Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    9994
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Wszystko rozbija się o to, że ja inaczej postrzegam stopień zużycia opony. Po prostu jak zaczyna się mocniej zaokrąglać, to ją obarca, jeżdżę 2-3 razy i do kąta. Oczywiście na takiej oponie można jeszcze z 5000 km zrobić. Tylko ja tego nie lubię, nie ma się kontroli nad motocyklem, tył ucieka. O zużytym przodzie nie wspominam. Założę śię, że jeżeli ktoś przyjedzie po te opony co u mnie leżą, i ma inne podejście do opon niż ja, to powie, że tam prawie nowki leżą... :P To tak a'propos moich wypowiedzi bo patrząc na rozwój tematu widzę że zostałem źle zrozumiany ;) pzdr
  2. Przecież ta opona z fotki to szrot jest... Nie za bardzo wyobrażam sobie jazdę na czymś takim poza torem - w terenie, błocie, po kamieniach na podjazdach.. pzdr PS - i widać że była już obracana, czyli totalnie totalny szrot ;) Takich opon w stanie o co najmniej 50 procent lepszym (!) mam chyba z 10 w HRG - chętnych którzy chcą za friko zapraszam.
  3. Przyznam szczerze, że w takim razie ja chyba jeżdżę po torze tylko po piasku i to na przednim kole, bo jeszcze w życiu Mistasa dłużej niż 3 miesiące nie udało mi się potrzymać, licząc około 2-3 jazd w miesiącu... A Mitasów zjeździłem sporo, bo to najlepsza opona do skatowania w kilka jazd między zawodami. pzdr
  4. Rok na takiej szmacie?? Ktoś jeździł raz na kwartał?? Mitasy są na maks 10 jazd i można z nich huśtawki robić. Chociaż i jako huśtawki będa chu*owe, bo się resztki kostki w dupę mogą wbijać... pzdr
  5. Dainese Corner masz w giga-store Louisa w Berlinie. Dość duży wybór ciuchów, buty, rękawice plus trochę gadżetów. Postaram się znaleźć adres sklepu Dainese, który niedawno odwiedzałem w Berlinie. pzdr
  6. Suuper sprzęcik! Gratulacje! I gratuluję żony! pzdr
  7. Zastanowiłem się, jedyne co mi przychodzi do głowy to ;) To pewnie wina tych wszystkich plastików... pzdr
  8. Nie wiem dlaczego (nie pamiętam) ale co jestem na jakimś zloicie to zawsze jakiś sprzęt rozwalę, niekoniecznie swój, choć też się zdarza :lol: pzdr
  9. I po ch*j zadajesz pytania jak z przedszkola?? Co ma pojemność do bezpieczeństwa?? Ludzie uprawiający downhill mają rowery i wszystkie ochraniacze! Też takie głupie pytania zadają? Naprawdę - zastanów się co piszesz na forum, bo będziesz miał wakacje. Kup pełen zestaw ochraniaczy. Ludzie - serio bez takiego dołowania poziomu działu!! pzdr
  10. Ally caly - korzystaj z archiwum, po to je stworzono :D Mniej spamu jednym słowem... pzdr
  11. Co tu będziemy dużo gadać. Ludzie chceli kolesiowi pomóc w temacie zakupu, Paweł w temacie zasad panujących u nas, a ten wylatuje z pyskiem. Trudno, jego wola, póki co może sobie poczytać, bo popisać raczej nie. Temat blokuję, może dyskusja co lepsze RR czy ZX6r rozwinie się w innym temacie. pzdr
  12. Jestes parkingowym, że pytasz?? jak jesteś to wasadż w widoczne miejsce. Jak nie jesteś to parkingowy powinien ujmieścić kwit w widocznym miejscu. Poza tym co za durnowate dylematy... pzdr
  13. U mnie tylko dwa palce na klamce - taki nawyk z enduro nie od oduczenia już... Inna sprawa że i enduro i szosowe w moim przypadku da się postawić na koło dwoma paluszkami ;) pzdr
  14. Ja się rozwinąłem. W garażu na belce od dachu mam zawieszoną solidnie pętlę z łańcucha. Na niej wieszam taki łańcuchowy podnośnik ręczny (flaszenzug - dla wtejemniczonych) i na hak nadziewam motocykl. Mogę sobie podnieść przód' date=' tył, albo cały sprzęt. Podnośnik do kupienia w marketach budowalnych też o okolicach 150 zł (jak kobyłka) i do tego uniwersalny.[/quote'] Kupię coś takiego do serwisu. Powiedz gdzie szukać, jak się nazywa (wielokrążek, inaczej). I czy ma regulawany "spust", czyli czy można opuszczać powoli i stopniowo, czy też spuszcza się moto bez regulacji? pzdr
  15. Może coś takiego: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=53437270 To zamiennik tradycyjnych żarówek - wkręca się je i mamy diody. Nie chce mi się szukać, ale widziałem też pomarńczowe i czerwone zamienniki. pzdr
  16. Chyba Panem Starszym ;) Ale on chyba nie handluje takimi za 4 koła. pzdr
  17. Na oko można umrzeć. Poszukaj w necie manuala (instrukcji obsługi) i nie kieruj się tymi co leją na oko. pzdr
  18. Znajdź w necie manuala, jak nikt nie odpowiada znaczy że nikt nie wie, logiczne! A pytanie "czy starczy" zadawaj w Bravo-Girl, tu już przestań się ośmieszać... Musi być tyle ile mówi manual, ani mniej, ani więcej bo załatwisz teleskopy i zamiast kilkudziesięciu zł zrobi Ci się wydatek na kilaset zł... pzdr
  19. Trzeba uważać, te śruby lubią puszczać. Nie wiem czy nie jest dobrym pomysłem zakupienie nowych o odowiednienj wytrzymałości. Stare śruby jednak się urywają i kłopot gotowy. W Poznaniu takie śruby kupujemy w Fabory i mamy pewność, że nie strzelą przy dokręcaniu. No chyba że sa tam takie śrubki jak np w CB750 ghdzie są praktycznie nie do dobrania akcesoryjne i trzba kupować oryginalne. Co i trwa i kosztuje. pzdr
  20. Nie wiem jak Vale to robi... Jest wielki i basta. Duka na podium też cieszy, w końcu może Capirex się przełamie.. pzdr
  21. O k*rwa, o tym jeszcze nie myślałem... :mrgreen: Zostawię sobie ten dylemat na później :lol: pzdr
  22. No poprosiłem młodego, żeby mi takie coś zmajstrował, bo znają moje dwie lewe lutownice to z tymi nieczynnimi lampkami będę się jeszcze tygodniami woził ;) pzdr
  23. No tak, macie rację - lampa będzie dzialać, ja źle podłączałem. A co do przerywacza - chętnie takowy kupię, powiedzcie tylko gdzie (sklepy motoryzacyjne czy też inne) oraz jaki - tzn o co konkretnie prosić, żeby nie kupić takiego, przez którego np nie będzie działać kontrolka kierunkowskazów? pzdr PS. Znalazłem ów temat na forum: http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...unkow+diodowych ale mówiąc szczerze nic a nic z niego nie kumam...Pomóżcie - co kupić i jak kupić, żeby nie trzeba było przerabiać żeby działało bo mnie krwe jasna zaleje ;) Dzięki za dotychczasową pomoc!!
  24. Pogadajmy o tym na poważnie w Szkole Jazdy. Od siebie dodam taką oto historię którą opowiedział mi przyjaciel Kowal. Jechał kilka dni temu autostradą A2, dość szybko, nagle zobaczył przed sobą 2 białe światła w oddali. "Cofa ktoś na autostradzie" myśli i jedzie. Ale pojazd zbliża się dość szybko. Po chwili Kowala mija stara skoda, w środku dziadek w kapeluszu, babacia w berecie. Jądą sobie autostradą a2 pod prąd, prawym pasem oczywiście. Kowal mówi, że dziadek miał minę święcie przekonaną, że tak ma być. Nie wiem czy to alzheimer, czy też dziadek pierwszy raz jechał od czasów PRL i nie skumał, że mamy już parę km autostrad w Polsce... W każdym razie było to coś rzadko spotykanego na naszej planecie, ale widać, że jednak możliwe! pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...