-
Postów
406 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Candlekeep
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
Cóż, to ja mam więcej szczęscia do kierowców w Warszawie, bo owszem - jak wszędzie w Polsce chamstwa i cwaniakowania nie da się uniknąć, ale w Warszawie mam wrażenie, że ludzie zauważyli już, że kiedy współpracują na drodze, a nie walczą, to jeździ się sprawniej. No, ale to temat na inną bajkę. Co do Clinta Eastwooda - nie pisałem o kasie, ale o klasie :). Właśnie tej klasy ludziom brakuje, żeby zwyczajnie, po ludzu i uczciwie ponieść odpowiedzialność za swoją głupotę czy nieostrożność (co często idzie w parze). W sytaucji, którą opisałeś (przygoda z Hondą Civic) Tobie tej klasy po prostu wystarczyło i zachowałeś się jak facet. Przeciętny Polak jednak (chwała Bogu, że są wyjątki) jak ma stracić 5 zł, to kombinuje, jakby tego uniknąć. A najchętniej jeszcze wmówiłby, że to wina tego drugiego. Taki mamy "spsiały" naród (nie miejsce teraz na dyskusję o przyczynach), więc dla uniknięcia rozczarowań lepiej sobie po innych zbyt wiele nie obiecywać. Przykre, ale "This is Spar...! Przepraszam, "Polska!"
-
Otwarcie Sezonu Motocyklowego Na Bemowie 16, 17 Kwiecien
Candlekeep odpowiedział(a) na jimi11 temat w Warszawa
Tyle że w Częstochowie nie każą sobie płacić za to, że się pojawisz... -
Przesadzasz, Shuy. Warszawskich kierowców uważam za raczej przyzwoitych i raczej życzliwych. Przyzwyczajeni do motocyki - o wiele częściej się rozjeżdząją, niż blokują. Prawdziwych buców spotkasz dopiero wtedy, gdy na warszawskich blachach wbijasz się w korek w jakimś obcym mieście;) Jednak co do poczucia odpowiedzialności i odwagi masz rację. W gębie każdy jest mocny i pokazywać, jacy to my jesteśmy twardzi, gdy życie nie wymaga od nas dowodów - to potrafimy koncertowo. Niestety, nie każdy jest Clintem Eastwoodem i mało kto ma tyle klasy, żeby zaachować się jak facet wtedy, gdy tak właśnie się trzeba zachować. Wtedy już kundelki chowają ogon pod siebie i w nogi. Staszek_s ujął to chyba najlepiej - jak co do czego przychodzi, to szybkie nerwowe rozglądanie, czy ktoś widział - i chodu! Ot i całą prawda o ułanach...
-
Swiruxx, daj spokój. Spójrz na wiek Hondzi - zrozumiesz...
-
Ubezpieczenie motocykla AC (auto casco)
Candlekeep odpowiedział(a) na szulczyk temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
A ja dwa słowa o ubezpieczeniu w PZU. Nie wiem, jak to jest teraz w innych firmach, ale PZU do ubezpieczenia AC wymaga jednego zabezpieczenia antykradzieżowego, przy czym standardowa blokada kierownicy nie jest w ten sposób traktowana. Musi być inne, dodatkowe zabezpieczenie. Od jakiegoś czasu (inaczej, niż w latach ubiegłych) nie ma już jednak czegoś takiego, jak "lista PZU" określająca, jakiej marki zabezpieczenia to być powinny i w jakim warsztacie są montowane. Musi to być zabezpieczenie z atestem, a serwis montujący musi się profesjonalnie trudnić takim montażem - i to wystarcza. -
Otwarcie Sezonu Motocyklowego Na Bemowie 16, 17 Kwiecien
Candlekeep odpowiedział(a) na jimi11 temat w Warszawa
Bemowo w tym samym czasie, co Częstochowa??? Nie wróżę sukcesu... Ja, podobnie jak przedmówcy, wybieram Częstochowę. Niezależnie od wszystkiego innego - sam fakt, że jest okazja ruszyć się gdzieś dalej, to wystarczający argument. -
Shuy, w takim kraju żyjemy - i czy nam się to podoba, czy nie, trzeba przywyknąć. A może nie tyle przywyknąć, co raczej nie obiecywać sobie zbyt wiele po ludziach. Trzeba się cieszyć, że szanownej małżonce nic poważniejszego się nie stało - i tyle.A postawy ludzkie kiedyś się zmienią. Już się zmieniają - co można wnioskować po postawie przechodniów. I to jest ten optymistyczny element, którego warto się trzymać.
-
A co się stało, że tym razem tylko w niedzielę? Przecież o ile pamiętam, poprzednie, dwudniowe imprezy nie mogły narzekać na brak frekwencji...
-
byłem rok temu, tutaj masz fotorelację z tego zlotu: http://husaria.pila.pl/forum/viewtopic.php?t=793 Czy warto... bardzo dużo motocykli, msza i tyle. Moim zdaniem ciekawiej jest np. na woodstock. Zlot raczej okazją by wyrwać się z domu. W zasadzie tak to można ująć. Jeśli jedziesz się pomodlić wśród motocyklistów - to raczej nie ma sensu tłumaczyć, czy warto. Miejsce godne, skala uroczystości imponująca. Jeśli jedziesz po to, żeby jechać - też warto, bo trasa o tyle fajna, że w tym dniu niemal na całej swej długości należy w zasadzie do motocyklistów. A to przyjemne uczucie. Tak duże skupisko pięknych maszyn w jednym miejscu też warte jest zobaczenia. Przy okazji - można poznać ludzi, których znasz głównie z nicków na forum ;)
-
Warto,tylko nie wiem z skąd wziąłeś te 35000 motocykli.Myślę że ok 20 tyś było.Może ludzi więcej.Nie pchaj się tylko na paradę bo szkoda sprzęta.A temat to raczej do podróży się nie bardzo nadaje. :mellow: Moim zdaniem też było ok. 20.000 maszyn. A czy warto jeschać? Pewnie, że warto. Może tym razem będzie te 35 tysięcy ;-). Z drugiej strony Częstochowa dusi się już przy 20. Rok temu zaczynało się mówić, że być może w 2011 ten zlot odbędzie się w innym miejscu, może nie w centrum miasta. Ale póki co nie wiem, jakie są plany organizacyjne na ten rok.
-
Trafny wybór. To pojutrze oblewasz? Gratulacje :flesje:
-
Czyli farciarz jesteś... Znaczy - byłeś. Teraz zmądrzałeś :wink:
-
I pewnie gdyby nie było monitoringu, to właśnie tak by to interpretowano: kierowca by beknął, choć niczym nie zawinił. Ale na filmie widać wyraźnie: samochód dojechał do środka skrzyżowania, upewnił się, czy nie nadjeżdżą nikt, komu należy ustąić pierwszeństwa, a następnie (nie wcześniej) rozpoczął manewr skrętu w lewo. Dopiero wtedy zza łuku drogi wyłonił się motocykl i z prędkością "ponaddźwiękową" wjechał w tył pojazdu opuszczającego skrzyżowanie. Żadnej winy kierowcy samochodu. Zastanawiam się, na jakiej podstawie ktokolwiek może tutaj usprawiedliwiać motocyklistę? Chyba tylko w myśl dość dziwnie pojętej zasady "solidarności": niezależnie, co zrobi moto na drodze, zawsze winna jest puszka.
-
Kredyt - ostatnie starcie
Candlekeep odpowiedział(a) na Dźwiedziu temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Fakt, kwestii ubezpieczenia nie brałem pod uwagę. Jak wspomniałem, brałem kredyt tylko na brakującą część należności za moto, a w tym wypadku wystarczyło pożyczyć 10.000 bez żadnej dokumentacji i bez dotykania tematu ubezpieczenia... Małe uzupełnienie: Dźwiedziu, gdy już dokonasz wyboru, napisz, który kredyt wybrałeś i jakie są jego mocne strony. Nedługo być może sam - z racji planowanej zmiany motocykla - stanę wobec podobnego dylematu i wtedy Twoje przemyślenia będą dla mnie bardzo cenne. -
Zrozumiałbym, gdybyś pił do USA. Ale jeśli chodzi o Niemcy - przesadzasz ,kolego...
-
Kredyt - ostatnie starcie
Candlekeep odpowiedział(a) na Dźwiedziu temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Wiesz co, (Nie)Dzwiedziu? :wink: Swego czasu brałem kredyt na część ceny mojego Cienia właśnie w Polbanku. Przedstawił absolutnie najtańszą ofertę na rynku - akurat w tym czasie oferował kredyt gotówkowy do 10.000 zł pod nazwą "Kredyt na miarę" przy oprocentowaniu ok. 12 % (nie pamiętam w tej chwili dokładnie, a nie mam umowy przed sobą). Drugą w kolejności ofertę proponował wówczas Gettin Bank za ok. 14 %. Alior w tym czasie (reklamował się, jak pamiętam, jako najprzyjaźniejszy bank dla klienta) zaoferował mi kredyt za 16 %. Podziękowałem. Nigdy nie miałem problemów z Polbankiem. Ze spłatą jednej z rat się opóźniłem - zwyczajnie zapomniałem dokonać przlewu. Najpierw dostałem SMSa-przypominacza, potem zadzownił do mnie konsultant z pytaniem, co się takiego stało, że nie wpłaciłem. Żadnych karnych odsetek (jak ponoć w Citibanku, który - z uwagi na opinie nzajomych odradzam) i innych nieprzyjemnośći. Gdybyś więc miał ochotę brać kredyt w Polbanku, mogę Ci to polecić z czystym sumieniem. -
Buciki na motorek;)
Candlekeep odpowiedział(a) na pepekvt temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Z butami to jak z kobietą - jak masz po kimś, to pewnie złapiesz to samo, co miał poprzedni użytkownik. Kup sobie nowe. A jak zimno, to "na miśku" i lodzio miodzio... -
He he he.... Pan Samochodzik? :wink:
-
Film nagrany w zwolnionym tempie. Gdyby prędkość nagrania była 1 do 1, widać byłoby wyraźnie, jak dużą prędkość ma motocyklista. Moim zdaniem ewidentna wina motocyklisty - gość wyłania się z zza zakrętu, gdy puszka jest już na jego pasie. Kierujący samochodem nie miał szans go widzieć. Gdy rozpoczął manewr skręcania - wszystkie pasy z naprzeciwka były "czyste". Bardzo jestem ciekaw, ile na liczniku miał ten motocykl. A tak już na marginesie - to jest całkiem fajny filmik poglądowy, jak nie jeżdzić na motorze - i jak się to kończy, gdy jednak się w taki sposób jeździ...
-
No dobra, tylko że po takim "sprzątaniu" zamiast suchego piaseczku na drodze zostaje mokre błoto... Wolę piaseczek... I też mam wrażenie, że ten zwyczaj to kwestia dni ostatnich, a nie miesięcy. Niedaleko mnie budują wezęł północny już od dobrych kilku (nastu?) miesięcy, a polewaczki dopiero niedawno wyległy na drogi.
-
Piękna trasa! :lalag: Niestety, nie wyrwę się. Gdyby z jakichś powodów okazało się jednak, że ta wycieczka dojdzie do skutku tydzień lub - najlepiej - dwa tygodnie później - to prawdopodobnie wpiszę się na listę.
-
to sie nazywa MIEĆ OPANOWANY motocykl !! (filmik)
Candlekeep odpowiedział(a) na vasiliy temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Pokaz fajny i jest jeszcze duże pole do nauki. Ale oglądając sugeruję wyłaczyć dźwięk. Piekielnie irytują te azjatyckie komentarze/okrzyki (cokolwiek to jest)... :wink: -
A ja się dzisiaj nie wyrwę, choć chciałem poznać Was na żywo, nie tylko w piśmie. Jeśli jednak za tydzień Bóg pozwoli z pogodą, to dołączę do Waszej Kompanii...
-
Warszawa-Kapsztad Choperem ? Czy ktoś znający tę trasę
Candlekeep odpowiedział(a) na schneider temat w Podróże
Nie ukrywam, że pomysł brzmi imponująco. Pokonałem raz tę trasę - tyle, że samolotem :wink: Już wtedy wydawała się zaj...ście długa... Pytanie tylko, czy wiesz, na co się porywasz? Pierwsza rzecz, to czy do tej pory dobrze potrenowałeś po Europie? Bo to jednak kawał drogi, a tyłek i kręgosłup potrzebują przygotowania. Ale pewnie masz to za sobą, skoro w ogóle taki pomysł przyszedł Ci do głowy (i o ile nie jest to żart :wink: ). Po drugie - na taką trasę musisz się dobrze wyposażyć. 750-ka na pewno pociągnie ten bagaż, który powinieneś wziąć, tym niemniej to nie jest moc, która zapewni Ci komfort. Po trzecie wreszcie - samo Cape Town i RPA są pod względem chorób w miarę bezpieczne. Jednak środkowa Afryka już nie. Dlatego niezależnie, czym będziesz jechał - najważniejsza rzecz to zaszczep się na malarię i inne tego typu regionalne atrakcje. -
No niestety, nie udało się... Ale przynajmniej fotki można obejrzeć :smile:
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9