Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    9996
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. W Polsce obowiązek opłacenia OC ponosi właściciel pojazdu. Jeżeli spowodujsz wypadek czyimś pojazdem to odszkodowanie idzie z OC włąściciela tegoż pojazdu. pzdr
  2. Daj spokój, nowa stacyjka to kilkaset zł, a w Poznaniu dorobienia klucza pod stacyjkę (kufer itd) to od 25 do 30 zł, więc nie ma porównania. pzdr
  3. Potwierdzam, robimy tak wielokrotnie w warsztacie. Do tego mamy specjalne uchwyty do smarowania linek. Trza je czasem smarować, chyba, że ktoś chce zerwania. Hyhyy święta racja :) pzdr
  4. Pojeżdżę na tym wynalazku w przyszły weekend i zdam Wam raport. Kolegi Siary z jednoślada możecie słuchać, jeśli lubicie klimaty metroseksulane. Więcej o tym jest w wątku Jednoślad w Piwie. pzdr
  5. Nie widziałem tego programu, ale jeśli prowadził go Dobrowolski (łysy i z cienkim głosikiem) plus jego koledzy, to się nie dziwię, że nie potrafili złożyć tego motocykla.... Także raczej nie słuchajcie głupot totalnych. pzdr
  6. Jak ciężka? Waży coś koło 120 kg, czyli w wadze mojego KTMa z 2002 roku. pzdr
  7. Przeniesienie napędu w proporcji 30-70 (przód,tył). Przeniesienie na przód w momencie zerwania prZyczepności tyłu. mamy teraz w klubie testową WR 2T, więc ją niebawem perzetestujemy, jednak nie chce mi się wierzyć, że nie da się tym motocyklem jechać bokiem. Może za mało odkręcali. pzdr Nie sprawdził się, bo cena jest za wysoka. 55.000 zł to za dużo. Sportowo się sprawdził - D. Fretigne był na takiej WR drugi w Dakarze (o ile pamiętam 2004). pzdr
  8. Możesz uargumentować? Bo póki co pierdoły totalne opowiadasz i za bardzo nie wiem, na jakiej podstawie takie akurat wnioski wysnuwasz... W podpisie masz coś o motorowerach DT, więc to akurat nie jest argument w dyskusji... Faktem jest, że WR to produkt masowy, a Husaberg to produkt niemal ręcznie składany. Niemniej to, w jaki sposób jest produkowany nie ma nic wspólnego z użytecznością w amatorskim enduro. Amatorskim, bo jeśli chodzi o sport wyczynowy, to zarówno fabryczne WR, jak i fabryczne Husaberki niewiele mają wspólnego z fabryką, tak wiele jest tam zmian dokonywanych. A co do awaryjności starego Husaberga - będę się upierał, za dużo juz widziałem. Zresztą nowe Husabergi sa tak samo awaryjne, tylko mniej o tym słychać, bo nikt tego nie kupuje, więc kto ma mówić?? Ja akurat mam w klubie trzy nowe Husabergi, jeszcze wszystkie w limitowanych wersjach Force Edidion i za darmo bym takiego motocykla nie chciał... pzdr
  9. http://forum.motocyklistow.pl/Tragiczny-wy...jcu-t51437.html pzdr
  10. Wszelkie Husabergi z czasów przedKTMowiskich to sprzęty dla znawców, którzy multitulem potrafią zrobić remont generalny silnika na motocyklu zatopiony, po osie w błocie. pzdr
  11. Nie popieramy podobnego kombinatorstwa. pzdr
  12. Przede wszystkim je wycentruj... pzdr
  13. I poczytaj ten wątek: http://forum.motocyklistow.pl/Podstawy-jaz...uro-t13446.html pzdr
  14. Zgłaszajcie proszę czasami raporty na takie tematy, bo naprawdę ciężko nam przejrzeć wszystko. A tak - klik raport - i już po sprawie. pzdr
  15. Kolega został poproszony o zmianę avatara. Poczekam z tym do jutra. A co do forum - jest i fajnie że jest. pzdr
  16. W locie dodaj gazu, żeby podniosło przód, lub wciśnij hamulec nożny, żeby przód nieco opadł. Przy lądowaniu ściskaj nogami zbiornik i mocno trzymaj kierownicę. Staraj się na hopę najeżdżać systematycznie z coraz większą prędkością. Nigdy nie dopuść, aby prędkość była zbyt duża, i abyś spanikowal, bo polecisz na zęby (gleby na plecy są raczej rzadkie). Tak na szybko. pzdr
  17. A ja powtarzam - zalej tego trampka pełnym syntetykiem!! pzdr
  18. Wszelkie zabiegi typu - wymienię sprężyny, a tarcze zostawię, bo są "dobre" są fałszywą oszczędnością. Jeśli wstawisz nowe sprężyny do starego sprzęgła, to tarczom i przekładkom zostawiam max miesiąca i są do wymiany. Zawsze namawiam swoich klientów, żeby nie rzeźbili w gównie i nie dawali mi dwa razy zarabiać na tej samej robocie. Ciebie też namawiam - zmień sprzęgło i masz spokój z tym elementem motocykla do końca jego życia. pzdr
  19. Mick nie denerwuj się, tylko wiecej pisz :biggrin: pzdr
  20. Cena BMW wynosiła 105.000 zł, jeśli spadła do 70k to naprawdę sporo spadła. I tak bym wziął KTMa, to jest sprzęt dla prawdziwego faceta. Nadal uważam, że to motocykl trochę bez sensu, bo do wyczynu za ciężki, a do turystyki za surowy. Jednak ostatnio przekonał mnie Mariusz Natkaniec z Sokoła (Rapid) mówiąc, że to sprzęt właśnie dla kogoś kto nie chce wyciągać z błota sprzęta, ani też wielce podrózować. Po prostu chce wyjąć moto z garażu, odpalić i polatać po okolicznych lasach, polach i szutrach. A do tgo ma oferować 100 koni, niesamowitą moc no i wizerunek prawdziwego, dużego mtoocykla, zabijaki. Z tej perspektywy patrząc, tego rodzaju motocykl ma sens. pzdr
  21. Jedyna słuszna kombinacja to kask Arai, cichy Dainese, a buty SIDI :P pzdr
  22. Pragnę zauważyć, że są to ochraniacze dla dzieci... A więc wtedy, gdy odcinek szyjny kręgosłupa jest jeszcze słabiutki. pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...