Skocz do zawartości

Candlekeep

V.T.X.
  • Postów

    406
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Candlekeep

  1. Łezka się w oku kręci - kiedyś w tej stadninie uczyłem się jeździć na koniach (choć, o ile dobrze pamiętam, wówczas nikt nie mówił "stadnina", ale "stado"). Fajna impreza się szykuje, ale jednak z Warszawy to kawałek drogi...
  2. He he... Fajnie się to ogląda. Facet wygląda kompletnie inaczej, niż go sobie wyobrażałem i przez to ten filmik jest dla mnie jakby z dubbingiem :wink:
  3. Tak sobie czytam, co tu piszecie, i wydaje mi się, że wszystko to ma bardziej uniwersalny charakter, a buractwa przybywa nie tylko w crossie, ale też na szosach. Sam jestem dość daleki od crossu/enduro, a siedzę w cruiserach, ale to naprawdę nie ma znaczenia. Wszędzie ta kultura zanika. Ktoś tu przytomnie napisał, że do nas nalezy konsekwentne dawanie przykładu. I chyba to jest jedyne lekarstwo...
  4. Staszku, tu nie chodzi o pańskość czy boskość. Tu chodzi raczej o normalne podejście, z wyczuciem sytuacji. Najlepiej to chyba skwitował oscar słowami, że "pouczenie z uśmiechem na ustach więcej daje, niż bezczelne łapanie na siłę".Zgadzam się z tym - uważam, że nie zawsze najlepszą metodą jest łapanie zza krzaka, byle tylko komuś uszczuplic portfel. Policjant rozsądnie podchodzący do zatrzymanych kierowców i w przyjaznej atmosferze mówiący, co było nie tak - robi często o wiele lepszą robotę, niż służbista. Cóż, do mnie w każdym razie pouczenia przemawiają, zaś wymuszone mandaty wręcz przeciwnie. I piszę to zarówno jako jedno-, jak i dwuślad.
  5. Ja podobnie, jak pe weee, czekałem z zakupem moto do czasu zrobienia prawka. I nie żałuję. Spokój, luz, oczy zajęte podziwianiem świata, a nie wypatrywaniem niebieskich czy srebrnych patroli... Jak tak sobie pomyślę, ile to zachodu potrzeba, żeby jeździć bez prawa jazdy (wspomniane wypatrywanie patroli, kombinowanie, żeby nie zwrócić na siebie uwagi, dogadywanie się z kumplami, żeby - jakby co - nadstawili za mnie tyłka i wiele, wiele innych cyrków) to wydaje mi się, że wydatek ok. 1000 zł i jeden krótkotrwały stres przy egzaminie to jednak zdecydowanie lepsza opcja...
  6. Też jestem na etapie kupowania butów. O tych: http://www.emotos.pl/galerie/h/highway-1-chopper_4.jpg już tu było kilka słów, i za każdym razem opinie sš dobre. Mylałem też o kawaleryjkach, ale tutaj mam pytanie - czy obcas, zawadzajšc o podnóżek, nie przeszkadza za bardzo w jedzie, a także przy hamowaniu bšd zmianie biegów? Przyznam, że to póki co doć skutecznie powstrzymuje mnie przed zakupem kawaleryjek. No, i wydajš mi się dosyć liskie. Znalazłem też inne naprawdę fajnie wyglšdajšce buty, bo kawaleryjki z podeszwš jak w glanach: http://www.moto-akcesoria.pl/product_info....products_id=801 To w zasadzie rozwišzywałoby problem lizgania się. Tylko że one sš jedynie w wersji z nubuku. Widział kto co podobnego w wersji typowo skórzanej?
  7. He he he... Zwolnić, nie zwolnić, ale trochę klasy nabrać - na to nigdy nie jest za wcześnie. :wink: Dobry wybór :lalag:
  8. A ja póki co wolę zawsze i wszędzie ze szkłem. W moim Cieniu szyba to bardzo fajny wizualnie dodatek, z którego tak łatwo nie zrezygnuję :wink:
  9. Moim zdaniem - choć to kwestia zarówno gustu, jak i motocykla, do którego pasuje taki albo inny model szyby - nalepiej sprawdza się szyba taka, jaką pokazuje piter 1600 w poście #187. IMO fajnie, jak jest szeroka, bo dodaje charakteru motocyklowi. Ale lepiej, żeby nie była zbyt wysoka, bo wtedy rant szyby wchodzi akurat na wysokość linii wzroku. Lepiej więc mieć odrobinę niższą szybę, żeby obserwować drogę ponad nią. A co do Waszych uwag odnośnie "ogranicznika" prędkości - cóż, może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Otóż czasem, jak jedzie się z szybą, to bywa, że nas ponosi i ani się obejrzymy, a na liczniku np. 140. Brak szyby z kolei doskonale nadaje się na przypomnienie, z jaką prędkością jechać należy. Wszystko jasne? No! :wink:
  10. Ja też w końcu mogę się przyłączyć. Shadow VT 750 Aero z 2005 roku. Naerszcie! :biggrin:
  11. Całkowicie zgadzam się z pilaskiem. Szyba w kruzerach bardzo dobrze wygląda, i optycznie je powiększa. Czyli już jeden powód montowania szyby mamy :wink: Drugi powód - komfort jazdy. Przy takiej pozycji, jaką ma się na tego typu motocyklach, jeździec jest jak żagiel. Opór jest dużo większy, i wtedy szyba to jedyny ratunek. Chociaż swoją drogą - jak słusznie zauważył pilask - na pewno przyda się od czasu do czasu coś, co spowoduje, że zwolnimy do tych 120 km/h.
  12. W Shadow VT750 wał montowany jest od 2004 roku, zatem spokojnie możesz porówywać oba te motory. Tak, jak napisał Boa - usiądź na jednym i na drugim i wybierz, co Ci bardziej pasuje. Obejrzyj je sobie i wybierz to, co Ci się bardziej wizualnie podoba. Ja słyszałem, że Shadow jest nie do zajeżdżenia - niezwykle trwały i udany motor. O Suzuki takiej opinii nie słyszałem - ale to wcale nie oznacza, że takowa nie istnieje. Wydaje mi się, że motocykle są porównywalne i tutaj naprawdę decydują indywidualne odczucia.
  13. Zgadzam się z Browarnym - Shadow, zwłaszcza ubrana w gmole, może być za szeroka, a na pewno ryzyko zarysowania innych uczestników mocno wzrasta.
  14. Chyba sam sobie po części odpowiem na wcześniej zadane pytanie, ale może ktoś, kto wie to na pewno, będzie mógł potwierdzić. Otóż miałem okazję jeździć na amerykańskiej wersji, i motocykl ten miał mocniejszy silnik. Zamiast tradycyjych 49 KM tutaj było 70 KM. Jednak nie wiem, czy regułą jest, że wersje z USA mają te silniki mocniejsze, a Europa - słabsze, czy może to jest kwestia rocznika albo po prostu różnych modeli dostępnych na rynku? Aha - mam tu na myśli motocykle z lat 2004 i wyżej, z Kardanem. Gdyby ktoś wiedział w tym temacie coś na pewno, byłbym wdzięczny :flesje:
  15. Hmmm... Nie powiem, żeby jakoś szczególnie martwiło mnie takie podejście, bo przymierzam się do zakupu motocykla, ale właśnie z grupy "niskiego ryzyka". I nie ukrywam, że ucieszyło mnie to, co piszesz. Z drugiej strony fakt - kogoś, kto kupuje sobie w sumie niewinną 250 pewnie krew zalewa, gdy słyszy, że jego pakiet będzie o kilka % droższy. Pozostaje mi się cieszyć, że gdzie indziej lokuję uczucia :wink:
  16. A czy ma znaczenie, jakie rodzaj motocykla podlega ubezpieczeniu? Wiadomo, że jazda sportowym śmigaczem wygląda nieco inaczej, niż chopperem. Czy ma to przełożenie na stawki AC? Czy niezależnie od wszystkiego wpływ na wysokość stawki ma tylko wartość pojazdu?
  17. A dlaczego "wersja amerykańska OCZYWIŚCIE"? Chodzi mi o tę oczywistość - w czym ta wersja jest lepsza od europejskiej (poza chromem na wlocie chłodnicy)?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...