Skocz do zawartości

CosmoSquig

Forumowicze
  • Postów

    1541
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez CosmoSquig

  1. Możesz poszukać np. bardzo starej Beemki (lata 70-te) to będzie coś w ten dekiel. O ile właściciel nie uzna go za egzemplarz zabytkowy i nie wyceni na 40 tysi ;). Radio możesz zainstalować w każdym moto z akumulatorem, ale musisz je jakoś przyczepić do motocykla (głośniki też). Jeśli nie ma specjalnej instalacji a'la Gold Wing czy BMW LT, to czeka Cię sporo zabawy z tym tematem. A po co Ci to radio?? :) Możesz mieć w kieszeni walkmana i słuchawki w uszach, ale wpływ takiego rozwiązania na bezpieczeństwo jazdy chyba jakiś jest. I jeszcze rada wspomniana wyżej - kup lepiej GSa, XJtę, czy ER5. Za te pieniądze da się dostać egzemplarz w przyzwoitym stanie. Do turystyki też się dobrze nada, pozycja za kierownicą jest ok - to nie są sporty. Za to w codziennej eksploatacji sprawdzi się dużo lepiej. Chyba nie zamierzasz każdego dnia w roku przemierzać pół świata? Bo jeśli tak, to do 5000zł ceny moto dolicz 3 razy tyle na paliwo ;)
  2. Kufry zintegrowane ma np. Honda Deuville, ale za te pieniądze to raczej ciężko będzie. Tyle, że raczej poleciłbym mimo wszystko kufry doczepiane. Ich zalety: 1. W podróży możesz zdjąć kufry z moto i zabrać do hotelu/namiotu wraz z zawartością (często mają uchwyty do noszenia). Nie potrzebujesz do tego specjalnych toreb, które dodatkowo kosztują. 2. Podczas codziennej jazdy po mieście nie musisz kufrów wozić ze sobą, co ułatwia przeciskanie się w korkach - nie trzeba pilnować tyłu motocykla podczas ciasnych mijanek z samochodami. Do codziennej eksploatacji topkejs w moim przypadku w 100% załatwia sprawę (mieści wszystko, co zamierzam do niego wcisnąć). 3. Kolor można dopasować, bo większość kufrów ma element lakierowany, który można wymienić na inny, w innym kolorze. Pytanie o sens takiego rozwiązania pojawia się w momencie podejścia do kasy w sklepie. Kufer bez lakierowania może kosztować kilkaset zł mniej, a nowa lakierowana wkładka to kilkadziesiąt pln. Czy nie lepiej kupić np. nowe opony? Jeśli szukasz moto taniego, wygodnego i niezawodnego, to raczej jakaś szybka maszyna to nie będzie. Może więc wystarczą sakwy zamiast kufrów? Kupujesz wówczas zwykłe moto szosowe (do 5 tysi coś się znajdzie) i sakwy Hein-Gericke za 15 EURo. Kuferki niestety potrafią sporo kosztować, dlatego stawiając sobie kryterium 'moto z lakierowanymi kuframi w cenie do 5000 zł' bardzo utrudniasz sobie poszukiwania sprzętu.
  3. Ja bym ujął sprawę inaczej - po 1000 km przejechanych danego dnia, siedzi się tak, żeby nie bolało :) Ale skuterów to chyba nie dotyczy za bardzo. Przy prędkościach do 60km/h to IMO obojętne jak siedzi pasażer. Zresztą który skuter 50ccm wykręca 60km/h w 2 osoby?
  4. Różnie bywa! :) Jak testowaliśmy Audi S4 znajomego, to tam różnica pomiędzy 95 i 98 była duża. Do setki ok. 1,5 sekundy różnicy (pomiary własne, ale dość dokładne - na 98 było 5,6 sek, a na 95 ponad 7 sekund), a na większych prędkościach na 95 to już zupełnie nie chciał przyspieszać. No ale - jak wspomniano wcześniej - mała pojemność, wyżyłowany silnik (100KM z litra pojemności). Za to w moim moto różnica jest znikoma (Honda XLV650) - muli bez względu na rodzaj paliwa :)
  5. Zależy od silnika dużo. W moim aucie różnicy pomiędzy 95 a VPower nie da się odczuć. Za to pływałem kiedyś motoróweczką znajomego (siedział w niej silnik MerCruisera 140KM) i jak w niej się nalało 95, to miało się wrażenie jakby połowę mocy odjęło (w stosunku do 98). Wyżyłowane silniki są raczej bardziej czułe na jakość paliwa niż te spokojniejsze.
  6. Tyle, że ja się zatrzymuję, wtedy też się zatrzymałem.
  7. Senio - rzecz w tym, że jeśli nie traktujesz koleżanki Insane poważnie, to możesz po prostu nie czytać jej postów. Od decydowania o tym, kto może pisać, a kto nie, są moderatorzy. Ja widzę, że koleżanka pisze głównie dyrdymały (pewnie dlatego, że nie ma moto), ale nie jest jedyną piszącą dyrdymały, dlatego nie widzę powodu czepiania się akurat jej, a tym bardziej czepiania się wieku, który nie jest w tym przypadku najistotniejszy. Jak wspomniałem, jest tu wielu starszych, którzy też plotą o bzdetach. Nie zauważyłem też, żeby Insane w jakiś mentorski sposób pouczała starszych. Fakt, nie przeczytałem wszystkich jej postów. Natomiast matematycznie rzecz ujmując, faktycznie bliżej mam wiekiem do Insane, niż do Ciebie, choć jakoś szczególnie mnie to nie martwi ;) Proponuję zakończyć oftop, masz przecież możliwość zgłoszenia postów Insane do moderatorów - jeśli oni uznają, że posty są nie ok, to wystosują ostrzeżenie, czy w końcu bana.
  8. A jak nie będzie chciała, to niech śmiga PKSem ;)
  9. Jak widzą że pycisz, ale nie mają jak tego udowodnić, to się pewnie czepiają. Mnie jeszcze nigdy 'czepialsko' nie potraktowali, a mandatów (płaconych oficjalnie i nieoficjalnie) kilkanaście już miałem. Najbardziej wredny i "czepialski" typ po prostu w niesympatyczny sposób wyjaśnił mi, że 'nie dogadamy się' i będę musiał 200zł zapłacić na poczcie. Ale było wykroczenie, dałem się złapać, więc mandat mnie wcale nie zdziwił i nie zbulwersował. Nie wiem jak w Warszawie, ale u nas nie ma kontroli prędkości w miejscach, w których wszyscy jeżdżą szybciej niż pozwalają przepisy. Jedynie w miejscach faktycznie niebezpiecznych są fotoradary, których lokalizacje są określane (podobno) na podstawie statystyk wypadków. No i przed każdy fotoradarem jest znak o nim informujący.
  10. Ryży Koń - sorry, ale ja naprawdę nie rozumiem na jakiej podstawie policjant może mi wyjąć kluczyki?? Nie znam się na tyle dobrze na prawie i będę Ci wdzięczny, jeśli wskażesz mi konkretny zapis czy paragraf, a nie zacytowany wcześniej obszerny fragment kodeksu drogowego, który wg. mnie sprawy do końca nie wyjaśnia. I żeby nie było, to szanuję pracę policji, zawsze zatrzymuję się do kontroli i nawet do głowy mi nie przychodzi, żeby lżyć na funkcjonariuszy (w ich obecności czy też nie). Ale życzyłbym sobie analogicznego szacunku ze strony policjantów i nie wyszarpywania kluczyka ze stacyjki mojego motocykla (jak sobie zażyczą, to sam chętnie wyjmę, bez względu na okoliczności). Czy ze stacyjki samochodu też mogą wyjąć kluczyk?
  11. Senio5 - czujesz się teraz lepszy?? :? O ile mi wiadomo, to forum nie ma limitu wiekowego ani górnego, ani dolnego. Pojawia się tu multum głupich i bezsensownych postów, także (i w dużej mierze) autorstwa "motocyklistów" w wieku "dojrzałym". Starym wolno pitolić głupoty, a młodym nie?? Sorry, za 'moderatorski' post, ale nie podoba mi się za bardzo krytykowanie innych osób za wiek. Za treść postów to ok, ale za datę urodzenia?? A co do osoby Insane, to faktycznie dopóki nie spojrzałem do rubryki 'dni na forum', to odnosiłem wrażenie, że to stary wyjadacz forumowy jest, że na takie offtopy sobie pozwala ;)
  12. Ja staram się pokonywać koleiny pod w miarę dużym kątem i podczas wykonywania manewru nie przyspieszać ani nie hamować (kiedyś wyjeżdżając z koleiny załapałem małego powerslide'a przez nadmiar gazu, a że było to przy ok. 120km/h na autostradzie, to wyciągnąłem wnioski ;) )
  13. To jak dziewczyna ma się trzymać, to sam wymyśl jak ma ułożyć ręcę, żeby jazda była przyjemna ;)
  14. Insane - wyciągnięcie z cudzej stacyjki cudzego kluczyka jest naruszeniem prawa własności, więc jest bezprawiem. Przy takim zabiegu występuje także ryzyko spowodowania wypadku (dobierający się do kluczyka policjant może Cię pchnąć i przewrócić moto), do tego może uszkodzić kluczyk lub stacyjkę (w niektórych motocyklach kluczyka nie da się wyjąć tak po prostu po nieznacznym jego przekręceniu w lewo), a poza tym gość ma obowiązek się przedstawić przed rozpoczęciem kontroli drogowej. Wiadomo, że jak łapią w ten sposób kogoś, kto ma moto z lewym badaniem techniczym, podgiętą tablicą, niesprawnym światłem stopu, itp., to gość siedzi cicho, bo nie chce kłopotów. Jednak gdy ktoś nie ma tego rodzaju kwestii na sumieniu, to wg. mnie powinien się dość ostro postawić po kradzieży kluczyka przez policjanta. I nie chodzi tu o bluzgi czy okładanie pięściami, tylko o spisanie nazwiska, numeru, i rozesłanie odpowiednich pism (skarg) po rozmaitych urzędach, czy wręcz złożenie pozwu (bezpodstawne spowodowanie zagrożenia życia na jezdni). I nawet jeśli nie odniesie dużego rezultatu, to wątpię, czy tak potraktowany policjant powtórzy tego rodzaju manewr. I dla mnie nie jest to drobiazg, bo policjant to nie jest sprzedawca gazet i nie można u policjanta tolerować takiej fuszerki w pracy.
  15. A i jeszcze historia innego pajaca - kilka dni temu, godzina 22, droga przez wioski w okolichach Krakowa - jadę sobie bardzo spokojnie, gdy mija mnie małolat na MZecie BEZ ŚWIATEŁ i BEZ KASKU, w koszulce, z prędkością znacznie przewyższającą moją (miałem ok. 50km/h). Droga kręta, teren zabudowany, co kawałek na drodze zgromadzony żwir i piach. Co ciekawe w razie wypadku ten osobnik także zostanie doliczony do statystyk jako 'niebezpiecznie jadący motocyklista', a od opinii publicznej dostanie się głównie tym, którzy z taką jazdą niewiele mają wspólnego.
  16. Zasadniczo chłopaki z Suzuki nie bez kozery zastosowały taką, a nie inną zębatkę :D Sam kiedyś też miałem plan, żeby zmienić w Suzi DRZ napęd na taki, który da więcej Vmax, ale rozmyśliłem się właśnie z tego powodu, że niewiele jest do zyskania (w dobrym wypadku kilkanaście km/h więcej), a sporo do stracenia (dobra dynamika niższych biegów). A DeRZeta na 5tym biegu szybko wchodziła na maksymalne obroty, więc zapas mocy jakiś był. Choćby ze względu na bezpieczeństwo przy wyprzedzaniu nie poświęcałbym przyspieszenia dla małego wzrostu prędkości max.
  17. Może wykosztuj się na sakwy Hein-Gericke 2x20l, ich cena to 10 EURo za parę... Po kilku wypadach wyjdzie taniej, niż te wszystkie ręczniki, które zamierzasz kupić na miejscu :D Weź jeszcze otwieracz do piwa 8)
  18. hiszpan - kiedyś trafiłem na pacana, który tak poginał na czerwonym, tyle że akurat znalazłem się na torze jego jazdy... Wjeżdżam sobie późnym wieczorem na skrzyżowanie w centrum Krakowa z prędkością ok. 60km/h, mam zielone światło od dłuższego czasu, gdy nagle widzę, że z lewej prosto na mnie leci fiat uno... Odkręciłem gaz i zmieściłem się przed nim, ale adrenalina była...
  19. CosmoSquig

    Szukam kompanów- Kraków

    Ano cześć:D Ja dziś nie dotarłem, bo opychałem DRZetę ;) Dokładnie tę, która Ci Matek zaparkowała horyzontalnie 15cm za tylnim kołem ;) Yeeaaah - poszło! Trampek spłacony, można latać! :D pozdry dla Osadników 8) ps. Kto szlifnął??? 8O :D
  20. Jeśli posiadasz dokumenty, ale 'nie przy sobie', to 200 zł. Jeśli nie posiadasz wcale, to może być problem.
  21. Cześć Chcesz zdjęcie ze zbliżeniem na stelaż givi? Albo na spód kufra givi? To w zasadzie powinno wystarczyć (ew. jeszcze kilka pomiarów poszczególnych elementów). Jeśli to Cię urządza, to daj znać - pofatyguję się do garażu z aparatem ;) pozdrowienia
  22. Moich rodziców natomiast bardzo ucieszyło, że jako nowy nabytek w tym sezonie wybrałem łagodne, komfortowe turystyczne enduro, o bardzo niedużej mocy. Mocny silnik trochę prowokuje do pycenia... Na moim poprzednim moto praktycznie nie jeździłem inaczej niż z gazem do oporu, a całkiem słabe ono nie było (40KM na 130kg wagi). Polskie drogi wg. mnie nie nadają się dla sportowych motocykli. Torów wyścigowych jakoś też deficyt. A nie ukrywam, że z wielką przyjemnością jeździłbym na np. yamaszce FZ6, albo Kawie Z750 (to w sumie nie są sporty, ale dużo im nie brakuje).
  23. Kumplowi zdjęć fotoradarowych z Austrii od 5 miesięcy nie przysłali. Może obcokrajowców ulgowo traktują. Wypuścili go na granicy bez oporów. Ale co za bezsens, żeby karać moto na chodniku??? Nawet w Amsterdamie jednoślady parkują gdzie chcą i za frajer pomimo, że tam na ulicach ciasno jak diabli, a godzina postoju na ulicy kosztuje horrendalne pieniądze (coś pomiędzy 3-4 EURo /h o ile dobrze pamiętam).
  24. Senio - nie wiem czy doczytałeś mojego posta do końca... Tak się składa, że ja mam już 2 ciuchy uvexa. I sorry, ale wymagam od nich, żeby były tej samej jakości co inne ciuchy w tej samej cenie. Wali mnie to, że firma ma jakąśtam renomę i że ma w ofercie kurtkę, za którą woła 3500 zł. Jeśli kupuję kurtkę wycenioną na 960 pln, albo spodnie w podobnej cenie, to chciałbym, żeby jakiś minimalny poziom trzymały. Sorry, ale spodnie po 3 miesiącach jazdy były w wielu miejscach poprute (i to nie wskutek uszkodzeń mechanicznych), zszyłem sobie zwykłą nitką samodzielnie i od tamtej pory się nie prują. Czyli były po prostu beznadziejnie uszyte. Z Twojego postu wynika, że np. BMW F650GS może być dużo niższej jakości niż np. Suzuki DL650, bo przecież to tanie BMW, więc jak kogoś nie stać na R1200GS to niech nie marudzi. Bzdura. Ciuch za 960 pln ma być przyzwoitej jakości (choćby takiej, jak np. znacznie mniej prestiżowa Modeka), a jeśli nie jest, to mam pełne prawo go krytykować. Jak wytłumaczysz to, że tańsza kurtka buse jest znacznie lepsza od droższej uvexa?? Jeśli mam płacić 2000 zeta za uvexa, który jakością przypomina produkty innych marek cenione na 500 zł, to sorry, ale taką firmę mam w "głębokim poważaniu".
  25. Z tymi kaskami uvexa to też się zastanawiam, co by było gdyby porównać uvexa za 600 zł z np. lazerem za 600 zł. Śmiem twierdzić, że za 2 tysie to nie sztuka zrobić dobry kask czy kurtkę :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...