Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    9996
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. To jest logiczne właśnie, chyba że ten kolo to jakiś desperat. Na razie napisałem mu tak jak radziliście, czyli czt zdjęcia sa aktualne i jaki jest stan motocykla. pzdr
  2. W B-One chodzi się jak zwykłych papciach. Super, nie trzeba na krótsze wypady zabierać drugiej pary butów. Podobnie jak Fat czekam jednak na kogoś kto napisze nieco o Vertigo, bo takie bym chętnie kupił, ale nie w ciemno. Vertigo Corsa to już dla nas przegięcie - po co nam te wszystkie zapięcia na linki, torowe wzmocnienia itd, tylko dluigo się je zakłada i długo ściąga. Fat - Muhot nie ma już w Rapidzie Vertebry 2? pzdr
  3. Ktoś mi przysłał na skrzynkę Sokoła, że widział na niemieckim mobile.de mojego skradzionego KTMa 450EXC 2004: http://www.mobile.de/SIDgN1XIAepY4YXLx4aCz...11111172231416& No fakt - zdjęcia ja robiłem tuż po zakupie, na zdjęciach jest na 100 procent mój motocykl. Pytanie jedynie, czy ktoś po prostu nie wykorzystał sobie moich zdjęć np z BikePics wstawiając je sobie do aukcji swojego motocykla? Co myślicie? Coś robić z tą sprawą? A jeśli tak to co, skoro koleś podaje że jest z Poczdamu? pzdr
  4. Mam w HRG kilka opon enduro/cross w stanie róznym, między innymi Tył: Pirelli Scorpion MY83 140/80/18 Enduro Dunlop D907 140/80/18 Enduro Mitas EF05 140/80/18 Enduro Michelin Competition III 140/80/18 Enduro Mitas C04 130/90/18 Cross Przód: Mitas C13 90/90/21 Enduro Michelin Competition IV 90/90/21 Enduro Może ktoś coś chce za friko? Jeden wszakże warunek - trza sobie samemu załatwić dostarczenie, bo ja nie mam na to niestety czasu. pzdr
  5. sam piszesz że trzeba wejść w zakręt narzucając tył a jedynym sposobem żeby zatrzymać tylne koło jest hamulec nożny' date=' bo na pewno nie silnik. innym sposobem żeby narzucić tył jest ostre dodanie gazu wiec w zakręty powinno sie wchodzić z odkręconym gazem (jeszcze przed zakrętem), albo wciśniętym hamulcem (w zależności od rodzaju zakrętu).[/quote'] No jasne, masz rację. Mi chodziło jedynie o to, ze silnikiem da się wytarcić skutecznie prędkość. Tak jak mówię, pamiętam 2T lekko przez mgłę i mogę się mylić, nie bijcie. W 4T wytracam prędkość głownie biegami, a dopiero potem hamulcami. pzdr
  6. Czyli Twoim zdaniem Adamie zawodnicy na torze wchodzą w bandy na wciśniętej klamce sprzęgła lub na na biegu jałowym? Nie wydaje mi się. Oczywiście nie chodzi o zhamowanie motocykla do zera. Po prostu w dwusuwach hamowanie silnikiem może być uzupełnieniem używania hamulców. Sądzę że w crossie zawodnicy robia podobnie, czyli zakręty biorą na wkleszczonym biegu a odjęcie gazu służy jako lekkie zhamowanie motocykla. pzdr
  7. Można tak, można siak, już trochę 2T nie pamiętam, ale z tego co pamiętam to zawsze mnie uczono, że hamowanie silnikiem w 2T szkodzi wtedy gdy jest to jednostajne i długotrwałe dzialanie. Czyli np długie hamowanie silnikiem z porządnego zjazdu. Z tego co pamiętam zawsze hamowałem w 2T silnikiem na torze i to całkiem nieźle szło, tylko redukcje są zdecydowane, wtedy to działa. pzdr
  8. Może pomogą Tobie ci ludzie: - http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=2717174 - Toxic Composites Kalisz - 509 215 250 (u nich kupowałem sporo dodatków z laminatu oraz karbonu do Duki). pzdr
  9. Jak znajdziesz się w takiej sytuacji' date=' to najbezpieczniejsze jest zwolnienie do 0, zapięcie 1, strzał ze sprzęgła z jednoczesnym poderwaniem kierownicy. Jak przednie koło wyskoczy z koleiny postam motocykl pod kątem w stosunku do koleiny i lekkimi strzałami gaz-sprzęgło staraj się wyprowadzić motocykl z dołu. Postaraj się nie pałować na maksa bo wtedy: - tylne koło będzie się ślizgać po koleinie i nie wyjedziesz - tylne koło złapie nawierzchnię ale na bank się zakopie, zrobi sobie stopień w koleinie i na pewno nie wyjedzie. pzdr [ [i']Dopisane: 13-07-2005, 20:12[/i] ] Osobiście jeżdżę na stojąco mocno dociażając przód i odciążając tył. Siadma tylko wtedy gdy czuję że koło tylne ma już taki zapas mocy że mogę dociążyć tył. Aha - najważniejsze to napędzenie się na górę. Odpowiednia prędkość wybaczy każdy rodzaj błedu i pozwoli podjechać pod największy pion obojętnie jaką metodą. Odpowiednia prędkość pozwala skupić się na tym nie jak dociążać przód czy tył' date=' ale na tym, jak ominąć przeszkody na podjeździe. Bo przecież nie chodzi tylko o to, żeby jechać pod górę, chodzi o to, aby podczas tego podjazdu pokonać jak najwięcej przeszkód: kłody, kamienie, korzenie, inni poprzewracani motocykliści itd. pzdr [ [i']Dopisane: 13-07-2005, 20:16[/i] ] Osobiście stosuję taką metodę - maksymalnie wykorzystywać do hamowania skrznię biegów. Czyli widzę zakręt' date=' nie zwalniam gazu tylko redukuję, nierzadko np z 6 do 3 następnie 2. Dopiero w zakręcie wykorzystuję hamulce: tylni do nadrzucenia koła w opdowiednim kierunku, a przedni do ewentualnego dohamowania oraz oczywiście do korekty toru jazdy w zakręcie. Bo przecież hamulcec służy nietulko do spowalniania, ale też do zadawania odpowiedniego toru jazdy - czyli jednocześnie hamujemy dodając gazu i operując sprzęgłem. Trochę tudno to wytłumaczyć... pzdr [ [i']Dopisane: 13-07-2005, 20:19[/i] ] Tak, ale trzeba dodać coś jeszcze, aby slide był łatwiejszy, przyjemniejszy dla oka, a co najważniejsze - szybszy i stabliniejszy. Mianowicie trzeba w zakręcie dociążyć jedną stopę na podnóżku. Jeżeli chcemy slide w lewo, dociążamy prawą stopę dość mocno, i wtedy dajemy gaz. Im mocniejsze moto tym mniej gazu. Moto natychmiast postawi bokiem i wówczas tylko operowanie gazem aby utrzymać slide oraz oczywiście dalej dociskanie stopy do podnóżka - trzeba to zsynchronizować i jazda slidem w zakrętach staje się nowym przeżyciem. pzdr
  10. Już wróciłem właśnie :D Piszę relację, mam 1013 zdjęć z rumuńskich Karpat. Śmigaliśmy niemal 2000 metrów npm, harkorowo, kamieniście i w ogóle zarąbiście. Troszke mi moto ucierpiało, ale jak się jeździ to się zużywa ;) Napiszę niebawem o tym wszystkim na forum, a potem relacja w Motocyklu. pzdr
  11. I ŻENADA... Jak tak ma wyglądać staranie się o jakość tego forum, to ktoś tu chyba nie wie o co w tym wszystkim chodzi. Miłej dyskusji. pzdr
  12. Na temat i bez obrażania się proszę po polecą ostrzeżenia. (chyba skopiuję ten tekst i powklejam w parę tematów w Motorowerach...). pzdr
  13. Na temat i bez obrażania się proszę po polecą ostrzeżenia. (chyba skopiuję ten tekst i powklejam w parę tematów w Motorowerach...). pzdr
  14. Pompkę wyczyścilem i działa. Zamiana od nowego modelu jest niemożlwia bo to chyba integralna część gaźnika. pzdr
  15. Kroolik - szybę myj tylko w taki sposób: wyjmij z gogli, deliaktnie opłucz pod wodą, ale tak coby nie naleciało między szyby do środka. Szyby wewnątrz pokryte są jakimś siuwaksem dodatkowym który uskutecznia nieparowanie. Jak wlejesz tam wodę możesz go usunąć, poza tym mogą porobić się zacieki nie od usunięcia. Postaraj się tm wody nie lać. Aha - i pod żadnym pozorem nie przecieraj ostro wewnętrznej strony szyby bo jest ona bardzo podatna na rysowanie się. Ja po opłukaniu delikatnie suszę miękką szmatką, ale bez pocierania, tylko suszenie delikatne.
  16. Tak jak Bary jeździłem parę lat w ProGrip, a wczeniej w Ariette. Od 3 lat mam tę samą parę Oakleyów i prakrycznie zachowują się jako nowe. Raz zmieniłem szybę (oczywiście tylko podwójna, w enduro to wręcz niezbędn, pojedyncze szybki są dobre na tor crossowy). Kamil kup jakieś firmówki, koniecznie z silikonem pod paskami i dobrym dostępem do części zamiennych (szybki, noski itd). Nie kupuj jakiejkś egzotyki bo w razie czegoś zostaniesz na lodzie... Tylko coś co jest dostępne dobrze w PL. Scott ma dobrz rozwiniętą sieć dealerską. pzdr
  17. Fiba - tak jak mówi dtwarior - wszystko przed Tobą i jak będziesz po prostu będziesz bardzo chciał, i będziesz to kochał, to na bank uda Ci się spełnić marzenia. To wcale nie jest takie trudne. Kroolik - kupiłem kartę 1 giga, wchodzi dokładnie 1997 zdjęć robionym " aparatem rajdowym", czyli naszym Sony U60 odpornym na wodę, kurz itd. Także na robienie zdjęć jestem przygotowany :D Strzałek - zapomniałem doliczyć koszty dojazdu. Oceniam je na ok. 300-400 zł od osoby. Aha. L3ft okleił moto. To kilka zdjęć. pzdr
  18. Trudno mi coś mówić o Uvex, natomiast mam na lato kurtkę HG (AirJacket), typowo letnia, cała przewiewna plus wszystkie protektory. Jak dla mnie wymiata... Odstawienie skór na latgo okazało się zbawienne, nie wiem po co się tyle czasu latem w skórze męczyłem (po mieście, na trasę jednak śmigam w skórach). Co do HG- wykonanie świetne, cena niezła (ok. 400 zł), protektory standardowe czyli lekko twarde. Aha ktoś w sklepie pouruwał napy przy mankietach, zauważyłem to dopiero w domu, ale nabicie nap kosztowało 80 gr. pzdr
  19. Albo napisz, albo wy*ebuje temnat w kosmos. A Wy poczekajcie na konkrety. pzdr
  20. Króciec gaźnikowy? Jak jest wychechłant to moto łapie lewe powietrze, robi się w gaźnikach bałagan, moto nie chce schodzić z obrotów lub odwrotnie, nie chce na onroty wchodzić, generalnie totalna kaszana z zasilaniem w paliwo się dzieje. pzdr
  21. Ooooo k*rwa te "gury"... :-D :-D :oops: :oops: Ja pierdziuuuu niezły hardkor, to wina wina.... Co do tematu. Koszty naszej wyprawy nie są małe - ok. 400 euro od osoby za 5 dni, w tym - 4 noclegi w hotelach 4 i 5 * (baseny termalne :(), sniadania, kolacje, samochod 4x4 na miejscu jezdzący za nami z rzeczami, przewodnik po górach itd. W cenie nie ma: paliwa, drinków, innych "atrakcji". Mamy patronat Motocykla więc wyprawa chyba będzie we wrześniowym numerze. L3ft z naszego forum dziś zaczął oklejać stosownie motocykle. BaRy - no stronka Sokoła jakoś umarła, ale ją odżywię niebawem :( pzdr
  22. PS - podsumowując, bo nie chcę bezsensolwnych kłótni w temacie = macie 2 wyjścia: a. stosować metodę Tomka Kulika i nie smarować zestawu w jeździe enduro, bo smar + piach = pasta ścierna. b. stosować metodę Dominika Szymańskiego i obficie smarować zestaw napędowy w jeździe enduro (ps - starając się smarować konkretnie po myciu, ale nie od razu na mokry zestaw, tylko żeby nieco wysechł, i to smarować maksylanie co 200 km, ale bezwględnie co każdą jazdę) Dwie odmienne szkoły. Wybór należy do Was :( pzdr
  23. Jednak Tomku powinieneś zejść z piedestału i zajrzeć nieco niżej, do padoków enduro na przykład. Ja niestety jakoś tam nie zauważyłem stosowania Twojej metody, czyli jeżdżenia na sucho... Nawet w padokach ISDE nie znają tej metody, nie wiem dlaczego... Może Twoi kursanci jeżdżą po lekkich szuterkach, gdzie wilgotność jest niska? Nie wiem... Wiem że smarowanie zestawu w enduro to podstawa, szczególnie wtedy gdy rajd jest mokry, dużo bota itd. Aha - SUCHY ZESTAW + PIACH = MEGA PASTA ŚCIERNA :-D :-D :-D (szczególnie dla aluminikowych zębętek) ;p pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...