Pysznosci bylo pieknie tak naprawde dopiero dzis doszedlem do siebie po Kletnie a nastepnie dlugiej i wyczerpujacej wycieczce poprzez Krynice Zdroj,bieszczady Polanczyk,Soline,Los gdzie pani za barem ma piekne oczy i podaje super pstraga.Trase do Sandomierza ale nie moge wymienic nazw miejscowosci bo te niestety naruszyl zab czasu tak jak i drogi po ktorych nas Nasada przetargal.Nastepnie byla Leczyca no wlasnie tam gdzie byla ta slynna ucieczka wiezniow z filmu pt.Killer szesciuset chlopa poszlo w polske...jak to bylo zorganizowane autobusy jakies popodstawiali czy cos?????
Nocleg na stacji benzynowej bylo ok, zwlaszcza wieczorne zwiedzanie innych stacji.Potem juz z bratem i Mietkiem przejazd nad morze wizyta u mamy(DZIEKUJEMY)W piatek wyjazd odwiedziny CBR-KOW w Krynicy Morskiej wspolny obiad i przejazd do Lidzbarka Warminskiego tam znowu spotkanie z Nasada ktory wczesniej zjechal aby usunac awarie rozrusznika.Tym razerm w roli gospodarza wystapil Lustro ktory byl kiedys z nami w Borkach.
Pobyt piekny duzo zabytkow ktore dopiero po polnocy nabraly blasku.Ps pozdrowienia dla pewnego grubasa ktoremu kilka razy uratowalismy zycie i pewnej dammyyyyy!!!!! co to nie potrafila sie zachowac.Ogolnie miasto zdobyte.Potem powrot do Wawy zwiedzanie raz po raz pieknych stacji i zajazdow gdzie wylewalismy wode z butow a i czasem serduszko mocniej zabilo!!!!! oj pieknie padalo!!Ogolnie przebylismy ponad 3 tys km.
Ps.PODZIEKOWANIA DLA WSZYSTKICH UCZESTNIKOW KLETNA I DALSZEJ WYCIECZKI
NASADA,PILOT,ZURAW,BRAT,MIECU,LUSTRO
DAREK Z ZONA,BASIA Z MEZEM,POLICJANT Z POLANCZYKA CO malo Pilota do zawalu nie doprowadzil.
oj dzialo sie dzialo czekam na nastepny wyjazd moze cos uda sie w wakacje zorganizowac pozdrawiam wszystkich!!!