Skocz do zawartości

KARDAN-IN

Forumowicze
  • Postów

    195
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KARDAN-IN

  1. Najpierw wykręć świece zapłonowe, i sprawdż czy na którejś z nich są widoczne gródki spalonego oleju, pozwoli to na zidentyfikowanie "chlejącego" olej cylindra. Następnie dokonaj podstawowego badania na wysokość ciśnienia sprężania w cylindrach. Jeżeli w którymś cylindrze uzyskano niskie ciśnienie sprężania, a po wykonaniu dodatkowo próby olejowej, ciśnienie to nie zmienia się, lub wzrasta w nieznacznej mierze. może to świadczyć o nieszczelności przylgni zaworów (jak również o ewentualnym uszkodzeniu uszczelki głowicy). Jeżeli natomiast próba olejowa wykaże ciśnienie znacznie wyższe od wartości niskiej uzyskanej podczas badania na "sucho", można wnioskować że znacznemu zużyciu uległy pierścienie tłokowe, gładż tulei cylindra. Nie mniej trzeba mieć na uwadze to, że przy znacznym zużyciu pierścieni i nadmiernego brania oleju, mogą wystąpić "zakłamane" znacznie wyższe wartości ciśnienia sprężania względem nominalnych, ponieważ zużyte pierścienie w rowkach tłoka zamiast zgarniać... przepompowują olej nad denko tłoka co powoduje sztuczne doszczelnienie układu tłok-pierścienie-cylinder, przy jednoczesnym spalaniu tego oleju. Jeżeli badanie ciśnienia okaże się w normie, to można teraz pomyśleć o zmianie uszczelniaczy zaworowych. Metoda pierwsza do tego zabiegu, albo zdjąć głowicę, co równa się ze spuszczeniem/wymianą płynu chłodniczego+ póżniejsze odpowietrzenie układu chłodniczego, wymianą uszczelki głowicy, sprawdzeniem płaskości głowicy, sprawdzeniem luzów trzonków zaworów w prowadnicach, dotarciem zaworów, jak i wymianą uszczelniaczy, metoda pracochłonna i kosztowna. Metoda druga, to wymiana uszczelniaczy zaworowych na silniku bez konieczności demontażu głowicy, i innych, prócz zdjęcia pokrywy zaworów, wałków rozrządu, i wyjęciu "szklanek z pastylkami"- które mają póżniej wrócić na swoje pierwotne miejsce!. Dodatkowo trzeba się zaopatrzyć w specjalnie dotoczoną przystawkę w otwór świecy zapłonowej, i posiadać kompresor powietrza. Oczywiście cała operacja nie jest dla początkujących (bez urazy), ponieważ dla tego który zazwyczaj ma z tego chleb, to przysłowiowa kaszka..... i na pewno już w pamięci dokonał sobie obrazowo tej wymiany. Więc jeśli okaże się że góra do regeneracji i masz na to finanse, z założeniem że chcesz na tym moto pojeżdzić jeszcze długo, to na pewno warto.
  2. Przy prawidłowej eksploatacji, silnik da radę przez dłuuugie lata. Wiem bo sam jeżdżę min. olejakiem gs-em 650 g katana z 1983r ( moje oczko w głowie) :) Daro724 ja dodatkowo bezpośrednio po wymianie oleju, zawsze odłączam moduł zapłonowy celem pokręcenia przez chwilę rozrusznikiem, aż kontrolka ciśnienia oleju zgaśnie. Wtedy podłączam z powrotem kostke modułu, i dopiero start silnika... z już odpowietrzoną magistralą olejową.
  3. Zasada działania jest taka,że podczas kręcenia rozrusznikiem siła obrotu koła wolnego przekręca kamienie o pewien kąt, aż dojdzie do zaciśnięcia ich na całym obwodzie koła. Zwolnienie nacisku powstaje automatycznie zaraz po odpaleniu silnika, prędkość obrotowa wału korbowego jest o wiele większa, i powoduje to cofnięcie kamieni, zwalniając ich nacisk, a kamienie ślizgają się z luzem po biezni koła wolnego. Przed włożeniem koła wolnego w środek sprzęgła, musisz ułożyć te kamienie skośnie w lewym kierunku. Tylko przy takim ułożeniu powstanie luz, dzięki któremu nałożysz koło wolne. Jedynym zabezpieczeniem kamieni przed wypadaniem, jest bieżnia koła wolnego.
  4. Zablokowanie sprzęgiełka jednokierunkowego jest możliwe, ale efekt byłby prosty i złożony. Po odpaleniu silnika, przełożenie/napęd w drugą stronę rozniesie rozrusznik na strzępy.
  5. Jak już wyżej napisano. Bez dotknięcia kluczem silnika nie ma szansy na zlokalizowanie usterki, która jest, a jej nie ma. Owszem jeżeli problem ten wystepuje bezpośrednio pod którąś pokrywą silnika, to po ich zdjęciu i dokładnych oględzinach można znależć przyczynę tych tajemniczych zachowań. Jeżeli ta usterka nastapiła bezpośrednio po upadku moto na glebe, to wątpie aby tylko jakaś śruba się wykręciła siłą woli (ale wszystko jest możliwe, jak ten świat wysoki głęboki długi i szeroki) Jedyna rada celem znalezienia usterki, to posczególne ściąganie pokryw i kontrola wszystkiego, i tak dalej aż do ewentualnego demontażu silnika na części pierwsze. Pytanie tylko kto to zrobi... obecny właściciel? czy Ty, ale dopiero po zakupie tego moto. Takie badanie wiąże się z pewnymi kosztami, które przepadną, jeśli okaże się że silnik to co najwyżej dawca organów.
  6. Jest nawet taka bardzo stara szkoła, na temat tego jak zabezpieczyć się przed zapieczeniem/zakleszczeniem świecy zapłonowej w głowicy, co grozi wykręceniem tej świecy z gwintem otworu w głowicy. A no wystarczy wetrzeć w czysty gwint świecy zapłonowej grafit ołówkowy. ;)
  7. Wszystko zależy jak to ostatecznie by miało wyglądać technicznie, po użyciu takiego kleju/pasty. Trzeba mieć na uwadze, że świeca zapłonowa nie tylko daje iskrę, ale również pełni dodatkowo najważniejszą funkcję w tym układzie tj. reguluje oddawanie ciepła na głowicę. W standardowym połączeniu świeca- głowica ten proces nie jest zakłócony, jednak poprzez odizolowanie świecy od głowicy tworzywem sztucznym, regulacja ciepła może zostać w jakimś tam stopniu zakłócona.... lub też nie będzie miało to większego wpływu. Po drugie jest to połączenie bardzo trudne w odtworzeniu sposobami innymi, niż standardowo przy użyciu tulejki redukcyjnej (ta metoda wydaje z punktu technicznego najlepsza). To właśnie to połączenie jest w silniku spalinowym najważniejsze z punktu konstrukcyjnego, połączenie to jest narażone na szereg obciążeń: mechanicznych, termicznych, ciśnienie, działanie związków żrących w spalinach itd. Dodatkowo metal/stop posiada swoją cechę rozszerzalności termicznej, tworzywo sztuczne w tej sytuacji takiej zdolności nie ma, więc może dojść do wykruszeń, odprysków itp. Powstaje więc pytanie, czy ten sposób jest aby na pewno najlepszy w tego typu usterce "na długi czas".
  8. Mówisz że moto leżało, na którym boku?. Kiedy moto się przewróciło na pracującym silnikau np: na lewą stronę, to może doszło do kontaktu dżwigni zmiany biegów z glebą, skutkiem czego mogło dojść do gwałtownego włączenia biegu na "siłę". Więc może problem jest po stronie przekładni, lub zupełnie czego innego. W każdym razie trzeba znależć usterkę póki silnik jeszcze sprawny.
  9. Wał korbowy ustawiasz na znaku T, znak F jest punktem zapłonu, a zębatke z wałkiem rozrządu znakiem ZC po lewej stronie głowicy, patrząc na wprost twojego zdjęcia. Ogólnie tak jak pisze kamasutra, na krawędzi głowicy tego okna rozrządu po lewej stronie powinno być wcięcie, czy czasem nie została tam uszczelka od dekielka rozrządu?.Od tego punktu GMP po przekręceniu wału korbowego o pełny obrót spowoduje że wałek rozrządu ustawi się nakiem ZC pomiędzy te dwa nadlewy (pół obrotu wałka), i jest to kołyska, zawór wydechowy się zamknął, a ssący będzie otwierał- początek ssania.
  10. To lepiej od razu kupić sobie munch mamuta ;). Swoją drogą... fajne wynalazki.
  11. Po wyglądzie świec zapłonowych widać że jest potrzebna regulacja mieszanki/gażników. I jeżeli stwierdzisz że paliwo dociera normalnie do gażników, to taką regulację trzeba będzie wykonać, i wszystko bedzie dobrze. Szkoda że mamy jeszcze zimę, bo latem ta regulacja składu mieszanki, jest bardziej czytelna.
  12. W puszce filtru powietrza masz dwa czujniki, jeden mapsensor, drugi czujnik temperatury powietrza. Posprawdzaj dokładnie przyłącza, rozumiem że dobrze złożyłeś listwę wtryskową, i nie łapie lewego powietrza. Czy po rozgrzaniu się silnika WAX działa, i zamyka ssanie?
  13. No wiadomo. W desmodromach opóżnienia zamknięcia zaworów, przy wysokich obrotach są mniejsze, względem klasycznej sprężyny.
  14. Przekręcenie silnika następuje wtedy, kiedy tłoki próbują przegonić zawory. Pałowanie na "jałowych" nie jest zdrowe dla silnika.
  15. Bo przed grzebaniem w elektryce powinno się najpierw odłączyć akumulator. Spróbuj odłączyć klemę odczekaj chwilę, i podłącz ponownie. Jeżeli jest to błąd sporadyczny (wynik odłączenia wtrysków) to taki reset może pomóc, jeśli jest to błąd statyczny, to niestety trzeba będzie podpiąć kompa, zobaczyć co to za błąd, i ewentualnie z tej pozycji go skasować.
  16. Jeśli chcesz aby to wyglądało/funkcjonowało konkretnie, to głowica na stół.
  17. Zawsze można dla pewności sprawdzić multimetrem, oporności uzwojenia pierwotnego/wtórnego cewek zapłonowych. Słychać, a najlepiej widać nocą, przeskok iskry na przewodach zapłonowych, jeśli któryś przewód ma przebicie....z fajką i świecą zapłonową włącznie. Na twoim miejscu sprawdził bym naciąg/wyciągnięcie łańcuszka rozrządu, i kontrola/regulacja luzu zaworowego. Co do ciężkości włączania sprzęgła, to trzeba by sprawdzić stan linki sprzęgłowej, przesmarować ją ewentualnie wymienić na nową- a odczucie pracy sprzęgła będzie o wiele lżejsze- niewykluczone że poprzedni właściciel zastosował mocniejsze sprężyny dociskowe sprzęgła. Może się mylę, ale jak dla mnie to klamkę sprzęgła masz dość krótką, a to przekłada się dodatkowo na przyłożeniu jeszcze większej siły podczas wciskania klamki. Co do hałasu kosza sprzęgłowego, to możesz przechylić moto, lub od razu spuścić stary olej ( a po całej robocie zalać nowy), zdjąć pokrywę sprzęgła, i obadać zużycie/luzy łożyska kosza sprzęgłowego.
  18. Kwestia wyboru i przyzwyczajenia. Świeca irydowa powinna być jeszcze bardziej podatna na samooczyszczanie z nagaru, dzięki swej konstrukcji, co w znaczący sposób może zniwelować zjawisko pełzania/przeskoku wyładowania elektrycznego (iskry) na izolator. Osobiście nie testowałem tych świec, bo nie mam takiej potrzeby, dla mnie od dłuższego czasu świece DENSO spisują się idealnie tj. od wymiany okresowej do wymiany. Ngk sobie odpuściłem, bo nie szło na nich trochę pojeżdzić.
  19. Jak wyżej wspomniano, problem pewnie będzie z blokującymi się rolkami sprzęgła jednokierunkowego, po uruchomieniu silnika tzw. wolne koło ma nie obracać się. Sam przekażnik rozrusznika też możesz sprawdzić, czy się czasem nie blokuje. Odkręcasz kabel plusowy od rozrusznika, i za pomocą neonówki sprawdzasz na tym kablu pojawiające się napięcie (światło), w momencie wciskania startera, i tak samo, czy gaśnie po puszczeniu guzika startera. w tej konstrukcji nie ma rolek moderator
  20. Najszybciej doszedłby po zdjęciu kosza sprzęgłowego, i odpaleniu na chwile samego wału korbowego. Wtedy wszystko byłoby jasne czy to skrzynia, czy układ: wał korbowy-rozrząd. ALE jest zasadniczy problem.... nie będzie wtedy smarowania silnika!, więc nic z tego nie będzie. PS. Widzę że raz nie wystarczy, i dalej odpalasz silnik z tym "klekotem", aż w końcu....
  21. Jest to wiekowy motor więc najpierw zadzwoń do ASO honda, i dowiedz się jak z dostępem do części zamiennych. Dalej....przed dokonaniem kompleksowej regeneracji "góry silnika" pomierz cały układ tłok- pierścienie- cylinder, i zawory w prowadnicach głowicy, zobrazujesz na tej podstawie dalsze przeznaczenie tych części. Dodatkowo należałoby również zweryfikować sam wał korbowy-korbowód, dotyczy to zwłaszcza łożysk glównych, jak i łożyska korbowodowego. W praktyce chodzi o to że zostawiając (o ile nadmiernie zużyty) z luzami w łożysku korbowód, może się rozsypać w połączeniu ze zregenerowanym cylindrem silnika, ponieważ zostaje bardziej obciążony. Tak więc według mnie... najpierw sprawdż dostęp do części, póżniej dokładne oględziny stanu technicznego (min. wał korbowy), dalej szlif/obróbka cylindra pod nowy zestaw tłok-pierścienie-sworzeń-zabezpieczenia sworznia, a w głowicy wymiana prowadnic+ nowe zawory. I bez problemu silnik będzie cieszył bezawaryjnym działaniem.... na drugie tyle lat.
  22. Takie przepalanie jałowe jest bardzo niekorzystne dla silnika, zwłaszcza zimą. Jeżeli już odpalać, to przynajmniej przegonić, wtedy silnik obciążony szybko złapie swoją temperaturę pracy, skracając jednocześnie działanie szkodliwych związków chemicznych, jakie powstają podczas wydłużonego procesu nagrzewania się silnika. PS. Stop przepalaniu silników motocyklowych zimą, takie działanie jest bezcelowe.
  23. Poprzechylaj motor na odpalonym silniku, i zobacz co wtedy się dzieje...tzn. dżwięk cichnie, nasila się, bez różnicy.
  24. Skoro sprzęgło działa, to po co je wymieniać. Tym bardziej że sprzęgło w tej sytuacji nie jest włączane. Myślę sobie że skoro przęłączanie ze sprzęgłem jest ok, a bez nie, to może problem jest w jakimś np. luzie osiowym wałka pośredniego. Spróbuj podczas jazdy wrzucić biegi, ale z klamką sprzęgła włączoną do pierwszego wyrażnego oporu (tak aby wycisk sprzęgła oparł się tylko o łożysko oporowe), w ten sposób zostanie ograniczony jakikolwiek ewentualny luz osiowy tego wałka. Jeżeli takim sposobem zmienisz biegi... masz odpowiedż.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...