Skocz do zawartości

krasnal

VROC
  • Postów

    1730
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez krasnal

  1. Widać nadmiar pracy zrobił swoje, myślałem o łańcuchu a napisałem szprychy :P Ojjj trzeba mi ciepłego łikendu do zrelaksowania :cool: a potem :banghead:
  2. Kapeć to kapeć :P kardan czy szprychy nic do tego nie mają. A co do środków do opon kiedyś już była dyskusja o tym -> http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=25788
  3. Dzięki za odzew. Na razie sprawę ew. zamawiania i zakupu części staram się załatwić ze znajomym. Ma dość sporo kontaktów więc zobaczymy co z tego wyniknie. Ale o Twojej propozycji będę pamiętał :P
  4. Sprawuje się dobrze, nie zauważyłem nic niepokojącego nawet na mokrym :smile: Dunlopa i Michelina nie znam więc zostaję przy ME11 - z tego co widzę to przynajmniej troszkę kasy Ci zostanie np. na tył :banghead: A tym że na oponie jest TL się nie przejmuj - dętkę się włoży i też będzie się dobrze sprawować (tylko talku nie zapomnij)
  5. Tak samo (praktycznie od samego początku) :banghead: z tym że oznaczenie to chyba ME11 :smile: Miałem i była OK. Choć najbardziej podobała mi się opona Maxxisa >140/90-15 70H TL C-907 Hi-Max<. Mimo "traktorowego" wyglądu dobrze trzymała w zakrętach i na mokrym nie było źle :D
  6. Jaaaasneee, tylko weź pod uwagę że chcąc być na około 13 pod radiostacją musimy z brodą wyjechać około 7 rano. I z tego względu lepiej byłoby pod radiostacją spotkanie zorganizować 14.30-15.00. Potem zostaje tylko "zatankować" w Realu i wszystko gotowe. To zamieszanie ostatnio wynikło z powodu zlotu froum śląskiego
  7. Jeśli chodzi o studzienki to staram się je omijać ale w ruchu miejskim czasem nie tak łatwo ominąć zauważoną w ostatniej chwili - jednak moto waży około 240kg i żonglerki nie da sie tym uprawiać. hehe ja mam, ale studzienki to prosta sprawa, mają swoje niezmienne miejsce, o wiele gorzej ma się sprawa z dziurami które wyskakują w niespodziewanych miejscach.
  8. Wystarczy może że będziesz wpisywał tych których wpłaty doszły, powtarzanie codzienie lub co dwa dni listy spowoduje cholernie wydłużenie tematu
  9. krasnal

    W?OCHY

    Hmmm...co tu więcej pisać? :notworthy: Ze względu na miejce zamieszkania trasę do Włoch zrobiłem z kumplem w dwa dni: - pierwszy: Bogatynia-Monachium-Lindau, ok.800km, początek Czechami (przez Karlove Vary), potem cały czas autostrady niemieckie, droga nudna ale za to szybka, nocleg w >tym< pensjonacie, - drugi: Linadu-Włochy (okolice San Remo), ok. 600km, droga ciekawa, duzo winkli :) (jak to w górach), przed wjazdem w nie lepiej zatankować do pełna (535 jednak ma niewielki zasięg), warto zachaczyć o Vaduz (baaardzo małe ale bardzo urokliwe miasteczko - stolica księstwa). Kumpel mimo pustego wydechu w Marauderze nie miał kłopotów ani na granicy (choć tam starał się mieć obroty najniższe z możliwych) ani podczas przejazdu przez Austrię czy Szwajcarię. Poza tym żadnych kontroli nie mieliśmy. Jeśli już będziesz we Włoszech to warto zobaczyć inne księstwo - Monako :D Co do winiet to cen już dokładnie nie pamiętam, ale >TU< znajdziesz wszystkie informacje. I jeszczce sobie tak pomyślałem i przypomniałem - przygotuj się psychicznie na przejazdy tunelami. Są dość długie (nawet powyżej 5km) i oświetlenia nie mają najlepszego. W pierwszym dłuższym tunelu miałem dziwne odczucia, potem bardziej zwracałem uwagę na stan nawierzchni (w tunelach nie jest tak pięknie).
  10. W drugim przypadku wyjeżdżający rzeczywiście mógł Cię nie zauważyć. I nie chodzi o to że nie przyszło mu to do głowy (choć nie powinno), tylko może jechałeś tak blisko busa, że moto "schowało" się za paką busa (mała prędkość sprzyja takim sytuacjom). Lepiej dojechać później a cało.
  11. krasnal

    W?OCHY

    W zeszłym roku jechałem m.in. do Włoch przez Niemcy (Monachium, Bregenz nad. jez.Bodeńskim), Lichtenstein, Szwajcarię. Nocleg miałem w Lindau (parę km od Bregenz) - pensjonat 25EUR za noc + śniadanie. Jest tam też kamping ale że był deszcz to zrezygnowałem z namiotu. Trzeba wykupić winietę na Austrię (najkrócej to chyba 10-dniowa) i Szwajcarię (chyba roczna, dokładnie nie pamiętam). Za przejazdy tunelami żadnych dodatkowych opłat nie było. Przejazd przez dał w kość - mimo połowy czerwca cholernie zimno, warto zabrać coś ciepłego. Przejazd przez przełęcz św. Bernarda to była walka z zimnem, ale warto było. Ośnieżone szczyty robią wrażenie. Co do ruchu we Włoszech to warto poruszać się autostradami, płatne ale dobrej jakości. Poruszanie się po mieście lub bocznych drogach to prawdziwe wyzwanie - całe mnóstwo skuterów, jeżdżą jak i gdzie chcą, trzeba naprawdę i to bardzo uważać. I nie dziw się że we Włoszech Pb95 ma strasznie dziwnie intensywny zielony kolor - mi się wydawało że wlewam do baku szampon hehehe.....
  12. Broda - wyloozuj, termin to koniec maja, więc przypuszczam że ten temat popłynie w sina dal :D Do tego czasu jeszcze będzie parę innych zlotów, więc do tematu lepiej wrócić po długim łikendzie majowym. PS. Jechać nie jechać :notworthy: ??? oczywiście, że... :)
  13. Byłbym wdzięczny za odzew co i jak, bo zajrzałem na w/w stronę i jest parę części których nigdzie nie mogłem dostać za rozsądne pieniądze (bo za majątek to owszem :notworthy: ). Z chęcią bym zamówił interesujące mnie szpargały licząc się z ew. cłem.
  14. Mam to samo (ale dotyczy tylko nóżki bocznej, na centralce lampka się nie zapala) i znajomy mechanik powiedział to co kolega wyżej. Po prostu tak jest i już. Zdaża sie to częściej przy zimnym silniku (gęsty olej nie spływa szybko do miski). Trzeba przywyknąć :notworthy:
  15. Od samego poczatku gdy zstanawiałem się nad kupnem to chciałem coś "z nogami do przodu" :P 3 lata temu kupiłem Virago535 a pod koniec zeszłego roku 1100 i... to jest to :) Teraz już nie brakuje mocy przy wyprzedzaniu i średnia w trasie na poziomie 130. Zastanawiałem się też nad Drag Starem 650/1100 ale jakoś tak się ułożyło że jest Virago. W przyszłości raczej nie widzę siebie na jakimś innym rodzaju moto (naked, enduro itp.). Tylko "armatura" :P
  16. Np. VN800 Classic, DragStar 650 Classic czy coś w tym guście. Ja zmieniłem 535 na 1100 po prawie 3 latach i jestem z tego zadowolony. Jak tylko zrobiłem pierwszą traskę większym sprzętem to przekonałem się że dobrze zrobiłem kupując na początek 535. Po prostu nie okiełznałbym dużego sprzęta. Jeśli dobrze wyczujesz motocykl to po prostu zamienisz go za rok na rzeczonego Vulcana 8)
  17. Po mojemu: za duży :roll: VN piekny sprzęt ale ze względu na wagę to sprzęt raczej dla kogoś kto jeździł już czymś i to nie tylko na kursie.
  18. Mam nadzieję że nie zostaniemy jedynymi uczestnikami tego spotkania :P Tzn. że załapiemy się na pościel :roll: :lol: A czy ktoś pisze się na tradycyjny niedzielny posiłek w jakimś gliwickim McSzicie??? :mrgreen:
  19. Zbyhu chyba nie zajarzył że fragment dotyczy adu (coś źle zacytowało) i wyszło że bez prawka jest Browar :lol: Na Zachodzie bez zmian: krasnal + broda - 100%, jako ew. bonus 2 plecaczki
  20. Chyba że ten remont to było poskładanie jednego motocykla z 2-3 innych :roll:
  21. Tu wystarczyłby przepis w który nakaz posiadania takiej nalepki dotyczyłby tylko pojazdu gdy jego właścicielem jest osoba posiadająca prawo jazdy krócej niż 2 lata.
  22. Jeśli mieszkałbym cały rok w Grecji albo we Włoszech to zastanowił bym się nad taką opcją 8) ale w naszym klimacie system chłodzenia nie powinien mieć wpływu na wybor moto. Podzielam zdanie Szafira ;)
  23. Zobaczyłem cenę i 8O ??? To już chyba jednak lepiej kupić nowy kask :roll:
  24. Spoko Ario, ale najprawdopodobniej i tak 3km dalej staniemy na parkingu coby jakąś kanapkę przegryźć i 'herbatkę' wypić. Czasu jeszcze zostało więc jakoś się umówimy 8)
  25. Z przeprowadzonych wyliczeń moja 1100 średnio bierze 6L/100 przy prędkościach w trasie 110-130. Jak pogoniłem ją powyżej 150 to potrafiła i ponad 6,5L połknąć. Ale ogólnie pali niedużo, np. w porówaniu do 535 która średnio brała 5L/100.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...