Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    9996
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. No tak, macie rację - lampa będzie dzialać, ja źle podłączałem. A co do przerywacza - chętnie takowy kupię, powiedzcie tylko gdzie (sklepy motoryzacyjne czy też inne) oraz jaki - tzn o co konkretnie prosić, żeby nie kupić takiego, przez którego np nie będzie działać kontrolka kierunkowskazów? pzdr PS. Znalazłem ów temat na forum: http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...unkow+diodowych ale mówiąc szczerze nic a nic z niego nie kumam...Pomóżcie - co kupić i jak kupić, żeby nie trzeba było przerabiać żeby działało bo mnie krwe jasna zaleje ;) Dzięki za dotychczasową pomoc!!
  2. Pogadajmy o tym na poważnie w Szkole Jazdy. Od siebie dodam taką oto historię którą opowiedział mi przyjaciel Kowal. Jechał kilka dni temu autostradą A2, dość szybko, nagle zobaczył przed sobą 2 białe światła w oddali. "Cofa ktoś na autostradzie" myśli i jedzie. Ale pojazd zbliża się dość szybko. Po chwili Kowala mija stara skoda, w środku dziadek w kapeluszu, babacia w berecie. Jądą sobie autostradą a2 pod prąd, prawym pasem oczywiście. Kowal mówi, że dziadek miał minę święcie przekonaną, że tak ma być. Nie wiem czy to alzheimer, czy też dziadek pierwszy raz jechał od czasów PRL i nie skumał, że mamy już parę km autostrad w Polsce... W każdym razie było to coś rzadko spotykanego na naszej planecie, ale widać, że jednak możliwe! pzdr
  3. VAZ jest fabrycznie zakładany m.in do wszystkich KTMów i Ducati. Teraz zamierzam przetestować VAZa właśnie w enduraki. Jak się sprawdzi to będzie dobrze, bo cenowo VAZ wychodzi taniej niż RK. pzdr
  4. Opornik - to słowo które kołacze mi się po głowie. Tylko nie wiem dlaczego i co z nim zrobić :lol: Any sugestions? pzdr
  5. No więc zanabyłem sobie w Berlinie taką choinkę - komplet kierunków oraz lampę tylną led dedykowaną Monsterowi. Podłączam i co? I Dupa. Wyglada fajnie, fakt. Szkoda że nie działa :roll: Przerywacz zachowuje się tak, jakby kierunki były nie podłączone. Chyba inny pobór mocy jest i przerywacz "widzi" to jak utratę jednej żarówki. Rzeczywiście jest tak, że jak podłączę po jednej stronie jeden kierunek led oraz jeden tradycyjny, to ta strona miga szybko - charakterystycznie dla sytuacji gdy przepali się jedna tradycyjna żarówka. Natomiast jak podłączę dwa kierunki led, nie działa cała strona. Lampa tylna też nie działa. Choć przednia działa. Po weekendzie ma mi przy tym pomóc kolega, ale może Wy macie jakieś pomysły jak ten problem to w weekend być może sam się jeszcze z tym pobawię. Aha - wszystko jest sprawne, podłączałem do akumulatora i wszystko działa. Po drugei jestem totalna noga w elektryce, ale kto wie, może dzięki pomocy coś z tym zrobię ;) pzdr
  6. Staszek, no co tu dużo mówić, widać żeś Ducatista! Miałem dokładnie to samo - bak ciekł przez 2 lata zanim uszczelniłem, ale i dziś jeszcze potrafi puścić kroplekę tu kropelkę tam (po prostu tam jest chyba 5 śrub spustowych, po ch*j tyl, nie wiem i ryzyko że jakaś uszczelka drastycznie rośnie) - wysprzęglik to największy shit. Ile nerwów przez niego straciłem i kasy wie np Dyzio. Przez walnięty wysprzęglik zrobiłem 1000 km bez sprzęgła, ruszając z dwójki. Dużo opiłków było potem w oleju po spuszczeniu... - również mam to. Jest to wina przelotowych wydechów i zbyt bogatej mieszanki. Nie chce mi się tego regulować. U mnie wali na czarno gdy pokręcę ma maska przez jakiś czas. Trzeba by pilotami pobawić się, iglicami, dyszami. A najlepiej dynojety kupić. Po co mi to, ja się nie ścigam. Zgadza się. Niestabliność przodu wyeliminowałem u siebie przez założenie amora skrętu oraz wlaniu "twardego" oleju w lagi i uszytwnieniu na maksa przodu. Tył również uszytwniłem na maksa, włącznie ze skręceniem skrężyny. Niestety nie mam pełnej regulacji (Sachs nie Ohlins) i tył potrafi popłynąć w nierółwnych zakrętach. W równych jest stabilny, jak pojawią się dziury mam wrażenie jakby wahacz się giął... taki "urok". Znajdę Ohlinsa, to go tam wsadzę i będzie spokój. Tak, u mnie podobnie, choć po założeniu przelotyowych wydechów nieco wzrosło - do ok 6-6,5/100 średnio. pzdr
  7. Zapobiega niekontrolowanym drganiom kierownicy (w dziurawych zakratach, przy opadaniu koła po gumie, przy dużej prędkości i fatalnej nawierzchni). Kiera nie telepie mu powiedz i tyle. pzdr
  8. No to mam ten sam, ino że prawie 10-letni :( pzdr
  9. Nie do końca. Silniki w nowszych modelach WR i YZ są mało wytrzymałe, awaryjne itd. Bierze się to stąd, ze wiele elementów wykonanych jest ze słabych jakościowo materiałów. Słynne stały się już koła zębate w skrzynkach biegów, które nie są kute, jak np w przupadku KTMa, a odlewane. Dlatego silniki, a w szczególności skrzynie, padają w Yamahach często. Inna sprawa, że zawieszenia mają świetne. Ohlinls w końcu to marka należąca do Yamahy... pzdr
  10. Kup na stacji lub w sklepie motoryzacyjnym tzw taśmę amerykanę, dzięki której połowa endurzystów na świecie w ogóle wyjechała z garażu ( :D ), to jest -jeżeli nie wiesz, szeroka, gruba taśma klejąca, czarna, szara lub hit ostatnich lat - przezroczysta (dzięki przezroczystej amerykanie druga połowa endurzystów, ta lubiąca się lansować, też w ogóle wyjechała z garażu). Jak już kupisz tę magiczną taśmę, to wówczas dokładnie wyklej nią wewnętrzną część felg. Naokoło kilka razy. Jak już szprychy zostaną porządnie zaizolowane, wówczas wkładaj dętki. Na moje oko tu leży powód Twoich problemów. pzdr
  11. To jak następnym razem staniesz przed wyborem czy kupić amorek do triala czy kobyłkę do enduraka, to kup kobyłkę i będziesz do przodu. Chodziło mi i priorytety jedynie.. pzdr
  12. Ku*wa ludzie weźcie się rozwijajcie i inwestujcie trochę w siebie i swoją pasję!! Całe życie będziecie sanek używać, pniaków, kołków, cegieł i ch... wi czego jeszcze?? Profesjonalna kobyłka kosztuje 150 zł i starcza na 10 lat (moja będzie właśnie kończyć 10 lat i przeżyła kilkanaście motocykli). Kupujesz, uzywasz, podnosisz, opuszczasz. Kupcie podnośnik do enduraka, przyda się zawsze i wszędzie. Jak nie będzie moto to będzie sobie można w kuchni postawić i śniadanie na nim zjeść myśląc o motocyklu. Serio mówię - nie ograniczajcie się tym, że nie ma kasy. Kasa zawsze się znajdzie, a nic tak nie cieszy jak rozwijanie się! pzdr
  13. Nie odświeżamy tematów sprzed lat, właśnie dlatego, o czym pisze antek - nie działa wiele linków, nie ma wielu userów itd. Ma się problem, szuka się w archiwum, jeżeli nie znajduje się odpowiedzi na nurtujące nas pytania, zakłada się nowy temat w opdowiednim dziale. Tak działa to forum. pzdr
  14. Założ siatkę na moto albo i cały worek, najlepiej pełen ziemniaków i zobacz co się będzie działo. Cały temat na ten temat. I przestań proszę zapodawać tematy o takim poziomie bo przestaniesz w tym dziale pisać! Robak - to nie tankpad tylko tankbag. Tankpad to osłona zbiornika przed porysowanie. Tankbag to torba na zbiornik. pzdr
  15. Mocowanie z boku ma tę wadę, że przy glebie amorek może zrobić niezłą dziurkę np w kolanie.. U mnie nie było możliwości montażu amorka na kierownicy, więz mogłem załozyć albo od lagi do boku ramy, albo pod dolną półką - między lagą a ramą. Wybrałem tę drugą opcję, właśnie ze względu na obawę co do zrobienia sobie krzywdy podczas gleby. Poza sposobem montażu osobiście nie widzę żadnych róznic w działaniu amorka - i na kierownicy działa i tak samo mocowany do lagi... pzdr
  16. Jak gang będzie wisiał na strychu 2 lata nie używany to też go założysz? Czy oddasz wcześniej do prania? Sam sobie odpowiedz, jaką preferujesz filozofię życiową. pzdr
  17. Generalnie ocena "na ucho" jest trudna i mało miarodajna. Tym niemniej tak się składa, że i Eskimos i Yahoo z HRG tak zawsze osłuchają silnik, że są w stanie powiedzieć, czy zawory mocno klepią., czy też nie. Także jeżeli masz zaufanie do mechanika - nie ma problemu. Delikatny luz zaworowy tudzież zbyt ciasne zawory to nie wielka tragedia, o ile w końcu zawory te się zrobi... pzdr
  18. Nie no faktem jest, że w Poznaniu na stacji trudno dostać elektrolit. Ale w sklepach motoryzacyjnych jest... pzdr
  19. Za prostowanie odlewanej felgi aluminiowej wgniecionej w 3 miejscach zapłaciłem misiąc temu 80 zł, a w konkurencyjnym zakładzie chcieli 150 zł. pzdr
  20. Joł, tylko bez bagna panowie, bez bagna plizzzz w temacie.... Dyńki gorące - idźcie je przepędzić na moto, a Krzysiek otworzy sobie szyberdach i będzie lans :banghead: pzdr
  21. Trzeba by rozpleść szprychy i zawieźć do speca od prostowania felg. Są tacy, w Poznaniu jest ich kilku. Inna sprawa, że można samemu spróbować. W ub, tygodniu kolega próbował, walnął takim młotem chyba z 15 kilogramowym. Wyprostował felgę, tylko mu się młot omsknął i wyrżnął z dość mocno w piszczel swojego ojca. Żeby było śmieszniej pobiegł po taki azot w sprayu i chciał mu zmrozić to miejsce coby ból uśmierzyć, ale za blisko wycelował i wypalił w tym piszczelu swojego ojca piękną dziurkę. Jaja jak byk, ale felga nie jebła i jest prosta. pzdr
  22. Oj Rudek Rudek, widzę że masz misję na forum - wk*rwić modów i zostać zbanowanym. No powiem Ci że zmierzasz po głowną nagrodę :mrgreen: ;) :banghead: pzdr Przenoszę do mechaniki, te pedały przenoszę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...