Byłam przed chwilą świadkiem wypadku ul.Marcelińska/Sierakowska Poznań. Laska Omegą Kombi zajechała droge motocykliście - jak sie tłumaczy motor był jeszcze daleko :) - , który jechał na dużym enduro BMW F650 GS . Nie wiem czy facet przeżył(niby usiadł, ale długo w karetce coś robili i odjechali bez koguta), jak ktoś sie czegoś dowie to niech da znać - chyba go wizeli do szpitala wojskowego 101 na Grunwaldzkiej Poznań ma ostatnio jakieś fatum... nie podoba mi sie to :)