theBald1

Pośmigało się nieco, stówka nawinięta. Tylko dziś ten wiatr wkurzający grrr. Ale poza tym sucho i słonecznie :icon_twisted:

We Francuzji niecałe 10k €. http://www.moto-station.com/article3690-bm...a-f-800-gs.html

Moje osobiste otwarcie sezonu 08 uważam za udane ;D Piękny dzień dzisiaj, zero chmurki, jedynie mokro na jezdni. Ale paredziesiąt km pękło, od razu człek lepiej się czuje :wink: Pozdr

www.tvn24.pl/fakty.html i przewiń na dół trochę...

Ja mam podobne, tylko bardziej rozbudowane. Mój model Race GT, Twój pewnie samo Race. Popatrz w katalogu sklep.intermotors.pl. Jeździłem w nich tylko w zimę, więc łapy odpadają po paru kilometrach, za to są dość cienkie i dobrze czuć w nich kierownicę i przełączniki. Nie powiem, są spoko. O, znalazłem, masz model Road Pro :)

Dobrze, że nazywasz rzeczy po imieniu hehe :lol: Ale chłopie, jak już się tk uparłeś to kupuj, a nie się tu nam wszystkim tłumaczysz i czekasz co powiemy, jakbyś pytał się mamy czy możesz iść do piaskownicy się pobawić. :lalag: Cokolwiek byś nie kupił, to życzę Ci, żeby się dobrze koń sprawował i nie sponiewierał Cię jak nabierzesz złudnej pewności siebie. :wink: :wink:

http://www.zephyr1100.net/kishubangou.html

Mnie cieknie z nosa jak z kranu :icon_mrgreen: Ale to po prostu od temperatury, nawet jak wyjdę do szkoły rano to mi cieknie :clap: W moim integralku przydałaby się zasłonka na brodę, bo podwiewa do środka zimne powietrze.

:buttrock: Tego patentu też próbowałem :lalag: Nawet gites, tylko gorzej jak się chce skoczyć w traskę ;P Zamówię sobie grzane manety, jak nie będzie ciepło w łapy, to będzie na was :buttrock: Słyszałem i czytałem jeszcze, że ludzie śmigają w narciarskich rękawicach albo łapawicach? Ktoś coś...? ;) A w temacie, dziś śmignąłem, bo było piękne słoneczko, tylko temp. jakoś blisko zera, więc dużo km nie pękło.

Heheh zaczekaj aż sobie załatwisz zatoki :buttrock: Panowie, jakieś metody na odmarzające palce? Bo jeździ się świetnie, ciepło w korpus, wszystko gra dopóki palce nie stracą czucia - co to za przyjemność z jazdy ehh..

To jak już przy skuterach... http://pl.youtube.com/watch?v=N7o6YJe2S5U Ten filmik mnie rozwala :lol:

Ja mam coś takiego, a może nawet jakiś 8-listkowy, nie pamiętam. Ale wiem, że używałem dwóch listków złożonych do uzyskania odpowiedniej grubości. I nie widzę w tym nic złego :twisted:

Ja zrobiłem dziś dyszkę po mieście i dłonie mi prawie nie odpadły :P Że tak powiem, ch**nia z grzybnią taka jazda. Jezdnia wilgotna, strach się pochylić. A do tego niewiarygodne ilości oleju na jezdni - nie dość, że na każdym skrzyżowaniu większe plamy, to jeszcze strużki niemalże w całym mieście.. :/ Miłego śmigania, ja czekam wiosny panowie.

Cholera wie jak to jest tam rozwiązane, może jakiś dzielnik częstotliwości? Szukaj na forum elektroda.pl, może znajdziesz coś podobnego.

Tak Tengai jest singlem. Dlatego podłączasz prawie wszystkie kabelki jak w oryginale (nawet kolory sie zgadzają) tylko jeden kabelek "sygnał" nie dajesz z oryginalnej wiązki a prosto z jednej cewki zapł. I po tym zabiegu już wskazuje prawidłowe wartości. Poza tym, kontrolka kierunków jest jedna - w oryginale dwie, więc trzeba polutować i puścić przez dwie diody prostownicze do jednej żarówki. Dodatkowo w ER-5 są kontrolki temp. płynu i ciśnienia oleju. W Tengaiowym zegarze są z tyłu w prękościomierzu przewidziane miejsca na 2 kontrolki - zaślepione korkami. Tu spokojnie wstawiasz te żarówki, a z tarczy prędk. zdrapujesz 2 małe kółeczka, żeby było widać światło kontrolek. Można nawet dla lepszego efektu podkleić jakąś czerwoną przezroczystą taśmą. I jeszcze jak masz wskaźnik poziomu paliwa, to spokojnie podłączasz kabelki do Tengaiowego wskaźnika temp. Kolory kabli się zgadzają, wskazania okej - no tylko jak się uprzesz, to możesz zmienić napisy na tarczy, bo u mnie zostawiłem stare i zamiast "E/F" od paliwa pokazuje "C/H" od temperatury. Mocowanie - trzeba delikatnie powyginać oryginalny stelażyk, wiercić chyba jeden otworek, kupić w OBI skobel do zamka drzwiowego itp. Jak pogłówkujesz chwilkę z tymi częściami na żywo to spokojnie podłączysz. Aha, ostatnia rzecz, to to, że z tyłu niestety nie ma żadnego ładnego dekielka i kable wiszą smętnie niczym nie osłonięte. U siebie mam szybkę mini-turystyczną, więc jeszcze można to przełknąć.

Moim zdaniem, jak masz impulsator bezpośrednio na wale, to za każdym jednym obrotem daje on sygnał do modułu. Żeby moduł mógł sobie raz "dać" iskrę co drugi sygnał, to chyba musiałby mieć jakąś pamięć. A po odjęciu napięcia z modułu i ponownym włączeniu zapłonu musiałby znowu jakoś wiedzieć na czym skończył sterowanie i czy podać sygnał na cewkę czy nie. A nie mógłbyś np. sprawdzić tego tak: świecę do fajki i dobrze umocować do masy, i kopniakiem powoli obracać wałem i lookniesz czy iskra jest za każdym obrotem czy nie?

Mam wstawione zegary od Kawy KL 650 Tengai. Pasują bezproblemowo po malutkich modyfikacjach. http://bikepics.com/pictures/1043813/

110/80 tzn że 110mm szeroka, a wysokość to 80% szerokości (0,8 x 110 = 88 mm).

Jakby to powiedzieć... Prędkość kątowa będzie taka sama dla wybranego punktu, niezależnie od tego czy umieścisz punkt przy samym środku, czy przy samym krańcu koła. Jedynie im dalej od środka, tym większa prędkość liniowa tego punktu. Ale to ma tylko znaczenie dla jakości zamocowania czujki. Bo z punktu widzenia pomiaru, to licznik ustala prędkość na podstawie V kątowej i zaprogramowanego obwodu koła. No to się powymądrzałem :(

Nom, chyba, że tzw. oficjalny i jedyny importer na Polskę sprzedaje podróby ;) Bo kupowałem w ścigaczu.pl, a na pudełku były naklejki firmy Motor-Land. Zobaczymy co będzie po większym przebiegu.

A ja na X-ringu mam DID. Po prawie 6kkm jeszcze nie naciągałem, chociaż można by było już skorygować o pół/jeden ząbek. Z drugiej strony motocykl też nie jakiś pożeracz łańcuchów (ER-5). Z zębatkami dałem nieco ponad 3 setki.

Jak sprzedasz drożej niż kupiłeś, to zapłacisz podatek dochodowy od tej różnicy (tzn. od zysku, wykazujesz to w rocznym PIT). Jeśli sprzedasz taniej, to w rocznym zeznaniu wykazujesz tę różnicę jako stratę. Oczywiście wtedy podatku nie ma.

Ja kupiłem swój za 5 koła i tyle wpisałem, w opisie czynności prawnej wpisałem kupno motocykla takiego a takiego, uszkodzone to, to i to. W US kobieta porównała wartość z książką - u siebie miała ten rocznik od 6 tys. Ale powiedziała, że może być i przeszło. Aha, US Olsztyn.

Najlepiej skontaktuj się z Państwową Inspekcją Pracy, ona obsługuje tego typu wypadki. http://www.pip.gov.pl

Znaczy się w ER-5 jest malowany na szaro, tylko że kolor taki prawie jak kolor aluminium, to różnicy nie ma wcale.