-
Postów
7575 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
38
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Tommo
-
W samochodzie o takim charakterze i charakterystyce, sprawdza się znakomicie ta skrzynia. Moje subiektywne zdanie.
-
1. Infiniti nie leżą mi stylistycznie. Żaden model. 2. Spadek wartości z pewnością wyższy od Lexa. 3. System pracy awd jest tak naprawdę mało istotny w tym przypadku. 99% jaz to asfalt i spokojna jazda. 4. Infiniti chyba nie oferuje SUVa w hybrydzie? Mam ofertę na używany RX450h w wersji prestige + kilka pakietów ekstra. Na prawdę obrzydliwie napompowany wyposażeniem. Nie spotkałem w żadnym innym samochodzie pamięci trzech ustawień fotela (uwaga!) pasażera. Tu jest takowe i masa innych, w tym wentylacja foteli, co mnie bardzo cieszy. Negocjuję. Walka trwa...
-
200t jest mega paliwożerne. Silnik przeciążony. Hybryda jest bardzo komfortowa i oszczędna. Tym bardziej że w naszym przypadku będzie jeździć na małych odcinkach miejskiego, zmiennego ruchu. Na trasach hybryda się nie sprawdza. Co do awaryjności, z kilku źródeł wiem, że nie ma się czego obawiać.
-
A co konkretnie masz na myśli?
-
Pneumatyka fajna. RX też występuje z i bez poduch.
-
Na pewien moment podobnie myślałem. Jednak po przeanalizowaniu stwierdzam, że byłby to zły pomysł. Dochodzi dodatkowa czynność podłączania samochodu do gniazdka ładowania jako codzienny rytuał. Stajesz się w pewnym momencie więźniem samochodu. Nie chcę tego. Hybryda Lexusa działa sama bez angażowania w to kierowcy. I tak jest dobrze. Jasnee
-
Nie chcę ciężkiej terenówki. Poza tym GX nie jest oferowany w EU. Dla mnie najlepszy byłby GS ale RX też obleci :) A słyszałeś taką maksymę że kobieta zmienną jest?
-
A skąd wiesz co kupuję?
-
No to byłem w Lexusie. RX450h. Ja pitole ale star trek. Co tu więcej pisać urywa dupę z płucami i przełykiem. Miałem w planie obejrzeć inne, zajrzałem do vw, peugeota i odpuściłem, to bez sensu.
-
Widzisz kolego ale my za to możemy się takim czymś przejechać od czadu do czasu...Ty tylko ponaśmiewać.
-
To że Rendze są kapryśne wiem i nie musicie mnie przekonywać. Powoli pracuję nad planem b i wyeliminowaniem tej marki z listy. Takie pytanie. Jak są naładowanie baterie w hybrydzie a silnik jest zimny, jest możliwość jazdy na samym elektrycznym silniku?
-
Pokazałem niechcący żonie Evoqua no i klops, nie chce innego. Jadę obaczyć tego: https://www.otomoto.pl/oferta/land-rover-range-rover-evoque-ID6ALmlR.html#e98603541c
-
YUBY Uno tylko 1.3 turbo i.e. O reszcie nikt nie będzie chciał pamiętać.
-
Też słyszałem że landki są kapryśne. Chciałbym pewne auto, więc rozglądam się też za RX'ami.
-
Nowy jest zajebisty. Musze się mu przyjrzeć bliżej.
-
Sportowy-turystyk powyżej 1000 ccm
Tommo odpowiedział(a) na Masyw temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Idziesz wydeptaną ścieżką ;) Niech służy jak najlepiej. -
Podbijam, bo czeka mnie zakup SUV'a :wacko: Niestety ma być SUV rodzinny i kropka. Poległem z żoną na tym polu. Warunek: benzynka i automat. Chciałbym żeby to jechało trochę.
-
Zbyt wysokie ciśnienie płynu chłodzącego
Tommo odpowiedział(a) na ZIGGI temat w Mechanika - Nie tylko 2 koła
Yuby wypił za dużo -
A ja dzisiaj byłem oglądać F30 330d 2013 rok. Kuzyn się napalił. Kupiliśmy. Ja pitole 21 lat i ma statek za 100 tys.
-
Gratul. Co tam masz za wydech?
-
Nowe sprzęgło Kawasaki Z750 znowu mam efekt wycia silnika
Tommo odpowiedział(a) na G?OWA92 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Jak mogła być napięta jak miała 0,5 cm luzu. Ja ustawiam sobie mały luz na klamce bo tak lubię. Żadnych problemów. -
Tak oczywiście ty wiesz wszystko lepiej. A jak już mi będziesz tłumaczył jak hamować, na końcu pochwal się jakie trofea poza strupami na dupie przywiozłeś z wypadu torowego. ks czy hamowanie awaryjne zawsze musi się kończyć zatrzymaniem się? Powiem ci że sprzęgła nie wciskam poza koniecznością zmiany biegu i gdy pojazd zbliża się do zatrzymania. To chyba oczywiste, dziwię się że o to pytasz.
-
Myślę, że na temat ekstremalnego hamowania w realu a nie w teorii, mogę się poszczycić duuużo większym doświadczeniem od Ciebie kolego. Jak lubisz przeglądać jutuba to jeden z moich występów w cyklu CA cup. Wygrany zresztą. I nigdy nie hamuję ze sprzęgłem. Moja rajdówka do dziś jeździ bezawaryjnie już z innym kierowcą. Jak czytam Twoje posty na tym forum, to wcale mnie to nie dziwi :biggrin:
-
Może kiedyś będzie okazja to przy piwie przedyskutować :)
-
Grizzli kilka niepodważalnych faktów: 1. Zawsze trudniej jest zablokować koła podczas intensywnego hamowania, kiedy mamy spięty napęd (hamujemy bez sprzęgła a pracujący silnik stawia dodatkowy opór). 2. Idąc dalej, najgorsze co się może przydarzyć podczas awaryjnego hamowania, to zblokowanie kół i w konsekwencji poślizg (bez ABS). Czy z tym się zgodzisz? Dalej. Jeżeli trudniej jest zablokować koła podczas hamowania ze spiętym napędem, to analogicznie kiedy mamy ABS ten później lub wcale nie zadziała w przypadku, kiedy nie dojdzie do granicy zblokowania kół. 3. W systemie ABS nie blokują się koła (poza końcową fazą hamowania, kiedy mamy minimalna prędkość) i zapewniam cię, że choć byś gniótł pedał ile wlezie, silnik nie zgaśnie! Zgaśnie w samochodzie bez ABS, gdy zbyt mocno hamując zablokujesz koła. Gdy koła odzyskają napęd, silnik zacznie się kręcić (nie ma znaczenia czy odpali, czy nie) Czy w takim przypadku dochodzi do przeciążeń osprzętu silnika, tak jak piszesz? Nie sądzę. Po pierwsze, takie sytuacje występują bardzo rzadko. Po drugie nie umiejętne puszczenie sprzęgła podczas ruszania ( zdławienie silnika, za szybka redukcja itp.) i takich podobnych przeciążeń, silnik podczas swego żywota, doznaje bardzo dużo. Większość to znosi, bo tak są zaprojektowane. Po trzecie, przy awaryjnym ratowaniu się nikt nie zawraca sobie tym głowy, tylko ratuje dupę przed wypadkiem, niosącym nieporównywalnie większe szkody. Przemyśl to na spokojnie. Wydaje mi się, że zbiłem twoje argumenty skutecznie. Jak masz jakieś wątpliwości pisz śmiało, postaram się na nie odpowiedzieć. Możesz podać źródło? Chętnie się zapoznam bo jest to dla mnie trudne do logicznego zrozumienia. Czy stali, tego nie wiem. Wiem natomiast, że by móc zostać diagnostą, musisz mieć minimum techniczne wykształcenie z dziedziny mechaniki pojazdowej oraz udokumentowane co najmniej dwa lata praktyki w tym zawodzie.