Skocz do zawartości

zbyhu

Forumowicze
  • Postów

    4147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zbyhu

  1. Yo! Sie uczepili tej bocznej stopki :P. Moze stal na centralce? Pzdr
  2. Yo! Moj znajomy palac gume DragStarem 1100 wlasnie tak dokumentnie zjaral sprzeglo, ze podejrzewalismy zerwany krzyzak kardana. Da sie ;). Pzdr
  3. Yo! No niestety tak to dziala wszedzie. Jak mialem wypadek w Anglii, to dostalem szkode calkowita - wycena opiewala na kwote 1300 funtow lub 1100 funtow i zwrot wraku motocykla. Wybralem druga opcje, kase zgarnalem, motocykl odrutowalem i wrocilem nim do Polski, gdzie sprzedalem jako powypadkowy ;). Ale niestety u nas w Polsce szkoda calkowita jest zrodlem oszczednosci towarzystw ubezpieczeniowych. A to ze wzgledu na fakt, iz nasz rynek bardzo chetnie i za nie male pieniadze wchlania motocykle powypadkowe, ktore potem w stodole zamieniaja sie w igly jezdzone przez kobiete. Dlatego wrak, za ktory Anglia wycenia na 200 funtow, w Polsce jest wyceniany na kilka tysiecy zlotych. Odpowiednio zanizona wartosc przed wypadkiem dopelnia zalosnego wyniku, jaki dostajesz przy zwrocie "szkody calkowitej". Pzdr
  4. Yo! Z wlasnego doswiadczenia powiem Ci, ze zbyt czeste naciaganie lancucha skraca mu zywot :P. Jakos niespecjalnie wierze w "fabryczne", zalecane naprezenie lancucha. Zazwyczaj, jak naciagalem lancuch do fabrycznych wartosci, to po paruset kilometrach wyciagal sie troche, "luzowal" do skoku niby niezgodnego z tym, co w serwisowce podaja (ale podobnego do stanu sprzed naciagania). Ciekawe tylko, ze zostawiajac lancuch w takim "luzniejszym" stanie - wyciaganie przestaje postepowac i mozna tak trzaskac kilometry bez wiekszego zwracania uwagi na lancuch. I na dzien dzisiejszy moj naped ma 38tys.km i ma sie dobrze. Naciagam go raz na kilka tysiecy kilometrow, zazwyczaj dokrecajac sruby naciagu o pol obrotu nakretki. Oczywiscie nie moze tez lancuch wisiec jak sznur od prania. Wazne, by pod obciazeniem czlowieka siedzacego na moto, lancuch mial troche luzu. Pzdr
  5. Yo! Szkoda calkowita dziala inaczej. Obliczaja wartosc moto przed wypadkiem, po wypadku i wydaja Ci roznice tych wartosci, zostawiajac motocykl. Mozesz z kasa i sprzetem zrobic co Ci sie podoba. Polecam udac sie do salonu Yamahy i poprosic o wycene szkod na papierze. Zaplacisz 100zl, ale bedziesz mial asa w rekawie, jak Ci Hestia bedzie chciala zanizac wartosc szkod. Pzdr PS Z tym, ze na szkodzie calkowitej trudniej zarobic. Bo wylicza Ci, ze np. moto przed upadkiem warte bylo 20 tys.zl, po upadku 19 tys.zl i dostaniesz 1kzl... Takze pomysl, pokombinuj co CI sie bedzie bardziej kalkulowalo - zglaszac ryse na ramie, czy nie.
  6. Yo! Byc moze po prostu zlodziej zjaral sprzeglo dokumentnie i stad takie objawy... Nie ma co sie doktoryzowac na odleglosc - zrzucajcie dekiel i cos sie rozjasni. Pzdr
  7. Yo! Wymien swiece na prawidlowa, wkrec i powiedz, czy cos sie zmienilo. Pzdr
  8. Yo! Zalozyciel nie chcial sluchac o trwalosci silnikow V2 tylko generalnie o trwalosci sprzetow wyrazonej w kilometrach :]. Takze wszystko jak najbardziej na temat. A ze sie sprzety roznia od siebie... Jaki temat, takie odpowiedzi. Pzdr
  9. Yo! Mialem Seven Fifty z przebiegiem ok 72kkm przy sprzedazy - nie brala nic oleju i chodzila super. Teraz ma ja Rybson13 z tego forum i z tego co wiem, sprzet ma juz ponad 80kkm i dalej smiga. Moj kumpel ma CB 1000 Big One. Rok 94, licznik wskazuje 94 tys.km i sprzet ma sie dobrze. Troszke oleju bierze, ale kto wie, czy przebiegu nie ma sporo wiekszego. A ja teraz mecze CBF 1000 i mam nadzieje sprawdzic, czy wytrzyma 100kkm bez problemow. Na chwile obecna mam 38kkm na szafie i wszystko gra. Pozdrawiam
  10. Yo! W kwestii elastycznosci. Jakies mity qswa kraza o elastycznosci Twinow. Albo ja zle rozumiem slowo elastyczny... Jeszcze mi sie nie zdazylo jechac na motocyklu z dwoma garnkami, ktoryby byl tak elastyczny jak rzedowa czworka. W twinach jest duzo wezszy zakres obrotow uzytecznych. Sprobuj zejsc za nisko, to Ci bedzie szarpal, klepal zaworami i sprawial wrazenie, ze wal chce wyjsc bokiem. W rzedowej czworce zejdziesz nawet na 2 tys. obr na ostatnim biegu i mozesz smialo gaz odkrecac - pojedzie bez sensacji. Z rzedowych czworek dosiadalem CBF 600, CBF 1000, Seven Fifty, CB1000 Big One, Hornet 600, XJR 1300, FZX 750, CBR 600, Fazer 600, Eliminator 600... Chyba tylko XJR slabo sobie radzi na bardzo niskich obrotach na wysokich biegach. A z twinow wszelkiej masci (i V i rzedowych) siedzialem na V-Stromie 1000, VX800, TDM850, TDM900, GS500, CB500 + spora liczba czopkow. Bez porownania. Trzeba wachlowac biegami, bo po prostu silniki w tych sprzetach bardzo niekulturalnie pracuja w dolnym zakresie obrotow. Dla mnie slowo elastyczny jest jednoznaczne. Jak cos jest elastyczne, to daje rade w bardzo szerokim zakresie warunkow, potrafi sie dostosowac, nie wymieka gdy warunki sa "niestandardowe" itd. Czyli przenoszac to na silniki - elastyczny silnik bedzie potrafil bez protestow dac sobie rade zarowno z kierowca, ktory na 6 biegu bedzie jechal 40km/h jak i z takim, ktory na jedynce wycisnie 120km/h... Pzdr
  11. Yo! Mnie sie wydaje, ze im wolniej sie po tym jedzie, tym bardziej moto tanczy, wiec w zasadzie na frezie nie zwalniam w ogole :]. I nie mam z tym problemow. Moto troche tanczy pod tylkiem, ale nie jest to nic nadzwyczajnego. Czyli predkosci rzedu 80-110 w przelocie po frezie i poki co brak zlych wspomnien. Pozdro PS Najlepsze sa sfrezowane asfalty po obu pasach, a pasy oddzielone gigantycznym garbem koleiny ;). Na tym to sie dopiero zajebiscie wyprzedza...
  12. Yo! A przebicia gdzies w instalacji WN nie ma? Pzdr
  13. Witam! Troche te info z tematu o wypadkach mnie z rana zmrozilo... http://gazetaolsztynska.wm.pl/Motocyklisci...&pg=1#shrtctgal Czy ktos wie cos wiecej, moze potwierdzic? :( Pozdrawiam
  14. Po rejestracjach ;P Polak raczej nie zarejestruje moto w Anglii, zby nie placic ogromnego OC :].
  15. Yo! Zalezy jak lezy :]. Ja z kumplem objechalem w Englandzie dwoch kolesi na litrowych plastikach, sam jadac na TDM. Kumpel zasuwal na XJ600 '93 :]. Zalezy na kogo trafisz... Pzdr
  16. Yo! Proponuje przez pierwszy sezon nie osiagac najlepszych osiagow :P. No, chyba ze na M1 kulnac sie raz szybciej... Pamietam swoja pierwsza jazde na WSK zaraz po kursie. Matko, malo sie nie zesralem na pierwszym ostrzejszym luku, ktory dzis przejezdzam ze 4 razy szybciej ;). Dobrze, ze sie WSKa nie rozpedzala za bardzo, bo bym zwiedzil kraweznik... Duuuuuuuzo wstrzemiezliwosci i zdrowego rozsadku zycze. Pzdr
  17. Yo! No to w takim razie pytanie mam do znawcow. Mysle nad wymiana swoich ciuchow skorzanych na tekstylia i nie mam pojecia, co byloby dla mnie najlepsze. Parametry jakie mnie interesuja: - nieprzemakalnosc - dobra wentylacja na upaly - docieplenie na zimne dni - prostota (najlepiej jeden kolor, bez miliona kieszeni, bez napisow i innych krzykliwych pie**ol) - cena kompletu (kurtka plus spodnie) 1,5 max 2kzl. - dobre do turystyki Jakby ktos znal ciuchy spelniajace te parametry, to bede wdzieczny za propozycje i jakies linki ;). Pozdro
  18. Yo! Linka gazu - nasmarowac lub wymienic, albo moze tez byc jakis nieoryginalny ciezarek na koncu kierownicy, ktory blokuje ruch manetki. Dosyc czesty problem, jak sie wymienia manetki na akcesoryjne lub podgrzewane. Pozdr
  19. Yo! Mnie crashpady nie przekonuja z tego wzgledu, ze sa mocowane jednopunktowo, wiec jak moto leci, to cala sila uderzenia o glebe przylozona jest do jednego miejsca. Moze wiec miec to gorsze konsekwencje niz w przypadku gmoli, ktore maja trzy punkty mocowania. No i na gmole (takie jak ja mam) da sie przerzucic nogi do przodu w dlugiej trasie, aby zmienic pozycje ;). Prawie jak spacerowki :P. Pzdr
  20. Yo! Gratuluje... Teraz tylko czeka Cie przerobka oswietlenia na europejskie standarty :]. Dawaj zdjecia! Pozdro
  21. Yo! Czesto przy rolgazie sa dwie linki - jedna ciagnie gaz, druga zamyka. Moze ta od zamykania sie postrzepila lub w inny sposob cos ja blokuje i stad problemy... Pzdr
  22. Yo! Moment, niedawno zeznawales, ze dal Ci polroczna gwarancje bez limitu kilometrow...? Nie masz tego na papierze? Pzdr
  23. Yo! Wd40 i hamulce? Hehehe, proponuje posmarowac tarcze ŁT4 lub olejem przekaldniowym 80W90 oraz zapozyczyc buty od Freda Flinstona ;). Pasta miedziana na blache klockow (nie okladzine!!! - "od tylu" klocka) i wszystko w temacie. A jak nie pomaga - to kupic klocki za wiecej niz 13zl i 43 gr. Szajs bedzie zawsze piszczal :]. Pzdr
  24. Yo! Tez mam cos takiego wlasnego wykonania :]. Mam dwururke podajaca olej na tylna zembatke. Faktycznie wkurzajaco czesto sie uszkadza, ale co tam. 37kkm na jednym lancuchu w moto z setka KM i Nm - mowi samo za siebie. A lancuch wcale nie ma dosc... Olej Quaker 80w90 do przekladni, podawanie naprawde minimalne - jeden zbiorniczek ok. 200ml na sezon starcza (kilkanascie tys.km). Litrowa banke mecze juz trzeci sezon i nie umiem jej wkonczyc ;). Spraye sa do dupy. Zbyt lepkie, wszystko sie do nich przykleja, tworzac paste scierna. Jak nie wyczyscisz to po paru smarowaniach lancuch wyglada tragicznie... A przy olejarce tylko felga wyglada tragicznie ;). Pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...