kristi_rx125

Jak możesz obrażać kogoś i pisać, że jest osłem, nie znając go i przy okazji waląc takie byki??? :notworthy: Brak słó .... :notworthy:

Pewnie twój wózek dziecięcy miał tylko dwa koła a ty jeździłeś tylko na jednym, i oczywiście sam od urodzenia go serwisowałeś :notworthy: Dla twojej wiadomośći tory motocrossowe mają to do siebie, że są na nich górki i dołki bo to nie łąka panie (np. tak zwane hopki), ale pewnie zwykle jeździsz tak szybko że nie ich nie zauważasz lub omijasz. Jeśli jeździsz od 10 roku życia, to pewnie nie miałeś czasu na naukę poprawnej pisowni, co oczywiście tłumaczy twoje błędy :notworthy:

Już kur... nie mogę :notworthy: Czytam chyba setną twoją durną radę i tym razem ja dziękuję :notworthy: Chłopie, jeśi jeździsz tak samo szybko jak walisz durne posty, to jesteś dla mnie gość, ale sądząc po twoich wypowiedziach jesteś raczej specem od blogów dla nastolatek. :notworthy: Nie pozdrawiam

Nie chce się bawić w moderatora, ale przeglądam sobie forum, żeby poczytać coś ciekawego a tu... :notworthy: Odpisujesz w każdym temacie, walisz byki ortograficzne, piszesz totalne głupoty itd, piszesz jak zawodowy mechanik, czołowy zawodnik, znawca motocykli a z twoje wypociny zawierają same bzdury. Zwolnij prosze trochę, bo mnie oczy bolą. P.S. Proszę o usunięcie mojego posta za jakisz czas, ale nie mogłem się opanować przed napisaniem go :notworthy:

Chyba nowy kolega chce trochę postów nabić, ale podobnych bajek dawno nie czytałem. Może jak użyjesz trocję "," i "." to stanie się dla mnie jaśniejsze. Pozdrawiam P.S. Nie chce zakładać nowego posta, ale widzę że doskonale znasz się na wszystkich motocyklach i radzisz we wszystkich tematach. Uważaj, bo niektórzy mogą się zasugerować twoją "radą" i wypaczyć rzeczywiśtość.

Jeśli chcesz mieć mocny, mało awaryjny sprzęt z dobrym zawieszeniem, jednocześnie tani w utrzymaniu to polecam: Aprilia RX 125 (2T) Kawasaki KLX 300 R (4T) Nie jeździsz po torze więc wyczynowy motocykl nie jest ci potrzebny, a 250 w 2T może zrobić krzywdę. Nawet w lesie trudno wykorzystać jego moc, a koszty utrzymania są dość wysokie.

Dość krótka wypowiedź, natomiast byków spora ilość. Zamiast podanego linku radzę słownik :notworthy: P.S. Do adminów :notworthy: Czy nie da się automatycznie poprawiać takich wypowiedzi (np auto słownik)? Mój synek garnie się do motocykli i może za jakiś czas będzie tu wchodził, ale jak zacznie czytać takie wypowiedzi, boję się że może mieć wielkie problemy w szkole z ortografią.

Możesz być pewien, że gdyby ktoś robiąc podobne wygłupy spowodował wypadek, w którym ucierpiałby ktoś z moich bliskich a jemu przypadkiem nic się nie stało, miałby aż nadmiar adernaliny nie koniecznie na motocyklu :notworthy: Pamiętaj, że pędząc na motocykl stwarzasz zagrożenie nie tylko dla siebie - jesteś potencjalnym mordercom, a dla morderców nie ma przebaczenia. Nie zupełnie tak się dzieje, ponieważ wielu mądrzejszych i roważniejszych motocyklistów jest eliminowanych przez słabsze i głupsze matoły np. w samochodach. :notworthy:

Na zaprzyjaźnionym forum są krótkie filmiki http://www.motox.com.pl/index.php?option=c...3d2e342bad9b74a

Jedyne dla mnie sensowne rozwiązanie to TDR. Łatwy dostęp do części (do Cagivy bardzo trudno coś dostać), części silnikowe pasuja np. od DT 125, są tanie i dobre egzemplarze niezawodne. Moja rada jako byłego użytkownieka - Kupuj TDR, zrób ją dobrze, śmigaj.

Najlepiej samemu jechać i ocenić na miejscu. Z kasą w ręku będziesz miał łatwiej targować cenę, a w razie czego na koniec możesz powiedzieć, że masz tyle co masz i albo sprzedaje albo odjeżdżasz i niech czeka dalej na innego klienta, może następne kilka miesięcy :flesje:

Jeśli cena jest w miarę niska i moto długo stoi to praktycznie właśnie to znaczy, w przypadku ogólnie dobrze sprzedających się motocykli. Sprzedawałem już kilka więc wiem, że jeśli dasz dobrą cenę i sprzęt jest dobry to szybko się sprzeda bo jest wielu chętnych do obejrzenia i zawsze ktoś kupi. Oczywiście nie dotyczy to motocykli, na które trzeba znaleźć amatora np. Honda CR 500. Nie twierdzę, że ten z ogłoszenia to szmelc, ale ogólnie rzecz biorąc KTM EXC 125 szybko się sprzedają jeśli cena i stan są dobre, ale jeśli chcesz sprzedać średnio sprawny motocykl za duże pieniądze, może stać w ogłoszeniach i rok. Pozdrawiam

Ten KTM jest już w ogłoszeniach od bardzo dawna. Szczerze mówiąc w zimę rozmawiałem z tym gościem o zakupie, ale jakoś kupiłem KLXa. Kiedyś był na allegro ze zdjęciami z garażu i było widać jakieś plamy pod silnikiem - oczywiście niekoniecznie z niego. Nie polecam i nie odradzam. Informuję tylko, że jest już długo ogłaszany i wydaje mi się że gdyby był w dobrym stanie, już dawno został by sprzedany. Pozdro

Mam zamiar z przodu schować trochę lagi w półce, to da jakieś 3-4 cm, gąbka z siedzenia daje jakieś 3-4 cm i kombinuję z tylnym amorem, żeby go nieco skrócić (dopasować inny, krótszy) myślę że w sumie zejdzie jakieć 10 cm a to mi zupełnie wystarczy. Spoko, KLXem przejeździłem dwa miechy na kostkach do pracy. Potem założyłem nowki sztuki i szkoda mi ich było, więc dałem spokój. Teraz mam średniaki więc dopóki nie kupię nowych spokojnie mogę latać na nich, tylko czy to ogólnie nie zaszkodzi sprzętowi...

Dzięki wszystkim za informacje, gratulacje i dobre słowo. Mam nadzieję że spotkamy sie gdzieś na zawodach lub w terenie. Pozdro dla wszystkich W całym zamieszaniu zapomniałem zapytać o kilka bardzo ważnych rzeczy, ponieważ w czwartek odbieram motocykl po wymianie rozrządu itd.... Np: 1. Co ile zmieniać olej i filtr oleju w EXC 400, (słyszałem że okoo 1 tys. kilometrów) 2. Co ile zmieniać łańcuszek rozrządu 3. Co ile regulować zawory 4. Co ile zmieniać tłok i ewentualnie korbę Mierzy się to w motogodzinach jak w każdym wyczynie czy raczej w kilometrach? I jeszce jedno, może dla niektórych głupie pytanie. Ponieważ bardzo lubię jeździć do pracy motocyklem (jak to robiłem KLXem) i budzić rano sąsiadów chciałem zapytać użytkowników EXC 400, czy nadaje się on do takich dojazdów. Mam w jedną stronę około 20 km. Nie chodzi o opony, bo mam zamiar kupić drugi komplet kół, ale o to czy takie małe trasy nie wpływają źle na moto. Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam

Organizatorzy Dożynek Parafialnych oraz III Kurdwanowskiego Cross Country zapraszają na pyszną zabawę, jaką będą niewątpliwie zawody 3 września 2006 r. Uwaga: Zawody są także IV Eliminacją Cross Country Okręgu Łodzkiego. Dożynki parafialne i zawody motocrossowe zorganizowane w tej formule po raz trzeci na terenie Ziemi Sochaczewskiej. Bardzo kręta, na płaskim polu (7 ha ) trasa o długości ok. 4 km wymagać będzie od zawodników doskonałej techniki jazdy. Długość biegu ( 60 min motocykle o pojemności 65 ccm i 85 ccm; 120 min klasa open – z podziałem zawodnicy licencjonowani oraz zawodnicy bez licencji) wymaga żelaznej kondycji i prawidłowego rozłożenia sił. To będzie piękna impreza. Będą tańce, jedzenie, ognisko i inne atrakcje Każdy zawodnik otrzymuje na pamiątkę kawałek drzewa z remontowanej świątyni z wkomponowanym w środek zabytkowym gwoździem jako dowód udziału w zawodach. Wszyscy zawodnicy są ubezpieczeni przez organizatora od NW, otrzymują bon na jedzenie. Dla zawodników oraz osób towarzyszących w sobotę (2 września 2006) od godz. 12.00 będzie przygotowany parking, sanitariaty oraz płonące ognisko. Całkowity dochód z imprezy przeznaczony będzie na remont zabytkowej świątyni do zwiedzania której serdecznie zapraszamy Zawody są także IV Eliminacją Cross Country Okręgu Łodzkiego. Program zawodów: Zgłoszenia w miejscu zawodów od godz. 8.00 Msza dożynkowa godz. 12.00 – otwarcie o godz. 13.30 Bieg motocykli o pojemności 65 ccm i 85 ccm – 60 min Bieg motocykli klasy open z podziałem zawodnicy licencjonowani, zawodnicy bez licencji oraz klasa weteran – 120 min Bieg quadów - długość wyścigu zostanie potwierdzona na miejscu przez organizatora. Trening sobota 02.09.06 od godz. 12.00 i niedziela 03.09.06 do godz. 11.30 Dojazd: http://www.motox.com.pl/images/stories/kurdwanow/mapka.jpg Łowicz – na Skierniewice w miejscowości Nieborów w stronę Bolimowa dalej prosto Humin, Różanów przy przystanku skręt w lewo – dalej znaki Skierniewice – na Sochaczew, w Bolimowie w prawo na Paprotnię, Humin, Różanów przy przystanku skręt w lewo – dalej znaki Sochaczew – na Skierniewice za przejazdem kolejowym w Zakrzewie w lewo na Starą Suchą prosto za cmentarzem w prawo kościół dalej znaki Żyrardów – na Sochaczew w miejscowości Aleksandrów w lewo na Joachimów miejscowości Czerwona Niwa, Różanów przy przystanku skręt w prawo – dalej znaki Zapraszamy do Kurdwanowa Władysław tel. 0512 246 307 Artur tel. 0604 112 975

Nie chcę być złośliwy, ale proponuję na początek słownik ortograficzny :icon_question: a potem... Nasłuchać czy nie ma stuków w silniku, czy rama jest prosta i nie spawana, czy plastiki nie były klejone, luzy w zawieszeniu i łożyskach kół, stan napędu i opon, oczywiście numery ramy i silnika.

Przede wszystkim zadbam o sprawy techniczne, a jeśli starczy kasy to zakupię całą okleinę to i wygląd się poprawi (chociaż jest dużo mniej ważny). Wcześniej jeździłem RXem 160 i KLXem 300R, EXC 400 jest "nieco" mocniejszy ale chyba dam sobie radę. Oprócz potrzebnych wymian szykuję rownież go do swojego wzrostu, czyli obniżam :icon_razz: . Wytnę trochę gąbki z siedzenia i jesze kilka innych patentów, bo na razie sięgam ledwie jedną nogą do ziemi :icon_exclaim: Dzięki wielkie, przyda się bardzo :icon_question: To ma mocne jakieś te konie - chyba Araby, bo prawie na każym biegu chcą wyrwać kierownicę :offtopic:

Z tego co patrzyłem po ogłoszeniach, ceny takiego EXC 400 z 2001 roku kształtują się w granicach 12500-14500. Mi udało się kupić w dolnej granicy cenowej, oczywiście trzeba dołożyć parę złotówek jak przy każdym zakupie. Na razie szukam najtańszego źrodła części, oczywiście takich które nadają się do użytku więc raczej oryginałów. Jeśli zna ktoś adresy firm mających dobre ceny to będę bardzo wdzięczny. Szukam również serwisówki do mojego KTMa. Z góry dzięki za wszystko

Kupiłem go w Polsce, z allegro. Z zagranicy nie ma mi kto przywieźć enduro tylko same crosy więc musiałem sam poszukać.

Czysty przypadek :biggrin: Szukałem KLXa, ale nie znalazłem okazu, który byłby w na prawdę dobrym stanie. Znalazłem tego EXC, co prawda trzeba dołożyć do niego sporo czasu i kasy, ale tak jak poprzedniego KLXa mam zamiar wyszykować od początku, żeby nie było niespodzianek. Moc 400 spokojnie wystarczy mi na kilka sezonów, zanim nauczę się nad nim panować minie sporo czasu więc warto zainwestować :)

Wreszcie, po kilku tygodniach poszukiwań, obejrzeniu kilkunastu różnych motocykli wreszcie udało mi się kupić (mam nadzieję) motocykl docelowy, czyli KTM EXC 400 rocznik 2001. Bardziej szukałem Kawaski KLXa 300, jednak gdy siadłem na EXC szybko zmieniłem zdanie ;) . Na razie moto poszło na obowiązkowy przegląd i wymiany, tak żeby śmigać spokojnie bez obaw. Mam nadzieję mieć go na koniec tygodnia. Pierwsze spostrzeżenia - mocny, wygodny i poręczny. Nie wiem jak będzie kształtował koszt utrzymania, ale może dam radę. Na tą chwilę wymaga sporo pracy i włożenia kasy, ale chcę zrobić wszystko co wymaga wymiany a dopiero później zacząć śmigać. to fotki http://www.bikepics.com/pictures/657230/ http://www.bikepics.com/pictures/657227/ http://www.bikepics.com/pictures/657228/ Oby był bezawaryjny :)

U mnie w mieście jeden koleś zapina Huską SM 125 i musze przyznać że całkiem szybko, przy okazji bardzo ładnie wygląda. To chyba rocznik 2002 alo 2003. Podpytam go dokladnie o szczegóły, może ma jakąś serwisówkę

Zmierz sobie ile masz miejsca na akumulator i zamów (najlepiej do motoromy, tam kolesie znają sie na włoskich sprzętach i zawse dobrze mi doradzali) taki żeby pasował (też napięciowo). To samo zrób z uszczelniaczami, zmierz lagi i zadzwoń, powiedz że masz RXa rocznik 92 a wymiar lagi to ... na pewno będą wiedzieć jakie wysłać. Najprostrzy sposób. Pozdro

Jeśłi zamawiasz części silnikowe, to mówisz że ROTAX 123 z tego rocznika i wszystko. Niezależnie czy to jest RS czy RX czy inne moto z tym silnikiem.