06-06-2005). http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=29108&hl= Właśnie czekam na kase, którą wywalczyli mi adwokaci z firmy JAX w Ełku.Skończyło się na podpisaniu ugody z Uniqą która opiewa na kwotę łączna 70 tys zł. Wczesniej wypłacono mi 20 tysiów a teraz firma wypłaci jeszcze 50 z czego adwokaci zassają 30 %.Ale warto było.Profesjonalnie podeszli do sprawy, która rozegrała się w odpowiedno krótkim lecz nie za krótkim czasie co by firma ubezpieczeniowa sobie nie pomyślała, ze mi tylko na kasie zależy. Biorąc pod uwagę, że za trupa płaca 200 tyś to za moją nóżkę(która funkjonuje w miarę z rokowaniami na powrót do prawie produktu fabrycznego) to kwota jest zadowalająca nieprawdaż???. Dlatego koledzy motonici bierzcie adwokatów, którzy specjalizują sie w likwidacji szkód komunikacyjnych i do boju.Nie warto im odpuszczac. Pozdrawiam :rolleyes:
  17. Zakochałem się tym :) http://www.exilecycles.com/index.php?section=25 CUDO :biggrin: przepraszam, że nie na temat
  18. Mam taki problem, że nie lubię szprychowanych kółek.Podobają mi sie alu.Widywałem sprzęty, które bardzo chciałbym kupić i z racji alu i z racji wizualnego, ogólnego zauroczenia lecz wiadomo, ze nie tylko to sie liczy. Wał kardana jest też w kryteriach wyboru waznym dla mnie aspektem.Jeśli poznam modele to pozwoli mi to poszerzyć choryzonty jeszcze o dane techniczne. Ile maszym juz zobaczyłem na trasie, które wpadły mi w oko-tylko co z tego jak nie widziałem nazwy marki i modelu. Cierpliwych proszę o pomoc...
  19. Jednak pomysł z ulotką , którą mozna włozyć za wycieraczkę lub przyklejaną na szybę kierowcy mógłby odniesć jakiś skutek a zwłaszcza z jakimiś konkretnymi fotkami i logicznymm, trafiajacym morałem..... Wszyscy mieliśmy mnóstwo takich sytuacji, a w moim przypadku po wypadku facet powiedział sławetne słowa...przepraszam niewidziałem....,i trudno cos krótniego i dosadnego powiedzieć a tymbardziej żeby to nie była "łacina". Może z dekalogu: 5. nie bedziesz zabijał.
  20. W tej chwili chodze bez kól, które odstawiłem w grudniu.W styczniu wyjeli mi dolna śróbę co nazywa sie dynamizacja zespolenia a pozostał śródszpikowy pręt z górną śróba..Mam się dobrze choć ból cały czas czuję i mam nadwrażliwość skóry na stopie.Również zwapnienie stawu skokowego jest jeszcze w zaawansowanym stopniu ale...jest coraz lepiej.Nawet juz śmigałem transalpem i suką kumpla. Okazało się również że zerwane wiazadła krzyżowe tylne nie pozwola mi na powrót do mojego zawodu poniewaz mam niestabilne kolano. A co do sprawy to własnie jest na finiszu sprawa w ZUS-ie i mam nadzieję, że sprawa z UNIQĄ tez się ma ku końcowi, chyba że okaze się że nowo zaproponowana kwota mocno odbiega zarówno od moich oczekiwań jak i firmy prawniczej JAX. Właśnie mój kochany sprzęt wcale tak żle nie wyglądał, sprzedałem go i koles dop tej pory zadowolony. Jeszcze raz wspomnę bo pytania się powielają.Szukajcie firm prawniczych które statusowo zajmują się szkodami komunikacyjnymi.Fakt wypadku ma duzo więcej aspektów niz nam się wydaje i niz przedstawia nam to ubezpieczalnia sprawcy. POZDRAWIAM połamańców i trzymam za Was kciuki.Szybkiego powrotu do formy.
  21. patrząc na średnie prędkości przejazdu, maksymalne prędkości i całą adrenalię to muszę przyznać ze Robert ma jaja :) i ogólnie to przyjemnie sie to oglądało a po wyjeżdzie z ostatniego pit stopa pomyślałem sobie w duchu, że 4 miejsce już mu zostanie chyba ze zdardzy sie cud i zdechnie fura Alonsa...udało się...zdechła... Cieszy mnie również fakt, ze w przeciwieństwie do kaczorków i wielu innych niby światowych Polaków umie rozmawiać po angielsku... jestem dumny z Roberta, zapracował sobie na to wszystko, zaczynał od zera i nikt go nie wkręcił.
  22. http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=29108&hl= początek http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=42120&hl= i czesć dalsza mozesz prześledzić, ale w sumie to nie ma aż taik wielkiego znaczenia jak bardzo- bo dobry prawnik zrobi użytek ze wszystkiego.
  23. co Ty za głupoty opowiadasz?????????? zapewnia GOD MODE :)
  24. Koledzy! w zeszlym roku miałem wypadek dość poważny ale nie w tym rzecz. W takich sytuacjach warto a nawet trzeba odwiedzic firmę prawnicza zajmująca sie poszkodowanymi w wypadkach komunikacyjnych z akcentem na komunikacyjnych , bo prawnicy od wszystkiego to w sumie są od niczego( z doświadczenia wiem). Firma ubezpieczeniowa po wypadku ze sprawcy oc wypłaciła mi kwotę 25 tyś zł i uznała ze jest to wystarczające za moje obrazenia. Teraz po przesłaniu sprawy do odpowiedniego biura prawnego walcze o kwote w okolicach 100 tyś zł, poniewaz ludzie zajmujący sie takimi sytuacjami wiedza co jest najwazniejsze.Na pierwszej komisji był sobie lekarz z ramienia firmy ubezpieczeniowej UNIQA i potraktował mnie jak dziecko z bólem brzuszka(to było w zeszłym roku).Tydzień temu byłem na komisji składającej się z trzech lekarzy(chirurga, psychiatry i neurologa)-to załatwili adwokaci z firmy. Więc polecam instutucje znające się na rzeczy bo jak sam widzisz kwoty maja inny wymiar.Fakt że oni pobieraja prowizję od wypłaconych odszkodowań ale wychodzę z załozenia -daj zarobić innym bylebyś sam zarobił. Jeśli masz jakieś pytania to zapodawaj. pozdro :) I jeszcze jedno-to niewazne że juz miałeś komisję lekarska.Ważne żebyś nie podpisał żadnego pisma brzmiącego w stylu-zrzekam sie jakichkolwiek roszczeń wobec firmy np"PZU". bo wtedy juz dupa.A tak przez jakiś czas mozesz ponownie starać się o odszkodowanie jeśli wypłacili Ci za mało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...