theBald1

U mnie w ER-5 wygląda to mniej/więcej tak: Bieg 3, 4000 RPM, 50 km/h Bieg 4, 4000 RPM, 60 km/h Bieg 5, 4000 RPM, 70 km/h Bieg 6, 4500 RPM, ok. 95 km/h Dodam, że zębatki mam standardowe 17/42 zęby.

Haha, albo sprawdził w ten sposób kto jest zainteresowany i dogadał się poza alledrogo ;)

Spoko, ten VIN jest od tego rocznika i modelu. Tabelka - klik

Cześć! Mam problem z zegarami w ER-5, nigdzie nie można dostać używek... Wylukałem ostatnio fajne zegarki od singla enduro, speed z obrotomierzem. No i teraz mam pytanie: Czy da się w jakiś w miarę prosty sposób przerobić obrotomierz, żeby wskazania zgadzały się z rzeczywistością? A z drugiej strony, prędkościomierz też pewnie będzie oszukiwał, bo koło u mnie mniejsze... :/ PS. Praktykował ktoś może przekładkę zegarów z np. GS500 do ER-5?

Drobny problem w Kawasaki ER-5, rok 1998. Gdy jade sobie z prędkością od 70-100 km/h z lewej strony silnika (najprawdopodobniej z lewej, z tego co usłyszałem) słychać dziwny odgłos szorowania. Coś jakby wpadało w rezonans, bo odgłos zgłaśnia się i scisza z częstotliwością ok. 1 raz na sekundę. Dodam, że słychać to tylko pod obciążeniem, jak odpuszczę gaz, odgłos zanika. To znaczy, że kończy mi się rozrząd? Czy to może łańcuch sprzęgłowy? A może po prostu łańcuch napędowy trze o ślizgacz? Ma ktoś jakiś pomysł?

Coś na pewno jest na rzeczy. Dwa lata temu zaliczyłem niegroźny w skutkach szlif na żwirku na wyjeździe ze stacji benzynowej i teraz przed każdym takim wyjazdem i zakrętem zwalniam konkretnie. Mimo, że nie stało się nic poważnego, to mam jakiś lęk przed zbytnim pochylaniem się w zakręcie.

Z tego co podaje Loctite: Epoxy is considered a permanent adhesive. However, if you need to remove it, apply acetone or Easy-Off Oven Cleaner to the epoxy and let it sit for awhile. Eventually, the epoxy will soften and can be pried from the surface with a putty knife. Remember to test the oven cleaner on an inconspicuous area before applying over a large area. Ze strony http://www.loctiteproducts.com/questions.a...swerme=83#cat83

Pytanie jak w temacie: Od którego roku były montowane w Kawasaki ER-5 zegary ze wskaźnikiem poziomu paliwa? Bo mam moto z 1998 roku z uszkodzonymi zegarami i nie wiem czy są z tego rocznika, czy ktoś założył nowsze. Pozdro.

A może z litra Finlandii? ;) No, to mogę się już pochwalić. Wyrwałem dzisiaj ER-5, 1998 rocznik. Trochę jest przy niej do poprawek drobnych, ale generalnie za tę kasę co dałem, to jestem bardzo zadowolony :icon_twisted: Aha, tu link do kilku fotek http://bikepics.com/members/bald/98er5

A raczej zaplanował "emeryturę" od wyścigów. Skończyć z tym znaczy chciał :buttrock:

Czepiasz się, może chłopak ma zalaną skrzynię Kujawskim, to wtedy woda idzie pod spód :P Sorry za OT, ale nie mogłem się powstrzymać heh..

Cholera, no to mam zagwozdkę... Bo upolowałem i CB500 i ER-5 w okolicy, Hondzina w stanie bdb, w niedzielę oglądam Kawę i też się przekonam w jakim stanie. Różnice to tysiak w cenie i 3 lata wieku na niekorzyść Hondy. Zawsze to parę złotych na browar zostanie... Albo na częstszą regulację zaworów, jeśli wybór padnie na Kawasaki. Być może zadecyduje powszechna opinia o trwałości Hondy, a może jednak aspekt finansowy... Kurde no. Cóż, okaże się w niedzielę. Aha, i dzięki wszystkim za odp. Pozdro.

Na samym początku chciałem przywitać się po dłuższej nieobecności w na Forum i w ogóle w kraju (travajo za granicą). Przeszukałem Archiwum jak również Precle, ale nie znalazłem konkretnych odpowiedzi na mój problem. Otóż w weekend najbliższy jadę obejrzeć Kawasaki ER-5, rok 1998. Jestem już właściwie zdecydowany (moja shortlista to CB500 i ER-5, ogólnie z "zadami i waletami" obu motocykli się zapoznałem). Z kilku opinii przeczytanych na Preclach i Forum, wiem, że Kawowski twin jest w miarę bezawaryjny i ogólnie OK. Dlatego moje pytanie dotyczy jakichś szczególnych bolączek tego silnika (i w ogóle motocykla). Na co muszę koniecznie zwrócić uwagę przy oglądaniu tego egzemplarza (oczywiście poza standardowo sprawdzanymi elementami - tarcze, opony itp. itd.)? Czy są jakieś charakterystyczne dla tego modelu usterki, odgłosy, objawy świadczące, że coś jest nie tak? Generalnie nie chcę wpakować się w jakąś kupę i chciałbym wiedzieć, w razie czego czym argumentować zbijanie ceny. Pozdrawiam i z góry sorry za taaakie rozwleczenie tematu ;)

Może nie wyłączasz ssania po nagrzaniu się silnika. Może też być zatkana dyszka wolnych obrotów, jak wybijesz korpus z gaźnika to sprawdź to maleństwo. Może też łapać ci lewe powietrze np. na górze spod nakrętki.

E-e a właśnie, że naRZynka :D http://so.pwn.pl/slowo.php?co=narzynka

SHOEI na swojej stronie przy niewyjmowanym wnętrzu zaleca zamoczyć cały (!) kask w letniej wodzie. A później musi schnąć co najmniej 48 godzin w suchym przewiewnym miejscu, bez użycia żadnych suszarek! http://www.shoei-europe.com/en/faq.php

Jak pisze polski importer tych narzędzi, klamoty te pochodzą z Indii: http://www.nedpol.com.pl [...]Obecnie Firma prowadzi sprzedaż hurtową artykułów importowanych we własnym zakresie z Dalekiego Wschodu (Chiny, Tajwan) oraz Indii (pod marką Lopden Line) a także narzędzi i elektronarzędzi wiodących polskich i światowych marek.[...] IMHO poszedł bym za radą przedmówców i zainwestował w być może uboższy, ale sprawdzony komplet narzędzi sprawdzonego producenta.

A co powiecie o kaskach Probiker? Np. model X1 kosztuje w polskim sklepie internetowym ok 175 PLN... Jak do jazdy na WSK zamiast pseudo-orzecha Tiger chyba wystarczy? Czy może jednak dołożyć te 100-150 do najtańszego Caberga Classico? Jeździł ktoś w hełmach Probiker? Pewnie w porównaniu z Tigerem to i tak 7. niebo a ziemia :clap:

http://members.lycos.co.uk/vejitawsk <= Cała książka "Naprawa motocykli WSK", schemat znajdziesz...

A te gumki grube muszą być? Bo możliwe, że podeszłyby gumki z papiaków albo blachowkrętów do dachów. Looknijcie w różnych Praktikerach itp.

Ewentualnie wolna (chyba na licencji GNU) Filezilla

Ja składałem na sam silikon. Z tym, że nakładam na 1 powierzchnię, jak pisze rybson. Ale zanim złożyłem kartery i dekle, poczekałem jakieś 10-20 minut, żeby silikon zaczął tężeć, dopiero potem złożyłem. I tylko lekko dokręciłem, potem znowu kilkanaście minut czekania i dopiero dociągam wkręty. Zalałem silnik olejem i na razie nic nie cieknie. Muszę sprawdzić jeszcze tylko jakość tej metody w jakiejś dłuższej trasie, ale nie sądzę, żeby mi przeciekło.

M06: Bąk, Lelek. M21: W2S, W2S2, Dudek.

Od biedy, jak ktoś koniecznie potrzebuje podgrzać obudowę, to można polewać gniazdo łożyska przez chwilę wrzątkiem.

SHL miała 24, WSK 175 i Gazela miały już 26 mm.