Skocz do zawartości

atr32

Forumowicze
  • Postów

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O atr32

  • Urodziny 02/14/1975

Osobiste

  • Motocykl
    HONDA CBF500
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Zielonka

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Ostatnie wizyty

208 wyświetleń profilu

Osiągnięcia atr32

NOWICJUSZ - romeciarz

NOWICJUSZ - romeciarz (9/46)

0

Reputacja

  1. Kup małą pocieszną maskotkę na przyssawce i przyklej mu to do przedniej lub tylnej szyby tak aby musiał wysiąść aby to zdjąć. Najlepiej jeszcze z karteczką typu „kochajmy się i szanujmy ;-)”. Koleś liczy na pretekst aby Cię rozjechać, że uda mu się Ciebie sprowokować. Nie daj się! Myślę, że zbaranieje, nie tego się spodziewa. A po za tym to wał, myśli że Cię wystraszy i jak się przewrócisz to nic się nie stanie, jak na rowerze. Głąb nie wie ile motocykl waży i że może Cię połamać.
  2. Ile osób z forum jeździ na motocyklu dosiadem, tak aby kierownica służyła tylko do sterowania a nie do trzymania się motocykla? Do tych którzy jeżdżą pytanie o ćwiczenia na nogi. Specyficzny wysiłek wytrzymałościowy mięśni ud. Zdaje mi się, że sama jazda nie pomoże, trzeba ćwiczyć dodatkowo. Zbliża się zima i trzeba jakoś poprawić kondycję. Czy z czasem siły z jakimi się wbija stopy w podnóżki są mniejsze niż na początku nauki, żeby mózg puścił kierownicę? Zawsze wydawało mi się, że nóg najsłabszych nie mam bo trochę biegam a tu się okazuje, że to nie wystarcza. 0,5h jazdy po ósemce tak aby zewnętrzna noga otwierała mnie do zakrętu i z niego zabierała jest kresem moich możliwości. Po tym czasie nie jestem w stanie stać na nogach.
  3. Jeśli problem typu „można już jechać, czy jeszcze nie” nie występuje zbyt często to lepiej zaopatrzyć się w jednorazowe baloniki. Alkomat który nie kłamie (niekoniecznie musi być atestowany) będzie kosztował ponad 200PLN. Dodatkowo czy go używacie czy nie raz na 6 miesięcy do kalibracji. Inaczej nie można być pewnym pomiaru. Przed zakupem konkretnego modelu trzeba się zorientować gdzie jest najbliższy serwis, który taką operację będzie przeprowadzał, ile ona trwa i ile kosztuje. Zapytajcie tez czy sam sensor jest wymienny i ile kosztuje. Bo jak często używacie alkomatu to on się szybko skończy (zabrudzi tym co jest wydychane razem z powietrzem). I Jeszce jedna uwaga co do eksploatacji. Nie wolno dmuchać w alkomat zaraz po spożyciu piwa czy innego trunku. Trzeba odczekać co najmniej 0,5h. Nie chodzi tylko o to, że wynik jest mocno zafałszowany, ale też o to że w tym czasie stężenie alkoholu jest kilka razy większe od zakresu pomiarowego sensora i po takiej kilkurazowej zabawie alkomat nadaje się już tylko do kalibracji, lub nawet do wymiany sensora (oprócz kalibracji oczywiście).
  4. Ja zacząłem kurs we wrześniu zeszłego roku i zdałem egzamin w Wilgilję. W Warszawie na Odlewniczej egzaminy są na okrągło, chyba że jest duży mróz albo pada śnieg. Nikt jeszcze nie wie jaka będzie w tym roku zima, więc jest duża szansa zrobić prawko jeszcze w tym roku. Jak zdawałem egzamin to padał deszcze i było ze 4 stopnie na plusie. W takich warunkach trzeba mieć kompletny strój.
  5. Stelaż pod siodło od CBF600 lub CBF1000. Ku mojemu miłemu zaskoczeniu można go zamontować w CBF500 ;-) Bardzo by się przydało bo w oryginale CBF500 jest dla mnie ciut za niska.
  6. Witam, Poszukuje namiarów na ludzi którzy handlują częściami z rozbitych motocykli w Warszawie i okolicy. Szczególnie do HONDY CBF600 Pozdrawiam Andrzej
  7. Ja mam nowe CBF500 pierwszy sezon i polecam. Chyba, że potrzebujesz motocykl żeby się pokazać na mieście to nie polecam. Nawet nie wiesz ile da się 500 wycisnąć. Jak kupisz większe to bardzo szybko przyzwyczaisz się do przyśpieszeń, a porządna owiewka osłoni przed pędem powietrza przez co nie będziesz miał respektu do prędkości. Jesteś młody i co byś nie mówił będziesz miał pociąg do adrenaliny, którą z powodu braku umiejętności da Ci tylko prędkość. Jak nieraz pojadę na myjnie to chłopaczki potrafią tylko zadać pytanie ile ma do setki i ile da się pojechać maksymalnie. Jeszcze nikt się nigdy nie zapytał czy trzeba uważać przy ostrym hamowaniu aby nie dobić przodu, jak prowadzi się w zakrętach. I jeszcze przykład z tego naszego całego motocyklowego podwórka. Umawiam się z kumplem na ćwiczenie zakrętów a on się boi co ciaśniejszych bo plastiki drogie, opony spróchniałe i zawiasy coś nie ten teges. No ale jest 900cm.
  8. Czyli co? Mogę pchać tą kierownice ile sił w rękach czy nie ? Będę miał w najbliższy weekend czas na zabawę i mam zamiar u siebie to wytrenować. Tylko ciągle mało konkretów co z efektami przegięcia? Tylko nie pisać że gleba! Może z innej beczki, bo dyskusja z chodzi na jakieś omijanie strzałek. Chodzi mi o bardzo ostrą zmianę kierunku jazdy przy wyższych prędkościach. Jedziesz prawym pasem i zmieniasz go na lewy. Nie jakoś tam jak lama - 1m w bok na dystansie 10 metrów tylko naprawdę agresywnie co wiąże się z potężnym pier…..ciem w kierownice raz w jedną stronę raz w drugą. Czego mogę się spodziewać po motocyklu?
  9. A i owszem ja też polecam Pro-Motora ;-). Tylko wiesz jak jest. Jak poszedłem jako świeżak na wykład z teorii to słuchałem tego wszystkiego z otwarta buzią i nie zadawałem pytań. Pytania pojawiają się dopiero jak zaczynasz jeździć i obserwujesz to co robisz z motocyklem. Przy najbliższym kontakcie z Pro-Motorem nie omieszkam zapytać i się podzielić wiedzą lub wskazówkami do rozwiązania łamigłówki. Fakt zmiana kierunku jazdy jest fajan tylko na krótkim placu nie będziesz robić gęstego slalmu miedzy pachołkami z prędkością typu 100~120km/h. Nie ma miejsca. Zostaje pusta ulica i samokształcenie.
  10. Od marca 6500km. I jak wcześniej miałem zamiar po 2 sezonach przesiąść się na coś większego tak już teraz widzę, że jeszcze długo długo to ja będę ograniczał możliwości tej maszynki a nie na odwrót, nie licząc oczywiście odkręcania na prostej ;-)
  11. Może się źle wyraziłem. Nie mam problemu z świadomym zastosowaniem przeciwskrętu. Nie boje się już pochylania. Nie ma dla mnie problemu z kręceniem kółek tak żeby ślizg podnóżka był centymetr nad ziemią i od czasu do czasu ją drapnął. Mam problem ż gwałtownym przerzucaniem motocykla z zakrętu w zakręt przy większych prędkościach. Wiem jak gwałtowanie w raz z prędkością rośnie siła z jaką trzeba działać na kierownicę aby motocykl szybko skręcał i to mi nie pozwala płynnie jechać. Nie wiem gdzie jest granica tej siły, jak ją rozpoznać i co może się stać gdy przegnę. A jak przegnę to jak sobie radzić, jeśli jest na to rada. Wiem, że trzeba ćwiczyć ale chciałbym być przygotowany teoretycznie na to co może mnie czekać.
  12. Aby sprawnie pokonywać slalom używamy przeciwskrętu i jest super tylko, że na placu manewrowym. Jako, że cały czas doskonale swoją jazdę obserwuje co robie z motocyklem podczas jazdy i tu pojawia się problem. Przy prędkościach około 100km/h podczas slalomu miedzy samochodami zaczynam się „gibać” na motocyklu. Zamiast mocno i zdecydowanie pchnąć kierownice to zaczynam próbować zakręcać ciałem. Zacząłem analizować dlaczego tak się dzieje i stwierdziłem, że podświadomie mój mózg blokuje możliwość potraktowania kierownicy po „męsku” bo się boi reakcji motocykla. I tu jest pytanie – nie wiem co może się stać a to jest pewnie klucz do zmuszenia się do gwałtownego i silnego potraktowania kierownicy. Gdzie leży granica. Być może nie mam się czego bać bo na suchym i czystym asfalcie aby coś się stało (nawet nie wiem co się może stać) z Honda CBF500 to musiał bym kierownice potraktować z siłą która przekracza możliwości zwykłego zjadacza chleba. Proszę o pomoc.
  13. Witam, No to ja się już nie wtrącam, w poniedziałek odwołam rezerwację. Niestety 4,5 i 11 sierpnia niestety odpadam. W każdy inny weekend się piszę.
  14. Musisz się nauczyć utrzymywać ciężar ciała na zewnętrznym podnóżku. Najlepiej zacząć od jazdy po okręgu w pozycji klasycznej z ciężarem na zewnętrznym podnóżku, tak jak byś chciał podnieść tyłek z kanapy tylko przy pomocy tej jednej nogi. (obciąż zewnętrzną nogę, odciąż tyłek). Od razu będziesz miał test czy do skrętu używasz kierownicy( przeciwskręt) czy ciągniesz maszynę do skrętu ciałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...