wueska

Nie lewe powietrze tylko zbyt ubogo gaźniki ustawione, lewe powietrze ma tez wpływ na wolne obroty a raczej na ich brak.

Wały różnią się wyważeniem. Czy ten twój wał jest na pewno dobrze wycentrowany ?

Rodzi się w mojej głowie takie pytanie czy wał przystosowany do karterów bez wałka nie jest czasem inny od seryjnego, przynajmniej powinien być. Generalnie ponad przeciętne wibracje biorą się zawsze od złego ustawienia samego silnika i nad tym bym popracował.

Zależy co robili z gniazdami, starym zwyczajem jeśli frezujesz gniazdo skracasz trzonek;) Pewnie chłopy myślały że luz jest jak w maluchu i skrócili trzonki:D Jak wciskasz świeże gniazdo do głowicy to też go frezujesz i jak nie wiesz co i jak to pytasz mechanika bo wychodzą takie kwiatki. Wiem bo sam robiłem głowice do VW bratu w domu, od tak dla rozrywki chciałem wiedzieć jak to się robi. W każdym bądź razie było to dla mnie cenna lekcją.

Rafel nie to nie był atak na ciebie czy innych po prostu chciałem coś wyjaśnić. Seryjny silnik MZ TS/1 był wykorzystywany w rajdach, miał tylko nieznaczne zmiany konstrukcyjne służące "usportowieniu" konstrukcji takie jak właśnie inne czasy rozrządu inny wydech itp. W każdym bądź razie nie różnił się głównymi rozwiązaniami. Oczywiście MZ w pełnej serii nie nadaje się do terenu, znam 3 ludzi w Polsce którzy przerobili fajnie MZ by pohasać po lesie i chodziło tu raczej o wierność marce niż o pieniądze. Bo tanio nie było;) Co do pochodzenia japońskich 2T wiem kto jak gdzie do kogo uciekł jednak w dzisiejszych czasach bliższa nam konstrukcja japończyka niż MZ;)

A ja dotarłem stożek pasta zaworową i nawet przystawienie do ściany przedniego koła + mlaszczecie gumki nie było straszne wiec panowie nie pier...lcie za przeproszeniem. MZ ma więcej żeber niż jakikolwiek inny demolud tutaj chodzi o to że wymaga ona odpowiedniego tłoka+ ustawienia gaźnika i zapłonu. Ten silnik jest bardzo zbliżony do japońskich 2T.

W MZ zastosowano bardzo ciekawy patent tzn. czas rozrządu wydechu jest mocno wyśrubowany (180 stopni) jak na konstrukcje z lat 70-80 to bardzo dużo. Dzięki temu można np. em 250 podkręcić do 30 KM bez dużego wysiłku;) zmieniając rozrząd pozostałych kanałów, gaźnik(34 mm wystarczą) i wydech. W sumie za 1000zł otrzymujemy w gifcie 10KM. Trwałość nie spada bo moc przenosi się po prostu na dużo wyższe obroty. Jedyna wada tego rozwiązania to utrata elastyczności właściwej tylko dla tego silnika. Obroty użytkowe to 3 do 6 tys. Żaden japończyk wcześniej czy później takich rezultatów nie osiągał.

Możliwości jest wiele to jest delikatny silnik, zwłaszcza EM 250.

Przeważnie to dolnozaworówki więc najlepiej pracują na bardzo mało obrotach, gdzie wykorzystuje się wszystkie zalety tej konstrukcji. Mam brigsa i powiem szczerze że nie poraża jakością. Następna kosiarka będzie już górnozaworowa.

Najpierw ustaw rozrząd i zapłon.

Dokręć głowice w japońskiej 4 na rączkę.... Daj spokój stary;]

Wklej do tego krosidła większy silnik nowy kosztuje niewiele, w takie zabawy to się może bawić qurim bo nówka cylek wychodzi go np. 70zł. Jedyne co można temu silnikowi wstawić więcej to lepszy wałek rozrządu koszt przerażający chyba z 30zł...

To nie jest do końca tak ze ma się mieścić w przedziale 1,5% i jest dobrze. Jeśli gaźniki są źle ustawione to wynik mocno faluje. CO trzeba sprawdzić w danych producenta podejrzewam że mieści się w kalifornijskich standardach.

Zrób komiks będzie git;) Potem będzie fanklub i laski na rurze... Nagraj pracę tego silnika.

Co 2 warsztat samochodowy ma taka pompę. Co do przyjazdu do mnie to asfalt mi się roztopił i w następnym tygodniu można by się było umówić...

Problem znany i kochany są dwie możliwości: motocykl po dzwonie i łańcuch którzy był przez dłuższy czas zbyt mocno napięty. Obie sytuacje po prostu skrzywiły oś lub zrobiły w niej wżer teraz rączki do bozi i modlitwy żeby grzanie pomogło jak nie pomoże 100 w gardło wiertło i rozwiercanie osi. Potem trzeba zrobić nową. Materiał na nowa znajdziesz na szrocie wały samochodowe potocznie znane półosiami.

Od kiedy kupiłem pompę próżniową za 150zł na allegro do odpowietrzania hamulców życie stało się prostsze;) Już nie latam ze strzykawkami i innymi duperelami do czyszczenia układu używam po prostu taniego płynu hamulcowego. Słońce mocniej świeci mi nad garażem a ptaki jakoś głośniej śpiewają. W skrócie odlot. Co do problemu to już chyba w tym roku z 5 takich miałem, ktoś wymienił płyn i nie odpowietrzył porządnie pompy albo stanie bąbelek powietrza w jakimś zakamarku i kaplica.

qurim jak masz rozdzierać silnik od 750 na stole to zrób jakiś foto pamiętnik.

Ten motocykl należy do gostka z Olsztyna miał przerobiony piec MZ 250 z tego co pamiętam jakiejś rewelacji na tym nie było.

Po upadku któryś z przewodów ucierpiał. Musisz szukać który z przewodów jest nadcięty, pęknięty, przerwany.

Silnik od MZ ma raptem 21KM jego konstrukcja jest dobra na szosę a nie do jazdy po polach(po prostu jest za delikatny). Nie wsadzisz go tak łatwo do innej ramy bo jest duży ciężki i potrzebuje elastycznego mocowania. WIĘC DAJ SOBIE SIANA DO DUPY I KUP KROSÓWKE.

Niech lepiej zmierzy ciśnienie na garnku ;] Oleju może nie brać ale zawory mogą nie trzymać.

Powiadasz że lubi strzelić w dolot;> A sprawdź panie czy fajki na 2 i 3 garze masz założone odpowiednio(zamień miejscami). Ja prawie utopiłem kolektor w samochodzie jak z bezczelnej ciekawości zmieniłem kolejność zapłonów.

Wszędzie tam gdzie nie potrzeba przerwy 0,6;)

Wiesz ile zmian był wprowadzonych w motocyklach rajdowych ;> Same zawieszenia już w tamtych latach były majstersztykiem. Na ramie od wsk czy Mz nie da się poszaleć w terenie bo nie ma do tego geometrii za grosz. Chyba że ktoś nie chce szaleć tylko wytłuc dupę na polnej drodze.