Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    10058
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    23

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Chciałbym tam wpaść, ale mam 32 lata. Ałaaaaa Wilku (może Wilczku" wpuszczą mnie???? Oj czeba czeba spżęta wyprubować!! pzdr
  2. Forum - dane techniczne - serwisówki. I szukaj danych dot poziomów oleju w lagach w RX. Przestań się lenić i liczyć, że inni wykonają za Ciebie brudną robotę. pzdr
  3. Być może źle złożyłeś zacisk. Ta, powinny być takie podkładki, które rozprężają klocki w zacisku i nie trą podczas nie hamowania. Poza tym zwróć uwagę, że tarcza zawsze mocno się nagrzewa, podejrzewam, że wcześniej jej nie dotykałeś. teraz dodatkowo zacząłeś się pocić z nerwów i wykonywałeś kilka ostrych hamowań, więc tarcza nagrzała się solidnie. Ponadto poziom płynu hamulcowego nie ma wpływu na jakość hamowania. Jeśli będzie zbyt dużo, to zacznie się delikatnie pocić spod uszczelki pokrywki pojemniczka. Natomiast nie powinno mieć to wpływu na swobodne obracanie się koła gdy się nie hamuje. pzdr
  4. W Diversion to chyba najbardziej łańcuszki wszelkiej maści hałasują? pzdr
  5. Temat przyklejam na 2 tygodnie akcji. Pomyślmy, że to mogliśmy być my... należy się od forum choć tak banalny gest. pzdr
  6. Taaaa. Picolo pikujesz prosto w niebyt... Tak samo jak ten bezsensownie toczony temat. Może następnym razem ktoś wcześniej kliknie "raport" że mamy do czynienia z kretynizmami, niż tak jak teraz uczynił to Marian na 3 już stronie?? Z góry dzięki za pomoc!! pzdr
  7. Jeśli masz nową białą tablicę, to masz automatycznie PL na niej naniesione (lub gwiazdki unijne). Tak czy owak wówczas nie musisz mieć naklejek. Co do starych tablic, czarnych, to mam wrażenie, że jakieś dinozaury na granicy mogą się przyczepić za brak PL. pzdr
  8. 2001 i 2002 to były najbardziej udane modele KTM EXC Racing. Sam miałem taki sam z 2002 roku i byłem bardzo zadowolony, a teraz mam 520 z 2002 roku i znów nie narzekam na jakąkolwiek awaryjność. Sugeruję duży przegląd, wymianę łańcuszka rozrządu, regulacje luzów zaworowych, oględziny cylindra przy okazji itd. Oczywiście olej w silniku i amortyzatorach z przodu. Miłego używania motorka. pzdr
  9. W Poznaniu u nas robimy amortyzatory tylnie w cenie od 100 do 280 zł. Wszystko da się zrobić, w niektórych przypadkach trzeba po prostu mocniej popracować, np dać do chromu tłoczysko itd. Ostatnio zregenerowaliśmy amortyzator w Shrekowej (Admina) VFR. Teoretycznie nierozbieralny. Niemniej założę się, że niewiele osób zauważyłoby bez porównywania z oryginałem, jakie są różnice po tej pracy. Dodatkowo amorek stuningowaliśmy dodając specjalnie toczoną tuleję pod mając sporo już lat sprężynę, aby utwardzić zawieszenie. Jednak jeśli ten zabieg nie pomoże, wówczas zamówimy ze współpracuyjącym z nami warsztatem nową spręzynę pod wzór starej. To również przetestowane przez nas działania. O ile pamiętam Shrek płacił coś koło 150 zł, więc w sumie nie tak wiele. Kilku forumowiczów już u nas regenerowało tylne amortyzatory i póki co - odpukać - jeszcze nie mieliśmy reklamacji. Na tę pracę udzielamy gwarancji rzecz jasna. Są oczywiście ekstremalne przypadki, gdy amor to totalny szrot, albo też nie ma zupełnie możliwości rozebrania amortyzatora na czynniki pierwsze. Piszę to nie po to, by się reklamować, tylko by pokazać, że takie rzeczy są jak najbardziej możliwe, a robiąc regenerację swojego amortyzatora zyskujemy ten komfort psychiczny, że wiemy co i jak i że nie będzie jakiejś niemiłej niespodzianki. pzdr
  10. Właśnie, też widziałem sporo ludzi z aparatami. Może ktoś wie, kto robił fotki i gdzie można je znaleźć? :) pzdr
  11. Ryży w ub roku pacnął na raz taką traskę Warszawa - Charleoir, to gdzieś pod Paryżem. pzdr
  12. Wszystko co zarejestrowane można wziąć w leasing. pzdr
  13. Dziś rozmawiałem z Kałużą. Trening jest jak zawsze, dziś od 16 do 18. pzdr Jak się Wam dzisiaj jeździlo? Bo mi wspaniale, temperatura idealna, wyciskałem ostatnie soki z Monsterka, aż nawet pogubiłem wkład do lusterka oraz odważnik na kierownicę. mam nadzieję, że nikt się na tym nie pozabijał... W każdym razie resztki lusterka znalazłem w trawie na dużej patelni. Daleko w trawie :icon_razz: pzdr
  14. Stary po co odświeżasz stare tematy do tego pisząc w nich dokładnie to samo??? pzdr
  15. Rozmawiałem z chłopakami ode mnie. Oliwią klucz w prosty sposób - kilka kropel wpuszczają od spodu. Przy intensywnym używaniu pneumatyka, czyli np 10 razy dziennie, powinno się go konserwować przeciętnie raz na tydzień. Są także specjalne oliwiarki do pneumatyków, ale ręczne oliwienie też daje radę. pzdr
  16. Heehee, akurat o oponkach to się nasłucham od Gumisia, który u nas w HRG odpowiada za opony nowe, używane oraz wulkanizację :) pzdr
  17. Był duży temat o polerowaniu szyb, użyj wyszukiwarki. pzdr
  18. Wiesz, antifogi są różne - są bezbarwne i kolorowe. Ja akurat mam wersję bursztynową, taką jak okulary kierowców - ona rozjaśnia nieco obraz po zmroku. pzdr No tak, to bardzo duża zaleta.
  19. Są antifogi wklejane, sam mam taki. Wówczas pin lock nie jest potrzebny. pzdr
  20. Sprawdza się rewelacyjnie. Mam folię anti-fog firmy Fog-City w białej szybie w ARAIu i jeszcze nigdy, absolutnie nigdy szyba nie zaparowała. Trzeba uważać na czyszczenie - powierzchnia jest bardzo delikatna i strasznie łatwo ją uszkodzić. Jeśli myć to tylko spłukać i na Boga nie wycierać... pzdr
  21. Bo to jest miejsce na tego typu tematy... Już zaczynam się lekko irytować...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...