Skocz do zawartości

Wiesuaf

Forumowicze
  • Postów

    299
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Wiesuaf

  • Urodziny 07/22/1992

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Warszawa

Osobiste

  • Motocykl
    KTM LC4 640 SM/Bandit 600
  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia Wiesuaf

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - dwusuwowy rider

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - dwusuwowy rider (16/46)

0

Reputacja

  1. Wcisnąłem pod ciśnieniem dużą ilość oleju w otwór po czujniku ciśnienia, pokręciłem ręcznie korbą przez 30min i jest olbrzymia różnica. Rozrusznik jest aktualnie w stanie kręcić silnikiem i to bardzo sprawnie. Co nie zmienia faktu że mogłem jednak rozebrać dół.
  2. Z grubsza zerknąłem i wyglądało wszystko ok, ale może źle spojrzalem. Rozrusznik po wyjęciu działa na "sucho", tylko nie ma siły żeby zakręcić silnikiem. Najważniejszego zapomniałem dodać - obracam z wyjętymi świecami.
  3. Witam, Jakis czas temu zakupiłem trupa do remontu (gl500). Silnik nie chodził, poprzedni właściciel nie wiedział nic o jego historii (po Antka szwagra kobity bracie). 2 miesiace temu rozkrecilem silnik (tzn zdjalem boczne pokrywy i glowice, wszystkie rzeczy oczyściłem i ponaprawiałem). Dziś założyłem te rzeczy spowrotem i pojawia się następujący problem - wał obraca się bardzo ciężko, muszę używać do tego przedłużki. Myślałem że może gładź i pierścienie mają lekki nalot rdzy, ale po godzinnym kręceniu nie ma żadnej różnicy. Rozrusznik nie jest w stanie w ogóle zakręcić silnikiem. Historii motocykla nie znam, nie wiem kiedy ostatnio działał i czy były z nim jakieś problemy. Jakieś pomysły co może być przyczyną, zanim spowrotem będę musiał rozkładać silnik, tylko tym razem do samego końca? Możliwe że po długim postoju bez oleju sprzęgło się "skleiło" i trzyma?
  4. Witam, Wczoraj zabralem się za rozebranie lag w moim chinczyku aby wymienic uszczelki. Wszystko poszlo jak trzeba ale nie moglem rowno wsadzic uszczelki, dlatego postanowilem rozebrac raz jeszcze i zaczac od poczatku. No i tu pojawia sie problem bo... wyszarpujac gorna lage nie wyszarpalem gornej tulejki! (Tulejka z brazu pomiedzy uszczelka a dolna, stala, tuleja). Wydaje sie to fizycznoe niemozliwe skoro dolna tulejka ma wieksza srednice niz gorna. W kazdym badz razie zostalem z gorna tuleja wbita w lage, ktorej za cholere nie moge wyciagnac. Jakies pomysly?
  5. A przepraszam, ale w sumie to nie wiedziałem co wpisać. Czy "chińskie 125" wystarczy w temacie, czy koniecznie muszę wpisać LIFAN MIRAGE 125? Zresztą chyba w tym przypadku nie ma tu większego znaczenia :D
  6. Witam serdecznie, Niedawno stałem się posiadaczem mocarnej maszyny zwanej LIFAN MIRAGE 125 aka chińskie ścierwo. Dostałem go od znajomego za całe nic, ze względu na to że "NIE DZIAŁA, NIE WIEM CO JEST". Wystarczyło spędzić nad nim godzinkę i działa jak należy, ale nie o tym temat, mianowicie: Dziś zabrałem się za przeczyszczenie przedniego zacisku, czyli generalnie odłączyłem go całkiem od przewodu, powyjmowałem gumki itp, złożyłem i podłączyłem spowrotem do przewodu. Odpowietrzanie zacząłem od śruby przy pompie i powoli zmierzałem w dół, aż do odpowietrznika. No i niestety, po godzinie spędzonej przy tym "hovnie" nadal klamka jest "mientka". Trochę oporu stawia, hamować hamuje ale jeździć bym na tym nie chciał. Oczywiście rozumiem że nie można wymagać od chińczyka "dwupalcowej" klamki, jednak przed ruszeniem samego zacisku klamka była twardsza. Polecicie jakieś inne sposoby odpowietrzania, zanim przedję do następnego kroku? A następny krok to: Jeśli nie uda mi się tego porządnie odpowietrzyć, albo jeśli siła hamowania nie będzie satysfakcjonująca, czy mogę podmienić, od tak, pompkę od innego motocykla? Np od XJ600 lub podobne? Na chlopski rozum, jeśli śruby mają taką samą średnicę i skok gwintu to powinno się bez problemu dać, ale profesjonalnym mechanikiem nie jestem, stąd też wolę zapytać.
  7. Problem typu ruszenia dupy w piękny słoneczny dzień :) Człowiek jest leniwy jak robi 60 godzin w tygodniu i ma dzień wolnego :D Ale jest dobra wiadomość - po wyjęciu gaźnika znowu, wyczyszczeniu go na złoto, no po prostu świeci się jak psu jajca i cała puszka Carb Cleanera poszła - KTM idzie jak wściekły, nie zalewa się i można robić nawet stopale i silnik dalej chodzi. Pokonowałem skur...syna :D Dziękuje bardzo wszystkim za pomoc. Zawory czy tak czy tak sprawdzę w najbliższej przyszłości (teściu przyjeżdża za dwa tygodnie, jest mechanikiem więc będzie w razie czego "support") a teraz czas zapie**alać :)
  8. Ok widzę że wcale nie rozebrałem tego gaźnika jak trzeba. Nie wiedziałem że to ma aż tyle części. Jeszcze nie zabrałem się za rozbieranie, ale gaźnik znów wyciągnę i rozbiorę jak na obrazku. Wsadzę spowrotem po rozebraniu i zobaczę czy pomogło, zanim zabiorę się za karkołomne ustawianie zaworow. No dobra, po prostu nie chce mi się robić tych zaworów i szukam łatwiejszego sposobu :) Dobra, rozgrzebalem go znów, ale zaobserwowałem że śrubka regulacji mieszanki jest w tragicznym stanie i nie idzie hej ruszyć. Ani w lewo ani w prawo. Jakiś pomysł jak to ruszyć?
  9. Pojechałem do lokalnego mechanika, aby sprawdził co i jak bo ja już wyczerpałem możliwości. Jak już zajechałem to nie dało się dziada odpalić, zostawiłem go na pół dnia i wróciłem. Mechanik stwierdził że prawdopodobnie to za małe luzy zaworowe, i podczas nagrzania się ścieśniają - miałoby to odrobinę sensu, bo po nocce moto odpala z kopa i chodzi równo, jednak i tak po mocnym hamowaniu, nawet na zimnym silniku, zdycha. Zastanawia mnie tylko jedno - jakim cudem stało się to tak nagle. Plus o ile się orientuje z czasem luzy mogą się ewentualnie zwiększyć a nie zmniejszyć :D Ale co ja tam wiem... Mechanik stwierdził że może się pobawić, ale uważa że nie będzie mnie naciągał na kasę, bo godzina jego pracy to £50 a ja jestem Polakiem to w końcu dojdę co jest z nim nie tak. Jakoś wróciłem do domu, męcząc się jak cholera i zaraz biorę się za kompleksowe sprawdzanie wszystkiego od nowa. Wyciągne też ten nieszczęsny rozrusznik, bo zaraz sobie nogę złamię od kopania tego gruza. Kolego, a możesz po krótce opowiedzieć jak zmniejszyć poziom paliwa w komorze? Bo nie bardzo się akurat w tym orientuję. Potrafię pięknie rozłożyć, wyczyścić i złożyć gaźnik, ale jeśli chodzi o jego regulacje to jestem noga.
  10. Gaźnik Mikuni.Generalnie podczas jazdy jest ok, ale kiedy się w końcu zaleje i zgaśnie przy hamowaniu, to po odpaleniu (z trudem z pychu) jedzie, ale teraz przy schodzeniu z obrotów wyraźnie słychać za bogatą mieszankę - jeśli rozumiecie o co chodzi, takie "buuuuuuuu" :)
  11. Witam ponownie, Gaźnik wyjęty, wyczyszczony (nie był jakiś mega brudny ale syfu troszkę było), wsadzony ponownie i jest dokładnie tak samo jak wcześniej, jedzie z pełną mocą, ale zdycha przy mocnym hamowaniu i potem ciężko go odpalić nawet z pychu.
  12. Zrobiłem już kilka baków z takim stanem, więc jakość i rodzaj paliwa nie mają znaczenia.
  13. Myślę że to rzeźbienie w gównie, podobne do "uszczelniania" króćców silikonem. Sam sprawdzałem kilka razy, że to strata czasu, nerwów i często też pieniędzy. W jednym przypadku nie mogłem znaleźć nawet używanego króćca do modelu który mam, bo jest bardzo rzadki w europie. Nawet sprowadzanie z USA wiązało się z kosztami około 100 funtów. Zacząłem więc kleić i sra* się z tym króćcem, aż w końcu okazało się że lokalny dealer hondy załatwia takie w 2 dni za 30 funtów.
  14. Jednak problem jest i się pogłębia. Zalewa się przy mocnym hamowaniu plus zdycha przy toczeniu się na wolnych obrotach i nie idzie go odpalić bez pchania. Jak już jedzie to jest ok, pełna moc itp. Wymieniłem świecę i filtr powietrza i nic to nie pomogło. Gaźnika nie ruszałem od kiedy go mam więc nie do końca wierzę że się dawka przedstawiła. Jednak wszystko na to wskazuje. Co mogę sprawdzić przed zaczęciem grzebania w gaźniku?
  15. Problem jakby rozwiązał się sam. Postał 3 dni w ładnej temperaturze i słońcu i jeździ ok. Zalewa się tylko przy mega mocnym hamowaniu, gdy unosi się tył. Pewnie woda poszła nie tam gdzie trzeba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...