Skocz do zawartości

jannikiel

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    4974
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Treść opublikowana przez jannikiel

  1. Kurczę nie opisałem, o nowym nabytku, właściwie, kupionym na wariata i niejako przypadkowo.... Zaczęło się od tego, że na olx-ie zobaczyłem ogłoszenie o sprzedaży Cagivy Elefant 750 z Nidzicy, więc zagadałem Rycha, pokazałem na zdjęciach.... Rych się zaśmiał i ja też nagle decyzja- co Rych kupujem ? Hahhahahaha.... Za telefon i z nadzieją, że podczas telefonicznych uzgodnień, coś się trochę pośmiejemy... Panie ale ten motocykl ma silnik od Ducato ( ahhahhaha), to włoskie psuje się ect... bardziej potrzebny jako dawca części niż do jeźdżenia...ale widocznie gość nie kojarzył tematu i nie chciał za bardzo spuścić z ceny.... Wziąłem kasę od Ryśka, ale mniej niż cena wywoławcza.... a po cichu sam jeszcze wypłaciłem trochę grosza i z moją miłą pojechaliśmy do Nidzicy... Dotarliśmy na miejsce, ale właściciela nie było na miejscu tylko jego teść, i za bardzo nie moglim się targować, więc po obejrzeniu i marudzeniu trochę tylko stargowaliśmy cenę, i od razu na świeżo kupionym i kulejącym motocyklu podjechaliśmy do mojej lubej znajomych i tam zostawiliśmy sprzęt na tydzień... aż zorganizuję transport.... W następny weekend z Rychem w pick-upie podjechaliśmy do znajomych załadowaliśmy sprzęt i pojechaliśmy do Jedwabnego i jeszcze tego samego dnia dobrze po północy powiedziałem Rychowi- że jej jemu nie oddam hahahhahahahhahah... następnego dnia przyjechałem i po rozebraniu gaźników i ich porządnym wyczyszczeniu motocykl zagadał bez zająknienia delikatnie tylko trzeba było ruszyć dyszkami "powietrza" a potem lekka synchronizacja...akurat miałem wolne- to w ciągu 1 tygodnia dokonałem formalności ( oddałem kasę Rychowi, i zarejestrowałem Cagivkę) ... Motocykl miał 3 właścicieli- najmłodszy- rocznik 1964, kolejny krok, to większy serwis..... zajrzałem w luzy, paski, wymieniłem olej z filtrem oleju- wymieniłem filtr powietrza, wymieniłem płyn hamulcowy, zakupiłem i wymieniłem klocki... Jestem zadowolony z zakupu, trochę brakuje mi 6 biegu i nieco mocy, ale może i lepiej, bo 1 tarcza tylko z przodu na dzisiejsze standardy wygląda cienko.... Cagiva jest żwawa, może nie jest szybka- licznikowe 180-185, niestety, ma dość krótkie przełożenia- lub brak 6 biegu- i do oszczędnych motocykli nie należy, spalanie przy normalnej jeździe w zgodzie z przepisami- 5,6 l /100 km, ale pałując ją po mazurskich krętych drogach spalała mi też i 6, 8- 7, 2 l / 100 km... Na szczęście ma duży 24 litrowy zbiornik paliwa....no i akcesoryjną wyższą szybkę..... Z moich modyfikacji: - wymieniłem tłumik na Kawasaki ZX 10, ale musiałem zrobić modyfikację, kawałek kolektora od H-D + flansza na 3 śruby wytoczona przez kolegę Pawełka - to razem Rysio ładnie pospawał i obrobił, mi zostało tylko dopasowanie całości, przy pomocy tulejek - kupiłem brakującą klapkę bezpieczników- niestety okazało się, że jest koloru białego i bez korków mocujących do tablicy , pomalowałem sprayem na czarny mat a koreczki - zastosowałem plastikowe spinki od jakiś aut - Rysio zmodyfikował mi dźwignię zmiany biegów - teraz nie mam problemów z zakładaniem buta "endurowego" - z tyłu wymieniłem kierunkowskazy na typ- Ducati 916/748, czeka mnie jeszcze wymiana z przodu, wszystko mam już zakupione- muszę znaleźć tylko czas... robię to z tego względu, że Ducatowe kierunkowskazy dostępne są "u chinczyków", a oryginalne Cagivowskie tylko e-bay- ostatnio był tylko 1 sztuka na dodatek połamane szkiełko... Jak się pakuję na Cagivk-ę: - na zbiornik tank bag- dodatkowo z przodu zabezpieczam 1 expanderem a z tyłu drugim expanderem wyprowadzonym pod przód siedzenia- tam pod taką śrubę z dystansem... - z tyłu na bagażnik torba mocowana pająkami + 1 porządny expander przez całość- można tam dodać jeszcze mały namiot i karimaty... - dodatkowo na plecy plecak- ale nie zbyt ciężki- ponieważ mocno obciążone barki przeszkadzają na dłuższą metę.... W zeszły łykend przyjechałem nią do Rycha, wymontowałem akumulator i teraz czeka na kolejne niewielkie w/w prace przy niej...
  2. Odwrotne podpięcie akumulatora może upalić moduł, odwrotne podpięcie kabla zasilającego w stacyjce ( tak było np. w KLX 250), lub przy sprawdzaniu iskry niewłożenie świecy w fajkę.... ale z reguły ze starości i drgań układy się psują...
  3. Dopytałem... z podatkiem... tylko narazie to zbierają zaliczki...bo fizycznie tych motocykli jeszcze nie ma..... Niestety, to się nazywa siła rynku, no i Ducati w USA jest wielce pożądaną marką, traktowaną z wielką estymą...hehe...
  4. Poglądowo...Rysiek z kamerką jechał DRZ 400 S od 7.25 od 0.52- skok, lepiej technicznie wykonany, niż wcześniejszy DRZ a tu z wyrośniętą córką na pokładzie...od 1.16 Z tym, że musicie zrozumieć, że nikogo nie namawiam, do jazdy takim sprzętem, wręcz przeciwnie....ja po prostu jestem niepoprawnym zagorzałym fanem Ducati i tyle , a żeby jeżdzić sprzętem w Desmorzozrządzie jeżdżę właśnie Cagivą M 600... Swego czasu się jeździło i XR 600R i DR 350, i DRZ i KTM pod różnymi postaciami....i wszystkie były dobre i nawet NAJLEPSZE ;-).... ...... dla mnie miały 1 zasadniczą wadę - nie były Ducati i nie miały desmo w rozrządzie... Ja cały czas zresztą liczę, że kiedyś firma Ducati wypuści jakąś 250, lub 350/450 w 1 cylindrze do terenu...ale narazie to pobożne życzenia ......
  5. Ja chciałem Ducati-enduro- tak więc mam... czy czołg, pewnie tak, ale da się tym jechać, taplać w błocie i skakać... Wymagana jest tylko technika jazdy i opony typowo klockowe... A na wyjazdach pod ruską granicę, jeździło się w grupie z: - KTM SX 250 ( cross) - KTM 530 ( enduro) - DRZ 400S potem Christini 450 DRZ 400S WR 250 F i nikt na mnie nie czekał... powiedzmy, że byłem z reguły 2 po bracie na KTM SX250( potem WR 250F), potem zmieniliśmy taktykę, ponieważ ja znam tak jak brat te ścieżynki i drogi i nie miałem problemu z doganianiem reszty, jechałem zamykając stawkę... Nie namawiam nikogo do mocowania się z motocyklem z masą ok. 180 kg ( moja Cagiva M 600) , a do w miarę swobodnego poruszania się po terenie , i ewentualnych skoków, to jednak taki kundelek jak DRZ 400 S jest całkowicie wystarczający... Nie radzę nikomu, kto nie ma obycia z mocniejszymi sprzętami- pchać się w KTM 530- łamie ego i urywa ręce przy samej du...ie....ale nie mój cyrk nie moje ryby... P.S. Sorki, ale Africą jeździłem i jest dużo cięższa, poza tym jest trochę "spedalona" nie ma jaj...to moje subiektywne odczucie proszę się nie sugerować.... Cagiva Elefant 750 tonie to samo co mój półprototyp Cagiva Elefant 350 ( na silniku Monstera 600) M 600.....
  6. Nie wiem, czemu sie uczepiliście tych motogodzin.. - wiadomo, jak jeździ się w wyczynie, to wymiana oleju najlepiej robić co porządna sesję treningową, nie rzadziej i nie chodzi tu tylko o własciwości smarne do układu tłok/cylinder, ale najbardziej chodzi o sprzęgło...zresztą kiedyś były też konstrukcje które miały do wszystkich komponentów silnikowych oddzielny olej: do silnika inny - do skrzyni inny - do sprzęgła inny czasy się zmieniły, rodzaje/ jakosć oleju tak samo... Co do DRZ 400E- nie znalazłem serwisówki, ale rozsądek nakazuje, żeby w miarę często wymieniać olej , im bardziej się katuje tym częściej niż te( to ?) 60 mth... Ja sam często wymieniam, bo ostatnio niewiele robię przebiegów, fakt że najwięcej w terenie... I nie tylko chodzi o jazdę tylko terenową, mam 4 motocykle, i praktycznie co rok zmieniam olej- niezależnie od przebiegu....Ducati Paso Limited kiedyś stał nie jeżdżony cały rok i w następnym roku znów zmieniłem olej... czy postąpiłem właściwie- to tylko mój biznes i moje ptoki.... jak ktoś jest mądrzejszy niech zmienia po swojemu, jak mu się podoba.... a nawet niech nie jeździ na oleju, mnie to nie obchodzi zupełnie.... Dyskusja wykroczyła poza temat, więc się dalej nie będę produkować... na dodatek... wiem, gdzie jest fajny: KTM 530 świeżo przyholowany z USA... Nie mój, bo ja nie Ktm-owiec hehehhehe... Z racji w miarę niezłej pogody, zrobiłem dzisiaj małą traskę na 2 motocyklach ;-) ... Do Jedwabnego na Cagivie Elefant 750, a z Jedwabnego do mego brata i od brata do Łomży, juz terenem, na Elefancie M600.... gorąco było.... tyle powiem hehhehe
  7. Ehhhh... domyslałem się , że jest jakiś zonk... te 5 mth dotyczy pierwszych momentów do dotarcia silnika... dalej po docieraniu co 60 mth lub co 4 lata.... Podobnie z regulacją luzów zaworowych piersze momenty do dotarcia co 5 mth, potem co 60 mth....zaraz poszukam po angielski i porównam...
  8. 2018 jeszcze L-twiny, ze względów homologacyjnych, czy na 2019 będzie nowy S-bike zobaczymy....narazie w sferze obiecanek....
  9. Znalazłem podobną kanapę przyporządkowaną do modelu WSK M06 S-01Z1 tylko nie widzę jak się ona kończy i być może to był właśnie taki model, ale gdzie jest jajkowa narzędziówka, czy jest pod zbiornikiem uchwyt na pompkę no i przedni blotnik w tylnej częsci niżej zakończony-wygięty delikatnie do tyłu.. zastanawia mnie kierownica z aluminiowymi "guzikami" na końcówkach... Na silniku trzeba poszukać oznaczeń... też coś powiedzą.. S-01, S-34, S-01Z1 do 3
  10. Natka.... zgadza się :lalag: Niemniej cena 105000 zł to chyba więcej niż 23 tys euro, nie mówiąc 21000 dolara... https://www.otomoto.pl/oferta/ducati-panigale-v4-nowosc-s-226km-ducatitorun-ID6zhqKU.html W USA wychodzi 76302 złotówek... a nalezy przypomnieć, o zróżnicowaniu zarobków...
  11. Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego w USA Ducati są tańsze? Hehheheheh.... to przez Związek Socjalnych Republik Europejskich ...
  12. Już na pierwszy rzut oka , wygląda na hybrydę: -takie stopniowane siedzenie chyba WFM -kierownica SHL lub WFM
  13. Słyszałem o Panigale V-4 w kwestii orientacyjnych cen, tanio nie będzie : - zwykły- 23-24 tys Eu -wersja S - 27-28tys Eu - Limitowana - 39900 Eu można już ciułać.... A w USA: Panigale V-4 -zwykły -21195 $ - S- 27495 $ -Limitowana/Speciale- 39995 $
  14. Shell Advance Ultra 4-15W50 , są dobre jeszcze inne oleje, do Ducati oprócz motula.... teraz testuję olej pewnej zachodniej firmy, jak Ducati Enduro nie wypluje mi panewek, znaczy dobry dla Ducati... :icon_mrgreen: Kolego z dwusuwem jest taki malutki problem, że nawet jak będziesz miał nówkę sprzęcicho , lub wymienione bebechy silnika na nowe, a będziesz miał pecha ( tu dośc częstego), w postaci przytkania 1 dyszki, w gaźniku, powodującym zakłócenia w prawidłowym składzie mieszanki paliwowo-powietrznej, a "będziesz szedł pełną dzidą" akurat.... szlag trafi pierścienie, a potem jak nie wyczujesz resztę....a znam wypadek stopienia tłoka, ale akurat własciciel to był pełna dzida... :icon_mrgreen: , albo tępa szczała :icon_mrgreen: Oczywiście, można mieć 2-suwa, mi sie podobaja, ale akurat dużej pojemności hehehehe,,,,
  15. Nie ja liczyłem... 1 mth= 100 km czyli serwis oleju co 1000 km... a co do DRZ 400E to nie mam serwisówki....ale generalnie należy serwisować zgodnie z nią... hehehe...
  16. Spoko... Pozdr i Peacę and Love hehehehhe
  17. Hehehee... wiadomo, że w terenie liczy sie każdy kilogram , ale zeby jeżdzić terenowym Ducati nie mam innego wyboru... może za kilka lat...? Kto wie, Ducati wypuści 1-cylindrówkę, o normalnej masie do terenu..... Co 10 Motogodzin, to mniej więcej tyle o ja wymieniam w swoich motocyklach hehehehhehe, ale ja mam dostęp do taniego najwyższej jakości oleju niemotula.... hahahahhaha więc mam lepiej ;-) Niestety, muszę Kolegów zmartwić, często sztuki zagraniczne są podpicowane, musicie je oglądać z każdej strony...by nie trafić na bubla... ;-)
  18. Szukaj, co Ci doświadczeni podpowiadają... takich trzeba się słuchać... tylko, pamiętaj, dla bezproblemowych jazd i pewnych powrotów wybierz sobie dodatkowo inny motocykl, ale dla przeżycia przygód jak najbardziej M-72 lub K-750 ( tylko z obniżona geometrią- żegnajcie ulepszone możliwości terenowe- ale przynajmniej się nie rozwalisz w najbliższych koleinach na wysokim nasypie...), no i oczywiście z polskimi papierami... Pozdr. i życzę mądrego wyboru :-)
  19. Znajomek sprzedaje... ale osobiście tej DRZ nie widziałem, lata R-1 i faktycznie bardzo ładnie dba o motocykl... https://www.olx.pl/oferta/suzuki-drz-400e-dr-z-2003r-ktm-wr-exc-crf-rmz-dr-klx-wrf-450-CID5-IDqar8f.html#51cba50189 Tył obniżany- bo własciciel podobnego wzrostu jak ja.... z tym,. że ja i na 1 m w siodle dam radę... Ja ciężkim relatywnie motocyklem: Cagiva Elefant M 600 - masa ok. 180 kg latam po blotach i daję radę... kwestia tylko wprawy... dla innego i 100 kg będzie mordęga ;-)
  20. WR 250 F- ma 42 KM ( 5 zaworów na cylinder) - 106 kg WR 250 R - 32 KM ( 4zawory na cylinder wtrysk paliwa)- 134 kg RMZ 250 ( enduro i cross)- 43 KM enduro 105 kg ( MX -93 kg)
  21. Pierwszy OK, drugi, trochę za duże koszty częstego serwisu...
  22. No właśnie, że lżejszy.... Masa katalogowa- 147 kg.... czyli tylko 13 kg cięższy niż DRZ 400 ....a silnik ma naprawdę ciekawy- na wtrysku z wiosennym zapalaniem nie ma problemu... Ja miałem Dakara 650 spalał od 3,2 do 4,5 ( max.) na 100 km.... ...lecz dla mnie po prostu był...zbyt nudny hahhahahahhaha no i nie Ducati ;-)
  23. A jeszcze mi się przypomniał taki wynalazek.... BMW G 650 XChallange jest na alledrogo... - silnikowo motocykl bez zarzutu... jedyna znana mi przypadłość tej 650-tki - konieczność wymiany uszkodzonej zębatki rozrusznika w moim byłym motocyklu - cena 120 zł + sam wymieniałem, kolejna przygoda w innym motocyklu - to konieczność wymiany napinacza łańcucha rozrządu....ale tutaj kolega nie wymieniał tylko poprawił fabrykę... http://allegro.pl/bmw-g-650-x-xchallenge-stan-idealny-i7040496813.html#thumb/4
  24. Po pierwsze, na początku musisz i to koniecznie, musisz, u kogoś spróbować jazdy na takim zaprzęgu!!!!! To nie jest to samo co solówka... gdzie M-72, może Cię tylko sponiewierać, a sprzęty na tylnym wahaczowym zawieszeniu przy odrobinie pecha mogą Cię zabić.... Jak już po próbnych jazdach stwierdzisz, że to może być to... to moim zdaniem na początek przygody lepsza ( i droższa) jest M-72, ma niżej położony środek ciężkości, za wypuszczenie bubla wtedy była kara śmierci, lub przynajmniej 25 lat łagru ( ale trzeba być uczulonym na fakt, że jednak kilkadziesiąt lat już te motocykle chodziły, ktoś je użytkował, nie zawsze w sposób mądry i wyważony...)... Pilnuj papierów... to że ktoś ma możliwość, załatwienia nie znaczy że nie będziesz się bujał z załatwianiem z 5- 10 lat... a po co... ukraińskie papiery ( jak mawiał kolega, to nie papiery)....czyli najlepiej motocykl zarejestrowany już u nas.... Szukaj w okolicach Białegostoku gościa o ksywie Kanciap - po nim dopiero motocykl nadaje się do dalszego poprawiania ... takiego doszlifowania całości , jak nie masz doświadczenia do "surowizny" bez wideł nie podchodź.... To moje przemyślenia z pozycji użytkownika M-72 ( trochę szkoda, że nie mojego)....problemy z nimi są, ale do okazjonalnych przejażdżek, mogą być... na poważniejsze jazdy, od tego są inne motocykle....bo nie zawsze taki zaprzęg zawiezie Cię na czas...
  25. Jako jeden z nielicznych miałem okazję w salonie Ducati dosiadać nowego Monstera 900 w 1994 roku ( a może 1993 ? ), a w 1995 na żywo widziałem nówkę 916, normalnie jaja w tym salonie odwalałem, kładłem się ...oglądałem to cudo ze wszystkich stron..... ehhhh czasy.... ;-) Na zdjęciu przed salonem w witrynie Monster 600 - 1995 rok
×
×
  • Dodaj nową pozycję...