Piotr Dudek

Kolego rider nie obraź się ale nasz język jest na tyle doskonały aby poprawnie przy jego pomocy opisać zaistniałą sytuację. Ale do sedna: napisałeś "urwała się świeca zapłonowa" i tego nie zrozumiałem. Sama wzięła i się urwała ? A może urwałeś i nie masz odwagi się przyznać ? Samo psuje się tylko mleko. Usunięcie reszty gwintu z glowicy to mimo pozorów bardzo skomplikowana czynność ślusarska. Drugi błąd już popełniłeś podczas próby przyspawania tam czegokolwiek i nie pomyślałeś wcześniej że przepływ dużego prądu może spowodować zespolenie tej resztki z gwintem w głowicy? Jest na to sposób ale podejrzewam że pogorszyłeś jeszcze tą awarię i będzie kłopot z usunięciem resztki gwintu świecy. Poszukaj starej świecy tego samego typu i odzyskaj z niej ten element który został w glowicy, resztę możesz wywalić do kosza. Znajdź stary pilnik kwadratowy i przy pomocy szlifierki stołowej wyszlifuj jego końcówkę na stożek o małej zbieżności pasujący do wewnętrznego otworu tego elementu. Dalej to tylko wystarczy pomyśleć jak go użyć. powodzenia

Nie widzisz przeciwwskazań do montażu starego tłoka ? A dokładnie to gdzie patrzyłeś ? Masz dobry wzrok ? to sprawdź dokładnie jak bardzo są wypracowane rowki pod pierścienie w starym tłoku. Wyjmij pierścień uszczelniający i sprawdź go dokładnie przy pomocy szkła powiększającego, połóż go na lustrze i podejrzyj czy leży całą płaszczyzną na szkle. Załóż go na tłok i sprawdź czy przypadkiem nie ma luzu w rowku góra/dół. Po takim sprawdzeniu usiądź wygodnie i przypomnij sobie jak tłok pracuje w cylindrze w ruchu posuwisto-zwrotnym a co się wtedy dzieje z pierścieniami. W podsumowaniu tego mini wykładu ja widzę że jeszcze dużo musisz wiedzy przyswoić aby poprawnie wyremontować silnik jednocylindrowy że o szybkoobrotowych czterocylindrowych nie wspomnę przez grzeczność.

Za daleko patrzysz w głowicę, napisz jak układają się krzywki 1go cylindra.

Wyciek a zaznaczonym miejscu to efekt długotrwałego zaniedbania silnika. Powinieneś się wstydzić za stan ogólny i korozję na poszczególnych elementach. Jeżeli tak to wygląda z zewnątrz to nie wyobrażam sobie co jest w środku tego gaźnika. Rozpocznij naprawę od gruntownego umycia całego motocykla i nie zapomnij o silniku a dopiero potem podpowiemy Ci którą śrubką trzeba pokręcić aby równo pracował.

Tysz prawda,szczera prawda a może ta trzecia w/g ks.Tischnera. Właśnie tam kilka lat temu studenci mechaniki przez cały rok budowali silnik do motolotni Trabant boxer i wyszła jakaś paskuda. W moim warsztacie leży na takich podzespołach Trabi boxer sterowany membranami z RD250 i zajęło mi to całe dwa tygodnie. Ale bez urazy z teorii Ci panowie są naprawdę dobrzy i potrafią na każdu temat silnikowy napisać kilkaset stron.

Ramzes wygląda na to że Ty nabijasz sobie licznik postów. Zapytałeś i otrzymałeś odpowiedź to po co dalsza dyskusja. Lekko przytarty czy mocno przytarty ? jaka to różnica. Zaraz Ci wytłumaczę: Lekko przytarty nadaje się na podstawkę lampki nocnej. Mocno przytarty nadaje się do wielkiego pieca w Hucie Katowice. Jak widzisz sam różnica jest wielka. Kup nowy to będziesz jeździł bez stresu lub używany i stres będzie adekwatny do zapłaconej kwoty. Zaraz mi odpiszesz że nowy wał jest drogi. Nie musisz bo ja to wiem ale zastanów się czy jazda tym motocyklem to skutek wyroku sądowego czy Twój głęboko przemyślany i nieprzymuszony wybór?

Wartość ciśnienia sprężania podawana jest przez producenta do wiadomości serwisu silnikowego i nie powinna interesować kierującego pojazdem. Na naszym forum jest za mało miejsca aby dokładnie wyjaśnić ten temat. Dla Twojej wiadomości : kilka osób już się doktoryzowało w tym kierunku i w archiwach politechniki rzeszowskiej leżą tony prac na ten temat wszelkie próby przeliczania na procenty są z góry skazane na niepowodzenie ponieważ moc oddawana przez silnik tylko w znikomym stopniu zależy od ciśnienia sprężania.

Zmień serwis a moto będzie pracowało poprawnie

A Tobie co się stało z kompem, wylałeś kawę i tylko duże literki daje ? Pisz normalnie bo dużych liter używamy tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Ja zrozumiałem dobrze tylko Kto ? Ci powiedział że podczas pracy na ssaniu możesz szarpać manetką gazu ? Podczas rozgrzewania silnika na ssaniu nie powinno się dotykać manetki bo przerywasz proces zassysania bogatej mieszanki. Możesz ewentualnie ale ze szkodą dla silnika wcześniej wyłączyć ssanie i podkręcać delikatnie manetką do 2500-3000 obrotów ale na pewno nie kręcić gwałtownie.

Nie zgadzam się z Twoją teorią wymarcia małych warsztatów bo kilka lat temu prawie dwa lata mechanikowałem w b.malutki warsztacie w b.dużym mieście niemieckim i buda była zawsze pełna zakręconych motonitów a od 18.00 do 24.00 kawa i piwo(czasami) lała się hektolitrami. Okres oczekiwania na synchro gaźników był 10x dłuższy niż w dealerce a koszt wykonania usługo taki sam. Napiwki dla mechanika symboliczne ale od każdego klienta chociaż i u nas nawet w chińszcyźnie trafiają się napiwkowicze :clap: . W tamtych realiach to działa to i u nas też będzie działało bo spora liczba fanatyków wybiera warsztat z klimatami a omija szerokim łukiem pseudo salony pokątnych naciągaczy.

Dominik dobrze to opisał ale za krótko. w wolnej chwili :clap: powinien bardziej rozbudować ten wątek ale chyba poczekamy z tym do zimy. Zakładający ten temat włożył kij w mrowisko ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Może Tomek Kulig się wypowie, a może inni właściciele warsztatów motocyklowych?

Masz zaniedbany motocykl. A teraz do rzeczy: naucz się poprawnej terminologii w tej branży. Motor nie jest polskim słowem. W motocyklu masz silnik a nie motor. Gaźnik do czyszczenia ale nie rozbieraj go bez przygotowania dokumentacji bo zepsujesz lub rozregulujesz.

Napisz ten temat jeszcze raz ale z większą kulturą.

Nie wyobrażam sobie na razie sytuacji aby mechanik opowiadał takie bzdury na temat gwintu M14 ale w naszym kraju wszystko jest możliwe bo dla przykładu piekarz naprawia buty a szewc z braku roboty wymienia olej w pojazdach i wszyscy mają w głębokim poważaniu fachowość a na kawałek chleba jakoś trzeba zarobić.

Twój pomysł wydaje się realny i trzeba o tym pomyśleć.

Panewki na wał bez względu gdzie są zamontowane zrobiono z tego samego materiału. Wielu niewiernych już to robiło w naszym kraju i nikt długo nie pojeździł.

Piotrek przyznaj się bez bicia jak wielkim młotkiem wbijałeś te łożyska?

A gdzie czytałeś że zaraz po odpaleniu wolno gwałtownie dodawać gazu? Niszczysz w ten sposób własny silnik.

Sprawdź dokładnie czy podczas upadku nie dostała pokrywa alternatora bo mogło dojść do skrzywienia czopa wału korbowego.

Motocykl powinien mieć opony dedykowane do tego modelu a zakładanie szerszych to zwykła głupota i szpanerstwo. Jeszcze gorzej jeżeli założysz koła o innej średnicy bo zmienisz w ten sposób geometrię motocykle i nie dość że oryginalny GPZ-R źle się prowadzi to pogorszysz bardzo jego prowadzenie.

Trzeba napisać kilka stron jak to ustawić. Dla mechanika motocyklowego : Wał na znak "T" Każdy wałek ma przy mocowaniu zębatki inne oznaczenie czyli wydech przód, ssanie przód itd. wkładasz każdy wałek na swoje miejsce tym napisem w górę a dwie kreski na kole zębatym mają się pokryć z krawędzią uszczelki potem tylko przykręcić mostki z siłą 10-12Nm i zwolnić napinacze. wszystko-powodzenia :icon_razz:

Sprawdź dokładnie jaki olej zaleca manual i nie jombinuj z syntetykiem bo narobisz sobie kosztów.

Albo podaj adres tego warsztatu albo nie wypisuj takich bzdur bo można kolki ze śmiechu dostać.

Panowie przed chwilą usunąłem kilka postów ale jak jeszcze któryś zacznie pisać bzdury nie na temat to dostanie kilka dni urlopu na 4um.