Tomek Kulik

Kolego Włochaty. Nie boisz się bana za ortografię i interpunkcję? Nie jesteś w dresiarni, żeby pisać z bykami od których oczy bolą. Zanim coś wkleisz na forum, to napisz w edytorze tekstu, popatrz ile podkreślił Ci błędów, przeanalizuj je żeby więcej ich nie stawiać.

Kursant który nie wywali się na kursie i nie zostanie "przeczołgany" przez instruktora po betonie, piachu, asfalcie, nie wie co go czeka w realu na drodze. Trzeba zrobić weryfikację instruktorów, bo nóż się w kieszeni otwiera gdy słychać historie takie jak powyżej.

Flaszka + wierszyk albo piosenka. Teksty sprośne będą lepiej punktowane przez komisję. W komisji zasiądą: - Klaudiusz - Maro - Belgu - Spławik - moja skromna i małomówna osoba :crossy: Punktowanie determinuje dostęp do atrakcyjniejszych miejscówek na koncercie Gołnejkedów - o ile zagrają...

Skoro wolnych domków nie ma, to zastosujemy technikę jak za Bugiem - jedno na drugiem. Dwa łóżka zsuwamy do siebie i można spać we troje. Wsjo. Nie pękać, tylko umawiać się, będzie cieplej w nocy.

To jest wielki plus!

Co do Neste, to omijam od czasu gdy okazało się, że za 50 zeta na Neste motocykl przejeżdża mniej kilometrów niż za 50 zeta na Shell'u...

Nigdy nie mów nigdy... Robisz tylko ósemki? Nic innego nie ćwiczysz? Honda CBF250 jest produkcji brazylijskiej i jakością przypomina chińskie "motocykle". Nie ma przepisów mówiących o konkretnym modelu maszyny egzaminacyjnej. Zdaje się na tym, co wygrało "przetarg" - wsjo. Trzymaj się Gosiu twardo, przycieraj podnóżki, jeździj bez trzymanki, baw się przeciwskrętem, ćwicz redukcję z międzygazem, prowadź po prostej jedną ręką przyspieszając i hamując naprzemian - ma być PROSTA. Trzymam kciuki za egzamin. Tomek.

Nie będziemy nic pisać - ani ja, ani Konik. Gadaj też nie będzie pisać, bo samymi literkami bez praktyki, jeszcze nikt się nie nauczył. Trzykawki jest moim idolem :clap: :) :)

Gratuluję. Cieszę się, że moje wypociny przynoszą pożytek i radość z jazdy. Powodzenia i dobrej pogody życzę. Najspokojniejszy Instruktor We Wsi

Nie. Biorę klucz tylko za jeden domek. Co do spotkania, to możemy się umówić w dwóch kółkach w czwartek przed wyjazdem. Buziaki.

Nic pożytecznego. Nie ma takiej potrzeby w normalnej eksploatacji. Lej tyle, żeby przy zimnym silniku gdy maszyna stoi w pionie było równo z maks. Wymieniaj terminowo razem z filtrem, nie pałuj zimnego silnika. Wsjo. Lanie ponad stan ma uzasadnienie dla eksploatacji w warunkach, gdy silnikowi zdarza się regularnie pracować w położeniu niekoniecznie naturalnym. Chodzi o to, by mimo przechylenia maszyny w którąkolwiek stronę, pracujący silnik nie zassał powietrza smokiem olejowym. Czyli takie sytuacje mogą mieć miejsce przy uprawianiu stunt'u i nauce jazdy. Powodzenia i dobrej pogody życzę.

Litości!!! Nie smogu, lecz smoka. SMOK Co do przełożeń, to z mojej strony podzielę się doświadczeniami z napędem w GS500 używanej przeze mnie do nauki jazdy. Otóż do gieesek po reformie, czyli chyba od 94 r. pasują zębatki od "jajka" 750 i pewnie jeszcze kilku innych "suzuków". Największą zębatką tylną pasującą do gs500>94r, znalezioną w katalogu Larssona jest 48z, nr. kat. 230 0804 Najmniejszą zębatką zdawczą pasującą, będzie także z ww. katalogu 14z, nr. kat. 220 0060 Uzyskujemy w ten sposób przełożenie ok. 3,43 zamiast seryjnego 2,6 Trzeba pamiętać o zmianie łańcucha na 530. Wsjo. Co do oleju, to z doświadczeń własnych wynika, że gs500 znosi wlanie pięciu litrów oleju bez wywalania odmą lub innych przygód. Powodzenia.

OCZYSZCZALNIA!!! Było juz milion tematów o olejach. Marian K i Adam M dostaną zaraz szału i osiwieją do reszty, nawet na łydkach, czytając niektóre nowozakładane tematy.

Wsjo w pariadkie. Wosjem czieławieka na dwa doma - haraszeńko. Zdarow wsjem!

Okej. Lime przygarnie mnie a ja Izulę, a Izula kogoś przygarnie i domek jest w komplecie. Pasi? Niech paaasiiii... Plissss... PS. Przygarniemy Mychę?

Ja też się przyłączam z postulatem przyłączenia, koniecznie do ekipy niepalącej. Od piątku, sztuk raz.

Czemu? Jeżeli trafi syntetyka w cenie półsyntetyka, to czemu ma nie lać?

fajf handret und cfaj cylinder, und niet dalszewo razgawora Czy nie zastanawia Was fakt, przewagi na zakrętach jaką dysponują osoby wjeżdżone w pięćsetki, nad litrami na których kierowcy "jakoś sobie radzą"? Dosiadanie od razu zbyt dużego i silnego motocykla "zamraża" skutecznie postępy w opanowywaniu techniki jazdy.

Szkółkowa GS500 po regulacjach o Pawła Boruty spala pod kursantem 4-4,5 l/100 km, co równa się średniemu dziennemu spalaniu 1,1-1,3 l/godzinę pracy w ruchu miejskim.

Czy autor tematu nie chodzi do szkoły? Sądząc po ilości byków, powinien do książki usiąść, zamiast motocyklem się bawić.

Nie przejmuj się. Była już impreza w Zamościu, gdzie wypadało 1,28 człowieka/łóżko i wszyscy byli zadowoleni. Zgodnie z techniką jak za Bugiem - jedno na drugiem :)

Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, postaram się zawitać na imprezę :) Na tę okazję szlifuję skecz "Maciej i smok" w wykonaniu jednoosobowym :rolleyes: Przedpremiera w Poczajowie przy kurczakach wypadła obiecująco, więc pacziemu niet? HKK

Trzeba pomęczyć Marka Godlewskiego tel. 503 807 428 żeby zrobił Promotorowisko w Krakowie, choć nie wiem czy to się uda, bo ja chciałem zrobić Kulikowisko charytatywnie i nic z tego nie wyszło, to co dopiero impreza płatna od każdego kasku jaki porusza się po placu... Jeżeli Marek vel Konikkonik się zgodzi i będzie zapewnione miejsce do bezpiecznego trenowania, to łaj not? Potrzebna będzie sala wykładowa lub inne miejsce gdzie można wyłożyć teorię jazdy, omówić zjawiska jakie działają na maszynę i zawodnika, oraz równy i odgrodzony teren gdzie można rozpędzić się choćby do 40 km/h i potem bezpiecznie wyhamować, o kręceniu kółek na kolanie nie wspominając.

Ja dorzucę jeden grosik do tematu: nieumiejętność odważnego i świadomego zastosowania przeciwskrętu, może być przyczyną tragedii gdy np. przestraszony pasażer zacznie prostować się do pionu na zakręcie. Wsio z mojej strony..

Ojapierdziu! Ze trzy noce nie będę spał z zazdrości... Gratulacje :icon_razz: