Nitomen

albo XR ka http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=58b093b3a57f6735 wystarczajaco lekka :D

a dupe dociazyles ? imho nic sie nie dzieje , chyba ze masz tam dekompresator to moze sie zpsul

wiesz ze zdjec nic cie nie powiem , wyglada na oryginal ale musisz kuknac je z bliska

a masz chlapacz miedzy amorem a tylnYm kolem ? jak nie masz to qp lub dorob, bo cale bloto z kola idzie na amor w trakcie jazdy.

no to fucktycznie strach ruszac , alu jest dosc delikatne

nie peknie jesli jest stalowa , ale i tak jej nie wyprostujesz idealnie , prostowalem kierownice w MZ i w KLR-ce , a raczej podprostowalem bo nie byla taka prosta jak nowa.

Niestety Aivars , kupiles mine :/ , mysle ze ta glowice mozesz oddac do skupu metali , albo zostawic na czesci ( moze walki sa ok). Szukaj innej glowicy , najlepiej zanim kupisz , sprawdz szczelnosc zaworow nafta i ogolnie jej stan.

Drobny myslisz pojecia , deko NIE dziala gdy wal rozpedzi sie do jakis tam obrotow . Przy wolnym kopaniu jest jak by to powiedziec, na pol zamkniety. Bo np kopresji tak nie sprawdzisz.

korektorem to sobie moze mazac w zeszycie , od tego ma punkty na magnecie i zebatkch rozrzadu aby ustawic na znaki. dobre jakosciowo plytki ( np oryginaly) mozna bezproblemowo szlifowac na magnesowce , ale jak masz zamienniki to nie radze szlifowac bo sie nie nadaja. Skladajac do kupy , zanim zalozysz napinacz , wcisnij palcem slizg napinajacy i zobacz czy rozrzad zgadza sie na znakach.

Ja swoja pale w kapciach. Najgorsze jak sie zaleje :) , troszke skakania na kopce pozniej jest :)

Nowe sie kupuje jesli nie ma innego wyjscia , a tu kolega nawet nie oddal swojego do regeneracji, gdzie stwierdza czy sie da zrobic - a jesli tylko puscily uszczelniacze to bedzie jak nowy , nawet chrom na tloczysko mozna nalozyc jak by sie wytarl. Moj byl regenerowany najprawdopodobniej i dziala doskonale , a nie oszczedzam zawieszenia.

Proponuje XR 600 ( fakt, ze roczniki juz nie mlode) silnik lopatoligcznie prosty i niezajezdzalny przy prawidlowej obsludze . Najlzejszy w klasie duzych singli (120 kg na sucho) , zawieszenie imho dla amatora nawet za dobre , ogolnie bardzo latwo i przyjemnie prowadzacy sie motocykl , minusy to odpalanie z kopa i te 120 km/h to troszke duzo (potrafi bujac . bo silnik spokojnie daje rade na srednich obrotach - zato w terenie niska waga ma same zalety). Spalanie no coz , na mechanicznym gazniku ( co powoduje szybsza reakcje na gaz niz pneumatyczne) od 6 do 8 w terenie przy palowaniu , mozna jeszcze wzmocnic osiagi iglica ,ale wtedy pozera duuzo zupy. Ewentualnie XR 650R , ale za 10 tys ciezko kupic w ladnym stanie. miedzy XT 600 a 660R ( cieczowiec ) jest ogromna roznica , miedzy zwykla 600 a 660 Tenere tez jest duza roznica. oglnie musisz rozgraniczyc , te bardziej szosowe od tych bardziej terenowych. DRZ czy WR przy predkosciach jak GS ( powiedzmy ze ok 150km/h) szybko wyzionie ducha , dla takich sprzetow , stale wysokie obroty nie sa dobre.

osobiscie nie lubie takich tjujninkow , za bardzo zalatuje dresikiem , pozatym jak cos nawali to kazda czesc z innegoi modelu , wez tu teraz znajdz odpowiednia.

i jak do tego doszlo ? jesli to zwykly kieszonkowiec to raczej nie o kluicze mu chodzilo. No ale jak byly z kluczami papiery, to faktycznie mozesz miec problem

tzn one lubia paliwo , koles mial KLE a jego ojciec GPZ i srednio 7 - 8 lykaly , ale 10 to faktycznie troszke sporawo. Regulacja gaznikow i czysty filtr powietrza moze wystarczy.

enduromaster i ty mowisz ze ten gosc jezdzi litrem ? przeciez on ruszyc nie potrafi , ja sadzilem ze wyglebi na hopce albo w zakrecie , ale przy ruszaniu ? kolego Artix7 , porywasz sie z motyka na slonce , co ci po mocnym sprzecie jak nie znasz techniki jazdy , a jest zupelnie inna od techniki na sporcie. Na pierwszy rok kup cos w stylu Dr 350 , XR 400 , KDX 250 .

jakies proste te amory , bez zbiorniczka z gazem , ciekawe czy maja w ogole regulacje poza sprezyna.

to wez bandziora , ani to super szybkie , ani mocne . A zawsze zrobisz krok w kierunku wiekszych maszyn , napewno naulka jazdy na takim odwdzieczy sie w przyszlosci.

hmm no ale kwestia tego czy masz glebe czy nie, to sprawa sekundy , masz czas pomyslec co zrobic ?

imho kupic kilkuletni uzywan japoniec, wloch , czescie z 2 reki sporo za maly pieniadz , nauczy sie mechaniki ( co w wypadku ciecia kosztow bardzo sie przydaje). Z tego co wiem chinskie silniki nie sa najgorsze ( chociaz widzialem chinskie silniki z agregatow pradotworczych - kartoflaki na calej lini) . najgorsza jest w nich calka reszta :) od elektryki, po zawieszenie. Motocykl ma jezdzic, a nie stac w serwisie NA GWARANCJI

juz pisalem w innym temacie , ale dam ci linka http://hrg.pl/cennik.html regeneracja kosztuje 200 - 300 zl , dostajesz gwarancje na 3 miesiace zdaje sie . O nowym zapomnij , kosztuje polowe wartosci motocykla.

Wszystko bylo sprawdzone , odkad omijam tamta trase nie mam problemow z kapciem , wychodzi na to ze komus cos sie nie podoba :/

nie wiem, jak mozna zeskoczyc z moto w jezdzie :) . Przypomina mi to instrukcje obslugi malucha , gdzie napisali ze w razie zblizajacego sie wypadku , nalezy przejsc na siedzenie pasazera , albo na tylnia kanape , a najlepiej opuscic pojazd :) :) :) - mialem z tego niezla polewe :) . A tak bardziej w temacie , katujac poczciwa MZ na slikach w terenie , podczas gleby rozwalilem sobie lokiec ( kulka wyskoczyla z miseczki) . Majac reke w w szynie, schodzilem do garazu i odpalalem moto , aby posluchac silniczka :) , 2 dni po zdjeciu szyny juz jedzilem , chociaz reka nie byla do konca ruchliwa .

ale to roznica :) KLR to enduro , bandit to naked , a cebra to "przecinak"- kto co lubi. Poza tym ze to motocykle , nie maja ze soba wiele wspolnego. Musisz sie zastnowic czego szukasz. KLR jest trwale i jezdzi bezawaryjnie dbajac o serwis i olej , w razie W uzywanych gratow na allegro duzo , nowe graty tez sa , ale jak to japoniec ,plac i placz , spalanie ok 5/100 km . W Ameryce polnocnej i poludniowej , najczesciej spotykane enduro , wrecz uwielbiane w USA , bo jest tanie i dobre , a do tego pakowne. Kiedys spotkalem nawet aktykul w necie , jakas babka dookola swiata miala takim jechac ( wersja USA z duza owiewka przednia) .

Sam tego nie zrobisz , wyslij do serwisu Dominika Szymanskiego , bron boze nie wysylaj go do Seba - Motor bo ci go tylko bardziej zepsuja. Serwis zakupi uszczelnienienia ( na allegro widzialem all-balls ale nie znam tej firmy i ich jakosci) , serwis da gwarancje 3 miesiace na amortyzator. Fak ze kilka stow to kosztuje. Same uszczelninie widzialem za ok 160 zl http://moto.allegro.pl/item500349737_uszcz...rf_xr_nowe.html , serwisowke , co prawda do 600 znajdziesz w necie, jest tam opisana regeneracja amora . Ale jak pisalem wyzej , odradzam robienie tego samemu.